Forum » Społeczeństwo

Bojkot tacy podczas ślubu

  • 21 sie 2013

    Trochę to wyolbrzymiasz ale istotnie krytykowanie odmienności seksualnej spotyka się z oporem prawnym ale niemal wyłącznie dlatego, że socjotechnika stosowanej krytyki w tej materii zahacza o rynsztok społeczny.
    Innymi słowy - kary nakładane są za wulgaryzm krytyki a nie jej przedmiot.

    3 2 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 22 sie 2013

    To w takim razie które słowa pastora Ake Green klasyfikują się za rynsztok społeczny za kŧore jednocześnie poszedł siedzieć?

    1 1 Cytuj
  • 22 sie 2013

    Dla mnie porównywanie geja do pedofila to rynsztok, nie będę Ci może tłumaczył różnicy, wierzę że Ty w przeciwieństwie do Pana Green tą różnicę dostrzegasz.
    Nazywanie osób homoseksualnych zboczeńcami to też nie jest kwiat oratorski. Jeśli wygłaszanie takich tez na publicznych zgromadzeniach nie jest nawoływaniem do nienawiści no to nie wiem czym jest... Miłością bliźniego? Czy mam rozumieć, że Pan Green mówił te wszystkie rzeczy z miłości?
    Ja tego nie kupuję i sąd tego nie kupił.

    1 2 Cytuj
  • 22 sie 2013

    Popatrzmy może lepiej na to ilu wulgaryzmów w stosunku do osób homoseksualnych nie uwzględnia się w mediach a uwzględniać się powinno. Wymieniasz mi przykład pastora który w Szwecji na kazaniach lawirował między akceptacją homoseksualizmu a poklaskiem dla pedofilii a nie dostrzegasz tego jak wiele obraźliwych sformułowań przechodzi bezkarnie w potoku życia codziennego.

    Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 22 sie 2013

    Rozumiem, że sikanie na krzyż jest o wiele bardziej kulturalne niż nazywanie czynów homoseksualnych zboczeniem. Podkreślam czynów, a nie osób.

    Na marginesie w tym samym kazaniu za które został skazany napisał, "Nie możemy potępiać tych ludzi – Jezus nigdy tego nie czynił. Okazywał każdemu, kogo spotkał, głęboki szacunek jako osobie."

    1 1 Cytuj
  • 22 sie 2013

    Za sikanie na krzyż powinna być kara tak wysoka jak za plucie na flagę. Nie wolno znieważać żadnego godła, niczyjego herbu ani symbolu religijnego. Nie wolno obrażać geja ani Chrześcijanina, takie podejście naprawdę nie jest trudne.
    Jak zauważył dr Terlikowski, celem każdej religii jest ekspansja. Tak samo Chrześcijaństwo jak np Islam dążą do pozyskiwania wiernych. Homoseksualizm nie jest religią, nie stara się pozyskać gejów z heteroseksualnych osób. Skąd ta obawa?

    sh_ma napisał/a:

    Na marginesie w tym samym kazaniu za które został skazany napisał, "Nie możemy potępiać tych ludzi – Jezus nigdy tego nie czynił. Okazywał każdemu, kogo spotkał, głęboki szacunek jako osobie."

    Te słowa Pastor Green mógł sobie naprawdę darować. Głęboki szacunek dla człowieka którego minutę wcześniej nazywa się zboczeńcem...To naprawdę jest niesmaczne i dla mnie kompromitujące.

    4 Cytuj
  • 22 sie 2013

    Zaznaczam - Pastor Green nazwał gejów zboczeńcami a nie aktów homoseksualnych zboczeniem. Dokładnie - jak podaje Wikipedia, bo ciężko mieć w głowie takie cytaty - wypowiedział się: "Osoby o orientacji homoseksualnej nazwał "zboczeńcami" twierdząc, że nie mogą być jednocześnie chrześcijanami. "
    Nic tu nie ma o aktach, on wypowiedział się personalnie, do osób. Nie czynów.

    1 Cytuj
  • 22 sie 2013

    aaaa, ubawiłem się przednio wczoraj na tym quizie!

    a tak na poważnie, to jak myślicie, czego ten quiz dowodzi?

    1 1 Cytuj
  • 22 sie 2013

    Pewnie nieporozumień w Piśmie Świętym.
    Wszyscy wiemy, że takowe istnieją. Wielu z nas ma to gdzieś. najgorsze jest to, że wielu z tych wielu potrafi potępić każdą lukę w prawie państwowym jako przejaw niekompetencji władzy ustawodawczej.

    1 2 Cytuj
  • 23 sie 2013

    [quote=mieszkaniec]Lambzer, nierozważnie postępujesz starając się tłumaczyć mi banały. Może na kazaniach wiejskich to się sprawdza, może tam tryskają intelektualne fiołki ale wmawiając sobie lub innym o związku katolicyzmu z rozwojem naukowym, najzwyczajniej w świecie się mylisz. Od Arystotelesa po dziś dzień nic się nie zmieniło w tej materii. Domyślam się natomiast, że jest między nami zdecydowana różnica: ja kiedyś byłem wierzący, w takiej kulturze zostałem wychowany. Ty o etyce bez Boga zapewne nie masz zielonego pojęcia. Ja studiowałem kierunki humanistyczne i ścisłe... Ty o tych drugich wiesz zapewne tyle ile nie przespałeś w liceum. Być może się mylę, będę wtedy bardzo zdziwiony.[/quote]

    mieszkańcu, radzę czasem przeczytać drugi raz to, co się napisało, bo jeśliby chcieć wydoić z tego posta coś sensownego, to... hm, interpunkcja Ci się chyba zgadza! Żartuję oczywiście, zdanie dotyczące Twojego życia jest jak najbardziej sensowne. Ale reszta? Dno i wodorosty. Szczególnie domysł, że w czasach Arystotelesa mogły istnieć związki katolicyzmu z rozwojem naukowym (oczywiście że nie mogły, bo nie było jeszcze wtedy katolicyzmu...). Inna sprawa, że pisma Arystotelesa i innych starożytnych myślicieli przetrwały do naszych czasów m.in. właśnie dzięki Iroszkotom, więc chyba ten katolicyzm miał jednak jakiś wkład w rozwój naukowy...

    I coś się tak uwziął na te dyplomy i ukończone kierunki (socjologia często klasyfikowana jest także jako nauka społeczna, więc też możesz sobie to dopisać do wykonu), kompleksy masz jakieś czy co? O czym dzisiaj świadczy zdobycie magisterium? Przecież na większości kierunków obecnie nie wymaga się prowadzenia badań naukowych mających na celu odkrycie czegoś nowego. Praca magisterska ma za zadanie jedynie wykazać, że absolwent opanował metodologię badania swojej dziedziny naukowej oraz narzędzia i warsztat naukowy (jako ewentualny wstęp do podjęcia prawdziwych badań naukowych).

    Znam inżynierów po AGH, którzy przysłowiowo nie odróżniają lewej ręki od prawej, nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych operacjach. I znam też humanistów fascynujących się tzw. naukami ścisłymi. I co im z ich dyplomów?

    Tyle folkloru, merytoryczną dyskusję proponuję kontynuować tutaj (już mnie trochę męczy to skakanie między obydwoma tematami, hehe):

    http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/168,religia-jak-supermarket,11.html#c112125

    Pozdrawiam,
    LR

    1 2 Cytuj
  • 23 sie 2013
    mieszkaniec napisał/a:

    Pewnie nieporozumień w Piśmie Świętym.
    Wszyscy wiemy, że takowe istnieją. Wielu z nas ma to gdzieś. najgorsze jest to, że wielu z tych wielu potrafi potępić każdą lukę w prawie państwowym jako przejaw niekompetencji władzy ustawodawczej.

    Przyznaję, że egzegeta ze mnie marny, ale według mnie quiz jest tendencyjnym dowodem na to, że lubimy gonić za tanimi i płytkimi sensacjami. Na ile ja orientuję się w temacie, to sądzę, że quiz głównie dowodzi tego, że ktoś kto się nim ekscytuje, ma braki w wiedzy na temat powstawania PS i formowania kanonu ksiąg, które weszły w skład Biblii.

    Tak na logikę. Gdy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wybierano te księgi, które wejdą do PS, to myślisz że nie wyczaili tego, że nie wszędzie się wszystko zgadza? Przecież oni uczyli się ich na pamięć!

    Księgi są natchnione (tak wierzymy), ale tworzyli je ludzie, czasem tępawi, popełniający błędy, zmieniający chcący bądź niechcący treść przy tworzeniu kolejnych kopii.

    SYMBOLIKA, nie dosłowność.
    PRZESŁANIE, nie drobiazgi.

    Pozdrawiam,
    LR

    PS. Fajne porównanie z prawem państwowym, ale nie do końca. Pismo Święte nie jest tylko zbiorem regulacji. A po drugie, wykazane w quizie nieścisłości nie dotyczą zasad życia chrześcijańskiego.

    3 1 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 23 sie 2013

    Pastor bynajmniej nie porównywał gejów do pedofila w sensie zrównania ich ze sobą. Wikipedii od pewnego czasu także korzystam, ale z dużym dystansem. Należało by go jeszcze zapytać co rozumie przez pedofilię, w kraju w którym obcowanie 20to latka z 12lotkiem jest prawnie dozwolone. Stosunki homo są zboczeniem i tego nie można przemilczeć analizując problem. Co innego w dyskusji nazywać to zboczeniem, a co innego krzyczeć za takimi osobami ty zboczeńcu. Myślę że potrafisz wyczuć różnicę. No cóż, ale widzę że nie można nazwać czegoś zboczeniem, aby nie być przez Ciebie posądzanym o wulgaryzm.
    Zadziwiające jest, ze pastor zielonoświątkowy analizując Pismo Święte doszedł do wniosków bardzo zbieżnych z nauczeniem Kościoła Katolickiego. Nie mógł nie powiedzieć o szacunku do homo bo by jego kazanie nie było pełne. Wykazywał, że wielką obrzydliwością dla Boga są stosunki homo. To nie znaczy jednak, że Bóg takich ludzi nie kocha.

    W całym jego kazaniu nie znalazłem ani raz rzeczownika zboczeniec.

    1 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 23 sie 2013
    Lambzer napisał/a:

    aaaa, ubawiłem się przednio wczoraj na tym quizie!

    a tak na poważnie, to jak myślicie, czego ten quiz dowodzi?

    Tego, że autorzy nigdy nie zauważyli w swoim życiu działania Ducha Świętego, albo było to tak dawno, że już nie pamiętają.

    1 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 23 sie 2013

    Dziś akurat kolega w pracy mówił, że spotkał koleżankę z podstawówki, która z trudem przechodziła z klasy do klasy. Świeżo upieczona Pani mgr.

    3 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 23 sie 2013

    Myślę, że św. Pawłowi zdarzało się czasem w księgach które zostały włączone do kanonu zaznaczać, że ta część tekstu pochodzi od Ducha Świętego, a inna jest tylko jego osobistą opinią.

    1 Cytuj
  • 24 sie 2013

    Panowie, na tak wiele mistycznych argumentów ciężko znaleźć krótkie odpowiedzi.
    Lambzer - dla Ciebie Arystoteles to osoba, dla mnie to człowiek który wstrzymał rozwój fizyki na ok 2 tys lat. Błędnie utożsamiasz jego pisma z rozwojem nauki i błędnie interpretujesz moje porównanie patrząc na daty jego egzystencji i powstanie Chrześcijaństwa. Te dwie informacje nie mają ze sobą nic wspólnego a jednak wystarczyły aby utrzeć nosa Kopernikowi i Galileuszowi. Chodzi mi o jego poglądową spuściznę.
    I nie uwziąłem się na dyplomy, jestem już zbyt dorosły aby przebierać palcami w indeksie i nie imponuje mi żadne magisterium, zwłaszcza duchowne ;)
    Pismo Święte jest dla Ciebie zapewne tak ważną Księgą, że nie pozwolisz podważyć Jego autorytetu, rozumiem to i postaram się nie prowokować już konwulsji z tym związanych. Moja racja nie jest "najmojsza" a starych drzew się nie przesadza.
    Sh_ma - szkoda, że powtarzasz dogmaty nie zrozumiałe dla osób odmiennych poglądów. Działanie Ducha Świętego itd to terminologia postrzegana przez Ciebie doskonale w sposób zapewne bardzo intuicyjny ale musisz zrozumieć, że ja najzwyczajniej w świecie nie traktuje tego wiążąco w kwestii argumentu w dyskusji. Nawet jeśli podzielisz Ewangelie na tą pisaną przez Ducha Świętego i tą pisaną przez ludzi. Nie podoba mi się to ponieważ kojarzy mi się z Kabałą. Co wygodne to od Boga, co błędne to błąd ludzi. Mam nadzieje, że nie to miałeś na myśli, chociaż tak to odbieram.

    2 2 Cytuj
  • 29 wrz 2014

    Wracam do bojkotu tacy podczas ślubu, czy pogrzebu.

    Naprawdę to wielki wstyd dla kościoła, który zbiera pieniądze na opłaconej wcześniej mszy w czasie ślubu czy pogrzebu.
    W trakcie tych ceremonii, na które nie chodzimy w końcu tak często, a opłacanymi przez organizatorów, na których to pochłonięci jesteśmy ceremonią, nagle jak spod ziemi wyrasta ręka z tacą, jak jak ręka żebraka pod kościołem.

    Czy pazerność plebanii jest ponad te sakramenty?

    Myślenickie parafie, należą do tych o które proboszczowie walczą. To nie Mazury, gdzie ksiądz nie ma z czego żyć i odprawia msze w niedzielę w trzech parafiach.

    Dlatego ponawiam apel:

    Nie rzucajmy pieniędzy na tacę podczas tych ceremonii!
    ============================================
    Miejmy więcej honoru, aniżeli zbierający na tacę.!
    ============================================

    17 3 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 12 paź 2014

    Dlaczego? Już było napisane! Ile razy mamy się powtarzać? I kto zrobi nam składkę za poświęcony na powtarzanie się czas?

    6 Cytuj
  • 12 paź 2014

    Na osiedlu nie ma składki na pogrzebie i ślubie.

    4 Cytuj
  • 12 paź 2014

    Może trochę nie na temat napiszę, ale też chodzi o pieniądze,,,W Osieczanach rok temu miało odbyć się bierzmowanie, w którym w/w sakrament miała przyjąć moja siostra. Na bierzmowanie się jednak nie zdecydowano, ponieważ grupa która miała przyjąć w/w sakrament była za duża. Bierzmowanie przeniesiono na ten rok. Jednak i w tym roku sie nie odbędzie....Powód? Biskupowi nie opłaca się przyjeżdżać to tak niewielkiej grp osób (14 osób). Ale jak to się nie opłaca? To jest chore, że sakrament musi się "opłacać"...Potem się dziwią że dzieci nie chcą do kościoła chodzić jak oni kler takie cyrki odprawia...

    23 3 Cytuj
  • Andrzej 16 paź 2014
    Dana napisał/a:

    Na osiedlu nie ma składki na pogrzebie i ślubie.

    To się coś zmieniło, bo u mnie na ślubie (w zamierzchłych czasach) taca była.

    1 Cytuj
  • 16 paź 2014
    oskom123 napisał/a:

    Może trochę nie na temat napiszę, ale też chodzi o pieniądze,,,W Osieczanach rok temu miało odbyć się bierzmowanie, w którym w/w sakrament miała przyjąć moja siostra. Na bierzmowanie się jednak nie zdecydowano, ponieważ grupa która miała przyjąć w/w sakrament była za duża. Bierzmowanie przeniesiono na ten rok. Jednak i w tym roku sie nie odbędzie....Powód? Biskupowi nie opłaca się przyjeżdżać to tak niewielkiej grp osób (14 osób). Ale jak to się nie opłaca? To jest chore, że sakrament musi się "opłacać"...Potem się dziwią że dzieci nie chcą do kościoła chodzić jak oni kler takie cyrki odprawia...

    To w końcu była za duża , czy za mała ta grupa osób do bierzmowania , bo już nie rozumiem tego co piszesz.

    4 1 Cytuj
  • 16 paź 2014

    po co to bojkotować chcesz to dajesz nie chcesz to nie dajesz
    proste jak drut
    żebraków oszustów nie pytacie czy im potrzeba czy nie ale im dajecie kasę
    księdzu kasę dobrowolnie dajecie więc co wam do tego co z nią zrobi a że jeden jest na nią łasy drugi nie no to trudno przecież to tylko ludzie i każdy jest inny

    4 5 Cytuj
  • 17 paź 2014

    Proponuję zatem aby jeszcze na cmentarzu na Wszystkich Świętych zaczęli zbierać
    i na poświęcaniu i otwieraniu obiektów.
    Kto da to dobrze, nie da też dobrze. Można by jeszcze sporo okazji znaleźć do zbierania, ale czy religia to tylko pieniądze?

    Jestem na mszy na zewnątrz w kościółku, obok mnie znajomy. Przeszedł koszyczkowy, obaj wrzuciliśmy, j znajomy do mnie szeptem:
    "właściwie to można by już iść do domu"

    5 5 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 1 lis 2014

    Powtarzam aż do znudzenia. Pieniądze wrzucane na tacę to zgodnie z przepisami kościelnymi nie są pieniądzmi księdza tylko pieniądzmi parafii! W brew pozorem jest w tym różnica.

    2 7 Cytuj

Odpowiedz