Forum » Społeczeństwo

Do pieszych

  • 29 lis 2013

    Za zwieprzony odnośnie ruchu pieszych:
    Art. 14.
    Zabrania się:

    - wchodzenia na jezdnię:
    - bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
    spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
    przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
    - zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
    - przebiegania przez jezdnię;

    Szkoda, że nie wszyscy piesi czytają to forum...

    A swoją drogą... gdzie edukacja z naszych szkolnych lat ?
    Tłukło się nam:
    [i]Najpierw spójrz w lewo, potem w prawo, potem raz jeszcze w lewo i DOPIERO gdy nic nie nadjeżdża [u]MOŻNA WEJŚĆ NA PRZEJŚCIE[/u].[/i]
    Dzisiejsi nauczyciele doskonale pamiętają te regułki, dlaczego nie przekazują młodszym pokoleniom ?!

    Co i dlaczego zmieniło się w tej kwestii, że uczyniono nagle z pieszych ŚWIĘTE KROWY, zwolniło się z obowiązku rozglądania się ?!
    Niejednokrotnie spotkałem się z przypadkami kiedy pieszy nawet nie spojrzał w jedną stronę tylko "walił" prosto na przejście, od razu można pomyśleć, że samobójca. bez deka wyobraźni bo przecież kierowca (nie usprawiedliwiam) może się zagapić - jest tylko człowiekiem i kto wówczas wygra ?

    8 Cytuj
  • Andrzej 29 lis 2013
    pan Kracy napisał/a:

    kierowca (nie usprawiedliwiam) może się zagapić - jest tylko człowiekiem i kto wówczas wygra ?

    Niestety, wtedy obaj przegrają. Byle nie życie...

    4 Cytuj
  • 29 lis 2013

    to już nawet nie chodzi o jakieś zagapienie się, tylko o to że samochód nie zatrzyma się w miejscu i potrzebuje parę metrów

    6 Cytuj
  • Basia 29 lis 2013

    prawda jest taka że uważać powinien i kierowca i pieszy a nie tylko jeden z nich

    7 Cytuj
  • Def Ibrylator 29 lis 2013

    Ja tam uważam, że to kierowca powinien baczniej przyglądać się sytuacji. Nie zrozumcie mnie źle, nie bronię pieszych, sam więcej jeżdżę niż chodzę (niestety), ale zapytam - kto wygra w sądzie, jeżeli kierowca potrąci pieszego na pasach ? W innych krajach jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to z góry wina przerzucana jest na kierowcę. Przed przejściem są znaki, należy zwolnić i uzbroić się w ostrożność. To jest wymagane od kierowcy. I to co się dzieje na pasach, zawsze ma pierwszeństwo. Jeżeli się mylę, to proszę o poprawkę.

    2 Cytuj
  • ,,, ,,,, 29 lis 2013
    khal91 napisał/a:

    xxxx , to pieszy ma zrobić "ruch" na przejściu , pieszy musi być na przejściu , żeby samochód się zatrzymał a nie na odwrót :)

    Piesi robią ten błąd , że czekają aż samochód się zatrzyma , a wystarczy zrobić jeden krok (pół-krok) na jezdni i kierowca już będzie musiał zareagować (Zatrzymać się)

    Sorki, że się z Tobą nie zgodzę, ale życie mi jeszcze miłe i nie będę się pchać prosto pod koła licząc na to że miły kierowca zdąży zahamować i mnie nie potrąci. Poza tym to, jak już ktoś napisał to kierowca widząc pieszego stojącego przed przejściem ma obowiązek się zatrzymać i przepuścić pieszego.

    5 Cytuj
  • 29 lis 2013
    xxxxxx napisał/a:

    khal91 napisał/a:xxxx , to pieszy ma zrobić "ruch" na przejściu , pieszy musi być na przejściu , żeby samochód się zatrzymał a nie na odwrót :)

    Piesi robią ten błąd , że czekają aż samochód się zatrzyma , a wystarczy zrobić jeden krok (pół-krok) na jezdni i kierowca już będzie musiał zareagować (Zatrzymać się)Sorki, że się z Tobą nie zgodzę, ale życie mi jeszcze miłe i nie będę się pchać prosto pod koła licząc na to że miły kierowca zdąży zahamować i mnie nie potrąci. Poza tym to, jak już ktoś napisał to kierowca widząc pieszego stojącego przed przejściem ma obowiązek się zatrzymać i przepuścić pieszego.

    Mnie się kilka razy zdarzyło zatrzymać bo ktoś stał na przejściu i się okazało że todwie koleżnki sobie stoją i rozmawiają a innym razem po prostu ktoś sobie stal przy przejściu i rozmawiał przez telefon a nie miał zamiaru przechodzić więc uwarzam że pieszy powinien jakoś zasygnalizować że ma zamiar przejść ja również często chodzę na nogach i nigdy nie miałem problemu z przejściem przez jezdnię na przejściu nawet jak nie ma przejścia i podniesie się rękę to więkrzość kierowców przepuszcza pieszego

    3 1 Cytuj

Odpowiedz