Czy Wam też się to zdarza? Nowy listonosz nie nosi ze sobą listów poleconych tylko wypisuje awizo, a ja muszę latać na pocztę. Wczoraj około godziny 15.00 nasz nowy listonosz (Bysina) podjechał pod moją posesję i wrzucił plik kartek do skrzynki. Byłam w domu i śledziłam jego ruchy przez okno. Gdy odjechał wyjęłam listy ze skrzynki i co zobaczyłam?? Awizo! Przygłup nawet nie zadzwonił na dzwonek! Zero inicjatywy! A j musiałam jeszcze tego samego dnia drałować na pocztę. Skąd takie zachowanie? Dodam, że nie pierwszy raz odkąd nasz poczciwy listonosz odszedł na emeryturę...
Czy Wam też się to zdarza? Nowy listonosz nie nosi ze sobą listów poleconych tylko wypisuje awizo, a ja muszę latać na pocztę. Wczoraj około godziny 15.00 nasz nowy listonosz (Bysina) podjechał pod moją posesję i wrzucił plik kartek do skrzynki. Byłam w domu i śledziłam jego ruchy przez okno. Gdy odjechał wyjęłam listy ze skrzynki i co zobaczyłam?? Awizo! Przygłup nawet nie zadzwonił na dzwonek! Zero inicjatywy! A j musiałam jeszcze tego samego dnia drałować na pocztę. Skąd takie zachowanie? Dodam, że nie pierwszy raz odkąd nasz poczciwy listonosz odszedł na emeryturę...
Trzeba ruszyć łaskawie dupę z domu a nie wyglądać przez okno :)
Ja miałam podobną sytuację tyle że mieszkam w bloku. Mąż cały dzień był w mieszkaniu jednak ja po powrocie z pracy wyciągnęłam ze skrzynki awizo. Szanowna pani listonosz nawet nie pofatygowała się by zadzwonić na dzwonek, a mąż otwierał jej drzwi domofonem.
w związku z tym, że dużo wysyłam na poczcie jestem kilka razy w tygodniu i co do pracowników na samej poczcie nie mam zastrzeżeń poza jedną Panią, która się ciągle myli i nieraz się zastanawiam czy to nie jest celowe działanie :P)
kolejki są ale nie zawsze :) nieraz podchodzi się do okienka "z marszu" - innym razem trzeba swoje odczekać. zależy w jakich godzinach przybędzie się na pocztę - więc nie narzekajcie na kolejki :P na pewno jest szybciej niż w aptece przy szpitalu haha :)
ale praca listonoszów nie tylko w Myślenicach i okolicach ale również w całej Polsce to jest porażka... i wydaje mi się że wynika to z tego, że mają mnóstwo listów i paczek do dostarczenia a za mało czasu. jeden jest bardziej zorganizowany i zrobi to szybciej - inny oleje sprawę i zostawi awizo. najbardziej mnie wkurza to że często listonosze piszą na kopercie "awizo z dnia tego i tego" a to awizo nie zostało w ogóle zostawione i paczka wraca i trzeba za nią drugi raz zapłacić. pomijam fakt że zwykłe listy przepadają i nikt za to odpowiedzialności nie bierze - ani poczta ani listonosz.
każdy powinien wywiązywać się ze swojej pracy należycie a jakoś praca listonoszy traktowana jest specjalnie... skargi składać można ale i tak pozostają bez echa...
A na poczcie to inna bajka. Pani pisze jednym palcem i sprawdza każdą literkę. Gdyby im płacili od ilości przyjętych osób może ruszyłyby dupę a nie każdy dzień na przeczekanie. Zleci osiem godzin i kasa w kieszeni...:(
Trzeba ruszyć łaskawie dupę z domu a nie wyglądać przez okno :)
Oj Cze1siek Ty nadal nic nie rozumiesz... Gdybym wyszła to przywiózłby to awizo jutro, bo on nie bierze tych poleconych listów z poczty tylko same awiza...Więc nie dałby mi do ręki awiza tylko udawałby że nie ma poleconego... To mnie wkurza!!!
Czy Wam też się to zdarza? Nowy listonosz nie nosi ze sobą listów poleconych tylko wypisuje awizo, a ja muszę latać na pocztę. Wczoraj około godziny 15.00 nasz nowy listonosz (Bysina) podjechał pod moją posesję i wrzucił plik kartek do skrzynki. Byłam w domu i śledziłam jego ruchy przez okno. Gdy odjechał wyjęłam listy ze skrzynki i co zobaczyłam?? Awizo! Przygłup nawet nie zadzwonił na dzwonek! Zero inicjatywy! A j musiałam jeszcze tego samego dnia drałować na pocztę. Skąd takie zachowanie? Dodam, że nie pierwszy raz odkąd nasz poczciwy listonosz odszedł na emeryturę...
Trzeba ruszyć łaskawie dupę z domu a nie wyglądać przez okno :)
Ja miałam podobną sytuację tyle że mieszkam w bloku. Mąż cały dzień był w mieszkaniu jednak ja po powrocie z pracy wyciągnęłam ze skrzynki awizo. Szanowna pani listonosz nawet nie pofatygowała się by zadzwonić na dzwonek, a mąż otwierał jej drzwi domofonem.
Pracę listonosza najlepiej widać na poczcie - stale są tam kolejki.
Sprawdzam skrzynkę codziennie i bywa też tak, że znajduję awizo z datą wsteczną.
w związku z tym, że dużo wysyłam na poczcie jestem kilka razy w tygodniu i co do pracowników na samej poczcie nie mam zastrzeżeń poza jedną Panią, która się ciągle myli i nieraz się zastanawiam czy to nie jest celowe działanie :P)
kolejki są ale nie zawsze :) nieraz podchodzi się do okienka "z marszu" - innym razem trzeba swoje odczekać. zależy w jakich godzinach przybędzie się na pocztę - więc nie narzekajcie na kolejki :P na pewno jest szybciej niż w aptece przy szpitalu haha :)
ale praca listonoszów nie tylko w Myślenicach i okolicach ale również w całej Polsce to jest porażka... i wydaje mi się że wynika to z tego, że mają mnóstwo listów i paczek do dostarczenia a za mało czasu. jeden jest bardziej zorganizowany i zrobi to szybciej - inny oleje sprawę i zostawi awizo. najbardziej mnie wkurza to że często listonosze piszą na kopercie "awizo z dnia tego i tego" a to awizo nie zostało w ogóle zostawione i paczka wraca i trzeba za nią drugi raz zapłacić. pomijam fakt że zwykłe listy przepadają i nikt za to odpowiedzialności nie bierze - ani poczta ani listonosz.
każdy powinien wywiązywać się ze swojej pracy należycie a jakoś praca listonoszy traktowana jest specjalnie... skargi składać można ale i tak pozostają bez echa...
to tak w skrócie - dziękuję za uwagę :P :)
A na poczcie to inna bajka. Pani pisze jednym palcem i sprawdza każdą literkę. Gdyby im płacili od ilości przyjętych osób może ruszyłyby dupę a nie każdy dzień na przeczekanie. Zleci osiem godzin i kasa w kieszeni...:(
Oj Cze1siek Ty nadal nic nie rozumiesz... Gdybym wyszła to przywiózłby to awizo jutro, bo on nie bierze tych poleconych listów z poczty tylko same awiza...Więc nie dałby mi do ręki awiza tylko udawałby że nie ma poleconego... To mnie wkurza!!!
velgrubba
Najpierw sprawdż czy to było pierwsze czy drugie awizo bo jak drugie to listonosz nie ma obowiązku nosić przy sobie tych poleconych.