Za zwieprzony odnośnie ruchu pieszych:
Art. 14.
Zabrania się:
- wchodzenia na jezdnię:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
- przebiegania przez jezdnię;
Szkoda, że nie wszyscy piesi czytają to forum...
A swoją drogą... gdzie edukacja z naszych szkolnych lat ?
Tłukło się nam: [i]Najpierw spójrz w lewo, potem w prawo, potem raz jeszcze w lewo i DOPIERO gdy nic nie nadjeżdża [u]MOŻNA WEJŚĆ NA PRZEJŚCIE[/u].[/i]
Dzisiejsi nauczyciele doskonale pamiętają te regułki, dlaczego nie przekazują młodszym pokoleniom ?!
Co i dlaczego zmieniło się w tej kwestii, że uczyniono nagle z pieszych ŚWIĘTE KROWY, zwolniło się z obowiązku rozglądania się ?!
Niejednokrotnie spotkałem się z przypadkami kiedy pieszy nawet nie spojrzał w jedną stronę tylko "walił" prosto na przejście, od razu można pomyśleć, że samobójca. bez deka wyobraźni bo przecież kierowca (nie usprawiedliwiam) może się zagapić - jest tylko człowiekiem i kto wówczas wygra ?
Ja tam uważam, że to kierowca powinien baczniej przyglądać się sytuacji. Nie zrozumcie mnie źle, nie bronię pieszych, sam więcej jeżdżę niż chodzę (niestety), ale zapytam - kto wygra w sądzie, jeżeli kierowca potrąci pieszego na pasach ? W innych krajach jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to z góry wina przerzucana jest na kierowcę. Przed przejściem są znaki, należy zwolnić i uzbroić się w ostrożność. To jest wymagane od kierowcy. I to co się dzieje na pasach, zawsze ma pierwszeństwo. Jeżeli się mylę, to proszę o poprawkę.
xxxx , to pieszy ma zrobić "ruch" na przejściu , pieszy musi być na przejściu , żeby samochód się zatrzymał a nie na odwrót :)
Piesi robią ten błąd , że czekają aż samochód się zatrzyma , a wystarczy zrobić jeden krok (pół-krok) na jezdni i kierowca już będzie musiał zareagować (Zatrzymać się)
Sorki, że się z Tobą nie zgodzę, ale życie mi jeszcze miłe i nie będę się pchać prosto pod koła licząc na to że miły kierowca zdąży zahamować i mnie nie potrąci. Poza tym to, jak już ktoś napisał to kierowca widząc pieszego stojącego przed przejściem ma obowiązek się zatrzymać i przepuścić pieszego.
khal91 napisał/a:xxxx , to pieszy ma zrobić "ruch" na przejściu , pieszy musi być na przejściu , żeby samochód się zatrzymał a nie na odwrót :)
Piesi robią ten błąd , że czekają aż samochód się zatrzyma , a wystarczy zrobić jeden krok (pół-krok) na jezdni i kierowca już będzie musiał zareagować (Zatrzymać się)Sorki, że się z Tobą nie zgodzę, ale życie mi jeszcze miłe i nie będę się pchać prosto pod koła licząc na to że miły kierowca zdąży zahamować i mnie nie potrąci. Poza tym to, jak już ktoś napisał to kierowca widząc pieszego stojącego przed przejściem ma obowiązek się zatrzymać i przepuścić pieszego.
Mnie się kilka razy zdarzyło zatrzymać bo ktoś stał na przejściu i się okazało że todwie koleżnki sobie stoją i rozmawiają a innym razem po prostu ktoś sobie stal przy przejściu i rozmawiał przez telefon a nie miał zamiaru przechodzić więc uwarzam że pieszy powinien jakoś zasygnalizować że ma zamiar przejść ja również często chodzę na nogach i nigdy nie miałem problemu z przejściem przez jezdnię na przejściu nawet jak nie ma przejścia i podniesie się rękę to więkrzość kierowców przepuszcza pieszego
Za zwieprzony odnośnie ruchu pieszych:
Art. 14.
Zabrania się:
- wchodzenia na jezdnię:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
- przebiegania przez jezdnię;
Szkoda, że nie wszyscy piesi czytają to forum...
A swoją drogą... gdzie edukacja z naszych szkolnych lat ?
Tłukło się nam:
[i]Najpierw spójrz w lewo, potem w prawo, potem raz jeszcze w lewo i DOPIERO gdy nic nie nadjeżdża [u]MOŻNA WEJŚĆ NA PRZEJŚCIE[/u].[/i]
Dzisiejsi nauczyciele doskonale pamiętają te regułki, dlaczego nie przekazują młodszym pokoleniom ?!
Co i dlaczego zmieniło się w tej kwestii, że uczyniono nagle z pieszych ŚWIĘTE KROWY, zwolniło się z obowiązku rozglądania się ?!
Niejednokrotnie spotkałem się z przypadkami kiedy pieszy nawet nie spojrzał w jedną stronę tylko "walił" prosto na przejście, od razu można pomyśleć, że samobójca. bez deka wyobraźni bo przecież kierowca (nie usprawiedliwiam) może się zagapić - jest tylko człowiekiem i kto wówczas wygra ?
Niestety, wtedy obaj przegrają. Byle nie życie...
to już nawet nie chodzi o jakieś zagapienie się, tylko o to że samochód nie zatrzyma się w miejscu i potrzebuje parę metrów
prawda jest taka że uważać powinien i kierowca i pieszy a nie tylko jeden z nich
Ja tam uważam, że to kierowca powinien baczniej przyglądać się sytuacji. Nie zrozumcie mnie źle, nie bronię pieszych, sam więcej jeżdżę niż chodzę (niestety), ale zapytam - kto wygra w sądzie, jeżeli kierowca potrąci pieszego na pasach ? W innych krajach jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to z góry wina przerzucana jest na kierowcę. Przed przejściem są znaki, należy zwolnić i uzbroić się w ostrożność. To jest wymagane od kierowcy. I to co się dzieje na pasach, zawsze ma pierwszeństwo. Jeżeli się mylę, to proszę o poprawkę.
Sorki, że się z Tobą nie zgodzę, ale życie mi jeszcze miłe i nie będę się pchać prosto pod koła licząc na to że miły kierowca zdąży zahamować i mnie nie potrąci. Poza tym to, jak już ktoś napisał to kierowca widząc pieszego stojącego przed przejściem ma obowiązek się zatrzymać i przepuścić pieszego.
Mnie się kilka razy zdarzyło zatrzymać bo ktoś stał na przejściu i się okazało że todwie koleżnki sobie stoją i rozmawiają a innym razem po prostu ktoś sobie stal przy przejściu i rozmawiał przez telefon a nie miał zamiaru przechodzić więc uwarzam że pieszy powinien jakoś zasygnalizować że ma zamiar przejść ja również często chodzę na nogach i nigdy nie miałem problemu z przejściem przez jezdnię na przejściu nawet jak nie ma przejścia i podniesie się rękę to więkrzość kierowców przepuszcza pieszego