Szlag mnie trafia prawie za każdym razem jak podróżuję przez Bysinę, tak było też wczoraj. A dokładnie przez koniec Bysiny tam gdzie jest jakiś zakład kanalizacyjny. Otóż ten zakład który się bodajże Omega nazywa, upodobała sobie składowanie ziemi i gruzu zaraz koło drogi asfaltowej. Pewnie to jej teren i w sumie nic mi do tego co oni sobie tam robią, ale składując tam różności spychają to coś koparami pozostawiając przy tym niemiłosierny syf w postaci gliny i kamieni na drodze asfaltowej. Za każdym razem jak tamtędy przejeżdżam to mam samochód brudny i jeszcze dostaję kamieniami po szybach dostaję.
To jest niesamowite. Zdarzają się dni gdzie droga jest tak ubłocona że strach jechać. Przeważnie jedną połowę jezdni okupują cieżarówki na które ładują kopary ziemię równocześnie rozsypując na asfalt. I co? Przejeżdża tamtędy straz miejska, przejezdza policja i nikt z nich nie reaguje, a ty człowieku rzuć papierek na ziemie to odrazu mandat dostaniesz.
To może trzeba zadzwonić w ten czas jak jest to błoto na policje i czekać na interwencje nie zależnie od tego jaka to jest droga czy powiatowa czy gminna nie można jej zanieczyszczać a jak to się robi to powinno się ją doprowadzić do stanu użyteczności
Szlag mnie trafia prawie za każdym razem jak podróżuję przez Bysinę, tak było też wczoraj. A dokładnie przez koniec Bysiny tam gdzie jest jakiś zakład kanalizacyjny. Otóż ten zakład który się bodajże Omega nazywa, upodobała sobie składowanie ziemi i gruzu zaraz koło drogi asfaltowej. Pewnie to jej teren i w sumie nic mi do tego co oni sobie tam robią, ale składując tam różności spychają to coś koparami pozostawiając przy tym niemiłosierny syf w postaci gliny i kamieni na drodze asfaltowej. Za każdym razem jak tamtędy przejeżdżam to mam samochód brudny i jeszcze dostaję kamieniami po szybach dostaję.
Witam, jest to droga powiatowa, i nic z tym nie zrobisz, pan Irzyk ma wszystko i wszystkich w
Niektórzy mówią że to błoto ciągnie się do niektórych urzędów w naszym mieście.
Myśle że jak zadzwonisz do tej firmy omega i powiesz o sprawie to chyba posprzątają to błoto.
Wyczerpująca odpowiedź na zadany temat.
To jest niesamowite. Zdarzają się dni gdzie droga jest tak ubłocona że strach jechać. Przeważnie jedną połowę jezdni okupują cieżarówki na które ładują kopary ziemię równocześnie rozsypując na asfalt. I co? Przejeżdża tamtędy straz miejska, przejezdza policja i nikt z nich nie reaguje, a ty człowieku rzuć papierek na ziemie to odrazu mandat dostaniesz.
To może trzeba zadzwonić w ten czas jak jest to błoto na policje i czekać na interwencje nie zależnie od tego jaka to jest droga czy powiatowa czy gminna nie można jej zanieczyszczać a jak to się robi to powinno się ją doprowadzić do stanu użyteczności