Ta Totalna Opozycja, to tak w d. daje, że nie mogę się dowiedzieć co się dzieje na świecie. Rząd musi tej cholernej opozycji poświęcać codziennie pół czasu antenowego, przeznaczonego na główne wiadomości.
Już zaczynam się bać tych z Totalnej Opozycji, bo jeżeli sobie mocne państwo nie potrafi poradzić z taką Totalną Opozycją, to jak my maluczcy mamy z nimi wytrzymywać.
Jak mówię coś do ludzi, to się boję czy mój rozmówca jest z Totalnej Opozycji czy, człowiek normalny, czyli nasz.
Nigdy nie masz pewności, bo oni się maskują i ukrywają swoją Totalną Opozycyjność, i nie wiem czy taki TO (Totalna Opozycja), jest od Schetyny od Lubnauer, od Ogórek (teraz to od Czarzastego) czy nie daj Bóg od Kamysza.
Ta banda to każdego oskubie, i lepiej się z takim nie zadawać. Przykład Walca który oskubał Żyda z kamienicy i ją sprzedał z Ludźmi, którym Żyd kamienicę wynajął.
Taki Walc tłumaczy się, że był tylko jednym z 12 udziałowców. Ale przecież on mógł tę kamienicę zwrócić, tym którzy ją zajęli, bo miał za żonę prezydenta .
Nie wiem jak by się ustosunkowali do tego zwrotu pozostali współwłaściciele, bo komisja ich nie przesłu*****, bo oni nie mają w rodzinie prezydenta. A ta wiedźma z Warszawy, mogła oddać przynajmniej połowę którą dostał jej mąż w spadku, po ciotce, co prawda nie złodziejce, ale jej przypadła ta kamienica w spadku po swoim drugim mężu, który kupił kamienicę od złodzieja.
Poza tym, ludźmi zamieszkałymi w prywatnych kamienicach zawsze powinien opiekować się właściciel kamienicy, miasto jak daje nawet jakieś tam mieszkania, to właściciel nigdy nie powinien się zgodzić na taką poniewierkę ludzi, którzy zajęli tę kamienicę przed prawnym właścicielem. Oni nabywają prawa do takiej kamienicy przez zasiedzenie.
Co prawda ten Jaki, wcielił się w rolę śledczego Komendy Powiatowej Milicji w Myślenicach, słyszałem że mieli taki sam poziom, ale nie zwalnia to Walca z odpowiedzialności, z monitorowania dziejów sprzedanej kamienicy, jak są traktowani mieszkańcy i czy nowy właściciel zapewnił im godziwe warunki zakwaterowania.
Coś mi zaświtało, że pisałem przed laty o podobnej prywatyzacji jak u HGW i znalazłem bliźniaczą prywatyzację:
"21.11.2013 - 7:42
W czwartek opisaliśmy problemy mieszkańców osiedla w Nowej Hucie w Krakowie, które zostało wystawione na sprzedaż przez zakon norbertanek. Za 193 ary ziemi wraz z domami siostry chciały 4,5 mln zł. O tej ofercie mieszkańcy dowiedzieli się z ogłoszenia w internecie - zobaczyli tam swoje łazienki i kuchnie.
Sprawa dotyczy gruntów, które w 1992 r. zostały przez Komisję Majątkową zwrócone zakonowi norbertanek. Problem w tym, że po wojnie huta im. Lenina zbudowała tam mieszkania zakładowe. Choć budynki te nigdy nie należały do klasztoru Norbertanek, Komisja przekazała je wraz z gruntem. Siostry przez lata obiecywały mieszkańcom prawo pierwokupu, ostatecznie wycofały się jednak z tej decyzji i wystawiły nieruchomość na sprzedaż. - Handlują nami jak niewolnikami - skarżyli się lokatorzy."
Ta Totalna Opozycja, to tak w d. daje, że nie mogę się dowiedzieć co się dzieje na świecie. Rząd musi tej cholernej opozycji poświęcać codziennie pół czasu antenowego, przeznaczonego na główne wiadomości.
Już zaczynam się bać tych z Totalnej Opozycji, bo jeżeli sobie mocne państwo nie potrafi poradzić z taką Totalną Opozycją, to jak my maluczcy mamy z nimi wytrzymywać.
Jak mówię coś do ludzi, to się boję czy mój rozmówca jest z Totalnej Opozycji czy, człowiek normalny, czyli nasz.
Nigdy nie masz pewności, bo oni się maskują i ukrywają swoją Totalną Opozycyjność, i nie wiem czy taki TO (Totalna Opozycja), jest od Schetyny od Lubnauer, od Ogórek (teraz to od Czarzastego) czy nie daj Bóg od Kamysza.
Ta banda to każdego oskubie, i lepiej się z takim nie zadawać. Przykład Walca który oskubał Żyda z kamienicy i ją sprzedał z Ludźmi, którym Żyd kamienicę wynajął.
Taki Walc tłumaczy się, że był tylko jednym z 12 udziałowców. Ale przecież on mógł tę kamienicę zwrócić, tym którzy ją zajęli, bo miał za żonę prezydenta .
Nie wiem jak by się ustosunkowali do tego zwrotu pozostali współwłaściciele, bo komisja ich nie przesłu*****, bo oni nie mają w rodzinie prezydenta. A ta wiedźma z Warszawy, mogła oddać przynajmniej połowę którą dostał jej mąż w spadku, po ciotce, co prawda nie złodziejce, ale jej przypadła ta kamienica w spadku po swoim drugim mężu, który kupił kamienicę od złodzieja.
Poza tym, ludźmi zamieszkałymi w prywatnych kamienicach zawsze powinien opiekować się właściciel kamienicy, miasto jak daje nawet jakieś tam mieszkania, to właściciel nigdy nie powinien się zgodzić na taką poniewierkę ludzi, którzy zajęli tę kamienicę przed prawnym właścicielem. Oni nabywają prawa do takiej kamienicy przez zasiedzenie.
Co prawda ten Jaki, wcielił się w rolę śledczego Komendy Powiatowej Milicji w Myślenicach, słyszałem że mieli taki sam poziom, ale nie zwalnia to Walca z odpowiedzialności, z monitorowania dziejów sprzedanej kamienicy, jak są traktowani mieszkańcy i czy nowy właściciel zapewnił im godziwe warunki zakwaterowania.
Coś mi zaświtało, że pisałem przed laty o podobnej prywatyzacji jak u HGW i znalazłem bliźniaczą prywatyzację:
"21.11.2013 - 7:42
W czwartek opisaliśmy problemy mieszkańców osiedla w Nowej Hucie w Krakowie, które zostało wystawione na sprzedaż przez zakon norbertanek. Za 193 ary ziemi wraz z domami siostry chciały 4,5 mln zł. O tej ofercie mieszkańcy dowiedzieli się z ogłoszenia w internecie - zobaczyli tam swoje łazienki i kuchnie.
Sprawa dotyczy gruntów, które w 1992 r. zostały przez Komisję Majątkową zwrócone zakonowi norbertanek. Problem w tym, że po wojnie huta im. Lenina zbudowała tam mieszkania zakładowe. Choć budynki te nigdy nie należały do klasztoru Norbertanek, Komisja przekazała je wraz z gruntem. Siostry przez lata obiecywały mieszkańcom prawo pierwokupu, ostatecznie wycofały się jednak z tej decyzji i wystawiły nieruchomość na sprzedaż. - Handlują nami jak niewolnikami - skarżyli się lokatorzy."