Forum » Społeczeństwo

dyskryminacja kobiet

  • 5 mar 2012

    Wytłumaczcie mi bo tego nie rozumiem, dlaczego nie można dostać pracy w pizzerii jako kierowca tylko dlatego, że jest się kobietą. Żadnych pytań, okresu próbnego, nawet jednej jazdy z pizza na próbe tylko nie i koniec bo ma być mężczyzna.
    Moim zdaniem była by to nawet dodatkowa atrakcja dla zamawiających - ładna kobieta, która przywozi pizze do domu.
    Zapewne chodzi o stereotypowe myślenie pracodawców: kobieta nie umie jezdzić więc rozbije samochód, chodzi w szpilkach więc sie potknie niasąc pizze a tipsami przedziurawi pudełko, czyż nie? :-D
    Jednym słowem - masakra.
    Pamiętajcie, że wśród kobiet zdarzają się takie którym warto dać szansę.

    24 12 Cytuj
  • 5 mar 2012

    Coś ściemniasz, na osiedlu w pizzerii widziałem że dziewczyny wożą, w kebabie TURCJA chyba też. Zła Pizzeria koleżanko.

    9 2 Cytuj
  • 5 mar 2012

    to była praca twoich marzeń że tak tego przezyć nie możesz?:-/

    8 14 Cytuj
  • 5 mar 2012

    znajdź sobe inną robotę a nie narzekaj . . .

    8 7 Cytuj
  • 5 mar 2012

    Dobrze ci radzę nie pchaj się do takiej pracy nawet gdyby cię przyjęli.Z tego co wiem i to na 100% możesz liczyć się z agresją ze strony klientów.Wiem o przypadkach w Kraku że nie tylko nie zapłacili ale jeszcze dostawca oberwał.To że możesz przyjść z policją żadne pocieszenie jak będziesz miała oko podbite albo jeszcze gorzej

    1 3 Cytuj
  • 6 mar 2012

    Wytłumaczcie mi proszę, dlaczego tak ciężko dostać pracę w urzędzie, administracji, sekretariacie, szkole, dziekanacie, księgowości, supermarkecie, restauracji, sądzie i wielu wielu innych tylko dlatego, że jest się mężczyzną?
    Za to na szambonurka, do łopaty, na budowę i do kopalni chętnie mężczyzn zatrudniają...
    Może zmienimy temat na "dyskryminacja mężczyzn"?

    10 6 Cytuj
  • 6 mar 2012

    [quote=seba] [/quote]

    Seba, mówiłam o innej pizzerii niż te przez ciebie wymienione, zobaczyłam ogłoszenie i poszłam spontanicznie zapytać, nie orientowałam się więc jak jest w innych. W tej tak właśnie było.

    [quote=gość: ybek] [/quote]

    Ybek, nie to nie była praca moich marzeń, ale chciałam spróbować. Po czym wnioskujesz, że nie moge tego przeżć? Napisałam tylko jak jest.

    [quote=gość: goal] [/quote]

    goal, załóż jeśli chcesz... Próbowałeś być tym wszystkim o czym napisałeś? Bo np w szkole rzeczywiscie mało mężczyzn uczy, ale wątpię by dyrektorka powiedziała "Panu dziękuję bo wolę zatrudnić kobietę." ten stan wynika raczej z tego że mężczyźni mają albo gorsze wykształcenie, albo nie chcą uczyć bo wiedzą że sobie nie poradzą, i jeśli jakiś ma wykształcenie i chce to nie ma problemu żeby go zatrudnić... W supermarkecie mężczyźni nie pracują bo wiedzą że przy łopacie zarobią znacznie więcej, i też zapewne nikt nie robi problemu z ich zatrudnianiem itd ... A co do restauracji to kelnerzy występują równie często jak kobiety przecież.

    [quote=gość: hhehe] [/quote]

    hhehe, nie narzekam i właśnie taki mam plan.

    [quote=gość: Adamo111] [/quote]

    Adamo111, chyba jedyny post który coś wnosi do dyskusji na ten temat:) Ale czy zdarzyło się pobicie dziewczyny? Jeśli jest przyjaźnie nastawiona, uśmiechnieta, w zadnym wypadku nie jest typem ofiary, a na wszelki wypadek ma jakiś gaz łzawiący w kieszeni to czy ktoś by taką bił? No chyba że któś naćpany, kto nie kontaktuje już w ogóle... Ale troche mnie przestraszyłeś.

    4 2 Cytuj
  • 6 mar 2012

    [quote=gość: goal] Wytłumaczcie mi proszę, dlaczego tak ciężko dostać pracę w urzędzie, administracji, sekretariacie, szkole, dziekanacie, księgowości, supermarkecie, restauracji, sądzie i wielu wielu innych tylko dlatego, że jest się mężczyzną?
    Za to na szambonurka, do łopaty, na budowę i do kopalni chętnie mężczyzn zatrudniają...
    Może zmienimy temat na "dyskryminacja mężczyzn"? [/quote]

    == załóż nowy wątek

    4 3 Cytuj
  • 14 kwi 2012

    to całe zacofane pisowskie Myślenice... na szczęście jestem z Wieliczki u nas jest kilka kobiet rozwożących pizze a i klientela ma kulturę i nic nikomu nie podbija

    3 9 Cytuj
  • 14 kwi 2012

    [quote=gość: Wiel]a i klientela ma kulturę i nic nikomu nie podbija [/quote]
    Hahaha teraz to przynajmniej zrobiło się zabawnie w temacie przynajmniej:) Dzieki Wiel za post bo wszedłem w temat i czytam straszne wypociny i bzdury na temat rzekomego uciemiężenia kobiet i inne pierdoły a tu nareszcie jakiś post z jajami. Wielicka klientela z kulturą, hahaha:) Tak samo jak Gorzków - kraina samarytan i błogosławionych w duchu spokoju:) Wielickie chłopaki grzeczne i spokojne, prawie San Marino i Watykan macie na rejonie hehehe:)

    6 Cytuj
  • 29 maj 2012

    tak wszyscy o tej pracy a co z tymi co w domu wychowujom dzieci przeciesz to tez jakas praca czasem nawet bardziej meczonca niz zwykła .w niej nie da sie przyjsc po 8 godzinach i odpoczonc ,opieka nad dziecmi i zajmowanie sie domem to praca 24 h i 7 dni w tygodniu szkoda tylko ze czasem nikt nie docenia tego i szkoda ze nikt nie wpad na pomys zeby kase tez za to dostawac co miesionc;)

    5 2 Cytuj
  • 29 maj 2012

    W Hot chilli też jeździ bardzo sympatyczna dziewczyna.
    A może nie przyjęli Cię, bo robisz złe wrażenie? Niestety, wizytówką pizzerii jest osoba dostarczająca pizzę, która ZAWSZE ma być miła dla klienta. Choćby klient był wredny, dostawca miał biegunkę, albo zdechł mu ukochany kot. Bo klient daje zarobić.

    5 3 Cytuj
  • 29 maj 2012

    ale przywaliłeś tekstem Żarłacz pizzusiowy. MIAZGA!!!!!! Nie szanujmy się wogóle to będzie tragicznie już na tym świecie.....właściwie już jest! masz dać się zeszmacić klientowi bo on ci płaci????? sorry każdy ma swoją godność i nie pozwoli sobie na przekroczenie pewnej granicy bo klient ma same prawa. MOZE KLIENCI TEZ POWINNI BYĆ TROCHE BARDZIEJ ŻYCZLIWI.

    6 1 Cytuj
  • 11 cze 2012

    [quote=gość: Żarłacz pizzusiowy] W Hot chilli też jeździ bardzo sympatyczna dziewczyna.
    A może nie przyjęli Cię, bo robisz złe wrażenie? Niestety, wizytówką pizzerii jest osoba dostarczająca pizzę, która ZAWSZE ma być miła dla klienta. Choćby klient był wredny, dostawca miał biegunkę, albo zdechł mu ukochany kot. Bo klient daje zarobić. [/quote]

    Ochota na bycie miłym i uprzejmym przechodzi bardzo szybko w tej pracy kiedy charuje się na kuchni i dodatkowo rozwozi pizze za naprawde marne grosze z nadzieją że dorobi się jakoś napiwkami, a napiwków nie widać. Tylko ludzie z osiedla są kultularni i dają, reszta, oprócz nielicznych wyjątków to zwyczajne sknery i dają zarobić tylko i wyłącznie właścicielowi pizzeri, a dostawcy nie, więc kto ma być miły? Chyba tylko właściciel :p

    4 Cytuj

Odpowiedz