Witam!
Co sądzicie o uczestnictwie we mszy świętej przy akompaniamencie nowych organów?
- ja dla mnie w kościele zapanował wielki chaos ! Nie da się śpiewać przy tak głośnej grze, a co dopiero skupić na modlitwie. Uważam, że popisy koncertowe Pana Organisty powinny odbywać się po mszy świętej, a nie w jej trakcie. Dziś w ogóle nie bylo słychać śpiewu ludzi a huk organów wybrzmiewajacych ponad skalę przyzwoitości...
Oczywiście nie mam nic do Pana organisty bo fajnie wczuwa się w rolę ale to nie katerda a nasz mały kościółek :)
I się porobiło w Trzemeśni.
Organista zagrał kilka niesztampowych utworów (zamiast nidzielnych klepanek) - np coś z Bacha i tępy lud w uderzeniu ze sztuką stwierdził, że diabeł przemówił.
Tej wsi i tak nic nie uratuje.
W rzeczy samej. Prosty lud potrzebuje prostych piosnek, nie rozumie nic ponad to. Stąd taki fenomen disco polo (mam tutaj na myśli proste bity i dziecinne teksty).
Mi bardzo podoba się, jak organista zanim zacznie grać jakąś pieśń, zaczyna od wariacji (czy jak się to tam zwie), a i koncerty na koniec mszy mi się podobają. Może nie jestem miarodajnym przedstawicielem parafii, bo w kościele bywam rzadko, jako osoba mocno wątpiąca, ale siedzę w ławce, aż organista skończy grać.
Zawsze możemy wykupić organistę z osiedla (parafia p.w. św. Brata Alberta), on tak pięknie śpiewa!
Nie mam nic do Pana organisty ! Uważam że gra pięknie i profesjonalnie! Są jednak momenty we mszy świętej podczas których fajnie byłoby skupić się na modlitwie. W tym czasie właśnie potrzeba delikatnego akompaniamentu... oczywiście na koniec mszy powinny z organów lecieć iskry ;)
Podczas mszy niech ludzie dają wycisk ze swoich gardeł :)
Witam!
Co sądzicie o uczestnictwie we mszy świętej przy akompaniamencie nowych organów?
- ja dla mnie w kościele zapanował wielki chaos ! Nie da się śpiewać przy tak głośnej grze, a co dopiero skupić na modlitwie. Uważam, że popisy koncertowe Pana Organisty powinny odbywać się po mszy świętej, a nie w jej trakcie. Dziś w ogóle nie bylo słychać śpiewu ludzi a huk organów wybrzmiewajacych ponad skalę przyzwoitości...
Oczywiście nie mam nic do Pana organisty bo fajnie wczuwa się w rolę ale to nie katerda a nasz mały kościółek :)
Nic podobnego. Nie uważam aby organy były zbyt głośne.
Organy są dobre tylko organista slabo daje radę. Potrzebny jest ktos z dużym doświadczeniem bo inaczej dalej bedzie wycie i popisy obecnego organisty
A moim zdaniem organista całkiem dobrze daje radę.
I się porobiło w Trzemeśni.
Organista zagrał kilka niesztampowych utworów (zamiast nidzielnych klepanek) - np coś z Bacha i tępy lud w uderzeniu ze sztuką stwierdził, że diabeł przemówił.
Tej wsi i tak nic nie uratuje.
W rzeczy samej. Prosty lud potrzebuje prostych piosnek, nie rozumie nic ponad to. Stąd taki fenomen disco polo (mam tutaj na myśli proste bity i dziecinne teksty).
Mi bardzo podoba się, jak organista zanim zacznie grać jakąś pieśń, zaczyna od wariacji (czy jak się to tam zwie), a i koncerty na koniec mszy mi się podobają. Może nie jestem miarodajnym przedstawicielem parafii, bo w kościele bywam rzadko, jako osoba mocno wątpiąca, ale siedzę w ławce, aż organista skończy grać.
Zawsze możemy wykupić organistę z osiedla (parafia p.w. św. Brata Alberta), on tak pięknie śpiewa!
PO CO TAK DROGIE ORGANY!!? CZY KSIĘŻA NIE MAJA SUMIENIA?? ZA TE PIENIĄDZE MOŻNA POMÓC GŁODNYM, CHORYM DZIECIOM!!
cze1siek po co korzystasz z internetu? Nie masz sumienia? Przecież za abonament internetowy mógłbyś nakarmić głodne dzieci!
Nie mam nic do Pana organisty ! Uważam że gra pięknie i profesjonalnie! Są jednak momenty we mszy świętej podczas których fajnie byłoby skupić się na modlitwie. W tym czasie właśnie potrzeba delikatnego akompaniamentu... oczywiście na koniec mszy powinny z organów lecieć iskry ;)
Podczas mszy niech ludzie dają wycisk ze swoich gardeł :)