Ludzie są bezradni z różnych powodów czasem jest to powódź, czasem nawałnica, czasem pożar.
Tym razem okazało się że katastrofą okazało się próba ucywilizowania Polskiej wsi. Budowa infrastruktury kanalizacyjnej tak długo oczekiwana przez mieszkańców w tym momencie stała się ich przekleństwem zafundowanym z udziałem Unijnych środków. Rozkopane drogi, zniszczone działki, rumowiska na trasie budowy to tylko niektóre składowe które sprawiają że mieszkańcy Droginii na pewno przy kolejnej budowie prowadzonej z ramienia gminy tak ufnie nie podejdą do zapewnień i obietnic wykonawców i jednostki nadzorującej wykonawce z ramienia miasta i gminy Myślenice JRP.
Mimo wielokrotnych apeli mieszkańców sprawa ma coraz wolniejszy obrót. Mieszkańcy aby funkcjonować zaopatrują się w łopaty, grabki, gumowce by móc uprzątnąć teren po inwestycji i zrekultywować teren wokół swoich gospodarstw. Zwykłe samochody wypadałoby zamienić na jeepy, a dzieci uczęszczające do szkół zaopatrzyć w gumowce z sznurówkami by ich nie gubiły na rozkopanych drogach.
Drogi asfaltowe dzięki warunkom atmosferycznym są czyszczone na bieżąco przez deszcz i śnieg z warstw błota pozostawionych przez samochody budowy. Czasami jednak warstwa błota sprawia iż droga hamowania mimo małej prędkości znacznie się wydłuża i staje się niebezpieczna.
Przekopy wykonane przez asfalty to progi zwalniające które chyba nie były zaplanowane ale wyszły jako efekt uboczny budowy. Wycinki prowadzone przez tereny leśne uszkadzają środowisko naturalne zwierząt tam zyjących....
Dziękujemy za cywilizacyjny postęp, bez niego nasz świat byłby na pewno uboższy w nowe doznania krajobrazowe i funkcjonalne.
Wszystkich członków JRP zapraszamy do ruszenia się z swoich biurek i zobaczenia co zafundowali mieszkańcom ( proszę pamiętać o zakupienie wcześniej wygodnych gumniaczków)- Mieszkańcy nie śmieją odwiedzać po raz kolejny urzędników w ich czyściutkich ciepłych pawilonach obsługi klienta w swoich zabłoconych butach, bo nie mogą dojechać z powodu remontów samochodów u mechaników na wskutek dróg po wykopliskach.
Zapraszamy wszystkie osoby do rozmów z mieszkańcami którzy z pewnością wyrażą swoją opinie.
Jak trafić Droginia Tulej, Ratanica, Brzyzki i okolice gdy twój samochód zacznie przypominać poligonowy czołg to znaczy że jesteś na miejscu. Chcesz zobaczyć zdjęcia napisz.
na drodze o długości ok. 1 km , mam 5 takich "progów zwalniających" , z czego jeden ma chyba z metr. to jest jedna wielka porażka. samochody z budowy już odjechały jakiś czas temu i nie wiem czy ktoś ma zamiar jeszcze coś z tym robić. Czy oni uważają, że to już jest doprowadzenie do stanu wcześniejszego? pomijając już fakt, że raz tak zostawili jeden odcinek, że nie dało się przejechać tak żeby nie zaryć o to samochodem.
Prawda. U nas na lokalnej drodze (nieasfaltowej) jak zrobili studzienkę z wodą, to zapadła się na pół metra. Sąsiad ją zasypał, jak zawiesił się tam swoim samochodem.
Również przy samej ulicy są takie dziury, że strach jechać. Składałem swojego czasu reklamacje do UMiG, w odpowiedzi na pismo dostałem informację, że drogą jest na gwarancji jeszcze i zostanie poprawiona. Nie została, a minął już rok od tego czasu. Może złożę jeszcze raz papierek do UM...
Prace nad budową kanalizacji mają być zakończone do kwietnia 2015 r. Czyli wszystkie naprawy / popraweczki itp upiększenia muszą być zrealizowane już teraz bo potem wykonawcy będą jedynie biegać z papierkiem od domu do domu żeby uzyskać podpisik :)
No z tego co kojarzę to podpisik rzecz święta. Przecież fałszować nie będą. Już u kilku mieszkańców mojej wioseczki byli i podpisiku nie uzyskali... :) Cóż zobaczymy.....
W Drogini nie będą myśleć o popraweczkach skoro kanalizacji jeszcze dobrze nie zrobili. A w tej chwili robota stoi, już od dłuższego czasu. Drogę z płyt w pobliżu wjazdu do kościoła tak zmasakrowali że iść tamtędy ciężko, nie mówiąc nic o jeździe samochodem...
No z tego co kojarzę to podpisik rzecz święta. Przecież fałszować nie będą. Już u kilku mieszkańców mojej wioseczki byli i podpisiku nie uzyskali... :) Cóż zobaczymy.....
W Trzemeśni tam nikt o podpisiki nie pytał, a projekt oddano. Żaden z sąsiadów nie podpisywał.
W Trzemeśni tam nikt o podpisiki nie pytał, a projekt oddano. Żaden z sąsiadów nie podpisywał.
Uuuuuu no to mnie zasmuciłeś... i zaniepokoiłeś :) trzeba zakasać rękawy i wziąć sprawy w swoje ręce... Rundka do UMiG nie zaszkodzi, gumiaczki są teraz na topie :)
Ludzie są bezradni z różnych powodów czasem jest to powódź, czasem nawałnica, czasem pożar.
Tym razem okazało się że katastrofą okazało się próba ucywilizowania Polskiej wsi. Budowa infrastruktury kanalizacyjnej tak długo oczekiwana przez mieszkańców w tym momencie stała się ich przekleństwem zafundowanym z udziałem Unijnych środków. Rozkopane drogi, zniszczone działki, rumowiska na trasie budowy to tylko niektóre składowe które sprawiają że mieszkańcy Droginii na pewno przy kolejnej budowie prowadzonej z ramienia gminy tak ufnie nie podejdą do zapewnień i obietnic wykonawców i jednostki nadzorującej wykonawce z ramienia miasta i gminy Myślenice JRP.
Mimo wielokrotnych apeli mieszkańców sprawa ma coraz wolniejszy obrót. Mieszkańcy aby funkcjonować zaopatrują się w łopaty, grabki, gumowce by móc uprzątnąć teren po inwestycji i zrekultywować teren wokół swoich gospodarstw. Zwykłe samochody wypadałoby zamienić na jeepy, a dzieci uczęszczające do szkół zaopatrzyć w gumowce z sznurówkami by ich nie gubiły na rozkopanych drogach.
Drogi asfaltowe dzięki warunkom atmosferycznym są czyszczone na bieżąco przez deszcz i śnieg z warstw błota pozostawionych przez samochody budowy. Czasami jednak warstwa błota sprawia iż droga hamowania mimo małej prędkości znacznie się wydłuża i staje się niebezpieczna.
Przekopy wykonane przez asfalty to progi zwalniające które chyba nie były zaplanowane ale wyszły jako efekt uboczny budowy. Wycinki prowadzone przez tereny leśne uszkadzają środowisko naturalne zwierząt tam zyjących....
Dziękujemy za cywilizacyjny postęp, bez niego nasz świat byłby na pewno uboższy w nowe doznania krajobrazowe i funkcjonalne.
Wszystkich członków JRP zapraszamy do ruszenia się z swoich biurek i zobaczenia co zafundowali mieszkańcom ( proszę pamiętać o zakupienie wcześniej wygodnych gumniaczków)- Mieszkańcy nie śmieją odwiedzać po raz kolejny urzędników w ich czyściutkich ciepłych pawilonach obsługi klienta w swoich zabłoconych butach, bo nie mogą dojechać z powodu remontów samochodów u mechaników na wskutek dróg po wykopliskach.
Zapraszamy wszystkie osoby do rozmów z mieszkańcami którzy z pewnością wyrażą swoją opinie.
Jak trafić Droginia Tulej, Ratanica, Brzyzki i okolice gdy twój samochód zacznie przypominać poligonowy czołg to znaczy że jesteś na miejscu. Chcesz zobaczyć zdjęcia napisz.
na drodze o długości ok. 1 km , mam 5 takich "progów zwalniających" , z czego jeden ma chyba z metr. to jest jedna wielka porażka. samochody z budowy już odjechały jakiś czas temu i nie wiem czy ktoś ma zamiar jeszcze coś z tym robić. Czy oni uważają, że to już jest doprowadzenie do stanu wcześniejszego? pomijając już fakt, że raz tak zostawili jeden odcinek, że nie dało się przejechać tak żeby nie zaryć o to samochodem.
W Rudniku koło Sułkowic jest to samo porażka, ale w innych miejscowościach dało się radę aby nie było takich zniszczeń.
a moze jakies zdjecia?
Prawda. U nas na lokalnej drodze (nieasfaltowej) jak zrobili studzienkę z wodą, to zapadła się na pół metra. Sąsiad ją zasypał, jak zawiesił się tam swoim samochodem.
Również przy samej ulicy są takie dziury, że strach jechać. Składałem swojego czasu reklamacje do UMiG, w odpowiedzi na pismo dostałem informację, że drogą jest na gwarancji jeszcze i zostanie poprawiona. Nie została, a minął już rok od tego czasu. Może złożę jeszcze raz papierek do UM...
Przy uszkodzeniu samochodu proponuje zrobić zdjęcie i telefon na Policje .
Ja tego nie zrobiłem i naprawa wykonana z własnej kieszeni.
Tak tak a policja na to : niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i mandacik :D
Prace nad budową kanalizacji mają być zakończone do kwietnia 2015 r. Czyli wszystkie naprawy / popraweczki itp upiększenia muszą być zrealizowane już teraz bo potem wykonawcy będą jedynie biegać z papierkiem od domu do domu żeby uzyskać podpisik :)
czyli, że oni od każdego mieszkańca muszą dostać podpis, że zostawili teren w takim stanie jaki był wcześniej ?
No z tego co kojarzę to podpisik rzecz święta. Przecież fałszować nie będą. Już u kilku mieszkańców mojej wioseczki byli i podpisiku nie uzyskali... :) Cóż zobaczymy.....
W Drogini nie będą myśleć o popraweczkach skoro kanalizacji jeszcze dobrze nie zrobili. A w tej chwili robota stoi, już od dłuższego czasu. Drogę z płyt w pobliżu wjazdu do kościoła tak zmasakrowali że iść tamtędy ciężko, nie mówiąc nic o jeździe samochodem...
W Trzemeśni tam nikt o podpisiki nie pytał, a projekt oddano. Żaden z sąsiadów nie podpisywał.
Uuuuuu no to mnie zasmuciłeś... i zaniepokoiłeś :) trzeba zakasać rękawy i wziąć sprawy w swoje ręce... Rundka do UMiG nie zaszkodzi, gumiaczki są teraz na topie :)
Zaczęto porządki... Niestety wszystko ma swoje konsekwencje :(