Na dzień dzisiejszy kosz na śmieci można mieć lub nie, podobno nie można palić śmieci a na pewno nie można wyrzucać byle gdzie.
Nie trzeba segregować, płacimy co miesiąc za kubeł i tyle, czy po zmianie też jedni będą segregować i płacić a drudzy nie "bo jeszcze nie podpisali umowy" ?
Jeśli śmieci będą kosztować bardzo dużo u nas, zamelduję się w innej gminie, gdzie jest tanio i tam będę odprowadzał ten "podatek" (bo będzie pewnie podobnie, jak przy kanalizacji, będą się czepiać meldunku, a nie faktycznego zamieszkania). Nie rozumiem, co jest złego w obecnym "systemie", gdzie płacę za ilość kubłów, czyli faktycznie wywiezione śmieci? A płatność od każdej kolejnej osoby jest totalnie bez sensu, to chyba w ramach polityki prorodzinnej :p
Jedynym rozwiązaniem w tym bezsensie jest jakaś stawka progresywna, jeśli po staremu się nie da...
Co myślicie o segregacji odpadów i opłatach z tym związanych, które zaczną obowiązywać od 1 lipca 2013 roku ?
A jakie są szczegóły, ceny i warunki tej segregacji?
Sprawa odpadów i podwyżek opłat to sprawa ogólnopolska i niektórzy już wygrzebali że w naszym kochanym kraju jest drożej jak w bogatych Niemczech
http://wpolityce.pl/artykuly/43788-panstwo-postkolonialne-w-pigulce-wywoz-smieci-w-poznaniu-kosztuje-wiecej-niz-w-niemczech
Na dzień dzisiejszy kosz na śmieci można mieć lub nie, podobno nie można palić śmieci a na pewno nie można wyrzucać byle gdzie.
Nie trzeba segregować, płacimy co miesiąc za kubeł i tyle, czy po zmianie też jedni będą segregować i płacić a drudzy nie "bo jeszcze nie podpisali umowy" ?
Ciekawe ile będzie u nas wynosić opłata,idę o zakład że Limanowa która wozi do nas śmieci będzie płacić dużo mniej od nas
http://wyborcza.pl/1,91446,13125377,Malopolskie__Gminy_uchwalaja_oplaty_za_wywoz_smieci.html
Jeśli śmieci będą kosztować bardzo dużo u nas, zamelduję się w innej gminie, gdzie jest tanio i tam będę odprowadzał ten "podatek" (bo będzie pewnie podobnie, jak przy kanalizacji, będą się czepiać meldunku, a nie faktycznego zamieszkania). Nie rozumiem, co jest złego w obecnym "systemie", gdzie płacę za ilość kubłów, czyli faktycznie wywiezione śmieci? A płatność od każdej kolejnej osoby jest totalnie bez sensu, to chyba w ramach polityki prorodzinnej :p
Jedynym rozwiązaniem w tym bezsensie jest jakaś stawka progresywna, jeśli po staremu się nie da...