Do których lekarzy pierwszego kontaktu chodzicie? Bo ja na razie chodzę do pani doktor D.J. koło szpitala i muszę zmienić bo ta lekarka przechodzi samą siebie. Jej spóźnianie to już norma, przerwa na papierosa itp. Podobno jest też kierowniczką tej przychodni. Czekam na wasze propozycje do kogo się przenieść.
W Gazecie Krakowskiej z 06 12 2011 przy okazji artykułu o szpitalu "Rydygiera" napisał dziennikarz, żę lekarz rodzinny pierwszego kontaktu dostaje od NFZ 96 zł na rok za pacjenta, bez względu na to czy przyjdzie po poradę.
Czy jest prawdą, że lekarz by podpisać kontrakt z NFZ ma mieć deklarację minimum 2,5 tysiąca osób?
@adzygmunt - już to kiedys tłumaczyłem gdzieś indziej ;) ale wiedzy, szczególnie o naszych pieniążkach, nigdy za wiele.
Do jednego lekarza rodzinnego może być zapisanych maksymalnie 2750 osób (+ ew. 10% za zgodą funduszu w przypadku gdy np. nie ma blisko innego lekarza). Może być zapisana także 1 osoba - teoretycznie. Właściwie NFZ to mało obchodzi bo miesięczny ryczałt idzie na każdego Polaka co miesiąc, więc nie ważne komu to dadzą - pacjent sobie wybiera, a lekarz jeśli chce mieć te pieniądze ma spełniać odpowiednie wymagania i już.
Ryczałt o którym wspomniałem to 8 zł / miesiąc za osobę w wieku 18-65 lat. Za dzieci, osoby starsze, oraz parę innych grup, stawka jest wyższa. Wychodzi średnio 10-11zł/mies/osobę. Także lekarz który ma pełna listę 2750 pacjentów dostaje ok. 27500 zł brutto miesięcznie z funduszu.
Za te pieniądze lekarz: opłaca lokal, media etc., pielęgniarki od 8-18 codziennie, badania krwi + usg brzucha + parę rtg zawarte w odpowiednim wykazie. Może też np. zatrudnić lekarza ktory pomoże mu przyjmować pacjentów. Sam ma być w przychodni minimum 5h/dziennie od pon do pt, jego wynagrodzeniem jest to co zostanie po odliczeniu wszystkich rzeczy które wymieniłem w poprzednich zdaniach.
@lasska: już ci m/w odpowiedziałem ale coś się nie spodobało moderatorowi, więc: możesz zapytać np. w poradni med pracy w szpitalu, ale wydaje mi się, że i tak musisz uderzyc do małopolskiego ośrodka medycyny pracy. Wpisz sobie w google to ci wyskoczy link, wrzuciłem go wcześniej w poście to go wykasowali. Powodzenia.
Lekarz pierwszego kontaktu to podstawa dobrego leczenia Najważniejsze dobre rozpoznanie choroby i nie należy generalizować że nie ma u nas dobrych lekarzy Napiszę Wam na swoim przykładzie z przed 2 miesięcy Wizyta u doktora [nie napiszę jaki bo posądzicie mnie o autoreklamę] objawy trudne do zdiagnozowania w wywiadzie i MCHINA ruszyła ...Od razu zostały zlecone wszystkie badania i po 2 dniach wiedziałam co mi dolega Otrzymałam skierowania do specjalistów Do czego zmierzam lekarze to nie wróżki i nie czytają z kart najlepiej wybrać takiego który nie waha się kierować na różne badania I tyle POZDRAWIAM
Pan premier cały czas próbuje mi wmówić że stworzony przez niego rząd to rząd fachowców a mnie się zdaje że oni tam nie potrafią w ogóle liczyć, tzn poza swoimi dochodami.
Cały czas kombinują z reformą służby zdrowia a świat naszych lekarzy to istne perpetum mobile
Idę sobie do specjalisty który termin następnej wizyty ustala mi za 3 miesiące wypisując przy tym receptę na leki które starczą mi na 2 tygodnie.
Pytam więc co mam zrobić jak mi się skończą leki a on ze pójdę sobie do rodzinnego który mi wypisze receptę.
Niby wszystko ok tyle że rodzinny też wypisze mi receptę na 2 tygodnie a NFOZ zapłaci mu za każdą moją wizytę, których pewnie będzie ze 3-4 w przeciągu tych 3 miesięcy.
Czyż to nie perpetum mobile???
Zobaczcie pękające w szwach poczekalnie u specjalistów i policzcie ile NFOZ zapłaci dodatkowo za samo wypisywanie recept przez lekarzy rodzinnych.
Nfz nie placi lekarzom rodzinnym za wizyty. Troche wyzej w tym watku masz opisane jak to dziala. Natomiast specjalista, jak kazdy lekarz ma prawo wypisac ci leki na 3miesiace, ew dac recepty z opozniona data realizacji np jedna/miesiac.
ChodnikowyObserw masz rację, ale...o wszystko trzeba się upominać!
O skierowanie, o receptę dobrze wypisana z odpowiednimi zniżkami jak są progi 30, 50 70 %.
Lekarze "przychodniani", mają się super dobrze! wystrajkowali wszystko!
Żalą się ze muszą wertować 200 stron maszynopisu o lekach i zniżkach, i robić tego nie będą - wywalczyli!
A czemu na biurku nie mogą postawić małego not-buka i skopiować tę listę jak ją mają aptekarze?
Żal zainwestować we własny warsztat pracy?
Zauważyłem wielu z nich to niedouki. Komputerowe przesyłanie danych o ruchu pacjentów do NFZ to nie lada wyczyn, najchętniej zlecany rejestratorkom i pielęgniarkom. komputer dla wielu z nich to czarna magia!
@ad - ja tylko tłumaczyłem jak to działa ;) nikogo nie usprawiedliwiam, ba, uważam, że za tą kasę, to te skierowania i dobre recepty, albo chociaż postaranie się żeby było ok, powinno być standardem, a nie dopiero wymuszeniem pacjenta.
Z komputerami temat-rzeka, choć to się powoli, ale jednak, zmienia.
ChodnikowyObserwator masz rację. Nie wiesz kto mi minusami podkadził? Czyżby lekarze, to byłoby zrozumiałe!
Nie pociągnę tematu dalej, bo nie wiem czy nie lepiej byłoby napisać do NFZ. Z wiadomym skutkiem, więc czy to ma sens?
Do których lekarzy pierwszego kontaktu chodzicie? Bo ja na razie chodzę do pani doktor D.J. koło szpitala i muszę zmienić bo ta lekarka przechodzi samą siebie. Jej spóźnianie to już norma, przerwa na papierosa itp. Podobno jest też kierowniczką tej przychodni. Czekam na wasze propozycje do kogo się przenieść.
ślęczka i tylko slęczka
a gdzie on przyjmuje
w przychodni tylko już na pewno nie przyjmuje nowych pacjentów
dobrą muze zapuszcza ta DJ ?
to ty do niej chodzisz? ja same złe opinie na jej temat słyszałam. podobno ostatnio niezłe jajca odstawia...
W Gazecie Krakowskiej z 06 12 2011 przy okazji artykułu o szpitalu "Rydygiera" napisał dziennikarz, żę lekarz rodzinny pierwszego kontaktu dostaje od NFZ 96 zł na rok za pacjenta, bez względu na to czy przyjdzie po poradę.
Czy jest prawdą, że lekarz by podpisać kontrakt z NFZ ma mieć deklarację minimum 2,5 tysiąca osób?
@adzygmunt - już to kiedys tłumaczyłem gdzieś indziej ;) ale wiedzy, szczególnie o naszych pieniążkach, nigdy za wiele.
Do jednego lekarza rodzinnego może być zapisanych maksymalnie 2750 osób (+ ew. 10% za zgodą funduszu w przypadku gdy np. nie ma blisko innego lekarza). Może być zapisana także 1 osoba - teoretycznie. Właściwie NFZ to mało obchodzi bo miesięczny ryczałt idzie na każdego Polaka co miesiąc, więc nie ważne komu to dadzą - pacjent sobie wybiera, a lekarz jeśli chce mieć te pieniądze ma spełniać odpowiednie wymagania i już.
Ryczałt o którym wspomniałem to 8 zł / miesiąc za osobę w wieku 18-65 lat. Za dzieci, osoby starsze, oraz parę innych grup, stawka jest wyższa. Wychodzi średnio 10-11zł/mies/osobę. Także lekarz który ma pełna listę 2750 pacjentów dostaje ok. 27500 zł brutto miesięcznie z funduszu.
Za te pieniądze lekarz: opłaca lokal, media etc., pielęgniarki od 8-18 codziennie, badania krwi + usg brzucha + parę rtg zawarte w odpowiednim wykazie. Może też np. zatrudnić lekarza ktory pomoże mu przyjmować pacjentów. Sam ma być w przychodni minimum 5h/dziennie od pon do pt, jego wynagrodzeniem jest to co zostanie po odliczeniu wszystkich rzeczy które wymieniłem w poprzednich zdaniach.
witam, gdzie w Myślenicach uzyskam zaświadczenie o możliwości pracy na wysokościach?
wiem, że kiedyś jakaś Pani przyjmowała nad Arkadami. Nie wiem czy jej gabinet jeszcze jest czynny i kiedy?
@lasska: już ci m/w odpowiedziałem ale coś się nie spodobało moderatorowi, więc: możesz zapytać np. w poradni med pracy w szpitalu, ale wydaje mi się, że i tak musisz uderzyc do małopolskiego ośrodka medycyny pracy. Wpisz sobie w google to ci wyskoczy link, wrzuciłem go wcześniej w poście to go wykasowali. Powodzenia.
Rzeczywiście nie ma do kogo chodzić.
Lekarz pierwszego kontaktu to podstawa dobrego leczenia Najważniejsze dobre rozpoznanie choroby i nie należy generalizować że nie ma u nas dobrych lekarzy Napiszę Wam na swoim przykładzie z przed 2 miesięcy Wizyta u doktora [nie napiszę jaki bo posądzicie mnie o autoreklamę] objawy trudne do zdiagnozowania w wywiadzie i MCHINA ruszyła ...Od razu zostały zlecone wszystkie badania i po 2 dniach wiedziałam co mi dolega Otrzymałam skierowania do specjalistów Do czego zmierzam lekarze to nie wróżki i nie czytają z kart najlepiej wybrać takiego który nie waha się kierować na różne badania I tyle POZDRAWIAM
Pan premier cały czas próbuje mi wmówić że stworzony przez niego rząd to rząd fachowców a mnie się zdaje że oni tam nie potrafią w ogóle liczyć, tzn poza swoimi dochodami.
Cały czas kombinują z reformą służby zdrowia a świat naszych lekarzy to istne perpetum mobile
Idę sobie do specjalisty który termin następnej wizyty ustala mi za 3 miesiące wypisując przy tym receptę na leki które starczą mi na 2 tygodnie.
Pytam więc co mam zrobić jak mi się skończą leki a on ze pójdę sobie do rodzinnego który mi wypisze receptę.
Niby wszystko ok tyle że rodzinny też wypisze mi receptę na 2 tygodnie a NFOZ zapłaci mu za każdą moją wizytę, których pewnie będzie ze 3-4 w przeciągu tych 3 miesięcy.
Czyż to nie perpetum mobile???
Zobaczcie pękające w szwach poczekalnie u specjalistów i policzcie ile NFOZ zapłaci dodatkowo za samo wypisywanie recept przez lekarzy rodzinnych.
Nfz nie placi lekarzom rodzinnym za wizyty. Troche wyzej w tym watku masz opisane jak to dziala. Natomiast specjalista, jak kazdy lekarz ma prawo wypisac ci leki na 3miesiace, ew dac recepty z opozniona data realizacji np jedna/miesiac.
ChodnikowyObserw masz rację, ale...o wszystko trzeba się upominać!
O skierowanie, o receptę dobrze wypisana z odpowiednimi zniżkami jak są progi 30, 50 70 %.
Lekarze "przychodniani", mają się super dobrze! wystrajkowali wszystko!
Żalą się ze muszą wertować 200 stron maszynopisu o lekach i zniżkach, i robić tego nie będą - wywalczyli!
A czemu na biurku nie mogą postawić małego not-buka i skopiować tę listę jak ją mają aptekarze?
Żal zainwestować we własny warsztat pracy?
Zauważyłem wielu z nich to niedouki. Komputerowe przesyłanie danych o ruchu pacjentów do NFZ to nie lada wyczyn, najchętniej zlecany rejestratorkom i pielęgniarkom. komputer dla wielu z nich to czarna magia!
@ad - ja tylko tłumaczyłem jak to działa ;) nikogo nie usprawiedliwiam, ba, uważam, że za tą kasę, to te skierowania i dobre recepty, albo chociaż postaranie się żeby było ok, powinno być standardem, a nie dopiero wymuszeniem pacjenta.
Z komputerami temat-rzeka, choć to się powoli, ale jednak, zmienia.
ChodnikowyObserwator masz rację. Nie wiesz kto mi minusami podkadził? Czyżby lekarze, to byłoby zrozumiałe!
Nie pociągnę tematu dalej, bo nie wiem czy nie lepiej byłoby napisać do NFZ. Z wiadomym skutkiem, więc czy to ma sens?
Lekarz, aptekarz, rząd, NFZ ma zawsze rację!
Pacjent, a któż to taki?