[quote=gość: A....a] witam,do "K-2"ja również byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w manpower i również oddzwonili że zakwalifikowałam się na stanowisko kontrolera jakości w polplaście, prace miały rozpocząć się z połową lutego... później mówiono że z początkiem marca i kobieta która do mnie dzwoniła powiedziała ze skontaktuje się ze mną o dokładnym terminie rozpoczęcia pracy i podpisaniu umowy.... jednak do dzis cisza...jedyne co mogę powiedzieć to mimo iż na początku wydawali się być OK to z WIĘKSZYM BRAKIEM KOMPETENCJI SIĘ NIE SPOTKAŁAMjak dla mnie czyste oszustwo- AŻ CHORE...:/ [/quote]
haha.. dokładnie identyczna miałam sytuację.... 2 razy byłam na rozmowie, potem dostałam telefon, że oczywiście jestem przyjęta i tak sobie czekałam... praca miała byś 14 lutego, potem 2 tygodnie później i znowu 2 tygodnie później... i tak zleciało 2 miesiące. Śmiech na sali.... zero wyrozumiałości i przedewszystkim kultury.... !!!!
witam wszystkich odradzam kazemu ta prace w POLPLASCIE ten zaklad nie szanuje wogóle pracowników wrecz przeciwnie pomiata wszystkimi i za grosze tam sie pracuje i to jeszcze w weekendy pracowałąm wczesniej w jaworniku i nie ma zadnego porównanai przepracowalm tam 13 lat a tu nawet 13 dni nie wytrzymalam masakra kierownik niech sie najpierw uda do psychiatry a pózniej zarzadza ludzmi od czego jest glowny szef jak odchodzilam mialm isc mu powiedziec pare słow ale nawet progu do biur nie wolno przekroczyc ludzie szukajcie pracy ale z daleka omijajcie ten zaklad płace sa tak marne a atmosfera ajk w obozie pracy a nie w zakladzie produkcyjnym
co do Jawornika, oficjalny komunikat zarządu upadłych papierosów (wystarczy poszukać w internecie): "Głównymi przesłankami do podjęcia decyzji o zamknięciu fabryki w Jaworniku były wysokie koszty produkcji, spowodowane niskim wykorzystaniem mocy produkcyjnych", czyli po prostu za duże zarobki, za mała wydajność....i zakładu nie ma, to się nazywa 13 lat w Jaworniku, tylko 13 lat trzeba było żeby rozłożyć zakład, gratuluję
Coś w tym jest - w Jaworniku było dobrze ludziom ale to dla firmy oznaczało duże koszty...
Musimy przecież pamiętać o konkurencji jaką mamy w Chinach czy Indiach - tam produkują naprawdę tanio.
Jacy ludzie są ciemni, az żal .W Jaworniku wcale nie chodziło o wysokie koszty produkcji ,to ściema żeby ludziom oczy mydlić .Prawda jest całkiem inna i o tym tylko nieliczni wiedzą .A powiedzieć cos musieli bo takiego zakładu nie zamyka się od tak.Więc nie wypowiadajcie sie w tej kwestii jeżeli nie macie bladego pojęcia co i jak .Wydajnosc była ponad stan bo pracowali wykwalifikowani ludzie i załoga była zgrana .Jeden za wszystkich ,wszyscy za jednego .Wątpię czy gdziekolwiek w Myślenicach czy okolicach jest taki zakład gdzie ludzie potrafili ze sobą współpracować tak jak tam.Na takie cos pracuje sie latami to fakt .Przede wszystkim tam ludzie sie szanowali i nie było podziału biuro ,,pany,, , produkcja ,,robole,,.Jest się nad czym zastanowić ,prawda?.......
"Głównymi przesłankami do podjęcia decyzji o zamknięciu fabryki w Jaworniku były wysokie koszty produkcji, spowodowane niskim wykorzystaniem mocy produkcyjnych".........przeczytaj to jeszcze raz ,,życzliwy ,, chyba coś źle zrozumiałeś :) a taki niby mądry jesteś
No właśnie "życzliwy" wiesz ,że gdzieś dzwonią ale dokładnie nie wiesz w którym kościele. Dzięki takim jak ty media maja pożywkę, uwierzysz we wszystko co napiszą hehehe , że niby koszty produkcji za wysokie, hehe w te bajki to wierzą tylko ci którym nie chce się zastanowić o co tak naprawdę chodziło .
Moim skromnym zdaniem gdyby w Polplaście było dobrze to nie było by non stop przyjęć .Samo to wystarczy by ocenić że coś jest nie tak. W cywilizowanym świecie za dobrze wykonana prace płaci się godne pensje .Tu nie są Chiny tym bardziej Indie !!!Widać daleko jeszcze do cywilizacji .
Witam wszystkich zainteresowanych opinią o Polplaście.Co mogę przyznać to ze kierownikowi brak kultury ,mało rozgarnięty nie radzi sobie,swoich podwładnych traktuje jak niewolników i podobno dziwi się i to bardzo dlaczego ludzie tak szybko odchodzą ,po za tym zespól ludzi który kieruje ta fabryką nie zna podstawowych norm których się wszyscy maja trzymać tylko jeden chce żeby to było tak zrobione za jakieś 30 minut przychodzi osoba która stwierdza że to nie jest akceptowane i robią z ludzi wariatów,którzy zostają po godzinach i musza naprawić błędy które z ich winy nie wystapiły.Marne zarobki a wymagania śmieszne żal mi tych ludzi bo sa po prostu zastraszeni.
Tak właśnie jest w Polplaście, marne zarobki , normy co chwilę podnoszone,ZBYT duża odpowiedzialność za tak marne pieniądze . Ale jeśli ludzie nie przestana się bać i nie zaczną negocjować lepszych warunków pracy ,to nic się nie zmieni , a kierownictwo wykorzystuje pracowników jak może , niech sami spróbują wyżywić rodzinę i opłacić rachunki za 900z groszem miesięcznie - polska szara rzeczywistość
to co sie dzieje w tym zakladzie to zenada ,trzeba tam popracowac chwile i kazdy sie przekona na wlasnej skorze jak ludzie sa traktowani,wstyd mi za ludzi którzy tam sprawują wladze bo to świadczy o ich braku kultuy albo o ich wyrafinowanym cwaniactwie,żal mi ludzi tam pracujących tych którzy sa zwykłymi szarymi pracownikami -a co do Jawornika to jak ktos tam nie pracował to niech tak nie mądraluje bo nie ma zielonego pojęcia jak tam bylo i dlaczego się tak stalo z zakladem...
dodam jeszcze ,ze gdyby nie zastój na rynku pracy , to Polplast swiecilby pustkami ,bo zyc za coś trzeba i ludzie wszelkimi siłami staraja sie zarobic te pare GROSZY zeby utrzymac rodziny a jesli by bylo inaczej to chyba grono zarzadzajace musialo by samo pracowac i poznalo by jaki to ciezki kawalek chleba wtedy doceniliby starania i ciezka prace pracowników...itd.
a co jest takiego żenującego w tej firmie ? premia od nowego roku? że trzeba pracować na wyniki żeby coś mieć? że nie od razu zrobi się dużą firmę z tego co było? że należy popracować razem, żeby stworzyć trwały biznes w przyszłości? naprawdę warto się zainteresować tym, co trzeba zrobić żeby stworzyć coś trwałego, zdobyć klienta i mieć z tego zysk, jak przejść wymagania tych którzy płacą. najlepiej jednak ponarzekać, jak to źle, jak strasznie, jaki brak szacunku. polecam pracę w naprawdę duzych firmach, wtedy pewnie napiszesz, ze kołchoz, że wielki, że ludzi traktuje się jak kółeczka w maszynie. to jest biznes i albo chcesz być jego czescia albo nie. a gdyby bylo tak swietnie na rynku, inne firmy jak TF czy cooper tez pewnie placiliby kokosy, czyz nie tak? życie....
Kto taki???
witam wszystkich uwazajcie na zmianowego ze zmiany B wszystko donosi kierownikowi nawet mu telefon kupili zeby był lepszy przekaz informacji
[quote=gość: A....a] witam,do "K-2"ja również byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w manpower i również oddzwonili że zakwalifikowałam się na stanowisko kontrolera jakości w polplaście, prace miały rozpocząć się z połową lutego... później mówiono że z początkiem marca i kobieta która do mnie dzwoniła powiedziała ze skontaktuje się ze mną o dokładnym terminie rozpoczęcia pracy i podpisaniu umowy.... jednak do dzis cisza...jedyne co mogę powiedzieć to mimo iż na początku wydawali się być OK to z WIĘKSZYM BRAKIEM KOMPETENCJI SIĘ NIE SPOTKAŁAMjak dla mnie czyste oszustwo- AŻ CHORE...:/ [/quote]
haha.. dokładnie identyczna miałam sytuację.... 2 razy byłam na rozmowie, potem dostałam telefon, że oczywiście jestem przyjęta i tak sobie czekałam... praca miała byś 14 lutego, potem 2 tygodnie później i znowu 2 tygodnie później... i tak zleciało 2 miesiące. Śmiech na sali.... zero wyrozumiałości i przedewszystkim kultury.... !!!!
hej a przyjmuja tam do pracy
wie ktos cos o INTEGRACJIi???? bedzie napewno ale nie wiadomo kiedy moze sierpien-wrzesien??? Wie ktos cos????
hej jak wyglonda rozmowa kwalifikacyjna???
Nie wiem , ale za to wiem jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna ;)
a w kazdą niedziele sie tam robi????
witam wszystkich odradzam kazemu ta prace w POLPLASCIE ten zaklad nie szanuje wogóle pracowników wrecz przeciwnie pomiata wszystkimi i za grosze tam sie pracuje i to jeszcze w weekendy pracowałąm wczesniej w jaworniku i nie ma zadnego porównanai przepracowalm tam 13 lat a tu nawet 13 dni nie wytrzymalam masakra kierownik niech sie najpierw uda do psychiatry a pózniej zarzadza ludzmi od czego jest glowny szef jak odchodzilam mialm isc mu powiedziec pare słow ale nawet progu do biur nie wolno przekroczyc ludzie szukajcie pracy ale z daleka omijajcie ten zaklad płace sa tak marne a atmosfera ajk w obozie pracy a nie w zakladzie produkcyjnym
co do Jawornika, oficjalny komunikat zarządu upadłych papierosów (wystarczy poszukać w internecie): "Głównymi przesłankami do podjęcia decyzji o zamknięciu fabryki w Jaworniku były wysokie koszty produkcji, spowodowane niskim wykorzystaniem mocy produkcyjnych", czyli po prostu za duże zarobki, za mała wydajność....i zakładu nie ma, to się nazywa 13 lat w Jaworniku, tylko 13 lat trzeba było żeby rozłożyć zakład, gratuluję
Coś w tym jest - w Jaworniku było dobrze ludziom ale to dla firmy oznaczało duże koszty...
Musimy przecież pamiętać o konkurencji jaką mamy w Chinach czy Indiach - tam produkują naprawdę tanio.
Jacy ludzie są ciemni, az żal .W Jaworniku wcale nie chodziło o wysokie koszty produkcji ,to ściema żeby ludziom oczy mydlić .Prawda jest całkiem inna i o tym tylko nieliczni wiedzą .A powiedzieć cos musieli bo takiego zakładu nie zamyka się od tak.Więc nie wypowiadajcie sie w tej kwestii jeżeli nie macie bladego pojęcia co i jak .Wydajnosc była ponad stan bo pracowali wykwalifikowani ludzie i załoga była zgrana .Jeden za wszystkich ,wszyscy za jednego .Wątpię czy gdziekolwiek w Myślenicach czy okolicach jest taki zakład gdzie ludzie potrafili ze sobą współpracować tak jak tam.Na takie cos pracuje sie latami to fakt .Przede wszystkim tam ludzie sie szanowali i nie było podziału biuro ,,pany,, , produkcja ,,robole,,.Jest się nad czym zastanowić ,prawda?.......
"Głównymi przesłankami do podjęcia decyzji o zamknięciu fabryki w Jaworniku były wysokie koszty produkcji, spowodowane niskim wykorzystaniem mocy produkcyjnych".........przeczytaj to jeszcze raz ,,życzliwy ,, chyba coś źle zrozumiałeś :) a taki niby mądry jesteś
No właśnie "życzliwy" wiesz ,że gdzieś dzwonią ale dokładnie nie wiesz w którym kościele. Dzięki takim jak ty media maja pożywkę, uwierzysz we wszystko co napiszą hehehe , że niby koszty produkcji za wysokie, hehe w te bajki to wierzą tylko ci którym nie chce się zastanowić o co tak naprawdę chodziło .
Moim skromnym zdaniem gdyby w Polplaście było dobrze to nie było by non stop przyjęć .Samo to wystarczy by ocenić że coś jest nie tak. W cywilizowanym świecie za dobrze wykonana prace płaci się godne pensje .Tu nie są Chiny tym bardziej Indie !!!Widać daleko jeszcze do cywilizacji .
Witam wszystkich zainteresowanych opinią o Polplaście.Co mogę przyznać to ze kierownikowi brak kultury ,mało rozgarnięty nie radzi sobie,swoich podwładnych traktuje jak niewolników i podobno dziwi się i to bardzo dlaczego ludzie tak szybko odchodzą ,po za tym zespól ludzi który kieruje ta fabryką nie zna podstawowych norm których się wszyscy maja trzymać tylko jeden chce żeby to było tak zrobione za jakieś 30 minut przychodzi osoba która stwierdza że to nie jest akceptowane i robią z ludzi wariatów,którzy zostają po godzinach i musza naprawić błędy które z ich winy nie wystapiły.Marne zarobki a wymagania śmieszne żal mi tych ludzi bo sa po prostu zastraszeni.
Tak właśnie jest w Polplaście, marne zarobki , normy co chwilę podnoszone,ZBYT duża odpowiedzialność za tak marne pieniądze . Ale jeśli ludzie nie przestana się bać i nie zaczną negocjować lepszych warunków pracy ,to nic się nie zmieni , a kierownictwo wykorzystuje pracowników jak może , niech sami spróbują wyżywić rodzinę i opłacić rachunki za 900z groszem miesięcznie - polska szara rzeczywistość
a ja mam pytanie jak pracujesz tam na okres prubny i po np 4 dniach chcesz sie zwolnic oni ci wypłacom kase za te 4 dni co sie przerobilo
Jakaś rzeczywiście bystra... :) Takich właśnie potrzebójemy do polplastu!!!;)
ile kobieta może zarobić w Polplaście i czy są obecnie przyjęcia jak tam z szacunkiem do pracownika i atmosfera w pracy bo to ważne
to co sie dzieje w tym zakladzie to zenada ,trzeba tam popracowac chwile i kazdy sie przekona na wlasnej skorze jak ludzie sa traktowani,wstyd mi za ludzi którzy tam sprawują wladze bo to świadczy o ich braku kultuy albo o ich wyrafinowanym cwaniactwie,żal mi ludzi tam pracujących tych którzy sa zwykłymi szarymi pracownikami -a co do Jawornika to jak ktos tam nie pracował to niech tak nie mądraluje bo nie ma zielonego pojęcia jak tam bylo i dlaczego się tak stalo z zakladem...
dodam jeszcze ,ze gdyby nie zastój na rynku pracy , to Polplast swiecilby pustkami ,bo zyc za coś trzeba i ludzie wszelkimi siłami staraja sie zarobic te pare GROSZY zeby utrzymac rodziny a jesli by bylo inaczej to chyba grono zarzadzajace musialo by samo pracowac i poznalo by jaki to ciezki kawalek chleba wtedy doceniliby starania i ciezka prace pracowników...itd.
a co jest takiego żenującego w tej firmie ? premia od nowego roku? że trzeba pracować na wyniki żeby coś mieć? że nie od razu zrobi się dużą firmę z tego co było? że należy popracować razem, żeby stworzyć trwały biznes w przyszłości? naprawdę warto się zainteresować tym, co trzeba zrobić żeby stworzyć coś trwałego, zdobyć klienta i mieć z tego zysk, jak przejść wymagania tych którzy płacą. najlepiej jednak ponarzekać, jak to źle, jak strasznie, jaki brak szacunku. polecam pracę w naprawdę duzych firmach, wtedy pewnie napiszesz, ze kołchoz, że wielki, że ludzi traktuje się jak kółeczka w maszynie. to jest biznes i albo chcesz być jego czescia albo nie. a gdyby bylo tak swietnie na rynku, inne firmy jak TF czy cooper tez pewnie placiliby kokosy, czyz nie tak? życie....
Ludzi do pracy motywuje wynagrodzenie i atmosfera.Wtedy możemy mówić o wydajności i jakosci.
zgadzam sie z przedmówcą całkowicie...