W Krakowie placą 6-9 zł za godz do tego wymagają prania sprzatania ,prawa jazdy a czasami własnego samochodu.Niedlugo też bedą wymagać orzeczenia o niepełnosprawności.Zobacz na gumtree
8 zł za godzine, jedzenie zawsze było gotowe tylko podgrzewałam ewentualnie kanapki zrobiłam jeśli chciał, nigdy nie prałam sprzątałam, gotowałm, prawa jazdy nie mam.
Ja chciałam pracować i dostać 1500 zł (bez umowy) na rękę.
Miałam się opiekować 2 małych dzieci: 10 miesięczna dziewczynka i 2 latek.
Praca: 8 godzin dziennie (wolne soboty i niedziele)
To pracodawca powiedział, że tyle to oni płacili w Krakowie, a Myślenicach mogą dać co najwyżej 1200 zł, ale pod warunkiem, że będę sprzątała (myła naczynia, odkurzała) i robiła pranie (+ prasowanie).
Nie zgodziłam się i teraz żałuje, pracuje teraz jakaś kobieta i podobno nie dostaje nawet 1200 zł. Ale ma pracę...
W Krakowie placą 6-9 zł za godz do tego wymagają prania sprzatania ,prawa jazdy a czasami własnego samochodu.Niedlugo też bedą wymagać orzeczenia o niepełnosprawności.Zobacz na gumtree
kompletna bzdura
Nie jest ważne miasto czy miejsce tylko ludzie u których się pracuje!
Moja koleżanka pracowała jako niania rok temu i zarabiała 1000 zł, ale musiała czasami pracować dłużej. Robiła prawie wszystko: gotowała i sprzątała. Popracowała pół roku i odpuściła sobie.
Więc drogie Panie od kiedy NIANIA to też sprzątaczka, praczka kucharka i temu podobne, 1000zł i 5 etatów?
Im więcej jest kobiet które się na to zgadzają tym więcej pracodawców to wykorzystuje,
możliwe że istnieje jakiś procent uczciwych pracodawców sama znam osobiście.
Zgadzam się z drobnymi pożadkami kiedy ewentualnie dzieciątko śpi, ale pozatym to jest chore, jaka jest wtedy opieka nad dzieckiem, co taki przedszkolaczek ma z tego że w domu jest niania.
Niektórzy sami nie wiedzą czego chcą, a wina jest po obu stronach jak zawsze, bo są rodzice którzy wymagaja zbyt wiele a w szczegilnośc rzeczy których niania powinna kategorycznie odmówic chcąc dalej nazywac się niania. Niania jest dla dziecka a nie dla rodzica, to dziecko ma czerpac z tego że jest przy nim ktoś inny gdy nie ma rodziców zwykle przez wieksza czesc
dnia, uczyc się , poznawac świat wiele by można wymieniac, wszystko wielki skrót.
A i nianie też chca kase ale za co za siedzenie przy tv, czytanie gazety czy tez sprzata , myje okna robi pranie prasuję itd a gdzie wtedy dziecko, jak ono spędza czas kiedy to własnie niania powinna pozytywnie , kreatywnie spedzac go z nim razem,
Uważm że można zawsze się dogadac, ewentualne wiekszę sprzatanie zostawiac na soboty lub też po godzinach. Sama zajmowałam się dziecmi i nadal chcę to robic ale drogie panie trzeba sie szanowac. A druga sprawa dzieci są NAJWAŻNIEJSZE.
Myślę ,że niania powinna zarabiać przynajmniej 8-9 zł ,.dlatego ,że pracodawca z reguły nie odprowadza składek.Oczywiście za pracę ,jako niania,a nie za sprzątanie ,gotowanie itp.Kwota zarobku powinna być też zależna ,od ilości dzieci ,którymi się opiekuje.
kwota zarobków powinna też być uzależniona od tego co niania oferuje, bo jeśli np. tylko wyjście na spacer, włączenie bajki i ewentualnie kolorowanki to trochę mało nie? czy któraś jest w stanie chociaż podstaw jakiegoś języka uczyć? jest na tyle kreatywna by obyć się bez telewizora te 8h? zgadzam się, że sprzątanie i gotowanie nie powinno być w obowiązkach niani, ale niania która bez tv nie umie zająć dziecka jest niewiele warta
3 lata temu pilnowalam dziecka, dziewczynka miała cztery lata. Dostawalam 8zl/godz. Typowa opieka nad dzieckiem, zabawy, trochę nauki, karmienie, kąpiel. Czasami odbieranie z przedszkola. Często dawali mi samochód żebym mogła z dzieckiem jechać np. do Gibolandu. Później dostalam propozycję aby w między czasie, (np. Jak je czy ogląda bajkę) posprzątać czy zrobić pranie za dodatkową pensję (500zł) do wypłaty.
jak w temacie - praca ok. 9 godzin dziennie, dziecko kilkumiesięczne
ile można zarobić?
ewentualnie, za jaką pensję przyjęłybyście taką pracę?
W Krakowie placą 6-9 zł za godz do tego wymagają prania sprzatania ,prawa jazdy a czasami własnego samochodu.Niedlugo też bedą wymagać orzeczenia o niepełnosprawności.Zobacz na gumtree
8 zł za godzine, jedzenie zawsze było gotowe tylko podgrzewałam ewentualnie kanapki zrobiłam jeśli chciał, nigdy nie prałam sprzątałam, gotowałm, prawa jazdy nie mam.
Ja chciałam pracować i dostać 1500 zł (bez umowy) na rękę.
Miałam się opiekować 2 małych dzieci: 10 miesięczna dziewczynka i 2 latek.
Praca: 8 godzin dziennie (wolne soboty i niedziele)
To pracodawca powiedział, że tyle to oni płacili w Krakowie, a Myślenicach mogą dać co najwyżej 1200 zł, ale pod warunkiem, że będę sprzątała (myła naczynia, odkurzała) i robiła pranie (+ prasowanie).
Nie zgodziłam się i teraz żałuje, pracuje teraz jakaś kobieta i podobno nie dostaje nawet 1200 zł. Ale ma pracę...
kompletna bzdura
Nie jest ważne miasto czy miejsce tylko ludzie u których się pracuje!
Moja koleżanka pracowała jako niania rok temu i zarabiała 1000 zł, ale musiała czasami pracować dłużej. Robiła prawie wszystko: gotowała i sprzątała. Popracowała pół roku i odpuściła sobie.
Więc drogie Panie od kiedy NIANIA to też sprzątaczka, praczka kucharka i temu podobne, 1000zł i 5 etatów?
Im więcej jest kobiet które się na to zgadzają tym więcej pracodawców to wykorzystuje,
możliwe że istnieje jakiś procent uczciwych pracodawców sama znam osobiście.
Zgadzam się z drobnymi pożadkami kiedy ewentualnie dzieciątko śpi, ale pozatym to jest chore, jaka jest wtedy opieka nad dzieckiem, co taki przedszkolaczek ma z tego że w domu jest niania.
Niektórzy sami nie wiedzą czego chcą, a wina jest po obu stronach jak zawsze, bo są rodzice którzy wymagaja zbyt wiele a w szczegilnośc rzeczy których niania powinna kategorycznie odmówic chcąc dalej nazywac się niania. Niania jest dla dziecka a nie dla rodzica, to dziecko ma czerpac z tego że jest przy nim ktoś inny gdy nie ma rodziców zwykle przez wieksza czesc
dnia, uczyc się , poznawac świat wiele by można wymieniac, wszystko wielki skrót.
A i nianie też chca kase ale za co za siedzenie przy tv, czytanie gazety czy tez sprzata , myje okna robi pranie prasuję itd a gdzie wtedy dziecko, jak ono spędza czas kiedy to własnie niania powinna pozytywnie , kreatywnie spedzac go z nim razem,
Uważm że można zawsze się dogadac, ewentualne wiekszę sprzatanie zostawiac na soboty lub też po godzinach. Sama zajmowałam się dziecmi i nadal chcę to robic ale drogie panie trzeba sie szanowac. A druga sprawa dzieci są NAJWAŻNIEJSZE.
A co do zarobków. Jak tam wyżej pisano 6-9zł bez względu czy to miasto czy wieś wszystko zależy od pracodawców , rodziców.
Myślę ,że niania powinna zarabiać przynajmniej 8-9 zł ,.dlatego ,że pracodawca z reguły nie odprowadza składek.Oczywiście za pracę ,jako niania,a nie za sprzątanie ,gotowanie itp.Kwota zarobku powinna być też zależna ,od ilości dzieci ,którymi się opiekuje.
kwota zarobków powinna też być uzależniona od tego co niania oferuje, bo jeśli np. tylko wyjście na spacer, włączenie bajki i ewentualnie kolorowanki to trochę mało nie? czy któraś jest w stanie chociaż podstaw jakiegoś języka uczyć? jest na tyle kreatywna by obyć się bez telewizora te 8h? zgadzam się, że sprzątanie i gotowanie nie powinno być w obowiązkach niani, ale niania która bez tv nie umie zająć dziecka jest niewiele warta
3 lata temu pilnowalam dziecka, dziewczynka miała cztery lata. Dostawalam 8zl/godz. Typowa opieka nad dzieckiem, zabawy, trochę nauki, karmienie, kąpiel. Czasami odbieranie z przedszkola. Często dawali mi samochód żebym mogła z dzieckiem jechać np. do Gibolandu. Później dostalam propozycję aby w między czasie, (np. Jak je czy ogląda bajkę) posprzątać czy zrobić pranie za dodatkową pensję (500zł) do wypłaty.
mieszkam w Głogoczowie za opiekę nad 10 miesięcznym dzieckiem sąsiedzi płacą niani 10 zł za godzinę
To sporo. Widać niania bardzo dobrze trafiła.
10zł to za samą opiekę,czy też za sprzątanie,gotowanie itd?
tylko opieka
inni sąsiedzi też tyle placą swojej niani
ja pilnowałam dziecka 7 lat temu za samo pilnowanie miałam 6 zł a za pomoc w domu jak mała spała 8 zł ale to było lata temu