Mam pytanie. Czy tylko u mnie jest tak doszczętnie zrujnowana droga dojazdowa i pozawalane fosy? Ostatnio widzę że ,,FIRMA'' zabrała się ostro za remont dróg, tylko niestety materiał ,którym zostaje utwardzona droga jest najgorszej jakości (jakiś rudo błotny piasek z domieszką kamieni). Ten drogocenny materiał oblepia koła samochodu i ląduje u mnie w garażu haha Poza tym nikt nie konsultuje co należy naprawić , tylko zapychane są tą maziom najbardziej widoczne dziury. Na razie zachowuję spokój bo nerwy na nic się zdadzą. Jak sobie poradzić z problemem? Co ciekawe KIEROWNIK który obsługiwał mój odcinek budowy już się tutaj ,,NIE POKAZUJE'' z prostej przyczyny ,,USTALENIA CO DO NAPRAWY DROGI'' były z nim omawiane :) NOWY kierownik umywa ręce, że nie zna sprawy.
Jedną z dziwniejszych rzeczy podczas tego remontu jest stan drogi prowadzący do stacji pogotowia. Istny sajgon, co chwilę coś tam jeszcze dłubią.
Poza tym mogliby tam gdzie były przekopy i jest zasypane gryzem czasem dosypać, bo to się ubija i niestety przejazd przez taki "rowek" nie jest komfortowy.
Witam!
Mam pytanie. Czy tylko u mnie jest tak doszczętnie zrujnowana droga dojazdowa i pozawalane fosy? Ostatnio widzę że ,,FIRMA'' zabrała się ostro za remont dróg, tylko niestety materiał ,którym zostaje utwardzona droga jest najgorszej jakości (jakiś rudo błotny piasek z domieszką kamieni). Ten drogocenny materiał oblepia koła samochodu i ląduje u mnie w garażu haha Poza tym nikt nie konsultuje co należy naprawić , tylko zapychane są tą maziom najbardziej widoczne dziury. Na razie zachowuję spokój bo nerwy na nic się zdadzą. Jak sobie poradzić z problemem? Co ciekawe KIEROWNIK który obsługiwał mój odcinek budowy już się tutaj ,,NIE POKAZUJE'' z prostej przyczyny ,,USTALENIA CO DO NAPRAWY DROGI'' były z nim omawiane :) NOWY kierownik umywa ręce, że nie zna sprawy.
Jedną z dziwniejszych rzeczy podczas tego remontu jest stan drogi prowadzący do stacji pogotowia. Istny sajgon, co chwilę coś tam jeszcze dłubią.
Poza tym mogliby tam gdzie były przekopy i jest zasypane gryzem czasem dosypać, bo to się ubija i niestety przejazd przez taki "rowek" nie jest komfortowy.