mietek d. Nie orientujesz się więc nie pleć bzdur, bo poprzez takie informacje może napedzić człowiekowi dużych problemów finansowch.
Na wycinkę drzew wymagana jest decyzja Gminy. Do Gminy musisz złożyc wniosek o wycinkę drzew z mapą, na której zaznaczysz lokalizację drzew przeznaczonych do wycinki oraz opisy tych drzew (gatunek) oraz obwód na wysokości 1,30. Na działke przyjeżdża urzędnik i sprawdza zasadność wycięcia drzew. Później wydaje decyzję, w której może nakazać nasadzenie drzew w innym miejscu na działce.
Kazda gmina ma swoje wnioski.
Wycięcie drzewa bez zezwolenia jest bardzo surowo karane.
Witam ,na wycinke drzew pozwolenie a na obcinanie dokładnie wszystkich jodel w lesie to pozwolenia nie trzeba? W Jasienicy gmina myślenice taki precedens trwa od kilkunastu lat ,rodzina mieszkajaca w Jasienicy w celach zarobkowych obcina wszystkie konary jodel w róznych prywatnych lasach ,nikogo sie nie boja ,czy tym nikt sę nie zajmie ,przeciez konary nie odrosna a drzewo traci to co najcenniejsze i obumiera.Czy tak ma wygladać te wasze zezwolenia ,czy w koncu tym ktoś się zajmie.
Szaramyszka5 zamiast siać jadem na forum, to zadzwoń do komisariatu i zgłoś sprawę. Policja sprawdzi, czy rodzina z Jasienicy ma pozwolenie, czy nie. Nie czekaj, aż inni zajmą się za Ciebie dbaniem o porządek.
Od kilkunastu lat nie byłaś w stanie się dowiedzieć, czy Twoi sąsiedzi działają legalnie? Oj, musieli się nachapać już sporo a Tobie nic z tego nie skapnęło, pewnie stąd ta zawiść.
Gałęzie, hasiory i drzewa owocowe możesz ciąć do woli. Na drzewa nie owocwoe musisz mieć pozwolenie od pewnej średnicy.
No i są jeszcz takie "wynalazki" jak jałowiec... pod specjalną ochroną i na wyciecie jest potrzebne zezwolenie + np. w Krakowie wymagana jest ekstra opłata.
Wniosek ściągasz ze strony Urzędu Miasta i składasz na dzienniku - na drzewka nie owocowe.
Witam. Mam pytanko czy potrzebuje jakąś zgodę na ścinkę drzew z moich krzaków do palenia w piecu?
Z tego co sie orientuje to wystarczy zgłoszenie do gminy .Gmina ma jakiś czas na odpowiedz jak nic nie odpowiedzą to oznacza zgode
mietek d. Nie orientujesz się więc nie pleć bzdur, bo poprzez takie informacje może napedzić człowiekowi dużych problemów finansowch.
Na wycinkę drzew wymagana jest decyzja Gminy. Do Gminy musisz złożyc wniosek o wycinkę drzew z mapą, na której zaznaczysz lokalizację drzew przeznaczonych do wycinki oraz opisy tych drzew (gatunek) oraz obwód na wysokości 1,30. Na działke przyjeżdża urzędnik i sprawdza zasadność wycięcia drzew. Później wydaje decyzję, w której może nakazać nasadzenie drzew w innym miejscu na działce.
Kazda gmina ma swoje wnioski.
Wycięcie drzewa bez zezwolenia jest bardzo surowo karane.
Tu masz wiecej danych:
http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/wycinka-drzew-i-krzewow-przepisy-cennik,132_12208.html
no tak właśnie słyszałem. dzięki za odpowiedzi i konkretną pomoc.
Witam ,na wycinke drzew pozwolenie a na obcinanie dokładnie wszystkich jodel w lesie to pozwolenia nie trzeba? W Jasienicy gmina myślenice taki precedens trwa od kilkunastu lat ,rodzina mieszkajaca w Jasienicy w celach zarobkowych obcina wszystkie konary jodel w róznych prywatnych lasach ,nikogo sie nie boja ,czy tym nikt sę nie zajmie ,przeciez konary nie odrosna a drzewo traci to co najcenniejsze i obumiera.Czy tak ma wygladać te wasze zezwolenia ,czy w koncu tym ktoś się zajmie.
Szaramyszka5 zamiast siać jadem na forum, to zadzwoń do komisariatu i zgłoś sprawę. Policja sprawdzi, czy rodzina z Jasienicy ma pozwolenie, czy nie. Nie czekaj, aż inni zajmą się za Ciebie dbaniem o porządek.
Od kilkunastu lat nie byłaś w stanie się dowiedzieć, czy Twoi sąsiedzi działają legalnie? Oj, musieli się nachapać już sporo a Tobie nic z tego nie skapnęło, pewnie stąd ta zawiść.
Gałęzie, hasiory i drzewa owocowe możesz ciąć do woli. Na drzewa nie owocwoe musisz mieć pozwolenie od pewnej średnicy.
No i są jeszcz takie "wynalazki" jak jałowiec... pod specjalną ochroną i na wyciecie jest potrzebne zezwolenie + np. w Krakowie wymagana jest ekstra opłata.
Wniosek ściągasz ze strony Urzędu Miasta i składasz na dzienniku - na drzewka nie owocowe.