Forum » Społeczeństwo

Euro 2024

  • 3 lip

    Zawiedli mnie Austriacy.
    Po wielkiej wygranej nad drużyną Lewandowskiego, liczyłem że dotrą do finałów . A tu dupa. Drugi sort pokazał im środkowy palec.

    6 9 Cytuj
  • 7 lip

    Żal mi Turków. Dla mnie byli czarnym koniem. Zmusili Holendrów do gry.
    Reszta to chyba najgorsze mistrzostwa Europy.
    Najlepiej aby zamiast meczu, od razu były karne.
    Te mecze to dziadowania markowe..
    Wygrywają marki, ale nic nie wnoszą.

    4 2 Cytuj
  • 16 lip

    Ja do turnieju podchodziłem bez specjalnych kibicowskich oczekiwań i nawet mi się podobał.
    Fajnie grały nieoczywiste drużyny: Ukraina (4 pkt. i 4. miejsce - przerąbane), Turcja, Gruzja, Albania, Słowacja, Szwajcaria, Austria, Rumunia. Tylko potem w fazie pucharowej z drużynami o większym potencjale (którego potęgi nie pokazywały w pełni) w większości nie byli w stanie dowieźć korzystnego rezultatu.

    Zachwytów nad Hiszpanami nie podzielam. Ta ręka ku-ku z Niemcami to powinien być karny, gdzie oni tam widzieli "naturalne" ułożenie i ruch?!?

    Nasze "Orły": bez jakiejś pamiętnej kompromitacji, ale też bez szału. Lewy powinien oddać opaskę Zielowi i dać strzelać karne komuś innemu. Może nawet lepiej byłoby, żeby grał z ławki albo w ogóle nie był powoływany.

    1 Cytuj
  • 19 lip

    Mateusz Borek, Kanał Sportowy, komentator piłkarski o organizacji Euro 2024i:

    Brud, przebudowy, korki. Pomyślałem o tym naszym polskim kompleksie. Jak robiliśmy mistrzostwa Europy, to budowaliśmy te drogi jak szaleni, na zakładkę, żeby tylko świat był zadowolony i pisał, jak to w Polsce fajnie i nowocześnie. A Niemcy się tym nie przejmują.
    Była zaplanowana pięć lat temu przebudowa autostrady, to ich nie interesują korki. To, że zamiast jechać pięć godzin między Berlinem a Monachium jedziesz dziesięć, to trudno. Mistrzostwa mistrzostwami, ale trwa budowa. I już.

    Patrz, a dróg kiedyś Niemcom zazdrościliśmy najbardziej. Czego jeszcze ci brakowało?

    Niemców (śmiech). Jesteśmy w dobrym hotelu i facet w restauracji jest sam za barem. Obsługuje wszystkie stoliki, chodzi po jedzenie do kuchni i czekasz 25 minut, żeby złożyć zamówienie. W połowie hotelowych recepcji ludzie po niemiecku nie mówią.

    Niemcom nie chce się pracować. Jest dobry socjal i chcą, żeby ktoś te podstawowe, gorzej płatne zajęcia wykonywał za nich. Kurczę, ja pamiętam te Niemcy z lat 90. poprzedniego stulecia. Ziemia obiecana. A może to po prostu to było takie zderzenie, że przyjeżdżaliśmy z Polski, a tam kolorowe sklepy, pachnące. Kurtka jeansowa z Niemiec była spełnieniem marzeń.

    Mateusz Borek po powrocie z Euro 2024. "Nie chciałbym mieszkać w Niemczech"
    Czyli może to nie nie Niemcy się zmieniły przez te lata na gorsze, tylko Polska poszła bardzo do przodu.

    Jak po miesiącu w Niemczech przekroczyliśmy z Robertem Podolińskim granicę i wjechaliśmy do Polski, to obaj byliśmy uśmiechnięci. I od razu wizyta na stacji benzynowej. Kiedyś te niemieckie wydawały się takie fajne. I coś do jedzenia, i zakupy jakieś.

    Dzisiaj 90 proc. to są stacje z poprzedniej epoki. Stare, brudne, tragiczne jedzenie. Wniosek jest prosty – żyjemy fajnym kraju. Już słyszę, jak będą zaraz mówili, że Borek to populista. Ale to nie populizm. Kiedyś marzyłem o Niemczech, a dziś mieszkać tam bym nie chciał.

    Słychać powszechne narzekanie na niemiecką organizację Euro. Słusznie?

    Kiepsko było. Bardzo słaba znajomość logistyki przez obsługę pod stadionami, fatalne kierowanie ludzi. Do tego arogancja policjantów. Jeden kieruje cię w prawo, jedziesz w prawo, a tam stoi następny i mówi, że to zła droga. No to mu tłumaczysz: "pana kolega mnie tu skierował". A ten agresywnie odpowiada, że "droga jest zła i mam zawracać, bo zaraz dostanę mandat".

    Przejechałem się też dwa razy pociągiem. Wszędzie spóźnienia, wszędzie. Wkurzeni ludzie na dworcach. A to jest już wymagająca publika. Czasami narzekamy na kibiców na Stadionie Narodowym, że to piknik i biznes. Ale wszystko zmierza w tę stronę. Dam przykład. Hotel, w którym zawsze śpię w Dortmundzie, bo jest fajnie położony w centrum, na co dzień kosztuje 110 euro. Wiesz, ile kosztował podczas Euro? 1200 euro za noc. Kogo na to stać?

    2 Cytuj

Odpowiedz