Chciałbym zwrócić uwagę na problem koszy na zarabiu a właściwie ich brak. Co weekend widać jak śmieci tylko się wysypują z nich, nie warto by było postawić ich więcej lub zmienić na większe ? Taki widok bardzo szpeci środowisko tak urokliwego miejsca jak zarabie.
Chciałbym zwrócić uwagę na problem koszy na zarabiu a właściwie ich brak. Co weekend widać jak śmieci tylko się wysypują z nich, nie warto by było postawić ich więcej lub zmienić na większe ? Taki widok bardzo szpeci środowisko tak urokliwego miejsca jak zarabie.
Ostrowski był ślepy i głychy na ten problem, może Szlachetka zauważy. Lepiej późno niż wcale.
Witam. Jestem mieszkańcem ul. 3 go Maja oraz oś 1000 lecia. Tak mam dwa miejsca zamieszkania. Od razu piszę bo zaraz mi wytkniecie to że mieszkam tu i tu. Od 5 lat jeżdżę z dziećmi mymi na rowerze lub desce lub hulajnodze i widzę COS CZEGO NIE POWINNO BYC. Mianowicie od 5 lat non stop ZNIKAJĄ KOSZE NA ŚMIECI. Pewnie że lepiej usunąć kosze na śmieci- automatyczne niekt nie oskarży nikogo O MARNY WYWÓZ . Mniej koszy mniej roboty. Ale dowalmy im podwyżkę bo pincet + przecież mają
Racja. Wszędzie stoją tabliczki z nakazem sprzątania po psach, ale jeszcze trzeba mieć ten woreczek z zawartością gdzie wyrzucić. I albo kosza brak, albo jest dramatycznie przepełniony.
Chciałbym zwrócić uwagę na problem koszy na zarabiu a właściwie ich brak. Co weekend widać jak śmieci tylko się wysypują z nich, nie warto by było postawić ich więcej lub zmienić na większe ? Taki widok bardzo szpeci środowisko tak urokliwego miejsca jak zarabie.
Ostrowski był ślepy i głychy na ten problem, może Szlachetka zauważy. Lepiej późno niż wcale.
Problem nie tylko na zarabiu- można policzyć kosze wzdłuż 3 maja- na palcach 1 ręki, a śmieci- rzucane do prywatnych ogródków.
Powinny być też pojemniki na „plastiki” i szkło.Ale segregacja to obcy temat w Myślenicach.
Witam. Jestem mieszkańcem ul. 3 go Maja oraz oś 1000 lecia. Tak mam dwa miejsca zamieszkania. Od razu piszę bo zaraz mi wytkniecie to że mieszkam tu i tu. Od 5 lat jeżdżę z dziećmi mymi na rowerze lub desce lub hulajnodze i widzę COS CZEGO NIE POWINNO BYC. Mianowicie od 5 lat non stop ZNIKAJĄ KOSZE NA ŚMIECI. Pewnie że lepiej usunąć kosze na śmieci- automatyczne niekt nie oskarży nikogo O MARNY WYWÓZ . Mniej koszy mniej roboty. Ale dowalmy im podwyżkę bo pincet + przecież mają
Racja. Wszędzie stoją tabliczki z nakazem sprzątania po psach, ale jeszcze trzeba mieć ten woreczek z zawartością gdzie wyrzucić. I albo kosza brak, albo jest dramatycznie przepełniony.