Nikogo nie obraziłem, tylko napisałem prawdę.
Pan S. traktuje ludzi jak śmieci.
A jeśli chodzi o forum, to jest troszke nie w pożądku, że o jednych można pisać,a o drugich nie.
Przykładem będzie to jak dwukrotnie postawiłem post o STAREJ CEGIELNI, to redakcja usuwając je tłumaczyła się przebudową forum!? Jakoś tej przebudowy nie zauważyłem, a jak widać o pewnych sprawach pisać prawdy nie można!
Pracowalem tam kilka lat i musze stwierdzic, ze byl to dla mnie okres stracony pod względem rozwoju zawodowego i finansowego oczywiscie. Jedynym pozytywem tej pracy bylo to czego tam nauczylem się o życiu, ludziach i relacjach między nimi. Ludzie tam są ròzni, dobrzy i źli, głupi i mądrzy. Jedyno co ich łączy to wspòlna ciężka praca, ktora niestety nie popłaca. Większość z nich jest na ten zakład skazana. Sytuacja na rynku pracy jest trudna, nie ma sie zbyt duzego wyboru ... Albo bedziesz pracowal tu i za tyle, albo nie będziesz pracował wcale i nic nie zarobisz. Najgorze w tym wszystkim jest to, że taki stan rzeczy się nie zmienia. Dzis juz tam nie pracuje, mam fajną prace, ktora daje mi satysfakcje i niezłe pieniądze. Zarządzam kilkuosobowym zespołem i zawsze kiedy czuje się zbyt pewnie, powtarzam sobie, by nie być kimś takim jak Pan S. Trzeba szanować ludzi, a wtedy oni szanować będą Ciebie... Szkoda, że Pan S tego nie rozumie...
jeśli jest tak bardzo źle, to trzeba solidarnie z wszystkimi pracownikami sprzeciwić się. jest Państwowa Inspekcja Pracy i inne organy kontrolujące które pomagają wyegzekwować prawa pracownicze.
[quote=gość: rere] najlepiej nadawać! zastanówcie sie gdzie jest taki zakład, ktory przyjmuje tyle ludzi i tak długo istnieje?! pan burmistrz wiekszosc naszych zakłądów sprzedał i nie jeden teraz w domu siedzi, wiec juz przestancie nadawac na inter-zoo!!!! [/quote]
Jak się okazuje każdy zakład jest lepszy od tych rodzimych w których pracowników traktuje się jak bydło. Nawet tak kiedyś znane od złej strony Tesco pracownicy sobie chwalą. Zakłady w strefie przemysłowej są marzeniem pracownika, a najnardziej te które nie mają nic wspólnego z naszym regionem a nawet krajem.
Wszędzie pracownik jest szanowany, bo to dzięki niemu zakład i właściciel ma to co ma. Przestrzegane są urlopy, podatki płacone od rzeczywistych poborów, ale nie u rodzimych przedsiębiorców takich jak ww czy następny cwaniak ze Stróży. Tam pracownika trzeba wykorzystać do granic a potem jeszcze podskubać przy marnej wypłacinie.
Dlatego od kilku lat jestem wielkim fanem burmistrza Ostrowskiego, na którym przedsiębiorcy ci i paru innych chcieli wymóc lepsze traktowanie ich przez Gminę (faworyzowanie w stosunku do firm spoza gminy).
NIE FAWORYZUJE SIĘ PRACODAWCÓW ŻERUJĄCYCH NA PRACOWNIKACH, KOMBINUJĄCYCH NA ZATRUDNIENIACH PODATKACH, ZUSACH CZY URLOPACH, A TAKŻE TRAKTUJĄCYCH SWOJE KADRY JAKO KOGOŚ GORSZEGO OD SIEBIE.
TAKIE FIRMY POWINNO SIĘ KARAĆ, ALE TAK BY ODECHCIEWAŁO IM SIĘ POKAZYWANIE WYŻSZOŚCI CZŁOWIEKA NAD DRUGIM CZŁOWIEKIEM.
Proszę nie usuwać mojego wpisu, bo jest ona ogólną prawdą i dotyczy wielu firm w naszej gminie a setek tysięcy w kraju.
Toga- Nie zgodzę się z Twoja wypowiedzią. Akurat w Tesco pracownicy zatrudniani są (co jest dość stała praktykom w dużych sieciach czy korporacjach) przez agencje pracy. A z moich informacji wynika że tam też różowo nie jest. A co do lokalnych pracodawców to wiadomo że w mniejszym lub większym stopniu trzymają sztamę z lokalnymi politykami (choćby kongregacja kupiecka kiedyś) bądź sami sie do niej pchają (S. kandydował na radnego z hasłem - Praworządność i praca :). Politycy akurat wolą pieniądze a pracownicy to nic innego jak pospolici wyborcy. Tak naprawdę w zakładzie wystarczy jeden odważny pracownik i dziesięciu stanowczych- http://www.osobyprawne.pl/non_profit/zwiazek_zawodowy/jak_zalozyc/ warto ogółem poczytać o związkach bo mają naprawdę bardzo dużo praw i mogą zrobić konkretną robotę.
[quote=Malatesta] Toga- Nie zgodzę się z Twoja wypowiedzią. Akurat w Tesco pracownicy zatrudniani są (co jest dość stała praktykom w dużych sieciach czy korporacjach) przez agencje pracy. A z moich informacji wynika że tam też różowo nie jest. [/quote]
To masz widocznie złe wiadomości. Ja znam osobiście 3 pracowników niskiego szczebla w naszym TESCO i zdanie o swojej pracy mają zupełnie inne. Tak trzeba pracować a nie obijać się ale za to są premie, nagrody za częste audyty wśród kasjerek, robione potajemnie przez "niby klienta".
Nie wiem skąd masz przeciwstawne do moich bezpośrednich, wiadomości, ale może popytaj dokładniej. Wiadomo że znajdzie się ktoś kto będzie narzekał, bo chciałby zarabiać ale się nie napracować, ale to są już inaczej traktowani pracownicy. My rozmawiamy o tych "normalnych".
[quote=Malatesta]
A co do lokalnych pracodawców to wiadomo że w mniejszym lub większym stopniu trzymają sztamę z lokalnymi politykami (choćby kongregacja kupiecka kiedyś) bądź sami sie do niej pchają (S. kandydował na radnego z hasłem - Praworządność i praca :). Politycy akurat wolą pieniądze a pracownicy to nic innego jak pospolici wyborcy. Tak naprawdę w zakładzie wystarczy jeden odważny pracownik i dziesięciu stanowczych- http://www.osobyprawne.pl/non_profit/zwiazek_zawodowy/jak_zalozyc/ warto ogółem poczytać o związkach bo mają naprawdę bardzo dużo praw i mogą zrobić konkretną robotę. [/quote]
Tu też schodzisz w skrajności. Dowiedz się dlaczego znany przedsiębiorca z Osieczan prowadzi wojnę z Ostrowskim, gdy kilka lat wcześniej byli kumplami? Zahacz w tym dowiadywaniu się o Sąd i stronę burmistrza a przestaniesz wsadzać do jednego wora każdego polityka i przedsiębiorcę.
Toga trudno z tobą nie zgodzić się.Wielokrotnie pisałem ja nasi przedsiębiorcy uważają siebie za zbawicieli dla rzeszy bezrobotnych a prawda jest taka że wielu z nich traktuje pracownika jako tanią siłę roboczą pozbawioną jakichkolwiek praw.Zresztą niektórzy znali tych przedsiębiorców wcześniej i znają ich sposób bycia i nie tylko. Kultury osobistej,uczciwości i wiedzy nie można kupić za pieniądze.Co do kontroli Inspekcji Pracy czy innych ,ludzie nie róbcie sobie jaj, kogo kiedykolwiek ukarali ?Dużo biznesów w Polsce powstało dzięki"pomocy" władzy a że potem drogi rozeszły się i dawni przyjaciele walczą ze sobą.Jedna władza ma takich przyjaciół inna innych chociaż są przedsiębiorcy którym z każdą władzą po drodze
[quote=gość: ????] Toga trudno z tobą nie zgodzić się.Wielokrotnie pisałem ja nasi przedsiębiorcy uważają siebie za zbawicieli dla rzeszy bezrobotnych a prawda jest taka że wielu z nich traktuje pracownika jako tanią siłę roboczą pozbawioną jakichkolwiek praw.
[...]
Kultury osobistej,uczciwości i wiedzy nie można kupić za pieniądze. [/quote]
Najgorsze jest w tym jeszcze jedno, że z takich przykładów jakie są w domach "przedsiębiorców" rodzą się następne pokolenia, dla których szacunek do innego człowiek a szczególnie do tego który dla takiej rodziny pracuje jest wielkim tabu, gdyż to rodzice dają takiej małej osobowości przykład, a ich nigdy nie ma, i rośnie sobie jeszcze gorszy gbur, wychowywany przez nianie, która jest dla niego "zwyczajnym robolem", na której można się w złe dni (a takich taki dzieciak ma o wiele więcej niż dobrych), wyżywać, bo rodzice "wielcy, płytcy możni" zabawiają się po restauracjach, a dzieciak przecież przeszkadza. I wychowuje taka luźna rodzinka następnego człowieczka z brakiem szacunku dla innych i z wielkim nabytym ego.
Patrząc na to z zewnątrz to nie ma co takim zazdrościć, trzeba im współczuć.
Toga- Wiadomości mam dobre pracowników zatrudnia firma leader service w większości na umowę zlecenie czyli bez ubezpieczenie, płaci 6 zł na godzinę (co jest podstawową stawką do wypłaty a nie jakieś dodatki czy premie które zależą od tak naprawdę widzi mi się pracodawców). Co do polityki i biznesu- jak przyznajesz takie związki istnieją (czy są one w dobrych stosunkach czy gorszych) a o pracowników żaden polityk nie dba (chyba że przed wyborami) tak jak i zmiany w kodeksie pracy na naszą niekorzyść przeszły bez najmniejszego protestu . Co do reszty pełni się z Tobą zgadzam z małym ale: Takim ludziom się nie współczuje bo na to nie zasługują- przeciw takim ludziom się protestuje.
[quote=gość: byly pracownik] Pracowalem tam kilka lat i musze stwierdzic, ze byl to dla mnie okres stracony pod względem rozwoju zawodowego i finansowego oczywiscie. Jedynym pozytywem tej pracy bylo to czego tam nauczylem się o życiu, ludziach i relacjach między nimi. Ludzie tam są ròzni, dobrzy i źli, głupi i mądrzy. Jedyno co ich łączy to wspòlna ciężka praca, ktora niestety nie popłaca. Większość z nich jest na ten zakład skazana. Sytuacja na rynku pracy jest trudna, nie ma sie zbyt duzego wyboru ... Albo bedziesz pracowal tu i za tyle, albo nie będziesz pracował wcale i nic nie zarobisz. Najgorze w tym wszystkim jest to, że taki stan rzeczy się nie zmienia. Dzis juz tam nie pracuje, mam fajną prace, ktora daje mi satysfakcje i niezłe pieniądze. Zarządzam kilkuosobowym zespołem i zawsze kiedy czuje się zbyt pewnie, powtarzam sobie, by nie być kimś takim jak Pan S. Trzeba szanować ludzi, a wtedy oni szanować będą Ciebie... Szkoda, że Pan S tego nie rozumie... [/quote]
popieram cię w 100%
[quote=gość: mędrek] jeśli jest tak bardzo źle, to trzeba solidarnie z wszystkimi pracownikami sprzeciwić się. jest Państwowa Inspekcja Pracy i inne organy kontrolujące które pomagają wyegzekwować prawa pracownicze. [/quote]
jak by to pomogło w POLSCE! to byłoby git ale polska jest jaka jest
Witam , czy wiecie coś na temat nowej hali w Inter-zoo jak wygląda praca w tej firmie jako stolarz np ? , podobno zarobki mają ciekawe a praca jest lekka .
to lepiej siedzieć w domu bez pracy ? ... , podobno idzie zarobić 1700 zł na nowej hali, w każdy dzień po 10 godzin pracy, praca bodajże polega na robieniu klatek dla zwierząt z drewna. Podobno na początku pracuje się tam na czarno ...
Kolejny post znikł jak kamfora.
Nikogo nie obraziłem, tylko napisałem prawdę.
Pan S. traktuje ludzi jak śmieci.
A jeśli chodzi o forum, to jest troszke nie w pożądku, że o jednych można pisać,a o drugich nie.
Przykładem będzie to jak dwukrotnie postawiłem post o STAREJ CEGIELNI, to redakcja usuwając je tłumaczyła się przebudową forum!? Jakoś tej przebudowy nie zauważyłem, a jak widać o pewnych sprawach pisać prawdy nie można!
Pracowalem tam kilka lat i musze stwierdzic, ze byl to dla mnie okres stracony pod względem rozwoju zawodowego i finansowego oczywiscie. Jedynym pozytywem tej pracy bylo to czego tam nauczylem się o życiu, ludziach i relacjach między nimi. Ludzie tam są ròzni, dobrzy i źli, głupi i mądrzy. Jedyno co ich łączy to wspòlna ciężka praca, ktora niestety nie popłaca. Większość z nich jest na ten zakład skazana. Sytuacja na rynku pracy jest trudna, nie ma sie zbyt duzego wyboru ... Albo bedziesz pracowal tu i za tyle, albo nie będziesz pracował wcale i nic nie zarobisz. Najgorze w tym wszystkim jest to, że taki stan rzeczy się nie zmienia. Dzis juz tam nie pracuje, mam fajną prace, ktora daje mi satysfakcje i niezłe pieniądze. Zarządzam kilkuosobowym zespołem i zawsze kiedy czuje się zbyt pewnie, powtarzam sobie, by nie być kimś takim jak Pan S. Trzeba szanować ludzi, a wtedy oni szanować będą Ciebie... Szkoda, że Pan S tego nie rozumie...
jeśli jest tak bardzo źle, to trzeba solidarnie z wszystkimi pracownikami sprzeciwić się. jest Państwowa Inspekcja Pracy i inne organy kontrolujące które pomagają wyegzekwować prawa pracownicze.
[quote=gość: rere] najlepiej nadawać! zastanówcie sie gdzie jest taki zakład, ktory przyjmuje tyle ludzi i tak długo istnieje?! pan burmistrz wiekszosc naszych zakłądów sprzedał i nie jeden teraz w domu siedzi, wiec juz przestancie nadawac na inter-zoo!!!! [/quote]
Jak się okazuje każdy zakład jest lepszy od tych rodzimych w których pracowników traktuje się jak bydło. Nawet tak kiedyś znane od złej strony Tesco pracownicy sobie chwalą. Zakłady w strefie przemysłowej są marzeniem pracownika, a najnardziej te które nie mają nic wspólnego z naszym regionem a nawet krajem.
Wszędzie pracownik jest szanowany, bo to dzięki niemu zakład i właściciel ma to co ma. Przestrzegane są urlopy, podatki płacone od rzeczywistych poborów, ale nie u rodzimych przedsiębiorców takich jak ww czy następny cwaniak ze Stróży. Tam pracownika trzeba wykorzystać do granic a potem jeszcze podskubać przy marnej wypłacinie.
Dlatego od kilku lat jestem wielkim fanem burmistrza Ostrowskiego, na którym przedsiębiorcy ci i paru innych chcieli wymóc lepsze traktowanie ich przez Gminę (faworyzowanie w stosunku do firm spoza gminy).
NIE FAWORYZUJE SIĘ PRACODAWCÓW ŻERUJĄCYCH NA PRACOWNIKACH, KOMBINUJĄCYCH NA ZATRUDNIENIACH PODATKACH, ZUSACH CZY URLOPACH, A TAKŻE TRAKTUJĄCYCH SWOJE KADRY JAKO KOGOŚ GORSZEGO OD SIEBIE.
TAKIE FIRMY POWINNO SIĘ KARAĆ, ALE TAK BY ODECHCIEWAŁO IM SIĘ POKAZYWANIE WYŻSZOŚCI CZŁOWIEKA NAD DRUGIM CZŁOWIEKIEM.
Proszę nie usuwać mojego wpisu, bo jest ona ogólną prawdą i dotyczy wielu firm w naszej gminie a setek tysięcy w kraju.
Toga- Nie zgodzę się z Twoja wypowiedzią. Akurat w Tesco pracownicy zatrudniani są (co jest dość stała praktykom w dużych sieciach czy korporacjach) przez agencje pracy. A z moich informacji wynika że tam też różowo nie jest. A co do lokalnych pracodawców to wiadomo że w mniejszym lub większym stopniu trzymają sztamę z lokalnymi politykami (choćby kongregacja kupiecka kiedyś) bądź sami sie do niej pchają (S. kandydował na radnego z hasłem - Praworządność i praca :). Politycy akurat wolą pieniądze a pracownicy to nic innego jak pospolici wyborcy. Tak naprawdę w zakładzie wystarczy jeden odważny pracownik i dziesięciu stanowczych- http://www.osobyprawne.pl/non_profit/zwiazek_zawodowy/jak_zalozyc/ warto ogółem poczytać o związkach bo mają naprawdę bardzo dużo praw i mogą zrobić konkretną robotę.
[quote=Malatesta] Toga- Nie zgodzę się z Twoja wypowiedzią. Akurat w Tesco pracownicy zatrudniani są (co jest dość stała praktykom w dużych sieciach czy korporacjach) przez agencje pracy. A z moich informacji wynika że tam też różowo nie jest. [/quote]
To masz widocznie złe wiadomości. Ja znam osobiście 3 pracowników niskiego szczebla w naszym TESCO i zdanie o swojej pracy mają zupełnie inne. Tak trzeba pracować a nie obijać się ale za to są premie, nagrody za częste audyty wśród kasjerek, robione potajemnie przez "niby klienta".
Nie wiem skąd masz przeciwstawne do moich bezpośrednich, wiadomości, ale może popytaj dokładniej. Wiadomo że znajdzie się ktoś kto będzie narzekał, bo chciałby zarabiać ale się nie napracować, ale to są już inaczej traktowani pracownicy. My rozmawiamy o tych "normalnych".
[quote=Malatesta]
A co do lokalnych pracodawców to wiadomo że w mniejszym lub większym stopniu trzymają sztamę z lokalnymi politykami (choćby kongregacja kupiecka kiedyś) bądź sami sie do niej pchają (S. kandydował na radnego z hasłem - Praworządność i praca :). Politycy akurat wolą pieniądze a pracownicy to nic innego jak pospolici wyborcy. Tak naprawdę w zakładzie wystarczy jeden odważny pracownik i dziesięciu stanowczych- http://www.osobyprawne.pl/non_profit/zwiazek_zawodowy/jak_zalozyc/ warto ogółem poczytać o związkach bo mają naprawdę bardzo dużo praw i mogą zrobić konkretną robotę. [/quote]
Tu też schodzisz w skrajności. Dowiedz się dlaczego znany przedsiębiorca z Osieczan prowadzi wojnę z Ostrowskim, gdy kilka lat wcześniej byli kumplami? Zahacz w tym dowiadywaniu się o Sąd i stronę burmistrza a przestaniesz wsadzać do jednego wora każdego polityka i przedsiębiorcę.
Toga trudno z tobą nie zgodzić się.Wielokrotnie pisałem ja nasi przedsiębiorcy uważają siebie za zbawicieli dla rzeszy bezrobotnych a prawda jest taka że wielu z nich traktuje pracownika jako tanią siłę roboczą pozbawioną jakichkolwiek praw.Zresztą niektórzy znali tych przedsiębiorców wcześniej i znają ich sposób bycia i nie tylko. Kultury osobistej,uczciwości i wiedzy nie można kupić za pieniądze.Co do kontroli Inspekcji Pracy czy innych ,ludzie nie róbcie sobie jaj, kogo kiedykolwiek ukarali ?Dużo biznesów w Polsce powstało dzięki"pomocy" władzy a że potem drogi rozeszły się i dawni przyjaciele walczą ze sobą.Jedna władza ma takich przyjaciół inna innych chociaż są przedsiębiorcy którym z każdą władzą po drodze
[quote=gość: ????] Toga trudno z tobą nie zgodzić się.Wielokrotnie pisałem ja nasi przedsiębiorcy uważają siebie za zbawicieli dla rzeszy bezrobotnych a prawda jest taka że wielu z nich traktuje pracownika jako tanią siłę roboczą pozbawioną jakichkolwiek praw.
[...]
Kultury osobistej,uczciwości i wiedzy nie można kupić za pieniądze. [/quote]
Najgorsze jest w tym jeszcze jedno, że z takich przykładów jakie są w domach "przedsiębiorców" rodzą się następne pokolenia, dla których szacunek do innego człowiek a szczególnie do tego który dla takiej rodziny pracuje jest wielkim tabu, gdyż to rodzice dają takiej małej osobowości przykład, a ich nigdy nie ma, i rośnie sobie jeszcze gorszy gbur, wychowywany przez nianie, która jest dla niego "zwyczajnym robolem", na której można się w złe dni (a takich taki dzieciak ma o wiele więcej niż dobrych), wyżywać, bo rodzice "wielcy, płytcy możni" zabawiają się po restauracjach, a dzieciak przecież przeszkadza. I wychowuje taka luźna rodzinka następnego człowieczka z brakiem szacunku dla innych i z wielkim nabytym ego.
Patrząc na to z zewnątrz to nie ma co takim zazdrościć, trzeba im współczuć.
Toga- Wiadomości mam dobre pracowników zatrudnia firma leader service w większości na umowę zlecenie czyli bez ubezpieczenie, płaci 6 zł na godzinę (co jest podstawową stawką do wypłaty a nie jakieś dodatki czy premie które zależą od tak naprawdę widzi mi się pracodawców). Co do polityki i biznesu- jak przyznajesz takie związki istnieją (czy są one w dobrych stosunkach czy gorszych) a o pracowników żaden polityk nie dba (chyba że przed wyborami) tak jak i zmiany w kodeksie pracy na naszą niekorzyść przeszły bez najmniejszego protestu . Co do reszty pełni się z Tobą zgadzam z małym ale: Takim ludziom się nie współczuje bo na to nie zasługują- przeciw takim ludziom się protestuje.
Osoby mające pytania dotyczące pracy administratora prosimy o wysyłanie wiadomości prywatnych na konto Redakcja.
[quote=gość: byly pracownik] Pracowalem tam kilka lat i musze stwierdzic, ze byl to dla mnie okres stracony pod względem rozwoju zawodowego i finansowego oczywiscie. Jedynym pozytywem tej pracy bylo to czego tam nauczylem się o życiu, ludziach i relacjach między nimi. Ludzie tam są ròzni, dobrzy i źli, głupi i mądrzy. Jedyno co ich łączy to wspòlna ciężka praca, ktora niestety nie popłaca. Większość z nich jest na ten zakład skazana. Sytuacja na rynku pracy jest trudna, nie ma sie zbyt duzego wyboru ... Albo bedziesz pracowal tu i za tyle, albo nie będziesz pracował wcale i nic nie zarobisz. Najgorze w tym wszystkim jest to, że taki stan rzeczy się nie zmienia. Dzis juz tam nie pracuje, mam fajną prace, ktora daje mi satysfakcje i niezłe pieniądze. Zarządzam kilkuosobowym zespołem i zawsze kiedy czuje się zbyt pewnie, powtarzam sobie, by nie być kimś takim jak Pan S. Trzeba szanować ludzi, a wtedy oni szanować będą Ciebie... Szkoda, że Pan S tego nie rozumie... [/quote]
popieram cię w 100%
[quote=gość: mędrek] jeśli jest tak bardzo źle, to trzeba solidarnie z wszystkimi pracownikami sprzeciwić się. jest Państwowa Inspekcja Pracy i inne organy kontrolujące które pomagają wyegzekwować prawa pracownicze. [/quote]
jak by to pomogło w POLSCE! to byłoby git ale polska jest jaka jest
Mam pytanie czy w INTER ZOO w Osieczanach przyjmują do pracy na ferie?
Nie nie ma przyjęć do pracy na ferie zimowe.
Jak ferie to ferie...sanki, narty itp. a nie jakieś roboty w obozie pracy.
Szkoda że nie przyjmują a nie słyszał ktoś z was gdzie można sobie dorobić przez okres ferii?
Witam...
Witam są może przyjęcia do inter-zoo wie ktoś może ??
Co tam w interzoo?
Witam , czy wiecie coś na temat nowej hali w Inter-zoo jak wygląda praca w tej firmie jako stolarz np ? , podobno zarobki mają ciekawe a praca jest lekka .
Zarobki lekkie a praca ciężka miało być?
to lepiej siedzieć w domu bez pracy ? ... , podobno idzie zarobić 1700 zł na nowej hali, w każdy dzień po 10 godzin pracy, praca bodajże polega na robieniu klatek dla zwierząt z drewna. Podobno na początku pracuje się tam na czarno ...
Nic tylko brać i chwalić że ktoś się poświęcił i stworzył dla tych leni bezrobotnych miejsca pracy,nie za miskę ryżu .
miska ryżu to 20 zł :P ... czegoś tu nie rozumiem.
Czyli płaci więcej jak iska i chwała za to.