Od dłuższego czasu rośnie w internecie (w Polsce oraz za granicami naszego zachodniego świata) ruch przeciwko islamowi. Jest zauważalny w szczególności na stronach, które są tworzone przez zwykłych użytkowników (wszelkiego rodzaju Demotywatory oraz strony pochodne).
Sam uważam Islam za ogromne zagrożenie dla Europy oraz Polski. Islam wchodzi w butach w nasze życie, odbierając już w niektórych europejskich krajach wolność oraz narzucając własne prawa. Do 50 lat Francja stanie się prawdopodobnie republiką islamską. To samo, w 20 lat później czeka Niemcy i Anglię. Przyrost naturalny europejczyków skazuje nas na koniec naszej, europejskiej cywilizacji za ok. 80 - 100 lat. Islamiści zniszczyli własne kraje i w imię wolności i równości starają się rozprzestrzenić na cały świat.
Czy Polska powinna przyjąć taktykę Japonii ? (nie pozwalać Islamistom na osiedlanie się, budowanie meczetów, oraz zmianę obywatelstwa). Uważam, że tak. Czy powinniśmy być stanowczy w sprawie Islamu ? Czy politycznie poprawna tolerancja oraz równość religijna nie jest gwoździem do trumny dla wielowiekowej kultury europejskiej ? Czy ja, jako anty-islamista, mogę czuć się poprawnie ze swoimi poglądami ?
Szalenie zastanawia mnie, jakie podejście do Islamu mają myśleniczanie...
To samo robią żydzi, islamiści i katolicy(o czym mowa w innym wątku) tyle, że katolicy robią to nieudolnie niestety.
Temat nie trafiony. Islam, religia jak każda inna, islamiści-wyznawcy islamu, jak inni wierzący, dla mnie bez znaczenia.
Kwestia ich "rozlewania" się po świecie... nie wiem czy zauwazyliscie, francji nie dobija islam jako taki, ani nawet nie islamiści tylko ludzie, bezrobotni, nieudolni, sfrustrowani, biedni a że 90% to arabowie to już inna rzecz. Francja wpuściła ich do siebie zupełnie bezwarunkowo i teraz sie to mści.
Niech przyjeżdżają, budują meczety korzystają z praw obywatelskich ale...stosują się do prawa polskiego, pracują, płacą podatki i zachowują się zgodnie z naszymi zwyczajami. Bezrobotni-powrót do azji, z prawem na bakier-natychmiastową deportacja. Zobaczcie, co zrobili u nas cyganie. Nie szanują naszego prawa, dzieci nie chodzą do szkoły, ustawiane małżeństwa z dziecmi, kradną i oszukują na potęgę ale nikt nie odważy się zatrzymać cygana bo z miejsca zostanie oskarżony o dyskryminację, ewentualnie przyjdą z odsieczą inni cyganie, wtedy biada. Daliśmy sobie wejść na głowę, jak francja arabom tyle, że na mniejsza skalę.
Konstytucją gwarantuje nam wolność wyznania, jak to się ma do tego, co napisał defi?
Wiecie, co by się działo, gdyby któreś z państw azjatyckich postanowiło nie wpuszczać do kraju katolików, lub, co więcej postanowiło wydalić wszystkich katolików ze swojego terytorium?
W każdym wyznaniu, w każdej grupie, na całym świecie są ludzie źli i dobrzy, wartosciowi i mniej, i nikt nie ma prawa osądzać ludzi przez pryzmat wyznania, partii politycznej, orientacji seksualnej, światopoglądu.
Powiem szczerze, że się po Tobie def-ibrylator nie spodziewałam.
Nie mówię, że tak jest, ale zbyt długo obserwuję ten świat i zbyt długo obserwuję Islam. Obawiam się, szczerze, patrząc na zwykłe liczby, statystykę i fakt, że Islam oficjalnie przyznał się do 3 etapów islamizacji Europy, że już jesteśmy na przegranej pozycji...
Nam nic nie grozi. Oni zalewają kraję gdzie mogą wyciskać kasę z socjalu. W Polsce pomarliby z głodu.
Widzę że ci najwięksi katolicy to antysemici. Jak to się ma do miłości do bliźniego :) Taki kościół jacy katolicy, więc nie ma się co dziwić że stali na Krakowskim Przedmieściu i darli japy na Tuska, gdy prezes i ojciec dyrektor im tak kazał ;)
To już nie jest religia. To jest fanatyzm i głupota.
Dość skomplikowane są te podziały religijne. Myślicie, że bogów jest tyle co religii.
pewnie jest jeden a nawet na pewno, więc targowanie się o to który jest lepszy nie ma sensu.
Każdy z nas wyznaje takiego boga w jakiej religii się wychował.
Dla żyda my jesteśmy odszczepieńcami i na odwrót. To nasze kultury i obyczaje uksztautowały nasze religie. Gdyby zajrzeć do fundamentów każdej, to zobaczymy wielką zbieżność. Nie ma o co się spierać. Dla mnie Bóg jest ten sam dla każdej religii, bo nie ma możliwości aby np. tylko chrześcijanie cierpieli za grzechy świata w którym nie stanowią większości.
Nie mówię, że tak jest, ale zbyt długo obserwuję ten świat i zbyt długo obserwuję Islam. Obawiam się, szczerze, patrząc na zwykłe liczby, statystykę i fakt, że Islam oficjalnie przyznał się do 3 etapów islamizacji Europy, że już jesteśmy na przegranej pozycji...
Ale oni rodzą dzieci na potęgę, obojętne im jest w jakich warunkach będą żyły, byle żyły zgodnie z naukami islamu. Dla nich religia ponad wszystko. Powiedz mi jak to się ma do Twojej niechęci do nauczania religii w szkołach, do stanowczego nie dla matury z tego przedmiotu, do sciagania krzyzy w sali sejmowej i wyrzucanie ich z sal lekcyjnych?
Bez wiedzy jesteśmy skazani na przegrana. W kościele jest rozłam, wierni się buntują a islamiści zacierają ręce. W jedności siłą. Nad zwaśnione grupa lepiej się panuje, uczą tego na pierwszym roku zarządzania.
Dla nich wszystkich jesteśmy nikim, bo nie mamy już żadnych świętości, doprowadzają do tego ludzie tacy jak Ty, Bono i Powodzianin. Przyjdzie czas, że się ockniemy i dotrze do nas, że w tej całej machinię rzeczywiście jesteśmy nikim. Wtedy będzie już za późno.
Czego uczy obecna szkoła? Niczego, klepania durnych regulek, co z etyka, wpajaniem zasad i reguł, co z miłością do ojczyzny -taka prawdziwą, bez pokazowek, co z miłością i poszanowaniem bliźniego, jego rzeczy, takim zwykłym, nie religijnym?
Jak Wy chcecie się przed nimi bronić, czym będziecie walczyć? Zakazem wjazdu do polski? Kamieniami, ogniem, nożem, jak już jakiemuś islamiście uda się zamieszkać w naszym kraju?
Zastanow się, bo Twoje wypowiedzi się kupy nie trzymają.
Anula.
Natarczywość i pazerność islamu jest straszna, należy z tym bezwzględnie walczyć.
To nie znaczy, że katolicyzm należy zaszczepiać metodami islamistów. Nie znaczy też, że fundamentalny katolicyzm będzie lepszy od islamu (czyli zamienił stryjek siekierę na kijek)
Fundamentalizm każdej religii należy bezwzględnie zwalczać, ale nie metodą narzucania innego ( dla nas narzucających, lepszego)
Każda religia sprowadza nienawiść, podziały, gniew, ciemnotę i wojnę. O czym tu w ogóle rozważać? Wolny świat to świat bez jakichkolwiek doktryn religijnych, inaczej krew będzie się lała wiecznie.
Niech sobie każdy wierzy w co chce, lecz nie mylmy tego z religią. Mówi się, że wiarę wymyślił człowiek a religię politycy. Ja mogę się pod tym poglądem podpisać. Niech każdy wierzy w Boga lub nie wierzy, ale nie róbmy z tego czynnika determinującego przynależność do jakiejkolwiek konkurencyjnej grupy.
Nie mówię, że tak jest, ale zbyt długo obserwuję ten świat i zbyt długo obserwuję Islam. Obawiam się, szczerze, patrząc na zwykłe liczby, statystykę i fakt, że Islam oficjalnie przyznał się do 3 etapów islamizacji Europy, że już jesteśmy na przegranej pozycji...Ale oni rodzą dzieci na potęgę, obojętne im jest w jakich warunkach będą żyły, byle żyły zgodnie z naukami islamu. Dla nich religia ponad wszystko. Powiedz mi jak to się ma do Twojej niechęci do nauczania religii w szkołach, do stanowczego nie dla matury z tego przedmiotu, do sciagania krzyzy w sali sejmowej i wyrzucanie ich z sal lekcyjnych?
Zamienianie jednego fundamentalizmu na drugi nie ma sensu. To tak jakby faszyzm zastąpić komunizmem.
Co do rodzenia i rozmnażania, to nie religia rodzi dzieci, tylko świadomość społeczeństwa.
Gdy wychowamy ludzi w kulturze wartości rozmnażania w miejsce wartości technicznych, to taka wartość zaistnieje (inkowie nie znali islamu i katolicyzmu a się rozmnażali).Za to rozmnażanie zapłacimy zahamowaniem postępu technicznego.
Więc jedne kultury pracują na postęp ludzkości z ograniczonym rozmnażaniem a inne rozmnażają sie na potęgę, bez postępu, rozwoju, odkryć, za to są gwarantem ciągłości życia ludzi na tej planecie. Jedno uzupełnia drugie.
A w czasach gdy chrześcijaństwo miało wiek teraźniejszego islamu, byliśmy inni niż oni teraz ?
Widocznie tak wygląda ewolucja religii ? 7 wieków różnicy - 700 lat temu byliśmy zaawansowani w nawracania mieczem. Chrześcijaństwo tamtych czasów nawracało mordem, więc co cię tak Anula dziwi ?
Kiedyś to Maurowie zajmowali półwysep iberyjski , byli wielką kulturą a barbarzyńscy chrześcijanie ich stamtąd przegonili bądź zasymilowali będąc obcymi przybyszami. Ci ówcześni muzułmanie przeszli na chrześcijaństwo pracując i budując dla nowych nieokrzesanych przybyszów wielkie budowle oglądane dzisiaj w Granadzie, Kordobie czy Sewilli.
Potoczny "Arab" to nie Semita ? Wszystkie ludy z bliskiego wschodu to Semici.
Faktycznie masz rację. Doedukowałem się. W takim razie jestem antysemitą, ale chyba w trochę innym znaczeniu, niż nam nakazano to słowo rozumieć. Bo jestem przeciwko ich podbojowej kulturze, ale nie przeciwko ludziom.
Mecenas napisał/a:
A w czasach gdy chrześcijaństwo miało wiek teraźniejszego islamu, byliśmy inni niż oni teraz ?
Widocznie tak wygląda ewolucja religii ? 7 wieków różnicy - 700 lat temu byliśmy zaawansowani w nawracania mieczem. Chrześcijaństwo tamtych czasów nawracało mordem, więc co cię tak Anula dziwi ?
Tak, zgodzę się. Nie mówię, że to, co się obecnie dzieje jest jakieś "niewiarygodne". Arabowie, Islamiści nie wyskoczyli znikąd. Natomiast moje pytanie jest - jak Wy do tego podchodzicie ? Czy widzicie to zagrożenie ? To już nie jest gdybanie co się stanie za 400 - 600 lat. To jest gdybanie w jakimś świecie będą żyły nasze dzieci. I że (moim zdaniem) najwyższy czas schować poprawność polityczną do kieszeni, jeżeli chcemy ratować świat taki, w jakim żyjemy. (Ale czy w ogóle mamy szanse ? Być może islamska Europa jest nieuniknioną konsekwencją dominacji kolejnej kultury ?)
Ps. Co do wchodzenia akurat w tym temacie z butami na chrześcijaństwo - Daleko chrześcijaństwu do religii idealnej (czy taka w ogóle istnieje ?), ale darujcie sobie porównywać OBECNE chrześcijaństwo (nie mówię o przytoczeniach z historii) do Islamu. Jeśli ktoś ma obecne chrześcijaństwo na równi z Islamem - na prawdę nie wie co mówi.
Konstytucją gwarantuje nam wolność wyznania, jak to się ma do tego, co napisał defi?
Wiecie, co by się działo, gdyby któreś z państw azjatyckich postanowiło nie wpuszczać do kraju katolików, lub, co więcej postanowiło wydalić wszystkich katolików ze swojego terytorium?
W większości krajów arabskich za przyznanie się do chrześcijaństwa ucinają głowę. Oni mogą ? Religia pokoju, którą powinniśmy przyjąć z otwartymi rękoma ?
anula napisał/a:
W każdym wyznaniu, w każdej grupie, na całym świecie są ludzie źli i dobrzy, wartosciowi i mniej, i nikt nie ma prawa osądzać ludzi przez pryzmat wyznania, partii politycznej, orientacji seksualnej, światopoglądu.
Ale zobacz co dzieje się ze światem - kraje muzułmańskie są w większości zniszczone i zdewastowane od środka. Muzułmanie niszcząc własne kraje starają się rozprzestrzenić na cały świat. Oficjalnie mówią, że to jest ich misja. Niedawno w jednym z chrześcijańskich krajów zakazano w św. Bożego Narodzenia wystawiać choinkę i szopkę w kilku miastach, bo okazało się, że do władzy doszli islamiści. To jest moje pytanie - czy nie boimy się takiego przejęcia władzy w Europie ? Czy na prawdę nie boicie się, że za kilka/naście lat prawo szariatu będzie na równi z prawem europejskim, a idąc dalej - stanie się prawem dominującym ?
anula napisał/a:Konstytucją gwarantuje nam wolność wyznania, jak to się ma do tego, co napisał defi? Wiecie, co by się działo, gdyby któreś z państw azjatyckich postanowiło nie wpuszczać do kraju katolików, lub, co więcej postanowiło wydalić wszystkich katolików ze swojego terytorium?W większości krajów arabskich za przyznanie się do chrześcijaństwa ucinają głowę. Oni mogą ? Religia pokoju, którą powinniśmy przyjąć z otwartymi rękoma ?
I naprawdę chcesz upaść tak nisko jak oni?
?[/cytat]anula napisał/a:W każdym wyznaniu, w każdej grupie, na całym świecie są ludzie źli i dobrzy, wartosciowi i mniej, i nikt nie ma prawa osądzać ludzi przez pryzmat wyznania, partii politycznej, orientacji seksualnej, światopoglądu.Ale zobacz co dzieje się ze światem - kraje muzułmańskie są w większości zniszczone i zdewastowane od środka. Muzułmanie niszcząc własne kraje starają się rozprzestrzenić na cały świat. Oficjalnie mówią, że to jest ich misja. Niedawno w jednym z chrześcijańskich krajów zakazano w św. Bożego Narodzenia wystawiać choinkę i szopkę w kilku miastach, bo okazało się, że do władzy doszli islamiści. To jest moje pytanie - czy nie boimy się takiego przejęcia władzy w Europie ? Czy na prawdę nie boicie się, że za kilka/naście lat prawo szariatu będzie na równi z prawem europejskim, a idąc dalej - stanie się prawem dominującym ?[/cytat]
To co piszesz o rozdziale Państwa i Koscioła (w innym wątku) jest piękne, zgadzam się ale, w dzisiejszych warunkach to utopia. Więc albo odniesiemy się do realiów, czyli do tego, że religia od niemalże 2 tyś lat ingeruje w politykę, albo b edziemy pusto gdybać.
Oczywiście zagrożenie, o którym piszesz jest. Musimy sie przygotować na "walkę". Zakaz wjazdu do naszego kraju nic nie da. Trzeba z góry ustalić warunki i wyznaczyć nieprzekraczalne granice. Inaczej sobie nie poradzimy. Żyjemy w globalnej wiosce (tak to się kiedyś nazywało, nie wiem jak teraz), naszych obywateli łączą różne relacje z wyznawcami Islamu, czy to biznesowe, czy uczuciowe. Nie możemy udawać, że oni nie istnieją i że nie mają żadnego wpływu na nas.
Jeśli wychowujesz dziecko, wiesz że same zakazy nic nie dają, a wręcz prowokują do niesubordynacji. Nie zakażesz chodzić dziecku na imprezy do 20 r.ż. bo się o nie boisz, tylko puścisz, wcześniej latami przygotowując je do ekstremalnych sytuacji, jakie się tam mogą pojawić i ustalisz warunki na jakich dziecko na tę imprezę może się udać. Na tym polega wychowanie. Islamistów również trzeba wychować.
Podstawą tego, żebyśmy się nie dali jest budowanie poczucia własnej wartości, nas jako obywateli. Musimy wiedzieć, że w razie kłopotów możemy na siebie liczyć i możemy sobie ufac. Tym czasem co? Moja mama na stałę mieszka w Anglii, i twierdzi, że mimo iz nie podejrzewała, Polacy to najgorszy, najbardziej zawistny i wredny naród. W razie problemów pomoże jej każdy, anglik, arab, hindus, a polak tylko dobije. Polacy na emigracji zwalczają się między sobą, u nas w kraju to też norma. Zaczęła bym zmiany od samych siebie, bo to my jesteśmy dla siebie największym zagrożeniem a oni, jak twierdzisz są gotowi do ekspansji i oni to wszystko o nas wiedzą.
Nie jestem gorliwą katoliczką, czasami mam obiekcje czy w ogóle jestem. Wierzę, czytam biblię, rozmawiamy o Bogu, staramy się być zwyczajnie dobrymi ludźmi ale jak to sie powszechnie nazywa, nie praktykujemy.
Wiem jedno, i tego nauczyła mnie moja mama, wiedziałam o tym jako pięciolatka i wiem teraz.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Każda religia sprowadza nienawiść, podziały, gniew, ciemnotę i wojnę. O czym tu w ogóle rozważać? Wolny świat to świat bez jakichkolwiek doktryn religijnych, inaczej krew będzie się lała wiecznie.Niech sobie każdy wierzy w co chce, lecz nie mylmy tego z religią. Mówi się, że wiarę wymyślił człowiek a religię politycy. Ja mogę się pod tym poglądem podpisać. Niech każdy wierzy w Boga lub nie wierzy, ale nie róbmy z tego czynnika determinującego przynależność do jakiejkolwiek konkurencyjnej grupy.
Ciemnota i brak edukacji a także brak zasad sprzyjają ruchom fundamentalnym. Niedouczeni ludzie nie mają subiektywnie obiektywnego spojrzenia na sprawę, tylko z racji swojej niewiedzy i wykluczenia dają sobie wciskać jedyną słuszną prawdę, nie myślą a to prowadzi do wojen i nietolerancji.
Nie wciskajcie mi, że religia w szkole jest w stanie wychować fundamentalistę. Była by jednak wstanie dać choćby delikatny zaczątek nauki zasad. Tym czasem przychodzą dzieciaki na religię i z góry nastawieni są na nie, bo słyszą o czym rozmawia się w domach i jaki stosunek ma się do nauki religii.
Ciemnota i brak edukacji a także brak zasad sprzyjają ruchom fundamentalnym. Niedouczeni ludzie nie mają subiektywnie obiektywnego spojrzenia na sprawę, tylko z racji swojej niewiedzy i wykluczenia dają sobie wciskać jedyną słuszną prawdę, nie myślą a to prowadzi do wojen i nietolerancji.
Nie wciskajcie mi, że religia w szkole jest w stanie wychować fundamentalistę. Była by jednak wstanie dać choćby delikatny zaczątek nauki zasad. Tym czasem przychodzą dzieciaki na religię i z góry nastawieni są na nie, bo słyszą o czym rozmawia się w domach i jaki stosunek ma się do nauki religii.
Po części przyznam rację. Faktycznie, brak edukacji i jednotorowej interpretacji religii sprzyja fundamentalizmowi i destrukcji. Najwięcej zła powstało nie z powodu tekstów Biblii, Koranu czy Tory, ale z powodu różnych, skrajnych interpretacji.
Chociaż tak sobie myślę... cytując Koran:
"Niechże walczą na drodze Boga ci, którzy za życie tego świata kupują życie ostateczne! A kto walczy na drodze Boga i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną.(4:74)"
"Zwalczajcie na drodze Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami. Zaprawdę; Bóg nie miłuje najeźdźców! I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. – I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym! – Ale jeśli oni się powstrzymają... – zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy! I zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Boga (Allaha). (2:140-149)
Zwalczajcie ich, aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Boga (Allaha)."
Czy można na podstawie tej księgi stworzyć pokojową wizję Islamu? To pozostawiam do prywatnego osądu, gdyż jestem za głupi aby rozstrzygać tutaj religijne dogmaty.
Witam,
Od dłuższego czasu rośnie w internecie (w Polsce oraz za granicami naszego zachodniego świata) ruch przeciwko islamowi. Jest zauważalny w szczególności na stronach, które są tworzone przez zwykłych użytkowników (wszelkiego rodzaju Demotywatory oraz strony pochodne).
Sam uważam Islam za ogromne zagrożenie dla Europy oraz Polski. Islam wchodzi w butach w nasze życie, odbierając już w niektórych europejskich krajach wolność oraz narzucając własne prawa. Do 50 lat Francja stanie się prawdopodobnie republiką islamską. To samo, w 20 lat później czeka Niemcy i Anglię. Przyrost naturalny europejczyków skazuje nas na koniec naszej, europejskiej cywilizacji za ok. 80 - 100 lat. Islamiści zniszczyli własne kraje i w imię wolności i równości starają się rozprzestrzenić na cały świat.
Czy Polska powinna przyjąć taktykę Japonii ? (nie pozwalać Islamistom na osiedlanie się, budowanie meczetów, oraz zmianę obywatelstwa). Uważam, że tak. Czy powinniśmy być stanowczy w sprawie Islamu ? Czy politycznie poprawna tolerancja oraz równość religijna nie jest gwoździem do trumny dla wielowiekowej kultury europejskiej ? Czy ja, jako anty-islamista, mogę czuć się poprawnie ze swoimi poglądami ?
Szalenie zastanawia mnie, jakie podejście do Islamu mają myśleniczanie...
Stosunek i islam, jakoś razem się komponują..
hahaaaha niezłe nie najgorsze
To samo robią żydzi, islamiści i katolicy(o czym mowa w innym wątku) tyle, że katolicy robią to nieudolnie niestety.
Temat nie trafiony. Islam, religia jak każda inna, islamiści-wyznawcy islamu, jak inni wierzący, dla mnie bez znaczenia.
Kwestia ich "rozlewania" się po świecie... nie wiem czy zauwazyliscie, francji nie dobija islam jako taki, ani nawet nie islamiści tylko ludzie, bezrobotni, nieudolni, sfrustrowani, biedni a że 90% to arabowie to już inna rzecz. Francja wpuściła ich do siebie zupełnie bezwarunkowo i teraz sie to mści.
Niech przyjeżdżają, budują meczety korzystają z praw obywatelskich ale...stosują się do prawa polskiego, pracują, płacą podatki i zachowują się zgodnie z naszymi zwyczajami. Bezrobotni-powrót do azji, z prawem na bakier-natychmiastową deportacja. Zobaczcie, co zrobili u nas cyganie. Nie szanują naszego prawa, dzieci nie chodzą do szkoły, ustawiane małżeństwa z dziecmi, kradną i oszukują na potęgę ale nikt nie odważy się zatrzymać cygana bo z miejsca zostanie oskarżony o dyskryminację, ewentualnie przyjdą z odsieczą inni cyganie, wtedy biada. Daliśmy sobie wejść na głowę, jak francja arabom tyle, że na mniejsza skalę.
Konstytucją gwarantuje nam wolność wyznania, jak to się ma do tego, co napisał defi?
Wiecie, co by się działo, gdyby któreś z państw azjatyckich postanowiło nie wpuszczać do kraju katolików, lub, co więcej postanowiło wydalić wszystkich katolików ze swojego terytorium?
W każdym wyznaniu, w każdej grupie, na całym świecie są ludzie źli i dobrzy, wartosciowi i mniej, i nikt nie ma prawa osądzać ludzi przez pryzmat wyznania, partii politycznej, orientacji seksualnej, światopoglądu.
Powiem szczerze, że się po Tobie def-ibrylator nie spodziewałam.
Anula, coś dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=PBVwvhLaOKo
Nie mówię, że tak jest, ale zbyt długo obserwuję ten świat i zbyt długo obserwuję Islam. Obawiam się, szczerze, patrząc na zwykłe liczby, statystykę i fakt, że Islam oficjalnie przyznał się do 3 etapów islamizacji Europy, że już jesteśmy na przegranej pozycji...
Nam nic nie grozi. Oni zalewają kraję gdzie mogą wyciskać kasę z socjalu. W Polsce pomarliby z głodu.
Widzę że ci najwięksi katolicy to antysemici. Jak to się ma do miłości do bliźniego :) Taki kościół jacy katolicy, więc nie ma się co dziwić że stali na Krakowskim Przedmieściu i darli japy na Tuska, gdy prezes i ojciec dyrektor im tak kazał ;)
To już nie jest religia. To jest fanatyzm i głupota.
Nie za bardzo rozumiem. Antysemityzm ? Rozmawiamy o zagrożeniach ze strony Islamu, nie Żydów.
Drugie zdanie - donosi się do jakiej religii ? Bo jak wg Ciebie katolicyzm to fanatyzm i głupota.. to czym jest Islam ?
Potoczny "Arab" to nie Semita ? Wszystkie ludy z bliskiego wschodu to Semici.
Dość skomplikowane są te podziały religijne. Myślicie, że bogów jest tyle co religii.
pewnie jest jeden a nawet na pewno, więc targowanie się o to który jest lepszy nie ma sensu.
Każdy z nas wyznaje takiego boga w jakiej religii się wychował.
Dla żyda my jesteśmy odszczepieńcami i na odwrót. To nasze kultury i obyczaje uksztautowały nasze religie. Gdyby zajrzeć do fundamentów każdej, to zobaczymy wielką zbieżność. Nie ma o co się spierać. Dla mnie Bóg jest ten sam dla każdej religii, bo nie ma możliwości aby np. tylko chrześcijanie cierpieli za grzechy świata w którym nie stanowią większości.
Ale oni rodzą dzieci na potęgę, obojętne im jest w jakich warunkach będą żyły, byle żyły zgodnie z naukami islamu. Dla nich religia ponad wszystko. Powiedz mi jak to się ma do Twojej niechęci do nauczania religii w szkołach, do stanowczego nie dla matury z tego przedmiotu, do sciagania krzyzy w sali sejmowej i wyrzucanie ich z sal lekcyjnych?
Bez wiedzy jesteśmy skazani na przegrana. W kościele jest rozłam, wierni się buntują a islamiści zacierają ręce. W jedności siłą. Nad zwaśnione grupa lepiej się panuje, uczą tego na pierwszym roku zarządzania.
Dla nich wszystkich jesteśmy nikim, bo nie mamy już żadnych świętości, doprowadzają do tego ludzie tacy jak Ty, Bono i Powodzianin. Przyjdzie czas, że się ockniemy i dotrze do nas, że w tej całej machinię rzeczywiście jesteśmy nikim. Wtedy będzie już za późno.
Czego uczy obecna szkoła? Niczego, klepania durnych regulek, co z etyka, wpajaniem zasad i reguł, co z miłością do ojczyzny -taka prawdziwą, bez pokazowek, co z miłością i poszanowaniem bliźniego, jego rzeczy, takim zwykłym, nie religijnym?
Jak Wy chcecie się przed nimi bronić, czym będziecie walczyć? Zakazem wjazdu do polski? Kamieniami, ogniem, nożem, jak już jakiemuś islamiście uda się zamieszkać w naszym kraju?
Zastanow się, bo Twoje wypowiedzi się kupy nie trzymają.
Anula.
Natarczywość i pazerność islamu jest straszna, należy z tym bezwzględnie walczyć.
To nie znaczy, że katolicyzm należy zaszczepiać metodami islamistów. Nie znaczy też, że fundamentalny katolicyzm będzie lepszy od islamu (czyli zamienił stryjek siekierę na kijek)
Fundamentalizm każdej religii należy bezwzględnie zwalczać, ale nie metodą narzucania innego ( dla nas narzucających, lepszego)
Każda religia sprowadza nienawiść, podziały, gniew, ciemnotę i wojnę. O czym tu w ogóle rozważać? Wolny świat to świat bez jakichkolwiek doktryn religijnych, inaczej krew będzie się lała wiecznie.
Niech sobie każdy wierzy w co chce, lecz nie mylmy tego z religią. Mówi się, że wiarę wymyślił człowiek a religię politycy. Ja mogę się pod tym poglądem podpisać. Niech każdy wierzy w Boga lub nie wierzy, ale nie róbmy z tego czynnika determinującego przynależność do jakiejkolwiek konkurencyjnej grupy.
islam to poważne zagrożenie dla europy i polski nie dopuszczajmy do islamizacji!
[cytat=anula]def_ibrylator napisał/a:Anula, coś dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=PBVwvhLaOKo
Nie mówię, że tak jest, ale zbyt długo obserwuję ten świat i zbyt długo obserwuję Islam. Obawiam się, szczerze, patrząc na zwykłe liczby, statystykę i fakt, że Islam oficjalnie przyznał się do 3 etapów islamizacji Europy, że już jesteśmy na przegranej pozycji...Ale oni rodzą dzieci na potęgę, obojętne im jest w jakich warunkach będą żyły, byle żyły zgodnie z naukami islamu. Dla nich religia ponad wszystko. Powiedz mi jak to się ma do Twojej niechęci do nauczania religii w szkołach, do stanowczego nie dla matury z tego przedmiotu, do sciagania krzyzy w sali sejmowej i wyrzucanie ich z sal lekcyjnych?
Zamienianie jednego fundamentalizmu na drugi nie ma sensu. To tak jakby faszyzm zastąpić komunizmem.
Co do rodzenia i rozmnażania, to nie religia rodzi dzieci, tylko świadomość społeczeństwa.
Gdy wychowamy ludzi w kulturze wartości rozmnażania w miejsce wartości technicznych, to taka wartość zaistnieje (inkowie nie znali islamu i katolicyzmu a się rozmnażali).Za to rozmnażanie zapłacimy zahamowaniem postępu technicznego.
Więc jedne kultury pracują na postęp ludzkości z ograniczonym rozmnażaniem a inne rozmnażają sie na potęgę, bez postępu, rozwoju, odkryć, za to są gwarantem ciągłości życia ludzi na tej planecie. Jedno uzupełnia drugie.
A w czasach gdy chrześcijaństwo miało wiek teraźniejszego islamu, byliśmy inni niż oni teraz ?
Widocznie tak wygląda ewolucja religii ? 7 wieków różnicy - 700 lat temu byliśmy zaawansowani w nawracania mieczem. Chrześcijaństwo tamtych czasów nawracało mordem, więc co cię tak Anula dziwi ?
Kiedyś to Maurowie zajmowali półwysep iberyjski , byli wielką kulturą a barbarzyńscy chrześcijanie ich stamtąd przegonili bądź zasymilowali będąc obcymi przybyszami. Ci ówcześni muzułmanie przeszli na chrześcijaństwo pracując i budując dla nowych nieokrzesanych przybyszów wielkie budowle oglądane dzisiaj w Granadzie, Kordobie czy Sewilli.
Faktycznie masz rację. Doedukowałem się. W takim razie jestem antysemitą, ale chyba w trochę innym znaczeniu, niż nam nakazano to słowo rozumieć. Bo jestem przeciwko ich podbojowej kulturze, ale nie przeciwko ludziom.
Tak, zgodzę się. Nie mówię, że to, co się obecnie dzieje jest jakieś "niewiarygodne". Arabowie, Islamiści nie wyskoczyli znikąd. Natomiast moje pytanie jest - jak Wy do tego podchodzicie ? Czy widzicie to zagrożenie ? To już nie jest gdybanie co się stanie za 400 - 600 lat. To jest gdybanie w jakimś świecie będą żyły nasze dzieci. I że (moim zdaniem) najwyższy czas schować poprawność polityczną do kieszeni, jeżeli chcemy ratować świat taki, w jakim żyjemy. (Ale czy w ogóle mamy szanse ? Być może islamska Europa jest nieuniknioną konsekwencją dominacji kolejnej kultury ?)
Ps. Co do wchodzenia akurat w tym temacie z butami na chrześcijaństwo - Daleko chrześcijaństwu do religii idealnej (czy taka w ogóle istnieje ?), ale darujcie sobie porównywać OBECNE chrześcijaństwo (nie mówię o przytoczeniach z historii) do Islamu. Jeśli ktoś ma obecne chrześcijaństwo na równi z Islamem - na prawdę nie wie co mówi.
W większości krajów arabskich za przyznanie się do chrześcijaństwa ucinają głowę. Oni mogą ? Religia pokoju, którą powinniśmy przyjąć z otwartymi rękoma ?
Ale zobacz co dzieje się ze światem - kraje muzułmańskie są w większości zniszczone i zdewastowane od środka. Muzułmanie niszcząc własne kraje starają się rozprzestrzenić na cały świat. Oficjalnie mówią, że to jest ich misja. Niedawno w jednym z chrześcijańskich krajów zakazano w św. Bożego Narodzenia wystawiać choinkę i szopkę w kilku miastach, bo okazało się, że do władzy doszli islamiści. To jest moje pytanie - czy nie boimy się takiego przejęcia władzy w Europie ? Czy na prawdę nie boicie się, że za kilka/naście lat prawo szariatu będzie na równi z prawem europejskim, a idąc dalej - stanie się prawem dominującym ?
I naprawdę chcesz upaść tak nisko jak oni?
?[/cytat]anula napisał/a:W każdym wyznaniu, w każdej grupie, na całym świecie są ludzie źli i dobrzy, wartosciowi i mniej, i nikt nie ma prawa osądzać ludzi przez pryzmat wyznania, partii politycznej, orientacji seksualnej, światopoglądu.Ale zobacz co dzieje się ze światem - kraje muzułmańskie są w większości zniszczone i zdewastowane od środka. Muzułmanie niszcząc własne kraje starają się rozprzestrzenić na cały świat. Oficjalnie mówią, że to jest ich misja. Niedawno w jednym z chrześcijańskich krajów zakazano w św. Bożego Narodzenia wystawiać choinkę i szopkę w kilku miastach, bo okazało się, że do władzy doszli islamiści. To jest moje pytanie - czy nie boimy się takiego przejęcia władzy w Europie ? Czy na prawdę nie boicie się, że za kilka/naście lat prawo szariatu będzie na równi z prawem europejskim, a idąc dalej - stanie się prawem dominującym ?[/cytat]
To co piszesz o rozdziale Państwa i Koscioła (w innym wątku) jest piękne, zgadzam się ale, w dzisiejszych warunkach to utopia. Więc albo odniesiemy się do realiów, czyli do tego, że religia od niemalże 2 tyś lat ingeruje w politykę, albo b edziemy pusto gdybać.
Oczywiście zagrożenie, o którym piszesz jest. Musimy sie przygotować na "walkę". Zakaz wjazdu do naszego kraju nic nie da. Trzeba z góry ustalić warunki i wyznaczyć nieprzekraczalne granice. Inaczej sobie nie poradzimy. Żyjemy w globalnej wiosce (tak to się kiedyś nazywało, nie wiem jak teraz), naszych obywateli łączą różne relacje z wyznawcami Islamu, czy to biznesowe, czy uczuciowe. Nie możemy udawać, że oni nie istnieją i że nie mają żadnego wpływu na nas.
Jeśli wychowujesz dziecko, wiesz że same zakazy nic nie dają, a wręcz prowokują do niesubordynacji. Nie zakażesz chodzić dziecku na imprezy do 20 r.ż. bo się o nie boisz, tylko puścisz, wcześniej latami przygotowując je do ekstremalnych sytuacji, jakie się tam mogą pojawić i ustalisz warunki na jakich dziecko na tę imprezę może się udać. Na tym polega wychowanie. Islamistów również trzeba wychować.
Podstawą tego, żebyśmy się nie dali jest budowanie poczucia własnej wartości, nas jako obywateli. Musimy wiedzieć, że w razie kłopotów możemy na siebie liczyć i możemy sobie ufac. Tym czasem co? Moja mama na stałę mieszka w Anglii, i twierdzi, że mimo iz nie podejrzewała, Polacy to najgorszy, najbardziej zawistny i wredny naród. W razie problemów pomoże jej każdy, anglik, arab, hindus, a polak tylko dobije. Polacy na emigracji zwalczają się między sobą, u nas w kraju to też norma. Zaczęła bym zmiany od samych siebie, bo to my jesteśmy dla siebie największym zagrożeniem a oni, jak twierdzisz są gotowi do ekspansji i oni to wszystko o nas wiedzą.
Nie jestem gorliwą katoliczką, czasami mam obiekcje czy w ogóle jestem. Wierzę, czytam biblię, rozmawiamy o Bogu, staramy się być zwyczajnie dobrymi ludźmi ale jak to sie powszechnie nazywa, nie praktykujemy.
Wiem jedno, i tego nauczyła mnie moja mama, wiedziałam o tym jako pięciolatka i wiem teraz.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Czego i Wam życzę ;)
Ciemnota i brak edukacji a także brak zasad sprzyjają ruchom fundamentalnym. Niedouczeni ludzie nie mają subiektywnie obiektywnego spojrzenia na sprawę, tylko z racji swojej niewiedzy i wykluczenia dają sobie wciskać jedyną słuszną prawdę, nie myślą a to prowadzi do wojen i nietolerancji.
Nie wciskajcie mi, że religia w szkole jest w stanie wychować fundamentalistę. Była by jednak wstanie dać choćby delikatny zaczątek nauki zasad. Tym czasem przychodzą dzieciaki na religię i z góry nastawieni są na nie, bo słyszą o czym rozmawia się w domach i jaki stosunek ma się do nauki religii.
Warte uwagi :
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=K5FuE5Wcv7o
Po części przyznam rację. Faktycznie, brak edukacji i jednotorowej interpretacji religii sprzyja fundamentalizmowi i destrukcji. Najwięcej zła powstało nie z powodu tekstów Biblii, Koranu czy Tory, ale z powodu różnych, skrajnych interpretacji.
Chociaż tak sobie myślę... cytując Koran:
"Niechże walczą na drodze Boga ci, którzy za życie tego świata kupują życie ostateczne! A kto walczy na drodze Boga i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną.(4:74)"
"Zwalczajcie na drodze Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami. Zaprawdę; Bóg nie miłuje najeźdźców! I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. – I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym! – Ale jeśli oni się powstrzymają... – zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy! I zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Boga (Allaha). (2:140-149)
Zwalczajcie ich, aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Boga (Allaha)."
Czy można na podstawie tej księgi stworzyć pokojową wizję Islamu? To pozostawiam do prywatnego osądu, gdyż jestem za głupi aby rozstrzygać tutaj religijne dogmaty.
Jakie proponujecie sposoby obrony przed islamem?
System Wołodyjowskiego - ogniem i mieczem...
Jestem za!