Witam .Chciałbym kupić działke w osieczanach i postawić dom .Interesuje mnie głównie osiedle Kmiecie ale ostatnio dowiedziałem sie że mimo iż drogi prowadzące do tych osiedli choć są asfaltowe nie są gminne lecz tak zwane wewnętrzne i mają prywatnych właściceli a gmina nimi tylko "włada" nie wiem czy to oznacza że ktoś może mi zakazać przejazdu taką drogą do działki ?
Nie dawno kupiliśmy działkę w dzielnicy kmiecie przy drodze nazywaną potocznie do bezdomnych,i sprawa wygląda tak że tak jak piszesz drogą"włada" gmina i są tam też wpisani właściciele którzy przekazali swoje działki na rzecz wybudowania i wyaswaltowania drogi ,ale zakazac przejazdu nie mogą bo włacicielem drogi jest starostwo ,a drogą "włada"gmina ,własciciele widnieją bo starostwo nie przeprowadziło wszystkiego tak ja trzeba.
No właśnie na logike ja też to tak rozumiem, ale jak byłem w piątek w gminie to Pani zajmująca sie zagospodarowaniem przestrzenym powiedziała mi że choć gmina włada tą drogą to nie jest jej właścicelem a w księgach wieczystych jest kilku prywatnych właściceli(sprawdzałem w sądzie), Można normalnie zwariować bo nie ma właściwie tam nikogo kto by to jasno wyjaśnił. Ogólnie to miejsce jest bardzo fajne ale nie chciałbym sie wpakować na mine i mieć w przyszłości problemy z dojazdem do domu ( Ps. a gdzie jest ta droga do bezdomnych )
Ale w gminie uzyskaliśmy zaświadczenie o tym że mamy dojazd z takiej drogi,a najlepiej bedzie jak w starostwie poprosisz o wypis z rejestru gruntów ,to właśnie tam pisało kto jest właścielem drogi a kto ją "włada",a droga do bezdomnych to drugi skręt w prawo za mostem na rabie jak jedziesz w strone Drogini .
Dzięki za odp. mam nadzieje że jest tak jak piszesz ja interesuje sie działką na osiedlu Kmiecie 2 ,pierwszy skręt w prawo za pizzerią esposito tam sytuacja z drogą jest troche bardziej skomplikowana bo ok 500metrowy asfaltowy odcinek drogi jest podzielony na dwie działki i ma różnych właścicieli w ksiegach. A i ta Pani w gminie (jak widać bez kompetencji)powiedziała że najlepiej z każdego odcinka drogi odszukać współwłaściciela i odkupić od niego udział w drodze .Żeby było śmieszniej jak sprawdzałem ksiegi wieczyste to okazało sie że do jednego odcinka ostatni wpis do ksiąg był robiony w 1942roku a potem nic.Ciekawe czy było by od kogo odkupić ten udział
Jeśli chcesz kupić działkę to powinna ona mieć w pakiecie zapewnione prawo przejazdu , przechodu, czyli tzw. służebność , przez właściciela , który tą działkę sprzedaje. Działka budowlana , która nie ma bezpośredniego dostępu do drogi głównej, lub ustanowionej służebności w księgach wieczystych, nie nadaje się jako budowlana. No chyba , że masz helikopter. :). Musisz więc upewnić się u właściciela działki (lub w księgach wieczystych tej działki) jak to jest z tą drogą dojazdową.
W teori to tak powinno być tylko sprawa sie komplikuje kiedy zanim z działki wjedziesz na droge publiczna musisz przejechac po 2 odcinkach drogi niepublicznej oznaczonej na planie zagospodarowania jako KDW
Dzięki za odp. mam nadzieje że jest tak jak piszesz ja interesuje sie działką na osiedlu Kmiecie 2 ,pierwszy skręt w prawo za pizzerią esposito tam sytuacja z drogą jest troche bardziej skomplikowana bo ok 500metrowy asfaltowy odcinek drogi jest podzielony na dwie działki i ma różnych właścicieli w ksiegach. A i ta Pani w gminie (jak widać bez kompetencji)powiedziała że najlepiej z każdego odcinka drogi odszukać współwłaściciela i odkupić od niego udział w drodze .Żeby było śmieszniej jak sprawdzałem ksiegi wieczyste to okazało sie że do jednego odcinka ostatni wpis do ksiąg był robiony w 1942roku a potem nic.Ciekawe czy było by od kogo odkupić ten udział
To fajnie że jesteś z tej okolicy może ty wiesz dokładnie jak jest z tą drogą (chodzi mi głównie o tą asfaltową droge od drogi głównej do góry pod las)
Z tego co mi wiadomo, to prawowitym właścicielem jest ten, kto widnieje w księdze wieczystej. To, że gmina włada nie czyni jej właścicielem. Chyba, że gmina lub starostwo ma dokument nabycia lub przyjęcia w darowiźnie danej drogi.
W innych gminach (np. Dobczyce) bardzo dbają o to, żeby takie rzeczy były uregulowane.
Ale w gminie uzyskaliśmy zaświadczenie o tym że mamy dojazd z takiej drogi,a najlepiej bedzie jak w starostwie poprosisz o wypis z rejestru gruntów ,to właśnie tam pisało kto jest właścielem drogi a kto ją "włada",a droga do bezdomnych to drugi skręt w prawo za mostem na rabie jak jedziesz w strone Drogini .
Zaświadczenie z Giny jest tyle warte co papier na ktorym jest wydrukowane,nie znam sprawy tej drogi ale pamiętam sprawę drogi na Dolnym o którą właściciel toczył boje z Gminą i wygrał i mieszkańcy muszą jeździć teraz trochę dalej bo właściciel odebrał swoją własność.Żeby tu nie było podobnie.
Zaświadczenie z Giny jest tyle warte co papier na ktorym jest wydrukowane,nie znam sprawy tej drogi ale pamiętam sprawę drogi na Dolnym o którą właściciel toczył boje z Gminą i wygrał i mieszkańcy muszą jeździć teraz trochę dalej bo właściciel odebrał swoją własność.Żeby tu nie było podobnie.
Tylko tutaj jest sprawa troche inna bo właściceli jest kilku a nie jeden konkretny.Ja tego nie rozumiem skoro gmina na swój koszt droge asfaltuje i ją utrzymuje to jak może wydawać publiczne pieniadze na coś co nie jest publiczne i ktoś tą droge może sobie zablokować.
Witam .Chciałbym kupić działke w osieczanach i postawić dom .Interesuje mnie głównie osiedle Kmiecie ale ostatnio dowiedziałem sie że mimo iż drogi prowadzące do tych osiedli choć są asfaltowe nie są gminne lecz tak zwane wewnętrzne i mają prywatnych właściceli a gmina nimi tylko "włada" nie wiem czy to oznacza że ktoś może mi zakazać przejazdu taką drogą do działki ?
Nie dawno kupiliśmy działkę w dzielnicy kmiecie przy drodze nazywaną potocznie do bezdomnych,i sprawa wygląda tak że tak jak piszesz drogą"włada" gmina i są tam też wpisani właściciele którzy przekazali swoje działki na rzecz wybudowania i wyaswaltowania drogi ,ale zakazac przejazdu nie mogą bo włacicielem drogi jest starostwo ,a drogą "włada"gmina ,własciciele widnieją bo starostwo nie przeprowadziło wszystkiego tak ja trzeba.
No właśnie na logike ja też to tak rozumiem, ale jak byłem w piątek w gminie to Pani zajmująca sie zagospodarowaniem przestrzenym powiedziała mi że choć gmina włada tą drogą to nie jest jej właścicelem a w księgach wieczystych jest kilku prywatnych właściceli(sprawdzałem w sądzie), Można normalnie zwariować bo nie ma właściwie tam nikogo kto by to jasno wyjaśnił. Ogólnie to miejsce jest bardzo fajne ale nie chciałbym sie wpakować na mine i mieć w przyszłości problemy z dojazdem do domu ( Ps. a gdzie jest ta droga do bezdomnych )
Ale w gminie uzyskaliśmy zaświadczenie o tym że mamy dojazd z takiej drogi,a najlepiej bedzie jak w starostwie poprosisz o wypis z rejestru gruntów ,to właśnie tam pisało kto jest właścielem drogi a kto ją "włada",a droga do bezdomnych to drugi skręt w prawo za mostem na rabie jak jedziesz w strone Drogini .
Dzięki za odp. mam nadzieje że jest tak jak piszesz ja interesuje sie działką na osiedlu Kmiecie 2 ,pierwszy skręt w prawo za pizzerią esposito tam sytuacja z drogą jest troche bardziej skomplikowana bo ok 500metrowy asfaltowy odcinek drogi jest podzielony na dwie działki i ma różnych właścicieli w ksiegach. A i ta Pani w gminie (jak widać bez kompetencji)powiedziała że najlepiej z każdego odcinka drogi odszukać współwłaściciela i odkupić od niego udział w drodze .Żeby było śmieszniej jak sprawdzałem ksiegi wieczyste to okazało sie że do jednego odcinka ostatni wpis do ksiąg był robiony w 1942roku a potem nic.Ciekawe czy było by od kogo odkupić ten udział
Jeśli chcesz kupić działkę to powinna ona mieć w pakiecie zapewnione prawo przejazdu , przechodu, czyli tzw. służebność , przez właściciela , który tą działkę sprzedaje. Działka budowlana , która nie ma bezpośredniego dostępu do drogi głównej, lub ustanowionej służebności w księgach wieczystych, nie nadaje się jako budowlana. No chyba , że masz helikopter. :). Musisz więc upewnić się u właściciela działki (lub w księgach wieczystych tej działki) jak to jest z tą drogą dojazdową.
W teori to tak powinno być tylko sprawa sie komplikuje kiedy zanim z działki wjedziesz na droge publiczna musisz przejechac po 2 odcinkach drogi niepublicznej oznaczonej na planie zagospodarowania jako KDW
bedziesz moim sasiadem :)
To fajnie że jesteś z tej okolicy może ty wiesz dokładnie jak jest z tą drogą (chodzi mi głównie o tą asfaltową droge od drogi głównej do góry pod las)
Z tego co mi wiadomo, to prawowitym właścicielem jest ten, kto widnieje w księdze wieczystej. To, że gmina włada nie czyni jej właścicielem. Chyba, że gmina lub starostwo ma dokument nabycia lub przyjęcia w darowiźnie danej drogi.
W innych gminach (np. Dobczyce) bardzo dbają o to, żeby takie rzeczy były uregulowane.
Zaświadczenie z Giny jest tyle warte co papier na ktorym jest wydrukowane,nie znam sprawy tej drogi ale pamiętam sprawę drogi na Dolnym o którą właściciel toczył boje z Gminą i wygrał i mieszkańcy muszą jeździć teraz trochę dalej bo właściciel odebrał swoją własność.Żeby tu nie było podobnie.
Tylko tutaj jest sprawa troche inna bo właściceli jest kilku a nie jeden konkretny.Ja tego nie rozumiem skoro gmina na swój koszt droge asfaltuje i ją utrzymuje to jak może wydawać publiczne pieniadze na coś co nie jest publiczne i ktoś tą droge może sobie zablokować.
jesli chodzi o nasz drogę to raczej problemu nigdy nie było raczej bo jest jedna niepewna osoba ktora potrafi czasem krwi napsuć wszystkim :)
A to były duże awantury czy tylko sobie gada.Przypuszczam że największe problemy są przy wożeniu materiałów budowlanych i betonu?
przy budowie mostku zaraz za zjazdem doszlo nawet do rekoczynów :)|