Powiem szczerze postów, które mają więcej niż 10 linijek...nie czytam. Przepraszam, ale taką mam ignorancka, beszczelną zasadę.
Według mnie forum to powinna być dyskusja, krótka wymiana postów, a nie... monologii...
PS. Szwedów jest 7mln, Polaków 37mln pomnóż przez m2 terytorium. Ciekawe do jakich tym razem populistycznych wniosków dojdziesz, niż zakazy i ograniczenia. Naprawdę to jest sposób... i jeszcze podajesz przykład właśnie Szwecji, widać, ze nigdy tam nie byłaś.
Ja spędziłem w Szwecji trochę czasu i nie zgodzę się z Tobą. Tam, jak jest 50km/h, to wszyscy tyle jadą, jak jest 30km/h, to jadą 30. A pieszy na pasach (ba, nawet przed nimi) jest święty. Nie wyobrażam sobie w Krakowie, aby autobus MPK zjeżdżający z górki zatrzymał się, bo zbliżam się do pasów. W Sztokholmie to był standard. Tak samo w mniejszych miasteczkach. Tam po prostu kultura kierowców jest zupełnie inna, niż u nas. A Ci, którym ta kultura jest obca mogą za to słono zapłacić.
Innymi słowy, jakby zastąpić te ponad 9 mln (a nie 7) taką samą ilością Polaków czy Ukraińców lub Turków, to na bank wypadków śmiertelnych byłoby o wiele więcej.
no ale z czym się nie zgadzasz? bo chyba tylko dla zasady.
50 jest jak w większości krajów UE w obszarze zabudowanym - czyli tam generalnie w miastach.
Z pieszym na pasach - idealizujesz wg potrzeb.
I jak wszędzie - większość jedzie przepisowo ale i są tacy co jadą szybciej.
Tudzież w tym konkretnym wypadku kierowca prawdopodobnie jechał przepisowo 90-100km poza zabudowanym, jak w większości krajów UE.
9mln - ludność statystyczna wg wiki :)
Pozdr.
no ale z czym się nie zgadzasz? bo chyba tylko dla zasady.
50 jest jak w większości krajów UE w obszarze zabudowanym - czyli tam generalnie w miastach.
I czasami na drodze między lasami, gdzie jest kilka domów.
irussus napisał/a:
Z pieszym na pasach - idealizujesz wg potrzeb.
No właśnie nie idealizuję. Spróbuj się tłumaczyć w Szwecji, że pieszy wtargnął Ci na pasy.
irussus napisał/a:
I jak wszędzie - większość jedzie przepisowo ale i są tacy co jadą szybciej.
Są tacy, co jeżdżą szybciej, ale to marginalne przypadki. A kto u nas jeździ 50 czy 40 na ograniczeniach? Nieliczni!
A mam porównanie, bo jeździłem samochodem tutaj i tam.
irussus napisał/a:
Tudzież w tym konkretnym wypadku kierowca prawdopodobnie jechał przepisowo 90-100km poza zabudowanym, jak w większości krajów UE.
9mln - ludność statystyczna wg wiki :)
Pozdr.
To był offtop, nie tyczył się tematu wątku. W tym konkretnym przypadku trudno mieć pretensje do kierowcy.
A Szwedów nie liczyłem, polegam na wiedzy z netu ;)
Szanowna pani Luno
1. Jeśli chodzi o przejście dla pieszych to chyba mówimy o dwóch różnych miejscach, a Pani nie bardzo orientuje się gdzie był wypadek. Wypadek był tuż PRZED mostem a wyjście z boiska i działek jest ze trzysta metrów dalej w stronę Osieczan. Pytanie czy tam na łuku drogi może być przejście - nie wiem, równie dobrze przydałby się tam również przystanek.
2. Co do wspomnianej przez panią świetlicy to chyba w Myślenicach działa świetlica dla trudnej młodzieży (tak mi się wydaje że jest to w budynku Sokoła, ale nie jestem pewien), natomiast wątpię żeby wszystkie świetlice krakowskie zajmowały się trudną młodzieżą, raczej stawiają na tych spokojniejszych, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania.
3. pieniądze z korkowego wydawane są na dzieci i różne programy w szkołach i stowarzyszeniach ( nawet w Osieczanach Stowarzyszenie coś tam organizowało i szkoła chyba też) no więc o co chodzi?
Pisałam, że chętnie uczestniczę w merytorycznej dyskusji, a swoje zdanie często popieram cytatami, danymi statystycznymi itp. Zastanawiam się czy niektóre z osób komentujących są w stanie przeczytać tekst ze zrozumieniem?
Napisałam o ograniczeniu do 50km/h na tym odcinku drogi gdzie doszło do tragicznego wypadku. Pasy "umiejscowiłam" przy przejściu z chodnika na drogę do boiska sportowego LKS Wrzosy Osieczany i domków działkowych. Tam też widziałabym oświetlenie (przynajmniej tam). Nigdzie nie napisałam, że pasy powinny być dokładnie w tym miejscu, gdzie doszło do tego tragicznego zdarzenia.
Co do świetlicy. Po pierwsze uważam, że takie powinny działać w każdej miejscowości w gminie, bo niby dlaczego miałyby ją mieć tylko dzieci i młodzież w mieście? Wszystkie powinny mieć jednakowe szanse, bo wszystkie mają podobne potrzeby i aspiracje.
Po drugie wg. mnie nie ma "trudnej" młodzieży. Jest młodzież przeżywająca trudności (i to często nie ze swojej winy je przeżywa).
Po trzecie wskazałam konkretne świetlice w Krakowie, a nie wszystkie, co nie jest bez znaczenia. Świetlica w budynku Sokoła dobrze działała przez swoje pierwsze lata. Faktycznie wtedy bardzo licznie chodziły tam osoby, które tego potrzebowały.
Pieniądze z korkowego są niewłaściwie wydawane. Kto zna się na tym temacie będzie wiedział o czym mówię. Przede wszystkim pieniądze powinny być przeznaczane na: (wymieniam trzy pierwsze zadania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w kolejności jaką wskazuje ustawodawca)
"1) zwiększanie dostępności pomocy terapeutycznej i rehabilitacyjnej dla osób uzależnionych od alkoholu,
2) udzielanie rodzinom, w których występują problemy alkoholowe, pomocy psychospołecznej i prawnej, a w szczególności ochrony przed przemocą w rodzinie,
3) prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej, w szczególności dla dzieci i młodzieży,"
Czyli pieniądze z korkowego wydawane niewłaściwie ? Skoro pani tak twierdzi, to pewnie tak jest.
A co do kierowcy to pewnie fakt posiadania prawa jazdy w tym konkretnym wypadku na pewno uchroniłby go od tej tragedii.
Zgadzam się z panią co do tych pasów, tylko jaki to ma związek z wypadkiem to nie wiem.
Taki ma związek z tym wypadkiem, że skoro już w tamtych okolicach wydarzyła się taka tragedia, to trzeba wyciągnąć wnioski i sprawić, by to miejsce stało się bezpieczniejsze. Nie jeżdżę tamtędy często ale ile razy jadę, to prawie zawsze ktoś tam czeka na dogodny moment, by przebiec z chodnika na drogę do działek lub od działek na chodnik. Często są to matki z dziećmi, młodzież albo osoby starsze.
Jeżeli chcemy wiedzieć jak można byłoby uniknąć wypadku, to może niech wreszcie ktoś powie co się wydarzyło? Kawa na ławę. Pieszy się zagapił, był nie trzeźwy czy faktycznie z braku pasów przechodził w tym miejscu.
Według mnie chodniki podnoszą bezpieczeństwo maksymalnie i nie ma co przesadzać i wymyślać. Czasami pewnych zdarzeń nie sposób uniknąć - tak miało być i już.
Taki ma związek z tym wypadkiem, że skoro już w tamtych okolicach wydarzyła się taka tragedia, to trzeba wyciągnąć wnioski i sprawić, by to miejsce stało się bezpieczniejsze. Nie jeżdżę tamtędy często ale ile razy jadę, to prawie zawsze ktoś tam czeka na dogodny moment, by przebiec z chodnika na drogę do działek lub od działek na chodnik. Często są to matki z dziećmi, młodzież albo osoby starsze.
Ale wypadek nie wydarzył się na przejściu do działek czy Ty to zrozumiesz wreszcie i przestaniesz w końcu w kółko mówić jedno i to samo.... w miejscu w którym wydarzył sie wypadek nie zrobią pasów bo tak nie ma przejścia tam nie ma gdzie przechodzić tam jest chodnik którym sie idzie w jedną i drugą stronę.
Co to Twojego rzadkiego przejeżdżania tą drogą to rzeczywiście masz szczęście to przechodniów przechodzących na działki....ja przejeżdżam tą drogą codziennie nawet kilka razy i jeszcze nie zdarzyło mi się żeby tam ktoś przechodził, może czasem w wakacje.
Zdarzył się wypadek wielka tragedia ale to miejsce nie jest niebezpieczne.
Może przejedź sie po prostu zobacz jak to wygląda a później komentuj.
malina przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi, bo jak widzę masz jakąś trudność... Nigdzie nie napisałam, że przejście dla pieszych miałoby być dokładnie tam, gdzie zdarzyła się tragedia. Nie będę kolejny raz pisać gdzie powinno być zlokalizowane, bo już dwa razy to robiłam.
Miejsce gdzie schodzi się z chodnika przez drogę powiatową do boiska i do działek nie jest bezpieczne. Spróbuj przejść tam z wózkiem dziecięcym albo z małymi dziećmi, to zrozumiesz o czym piszę. Nie tylko sam fakt braku przejścia dla pieszych jest problemem ale też zła widoczność. Szczególnie gdy z działek chce się wrócić na chodnik, to z lewej strony niewiele widać, bo są gęste krzaki (od strony Osieczan). A i dozwolona prędkość 90km/h też nie jest czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo przechodzących przez drogę. Brak też oświetlenia.
Już na etapie projektowania inwestycji jaką jest boisko sportowe powinien powstać projekt przejścia dla pieszych, żeby korzystający z obiektu mogli bezpiecznie do niego dojść. Jeśli odpowiedzialne osoby nie zadbały o to wcześniej, to powinny naprawić to teraz. Tym bardziej, że taka procedura trwa stosunkowo długo, bo trzeba zgłosić wniosek do zarządcy drogi, żeby zostały wykonane zmiany w projekcie organizacji ruchu. Proponowane zmiany musi zatwierdzić policja itd. itp.
już przez Szwecję temat wypadku przeleciał
smutne, a co by było gdyby... ludzie po co ?nie chcielibyscie być ani na miejscu ofiary, ich rodziny , ani na miejscu kierowcy , a czy miał prawo jazdy czy nie miał to napewno nie chciał nikogo zabić...
malina przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi, bo jak widzę masz jakąś trudność... Nigdzie nie napisałam, że przejście dla pieszych miałoby być dokładnie tam, gdzie zdarzyła się tragedia. Nie będę kolejny raz pisać gdzie powinno być zlokalizowane, bo już dwa razy to robiłam.
Miejsce gdzie schodzi się z chodnika przez drogę powiatową do boiska i do działek nie jest bezpieczne. Spróbuj przejść tam z wózkiem dziecięcym albo z małymi dziećmi, to zrozumiesz o czym piszę. Nie tylko sam fakt braku przejścia dla pieszych jest problemem ale też zła widoczność. Szczególnie gdy z działek chce się wrócić na chodnik, to z lewej strony niewiele widać, bo są gęste krzaki (od strony Osieczan). A i dozwolona prędkość 90km/h też nie jest czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo przechodzących przez drogę. Brak też oświetlenia.
Już na etapie projektowania inwestycji jaką jest boisko sportowe powinien powstać projekt przejścia dla pieszych, żeby korzystający z obiektu mogli bezpiecznie do niego dojść. Jeśli odpowiedzialne osoby nie zadbały o to wcześniej, to powinny naprawić to teraz. Tym bardziej, że taka procedura trwa stosunkowo długo, bo trzeba zgłosić wniosek do zarządcy drogi, żeby zostały wykonane zmiany w projekcie organizacji ruchu. Proponowane zmiany musi zatwierdzić policja itd. itp.
A Ty masz trudności w odróżnianiu niebezpiecznych miejsc w Osieczanach w tym miejscu co opisujesz pasy są bezsensu, piszesz o nich bez wyobraźni i jeszcze się przy tym się wymądrzasz i obrażasz radnego , który jest bardzo dobrym radnym. Jak nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj.
To jest temat wypadku. Jeśli chcecie porozmawiać o tym co powinno zostać zrobione, czego brakuje, co jest źle to proponuję założyć nowy temat. A nie wykłócać się tutaj. Zaraz się zacznie kolejny bezsensowny temat, i następny...po co ? są od tego inne miejsca!
właśnie dajcie sobie spokój. Albo załóżcie jakiś inny temat a nie tu. To też był mój kolega. Bardzo fajny chłopak a wy tu się tak wypowiadacie że szkoda gadać. Nikt już mu życia nie przywróci.
Zobaczcie sobie ile ludzi nosi odblaski poza zabudowanym. Tak zależy im na życiu... Ale jak coś się wydarzy, to oczywiście trzeba ograniczyc prędkość i przejście zrobić.
Zarówno kierowcy jak i piesi podejdą do tematu z głową a będzie bezpieczniej. To jak z idiotycznymi naklejkami "patrz w lusterka motocykle są wszędzie". Nikt nie jest świętą krową na drodze - wszyscy muszą się szanować i być odpowiedzialnymi za siebie i innych.
Koło 50-ki też już jest w miarę ok. Gorzej z babciami i dziadkami - może niech księża rozdają w kościołach odblaskową Matkę Boską (zacna idea), a nóż uchroni kogoś od przedwczesnej śmierci...
Byle było powiedziane, aby nosić ja na zewnątrz, na płaszczu.
Mało było tego wypadku, wczoraj w nocy pod szkołą znowu gruba pijacka impreza z atrakcjami typu bójka, policja, pijany młody człowiek plątający się gdzieś po ulicy, pełno butelek po piwie i stłuczonego szkła na boisku szkolnym Zasłyszane we wsi wieści głoszą, że nawet było jakieś lekkie potrącenie jednego z imprezowiczów przez samochód . Jednym słowem WIEŚ SIĘ BAWI !!
Powiem szczerze postów, które mają więcej niż 10 linijek...nie czytam. Przepraszam, ale taką mam ignorancka, beszczelną zasadę.
Według mnie forum to powinna być dyskusja, krótka wymiana postów, a nie... monologii...
Przejście koło działek jak najbardziej ale w miejscu gdzie kończy się most i są tylko krzaki nie wiem komu miałoby służyć?A wypadek był właśnie tam.
Ja spędziłem w Szwecji trochę czasu i nie zgodzę się z Tobą. Tam, jak jest 50km/h, to wszyscy tyle jadą, jak jest 30km/h, to jadą 30. A pieszy na pasach (ba, nawet przed nimi) jest święty. Nie wyobrażam sobie w Krakowie, aby autobus MPK zjeżdżający z górki zatrzymał się, bo zbliżam się do pasów. W Sztokholmie to był standard. Tak samo w mniejszych miasteczkach. Tam po prostu kultura kierowców jest zupełnie inna, niż u nas. A Ci, którym ta kultura jest obca mogą za to słono zapłacić.
Innymi słowy, jakby zastąpić te ponad 9 mln (a nie 7) taką samą ilością Polaków czy Ukraińców lub Turków, to na bank wypadków śmiertelnych byłoby o wiele więcej.
no ale z czym się nie zgadzasz? bo chyba tylko dla zasady.
50 jest jak w większości krajów UE w obszarze zabudowanym - czyli tam generalnie w miastach.
Z pieszym na pasach - idealizujesz wg potrzeb.
I jak wszędzie - większość jedzie przepisowo ale i są tacy co jadą szybciej.
Tudzież w tym konkretnym wypadku kierowca prawdopodobnie jechał przepisowo 90-100km poza zabudowanym, jak w większości krajów UE.
9mln - ludność statystyczna wg wiki :)
Pozdr.
I czasami na drodze między lasami, gdzie jest kilka domów.
No właśnie nie idealizuję. Spróbuj się tłumaczyć w Szwecji, że pieszy wtargnął Ci na pasy.
Są tacy, co jeżdżą szybciej, ale to marginalne przypadki. A kto u nas jeździ 50 czy 40 na ograniczeniach? Nieliczni!
A mam porównanie, bo jeździłem samochodem tutaj i tam.
To był offtop, nie tyczył się tematu wątku. W tym konkretnym przypadku trudno mieć pretensje do kierowcy.
A Szwedów nie liczyłem, polegam na wiedzy z netu ;)
EOT.
Szanowna pani Luno
1. Jeśli chodzi o przejście dla pieszych to chyba mówimy o dwóch różnych miejscach, a Pani nie bardzo orientuje się gdzie był wypadek. Wypadek był tuż PRZED mostem a wyjście z boiska i działek jest ze trzysta metrów dalej w stronę Osieczan. Pytanie czy tam na łuku drogi może być przejście - nie wiem, równie dobrze przydałby się tam również przystanek.
2. Co do wspomnianej przez panią świetlicy to chyba w Myślenicach działa świetlica dla trudnej młodzieży (tak mi się wydaje że jest to w budynku Sokoła, ale nie jestem pewien), natomiast wątpię żeby wszystkie świetlice krakowskie zajmowały się trudną młodzieżą, raczej stawiają na tych spokojniejszych, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania.
3. pieniądze z korkowego wydawane są na dzieci i różne programy w szkołach i stowarzyszeniach ( nawet w Osieczanach Stowarzyszenie coś tam organizowało i szkoła chyba też) no więc o co chodzi?
boze...dalej o tym piszecie ? od wypadku minely dwa tygodnie a tu dalej jakies teksty ;oo
Pisałam, że chętnie uczestniczę w merytorycznej dyskusji, a swoje zdanie często popieram cytatami, danymi statystycznymi itp. Zastanawiam się czy niektóre z osób komentujących są w stanie przeczytać tekst ze zrozumieniem?
Nawiązując do tego konkretnego wypadku, to kierowca NIE POSIADAŁ uprawnień do prowadzenia pojazdu. Nie powinien znaleźć się na tej drodze za kierownicą samochodu!
http://myslenice.policja.gov.pl/pl/aktualnosci/myslenice-wypadek-drogowy-zginal-pieszy
Napisałam o ograniczeniu do 50km/h na tym odcinku drogi gdzie doszło do tragicznego wypadku. Pasy "umiejscowiłam" przy przejściu z chodnika na drogę do boiska sportowego LKS Wrzosy Osieczany i domków działkowych. Tam też widziałabym oświetlenie (przynajmniej tam). Nigdzie nie napisałam, że pasy powinny być dokładnie w tym miejscu, gdzie doszło do tego tragicznego zdarzenia.
Co do świetlicy. Po pierwsze uważam, że takie powinny działać w każdej miejscowości w gminie, bo niby dlaczego miałyby ją mieć tylko dzieci i młodzież w mieście? Wszystkie powinny mieć jednakowe szanse, bo wszystkie mają podobne potrzeby i aspiracje.
Po drugie wg. mnie nie ma "trudnej" młodzieży. Jest młodzież przeżywająca trudności (i to często nie ze swojej winy je przeżywa).
Po trzecie wskazałam konkretne świetlice w Krakowie, a nie wszystkie, co nie jest bez znaczenia. Świetlica w budynku Sokoła dobrze działała przez swoje pierwsze lata. Faktycznie wtedy bardzo licznie chodziły tam osoby, które tego potrzebowały.
Pieniądze z korkowego są niewłaściwie wydawane. Kto zna się na tym temacie będzie wiedział o czym mówię. Przede wszystkim pieniądze powinny być przeznaczane na: (wymieniam trzy pierwsze zadania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w kolejności jaką wskazuje ustawodawca)
"1) zwiększanie dostępności pomocy terapeutycznej i rehabilitacyjnej dla osób uzależnionych od alkoholu,
2) udzielanie rodzinom, w których występują problemy alkoholowe, pomocy psychospołecznej i prawnej, a w szczególności ochrony przed przemocą w rodzinie,
3) prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej, w szczególności dla dzieci i młodzieży,"
Dla chcących poznać temat załączam dokładny opis wymaganych działań w rekomendacjach PARPA:
http://www.centrumprofilaktyki-jaslo.pl/download/Rekomendacje.pdf
Co do bezpieczeństwa na drogach w Polsce versus w Szwecji, to proszę bardzo:
http://wyborcza.pl/1,75248,17016254,Co_5__zabity_pieszy_w_UE_ginie_w_Polsce__Przejscia.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,13174804,Szwedzka__Wizja_Zero___Za_wypadki_odpowiedzialni_politycy_.html
"(...) Tu jesteśmy niechlubnym unijnym liderem. Czy to w liczbach bezwzględnych, czy w przeliczeniu na milion mieszkańców. Wśród śmiertelnych ofiar co piąty pieszy to Polak. W Polsce 10 razy bardziej narażony na śmierć niż w Szwecji czy Danii.(...)"
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,16524473,Wypadki__Gdzie_i_jak_giniemy_na_polskich_drogach_.html
Czyli pieniądze z korkowego wydawane niewłaściwie ? Skoro pani tak twierdzi, to pewnie tak jest.
A co do kierowcy to pewnie fakt posiadania prawa jazdy w tym konkretnym wypadku na pewno uchroniłby go od tej tragedii.
Zgadzam się z panią co do tych pasów, tylko jaki to ma związek z wypadkiem to nie wiem.
Taki ma związek z tym wypadkiem, że skoro już w tamtych okolicach wydarzyła się taka tragedia, to trzeba wyciągnąć wnioski i sprawić, by to miejsce stało się bezpieczniejsze. Nie jeżdżę tamtędy często ale ile razy jadę, to prawie zawsze ktoś tam czeka na dogodny moment, by przebiec z chodnika na drogę do działek lub od działek na chodnik. Często są to matki z dziećmi, młodzież albo osoby starsze.
Jeżeli chcemy wiedzieć jak można byłoby uniknąć wypadku, to może niech wreszcie ktoś powie co się wydarzyło? Kawa na ławę. Pieszy się zagapił, był nie trzeźwy czy faktycznie z braku pasów przechodził w tym miejscu.
Według mnie chodniki podnoszą bezpieczeństwo maksymalnie i nie ma co przesadzać i wymyślać. Czasami pewnych zdarzeń nie sposób uniknąć - tak miało być i już.
Ale wypadek nie wydarzył się na przejściu do działek czy Ty to zrozumiesz wreszcie i przestaniesz w końcu w kółko mówić jedno i to samo.... w miejscu w którym wydarzył sie wypadek nie zrobią pasów bo tak nie ma przejścia tam nie ma gdzie przechodzić tam jest chodnik którym sie idzie w jedną i drugą stronę.
Co to Twojego rzadkiego przejeżdżania tą drogą to rzeczywiście masz szczęście to przechodniów przechodzących na działki....ja przejeżdżam tą drogą codziennie nawet kilka razy i jeszcze nie zdarzyło mi się żeby tam ktoś przechodził, może czasem w wakacje.
Zdarzył się wypadek wielka tragedia ale to miejsce nie jest niebezpieczne.
Może przejedź sie po prostu zobacz jak to wygląda a później komentuj.
malina przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi, bo jak widzę masz jakąś trudność... Nigdzie nie napisałam, że przejście dla pieszych miałoby być dokładnie tam, gdzie zdarzyła się tragedia. Nie będę kolejny raz pisać gdzie powinno być zlokalizowane, bo już dwa razy to robiłam.
Miejsce gdzie schodzi się z chodnika przez drogę powiatową do boiska i do działek nie jest bezpieczne. Spróbuj przejść tam z wózkiem dziecięcym albo z małymi dziećmi, to zrozumiesz o czym piszę. Nie tylko sam fakt braku przejścia dla pieszych jest problemem ale też zła widoczność. Szczególnie gdy z działek chce się wrócić na chodnik, to z lewej strony niewiele widać, bo są gęste krzaki (od strony Osieczan). A i dozwolona prędkość 90km/h też nie jest czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo przechodzących przez drogę. Brak też oświetlenia.
Już na etapie projektowania inwestycji jaką jest boisko sportowe powinien powstać projekt przejścia dla pieszych, żeby korzystający z obiektu mogli bezpiecznie do niego dojść. Jeśli odpowiedzialne osoby nie zadbały o to wcześniej, to powinny naprawić to teraz. Tym bardziej, że taka procedura trwa stosunkowo długo, bo trzeba zgłosić wniosek do zarządcy drogi, żeby zostały wykonane zmiany w projekcie organizacji ruchu. Proponowane zmiany musi zatwierdzić policja itd. itp.
dajcie sobie juz spokoj i przestancie komentowac wypadek bo to co piszecie to juz totalny bezsens...
już przez Szwecję temat wypadku przeleciał
smutne, a co by było gdyby... ludzie po co ?nie chcielibyscie być ani na miejscu ofiary, ich rodziny , ani na miejscu kierowcy , a czy miał prawo jazdy czy nie miał to napewno nie chciał nikogo zabić...
A Ty masz trudności w odróżnianiu niebezpiecznych miejsc w Osieczanach w tym miejscu co opisujesz pasy są bezsensu, piszesz o nich bez wyobraźni i jeszcze się przy tym się wymądrzasz i obrażasz radnego , który jest bardzo dobrym radnym. Jak nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj.
To jest temat wypadku. Jeśli chcecie porozmawiać o tym co powinno zostać zrobione, czego brakuje, co jest źle to proponuję założyć nowy temat. A nie wykłócać się tutaj. Zaraz się zacznie kolejny bezsensowny temat, i następny...po co ? są od tego inne miejsca!
to byl mój najlepszy kolega!porzadny chłopak....;'( przestancie pisac juz o tym wypadku ...
właśnie dajcie sobie spokój. Albo załóżcie jakiś inny temat a nie tu. To też był mój kolega. Bardzo fajny chłopak a wy tu się tak wypowiadacie że szkoda gadać. Nikt już mu życia nie przywróci.
no....pomodlcie sie za niego bo niewiecie jak to tam rodzina przezywa wszystko
Zobaczcie sobie ile ludzi nosi odblaski poza zabudowanym. Tak zależy im na życiu... Ale jak coś się wydarzy, to oczywiście trzeba ograniczyc prędkość i przejście zrobić.
Zarówno kierowcy jak i piesi podejdą do tematu z głową a będzie bezpieczniej. To jak z idiotycznymi naklejkami "patrz w lusterka motocykle są wszędzie". Nikt nie jest świętą krową na drodze - wszyscy muszą się szanować i być odpowiedzialnymi za siebie i innych.
O dziwo, całkiem sporo. A jak nie posiadają odblasków, to używają latarek lub nawet włączonych smartfonów. W tym temacie myślę, że idzie ku lepszemu.
Zgadza się, ale tylko młodzi - tu jest nieźle. Jadąc niestety przez wioski ludzie po 50ce mają to głęboko w poważaniu...
Koło 50-ki też już jest w miarę ok. Gorzej z babciami i dziadkami - może niech księża rozdają w kościołach odblaskową Matkę Boską (zacna idea), a nóż uchroni kogoś od przedwczesnej śmierci...
Byle było powiedziane, aby nosić ja na zewnątrz, na płaszczu.
Mało było tego wypadku, wczoraj w nocy pod szkołą znowu gruba pijacka impreza z atrakcjami typu bójka, policja, pijany młody człowiek plątający się gdzieś po ulicy, pełno butelek po piwie i stłuczonego szkła na boisku szkolnym Zasłyszane we wsi wieści głoszą, że nawet było jakieś lekkie potrącenie jednego z imprezowiczów przez samochód . Jednym słowem WIEŚ SIĘ BAWI !!