A jak masz być zatrudniony ,na biało czyli legalnie czy na czarno.Bo z tego co wiem KOMEX woli zatrudnić legalnie, płacić oficjalnie grosze ,a reszte dopłacać tzw. kieszeni.
ja znam ludzi którzy tam pracują od lat nie którzy jeszcze praktyki tam mieli a teraz pracują i sobie chwalą , jest to ciężka praca fizyczna ale polecają nie jest źle ale nie słuchaj ludzi sam się przekonaj jak jest bo Ci co pracują mogą cię nastraszyć i zazwyczaj mówią tak " jest źle szukaj innej pracy bla bla bla " wszędzie tam gdzie nas nie ma jest lepiej , tylko gdzieś ci może być gorzej ... po opiniach gowno się dowiesz , ludzie są różni nie ma takich samych ludzi , przekonaj się popracuj miesiąc zobaczysz jak będzie .
No nie przypuszczałem, że skarbówka jest na tyle tępa i wierzy że 80% pracujących Polaków żyje za najniższą krajową? Nie znam firmy, w której nie dostaje się "dodatków" na rękę. Jak by skarbówka chciała ukrócić ten proceder to kary dostało by połowa małych przedsiębiorców, reszta od razu poszła by z torbami.
wszędzie dobrze gdzie nas nie ma dlaczego ci którzy się zwolnili obsmarowali wszędzie zakład a potem wracają i dalej pracują ?są tak zdesperowani ?nie,po prostu jest im wygodnie blisko ,8 godzin i kasa wcale nie najgorsze za te godziny wszędzie indziej zarobią tyle samo robią szarzy ludzie ale i panowie mgr inż i robią no i co na ja tam robię lata wiele rzeczy się zmieniło ale zakład dalej działa.
a propos dawania do ręki bokiem, powiedzmy, że pracodawca może przeznaczyć na pracownika 2500 zł i teraz pytanie do pracownika wolisz dostać 1700 zł do ręki i 800 zł zapłacić od tego zusu czy dostać 2100 zł do ręki i zusu zaplacić 400 zł.
Co pracownik wybierze, jak myślicie?
Problem oczywiście leże po stronie ustawodawców, pazernych polityków którzy takie a nie inne obciążenia nakładają na pracodawców a pośrednio na pracowników.
Dopóki komuniści będą rządzić , będzie taki i nawet większy burdel i dziadowanie.
Jaskrawy przyklad macie ostatnio...koleś z jakiegoś państwowego zakładu Elewarr, kosi 50.000 miesięcznie.:) A to oczywiście z naszych podatków (rzetelnych pracodawców+rzetelniych pracowników)
jeśli chodzi o scislość, mając na umowie 2500 brutto, czyli 1800 netto, całkowity koszt pracodawcy z tyt wynagrodzenia wynosi 2960, czyli 1200 zl zabiera zus i us, i wcale sie nie dziwię, że pracodawcy proponują najniższą a resztę boczkiem, przy najniższej czyli 1500 zł brutto a 1111 netto, koszt pracodawcy to 1770 zł, więc pracodawcy zostaje 1200 zl i tym prawdopodobnie dzieli się z pracownikiem.
Gdyby koszty pracodawcy stanowiły 10% a nie 45% wynagrodzenia pracownika, myśl ę, że nikt nie zatrudniałby na "lewo". Nie było by tych bezrobotnych, co każdego miesiąca zwalniają się z pracy i w stroju roboczym gnają do UP, zeby podpisać sie na liście.
Proponuje ZUS i podatek 10% i karę za zatrudnianie na czarno 20 tyś od łebka. Wplywy Zusu na bank by się zwiększyły, a pracownik miałby środki, zeby sobie na emeryturę tę stówkę czy dwie miesięcznie odłożyć
Co do podatków się z Tobą zgodzę - Wszystkich nas równo łupią na wszelkie możliwe sposoby. Zauważ jednak że bardzo dużo ludzi pracuje nie tylko na czarno ale również na tzw. umowy śmieciowe i to jest olbrzymi problem (przede wszystkim brak ubezpieczenia zdrowotnego). A coraz więcej pracodawców wybiera taką formę umów o darmowych stażach czy praktykach nie wspominając.
[quote=Malatesta] Co do podatków się z Tobą zgodzę - Wszystkich nas równo łupią na wszelkie możliwe sposoby. Zauważ jednak że bardzo dużo ludzi pracuje nie tylko na czarno ale również na tzw. umowy śmieciowe i to jest olbrzymi problem (przede wszystkim brak ubezpieczenia zdrowotnego). A coraz więcej pracodawców wybiera taką formę umów o darmowych stażach czy praktykach nie wspominając. [/quote]
nie rozumiem co masz na myśli pisząc " umowy śmieciowe", ja rozumiem, ze chodzi Ci o zlecenie-bo dzieło można zastosować tylko w niektórych przypadkach a i tak przepis mówi wyraźnie, że jeśli osoba zatrudniona na umowę o dzieło lub zlecenie nie jest zatrudniona i nie opłaca skladek ZUS to dzielodawca musi takie skladki naliczyć w tym składke zdrowotną również.
baby nie majo tam nic do godania
komex to syf !!!
Może ktoś jeszcze coś opowiedzieć nt. Właścicieli!?sposob ich prowadzenia i szanowania pracownikow?
A jak masz być zatrudniony ,na biało czyli legalnie czy na czarno.Bo z tego co wiem KOMEX woli zatrudnić legalnie, płacić oficjalnie grosze ,a reszte dopłacać tzw. kieszeni.
Jest dokładnie tak jak pisze @poziomka. Jest umowa, na konto wpływa tyle co na umowie, a reszta do ręki.
ja znam ludzi którzy tam pracują od lat nie którzy jeszcze praktyki tam mieli a teraz pracują i sobie chwalą , jest to ciężka praca fizyczna ale polecają nie jest źle ale nie słuchaj ludzi sam się przekonaj jak jest bo Ci co pracują mogą cię nastraszyć i zazwyczaj mówią tak " jest źle szukaj innej pracy bla bla bla " wszędzie tam gdzie nas nie ma jest lepiej , tylko gdzieś ci może być gorzej ... po opiniach gowno się dowiesz , ludzie są różni nie ma takich samych ludzi , przekonaj się popracuj miesiąc zobaczysz jak będzie .
jakie zarobki?
[quote=gość: jogi] baby nie majo tam nic do godania [/quote]
ciekawe!!
[quote=gość: ppp] Jest dokładnie tak jak pisze @poziomka. Jest umowa, na konto wpływa tyle co na umowie, a reszta do ręki. [/quote]
A to dziękuje za informację. Zajmiemy się szczegółowo "biznesmenami" z tej manufakturki.
No nie przypuszczałem, że skarbówka jest na tyle tępa i wierzy że 80% pracujących Polaków żyje za najniższą krajową? Nie znam firmy, w której nie dostaje się "dodatków" na rękę. Jak by skarbówka chciała ukrócić ten proceder to kary dostało by połowa małych przedsiębiorców, reszta od razu poszła by z torbami.
słuchaj ta kasa do ręki to jałmużna ile chcą tyle dadzą nielicz na wiele
wszędzie dobrze gdzie nas nie ma dlaczego ci którzy się zwolnili obsmarowali wszędzie zakład a potem wracają i dalej pracują ?są tak zdesperowani ?nie,po prostu jest im wygodnie blisko ,8 godzin i kasa wcale nie najgorsze za te godziny wszędzie indziej zarobią tyle samo robią szarzy ludzie ale i panowie mgr inż i robią no i co na ja tam robię lata wiele rzeczy się zmieniło ale zakład dalej działa.
a propos dawania do ręki bokiem, powiedzmy, że pracodawca może przeznaczyć na pracownika 2500 zł i teraz pytanie do pracownika wolisz dostać 1700 zł do ręki i 800 zł zapłacić od tego zusu czy dostać 2100 zł do ręki i zusu zaplacić 400 zł.
Co pracownik wybierze, jak myślicie?
Problem oczywiście leże po stronie ustawodawców, pazernych polityków którzy takie a nie inne obciążenia nakładają na pracodawców a pośrednio na pracowników.
Dopóki komuniści będą rządzić , będzie taki i nawet większy burdel i dziadowanie.
Jaskrawy przyklad macie ostatnio...koleś z jakiegoś państwowego zakładu Elewarr, kosi 50.000 miesięcznie.:) A to oczywiście z naszych podatków (rzetelnych pracodawców+rzetelniych pracowników)
jeśli chodzi o scislość, mając na umowie 2500 brutto, czyli 1800 netto, całkowity koszt pracodawcy z tyt wynagrodzenia wynosi 2960, czyli 1200 zl zabiera zus i us, i wcale sie nie dziwię, że pracodawcy proponują najniższą a resztę boczkiem, przy najniższej czyli 1500 zł brutto a 1111 netto, koszt pracodawcy to 1770 zł, więc pracodawcy zostaje 1200 zl i tym prawdopodobnie dzieli się z pracownikiem.
Gdyby koszty pracodawcy stanowiły 10% a nie 45% wynagrodzenia pracownika, myśl ę, że nikt nie zatrudniałby na "lewo". Nie było by tych bezrobotnych, co każdego miesiąca zwalniają się z pracy i w stroju roboczym gnają do UP, zeby podpisać sie na liście.
Proponuje ZUS i podatek 10% i karę za zatrudnianie na czarno 20 tyś od łebka. Wplywy Zusu na bank by się zwiększyły, a pracownik miałby środki, zeby sobie na emeryturę tę stówkę czy dwie miesięcznie odłożyć
Co do podatków się z Tobą zgodzę - Wszystkich nas równo łupią na wszelkie możliwe sposoby. Zauważ jednak że bardzo dużo ludzi pracuje nie tylko na czarno ale również na tzw. umowy śmieciowe i to jest olbrzymi problem (przede wszystkim brak ubezpieczenia zdrowotnego). A coraz więcej pracodawców wybiera taką formę umów o darmowych stażach czy praktykach nie wspominając.
[quote=Malatesta] Co do podatków się z Tobą zgodzę - Wszystkich nas równo łupią na wszelkie możliwe sposoby. Zauważ jednak że bardzo dużo ludzi pracuje nie tylko na czarno ale również na tzw. umowy śmieciowe i to jest olbrzymi problem (przede wszystkim brak ubezpieczenia zdrowotnego). A coraz więcej pracodawców wybiera taką formę umów o darmowych stażach czy praktykach nie wspominając. [/quote]
nie rozumiem co masz na myśli pisząc " umowy śmieciowe", ja rozumiem, ze chodzi Ci o zlecenie-bo dzieło można zastosować tylko w niektórych przypadkach a i tak przepis mówi wyraźnie, że jeśli osoba zatrudniona na umowę o dzieło lub zlecenie nie jest zatrudniona i nie opłaca skladek ZUS to dzielodawca musi takie skladki naliczyć w tym składke zdrowotną również.