Wodociągi myślenickie to kolejna po ZUO zadłużona spółka.
Strata z lat poprzednich ok. 2,4 mln złotych, za rok 2013 strata 1,2 mln. złotych.
No tak nie ma to jak dobry gospodarz.
Strata ZUO za 2013r. wynosi ponad 2,6 mln. zł.
Ale bagno, ale bagno.
yoda, tak przyjdzie Szlachetka i oddłuży spółki jednocześnie zmniejszając podatki od nieruchomości i obniżając ceny za wodę i odpady :D
Takie bzdury to tylko w kampanii wyborczej można mówić, a by w nie wierzyć trzeba być chyba niezdrowym na umyśle.
Szlachetka szuka bardziej intratnej posadki a że z Pcimia lepiej uciekać to wybrał sobie na kolejną kurę znoszącą złote jaja, Myślenice.
Jeszcze raz mówię. Nikt więcej ci na temat kandydata nie powie więcej jak ci, którzy jego polityki przez lata spróbowali.
co rozumiesz przez oszczędność? Remont krytej pływalni czyni się ze względów oszczędnościowych, teraz wydamy aby potem mniej wydawać, tak to chyba było napisane w gazecie.
Rozumiem przez oszczędności w wynagradzaniu samorządowców i pracowników UMiG i podległych instytucji, oraz podniesienie wydajności pracy poprzez redukcję etatów.
yoda, tak przyjdzie Szlachetka i oddłuży spółki jednocześnie zmniejszając podatki od nieruchomości i obniżając ceny za wodę i odpady :D
Takie bzdury to tylko w kampanii wyborczej można mówić, a by w nie wierzyć trzeba być chyba niezdrowym na umyśle.
Szlachetka szuka bardziej intratnej posadki a że z Pcimia lepiej uciekać to wybrał sobie na kolejną kurę znoszącą złote jaja, Myślenice.
Jeszcze raz mówię. Nikt więcej ci na temat kandydata nie powie więcej jak ci, którzy jego polityki przez lata spróbowali.
No tak. Nie winny ten co długów narobił tylko ten co chce z tym zrobić porządek. Sposób myślenia godny podziwu. Zaiste burmistrz obecny jest mistrzem zadłużania. Załóż sobie Bagietka firmę i zaciąg kredyt to wtedy zobaczysz co Ci bank z tyłka zrobi jak będziesz miała ujemne wyniki finansowe.
Za publiczne pieniądze to nie sztuka się bawić.
Szlachetka będzie gminę wspomagał swoimi pieniędzmi, nie?
Sam na długi i szuka sposobu na ich skompensowanie, więc proszę cię nie mów mi, że przyjdzie i zrobi mieszkańcom "dobrze". Kiełbasą wyborczą to sobie może rzucać na lewo i prawo i wie, że nikt go z tego w Polsce nie rozliczy.
Pokaż mi kogoś kto nie ma długów?
Pokaż mi kogoś kto wciąż inwestuje, co widać w mieście na każdym kroku i robi to bez deficytu.
Ale szlachetka to czarodziej, on to potrafi zrobić. Szkoda tylko, że na mniejszej gminie Pcim mu to nie wyszło.
Będzie się uczył na Myślenicach ?
Ja mu podziękuję. Niech spada jak najdalej. Może niech startuje na Sołtysa Jawornika, bo tam buduje sobie gniazdko - Przepraszam mieszkańców Jawornika za tak niemiłe życzenia ;)
Widzisz to Ty masz jakieś uprzedzenia do Szlachetki. Próbujesz go obarczać za nie jego winy. To tak jakbyś Kęska próbowała obarczyć za winy Ostrowskiego.
Porównywać powinnaś Obajtka z Ostrowskim a Szlachetkę z Kęskiem jako odpowiedniki stanowisk.
To co uprawiasz to czysty populizm.
Jak widać odniosłeś się tylko do jednego zdania o gminie Pcim, bo tak było najwygodniej i najprościej odpowiedzieć.
Kęska nie znam ale sytuacje w gminie Pcim i pomysłodawców, którzy do niej doprowadzili, już tak. Ucieczka z tonącego okrętu, tak bym to nazwała najtrafniej jak mogę.
Miał startować Obajtek, ale po analizie w której nie miałby żadnych szans, bo jest zbyt dobrze znany, w negatywnym znaczeniu, startuje Szlachetka. Pajęczyna folwarku pcimskiego ma się pięknie rozszerzyć z tym że teraz miałaby już zmienić swoją główną siedzibę, bo jak wiemy Urząd Gminy Pcim to straszna utopia lokalowa :D
Wypowiadasz się o Myślenicach i wiesz co dla nich dobre ale odnosisz się ciągle do Pcimia.
Opierasz się na jakichś plotkach typu:
Jedna baba drugiej babie.... przypadkiem do oka wsadziła grabie:)
Ty masz swojego kandydata na burmistrza z zarzutami prokuratorskimi ja swojego bez. Taka subtelna różnica.
Stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Myślenice w sprawie analizy "Stanu finansów Gminy Myślenice według dr Magdaleny Gorzelany - Dziadkowiec".
Wieloletnia praca w samorządzie jasno pozwala mi stwierdzić, iż okres wyborczy jest takim czasem szczególnym, kiedy to w obszarze zainteresowania różnych osób znajdują się tematy, które wcześniej nie budzą szczególnej uwagi. Okazuje się wtedy często, że wielu podejmuje się różnego rodzaju analiz i ocen - i wszystko jest w porządku, pod warunkiem, że analizy te prowadzone są w sposób rzetelny, a stawiane na ich podstawie tezy nie mijają się z prawdą. Tym bardziej, kiedy analizy gminnych finansów podejmuje się osoba z tytułem doktora ekonomii. Tymczasem artykuł dotyczący sytuacji finansowej w Gminie Myślenice, którego autorką jest Pani Magdalena Gorzelany Dziadkowiec nie tylko bardzo płytko traktuje o pewnych rzeczach, mam tutaj na myśli przede wszystkim problem deficytu budżetowego i zadłużenia, ale zawiera też nieprawdziwe dane, które w sposób bezpośredni wprowadzają w błąd czytelnika.
Ale po kolei:
Jeżeli chodzi deficyt budżetowy, czyli mówiąc najprościej brakującą różnicę pomiędzy dochodami a wydatkami, to zamiast przytaczać jego naukową definicję, może warto byłoby sięgnąć głębiej i wskazać mieszkańcom skąd się bierze. Oczywiście, że upraszczając - tak jak to ma miejsce w tym artykule, jego przyczyną są zbyt wysokie wydatki - tyle, że wyłącznie inwestycyjne. A to dlatego, że często samorządy zmuszone są finansować te obszary, na które co do zasady powinny otrzymać środki z budżetu państwa. Szkoda, że nie zadano sobie trudu porównania np. wysokości subwencji oświatowej i wydatków, jakie gmina ponosi na utrzymanie szkół i gimnazjów, wysokości dotacji przekazywanych z budżetu państwa na tzw. zadania zalecone, czyli te, które gmina wykonuje w imieniu państwa - w tym głównie z zakresu pomocy społecznej. Może warto mówić o tych obszarach, do których z gminnej kasy dokładane są miliony złotych -choć w zasadzie nie powinny. Bo czy rodzic posyłając dziecko do szkoły musi wiedzieć, że środków przekazanych gminie nie wystarcza na jej utrzymanie? Nie musi. Czy podopieczny Ośrodka Pomocy Społecznej musi wiedzieć skąd biorą się środki na wypłatę jego świadczeń? Nie musi. A doktor ekonomii powinien.
Podobnie, niezwykle pobieżnie potraktowany został temat dochodów gminy, przy czym szczególnie podkreślono wzrost dochodów podatkowych w roku 2013 i na tej podstawie sformułowano stwierdzenie, że podatki i opłaty mają tendencję wzrostową, bezpośrednio obciążają mieszkańców i przedsiębiorców, co z kolei nie pobudza przedsiębiorczości. Tyle, że ten znaczący wzrost, który rzeczywiście w roku 2013 był bardzo odczuwalny dotyczył udziału gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych (czyli PIT), na wysokość którego gmina nie ma żadnego wpływu, a przypadającą jej część otrzymuje najprościej mówiąc na podstawie wpływów do Urzędu Skarbowego. Oczywiście, że rosną co roku stawki podatków lokalnych tyle, że zawsze poddawane są konsultacjom z przedstawicielami lokalnych przedsiębiorców i nigdy nie rosną ponad zaakceptowany przez nich poziom.
Kolejna poruszona kwestia dotyczy zadłużenia i znów trafiamy na fatalnie przeprowadzoną analizę. Prawdą jest, że gmina posiada duże zadłużenie, że w jednym z rankingów wskazani zostaliśmy jako najbardziej zadłużeni w kategorii miast powiatowych. Ale znów nie pokuszono się o głębszą refleksję - nie wspomniano, że pierwsze miejsce zajmujemy też w innych rankingach, że zadłużenie to związane jest przede wszystkim z projektami inwestycyjnymi dofinansowanymi ze środków europejskich, nie wspomniano, że część kosztów odsetek zwraca Gminie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, że część pożyczek jest częściowo umarzalnych, a część korzysta z preferencyjnego oprocentowania (2,5%).
Autorka wyraźnie stwierdziła natomiast, że "wydatki na finansowanie programów z udziałem środków z art. 5 ust.1 pkt 2 i 3 stanowią najmniejsze obciążenie dla gminy jak widać na wykresie." Tyle, że analizując sprawozdania z wykonania budżetu za poszczególne lata, wzięte zostały pod uwagę wyłącznie tzw. miękkie projekty dofinansowane z UE realizowane przez placówki oświatowe i MGOPS. Pominięta została natomiast w całości wartość projektów inwestycyjnych, która dla przykładu tylko w roku 2013 wynosiła przeszło 38 mln zł. Dlaczego została pominięta? Nie wiem, może dlatego, że w sprawozdaniu znajduje się .... cztery linijki niżej. O pomyłce raczej trudno mówić, w podobny sposób pomięto wartości we wszystkich analizowanych latach. A zatem brak wiedzy czy umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Może w tym właśnie miejscu warto było wyjaśnić Mieszkańcom, że w obecnym stanie finansów publicznych żaden samorząd nie jest w stanie zapewnić wymaganego wkładu własnego do projektów unijnych bez zaciągania zobowiązań, że każdorazowo zaciągnięcie pożyczki czy kredytu wymaga pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie, która szczegółowo poddaje analizie sytuację finansową gminy - zarówno bieżącą jak i prognozowaną?
W opinii "eksperta" nowe inwestycje na Zarabiu nie zwiększyły ruchu turystycznego w mieście. Przytoczę tylko suche fakty. W 2013 r z usług centrum sportu i rekreacji skorzystało blisko 100 000 osób, odbyły się 53 obozy kondycyjne drużyn sportowych z całego kraju. To tylko najważniejsze, moim zdaniem kwestie poruszone w nie do końca rzetelny sposób.
Ocenie mieszkańców pozostawiam natomiast stwierdzenia, że Myślenice nie należą do gmin prężnie się rozwijających, a podejmowane inwestycje nie pobudziły żadnego obszaru i nie uczyniły Myślenic miejscem atrakcyjnym - choć osobiście się z tym nie zgadzam.
Z poważaniem,
Maciej Ostrowski
Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice
Wypowiadasz się o Myślenicach i wiesz co dla nich dobre ale odnosisz się ciągle do Pcimia.
Opierasz się na jakichś plotkach typu:
Jedna baba drugiej babie.... przypadkiem do oka wsadziła grabie:)
Ty masz swojego kandydata na burmistrza z zarzutami prokuratorskimi ja swojego bez. Taka subtelna różnica.
Czyli wg ciebie nie ma znaczenia kto i co robił w poprzednim miejscu pracy ? Co podpisywał, na co pozwalał, jak współrządził ?
Wybaczać, rzecz ludzka, ale wyborcy powinni wiedzieć czym się kandydat "zasłużył" w poprzedniej pracy, bo będą mieli chociaż niewielki wgląd w to co ich w przyszłości może czekać.
Skończyłam politologię oraz zarządzanie zasobami ludzkimi i już na pierwszym roku rozmawialiśmy o sposobach manipulowania społeczeństwem i sposobach przedstawiania porażek jako sukcesów, a także sukcesów jako porażek, przez oponentów, a już takie bzdury jak na plakatach i filmiku reklamowym to po prostu jawne robienie z ludzi głupków.
Ja od dawna większych frazesów wyborczych nie słyszałam.
Jestem zbulwersowana odpowiedzią burmistrza. Dlaczego?
Nie oceniam ludzi przez pryzmat doktoratu czy magistra historii. Uważam że każdemu należy się szacunek, a ironia w słowach burmistrza, że człowiek z doktoratem coś powinien lub nie, jest delikatnie rzecz biorąc nie na miejscu i obraźliwa. Czuć pychę, bezkarność i ogromną pewność siebie.
Mam nadzieję, że wyborcy to zweryfikują.
Nie oceniam wartości tego oświadczenia, jak w każdym przypadku jest ono subiektywne i mnóstwo w nim komunistycznej demagogii.
Cyt:
Oczywiście, że upraszczając - tak jak to ma miejsce w tym artykule, jego przyczyną są zbyt wysokie wydatki - tyle, że wyłącznie inwestycyjne. A to dlatego, że często samorządy zmuszone są finansować te obszary, na które co do zasady powinny otrzymać środki z budżetu państwa. Szkoda, że nie zadano sobie trudu porównania np. wysokości subwencji oświatowej i wydatków, jakie gmina ponosi na utrzymanie szkół i gimnazjów, wysokości dotacji przekazywanych z budżetu państwa na tzw. zadania zalecone, czyli te, które gmina wykonuje w imieniu państwa - w tym głównie z zakresu pomocy społecznej.
A czy pan burmistrz nie decyduje czasem o poziomie kosztów w szkołach? Dlaczego na zebraniach w szkołach każdy dyrektor zbiera na tzw komitet rodzicielski twierdząc, że gmina nie daje?
Cóż to za słowo: Upraszczając A kto mnie pytał czy chcę budować przyłącz kanalizacyjny czy drogę do kilku domów za kilka milionów złotych. Gdzie sens i logika? Bo jakiś człowiek z rodziny radnego czy klakier tam mieszka?
Ja mam inne kryterium oceny.
Należności wymagalne czyli długi mieszkańców i firm do gminy w 2011 roku wynosiły 4 019 406,35. Na koniec I kwartału 2014 roku wynosiły już 7 490 948,01.
Używając magicznego słowa burmistrza - upraszczając - długi mieszkańców i firm w stosunku do gminy są prawie 100% wyższe niż 2 lata i 3 miesiące wstecz.
Zadaję więc pytanie: Czy w mieście i gminie Myślenice żyje się lepiej czy gorzej?
Jaki sens podnosić podatki, skoro ludzi już na to nie stać? A może niekompetentni urzędnicy nie potrafią ich odzyskać?
Najlepiej populistycznie - komunistycznie - pożalić się, że musimy dawać na pomoc społeczną itp. Wciskajmy ludziom kit, że musimy brać kredyty bo będą nas karać.
Ludzie opamiętajcie się. Te władze są beznadziejne.
Spota pana Szlachetki zresztą jak wszystkich z Pisu wygląda tak jak zawsze. Opiera się tylko na zdyskredytowaniu przeciwnika i tyle.Czy nie może cos dodac od siebie? Jego profil Facebookowy wygląda jak tablica wojenek. Wrzucanie śmiesznych artykułów oczerniających władze zamiast inteligentnych programów usprawnień to u niego standard. Czy tak się zachowuje normalny człowiek. To zwykłe bicie piany. Spot to tylko potwierdza.
Nie jest w stanie skleić jednego zdania bez o narzekania się na innych.
Ktoś napisał, że portal nie jest Pisowski, ale wystarczy napisać prawdę o Pisie dla nich nie wygodną a zaraz zbiera się tłum minusowiczów. Dlatego jakakolwiek dyskusja na temat wyborów w tym temacie mija się z celem bo zaraz ktoś zostanie zaszczuty...to tylko potwierdza jaki Pis tacy wyborcy. Dziękuję.
Zadaję więc pytanie: Czy w mieście i gminie Myślenice żyje się lepiej czy gorzej?
Odpowiadam: Lepiej !
max1999 napisał/a:
Ktoś napisał, że portal nie jest Pisowski, ale wystarczy napisać prawdę o Pisie dla nich nie wygodną a zaraz zbiera się tłum minusowiczów. Dlatego jakakolwiek dyskusja na temat wyborów w tym temacie mija się z celem bo zaraz ktoś zostanie zaszczuty...to tylko potwierdza jaki Pis tacy wyborcy. Dziękuję.
Nie uogólniałbym tak.
Są osoby w PISie które są w porządku, jednak niektórzy z tej partii przesadzają z krytyką obecnego Burmistrza ...
Wciskajmy ludziom kit, że musimy brać kredyty bo będą nas karać. .
Zanim się wypowiesz na jakiś temat to poczytaj trochę ...
Zabierasz się za komentowanie a nie masz w ogóle pojęcia o czym piszesz, albo celowo wprowadzasz ludzi w błąd ...
Unia daje i wymaga
Jednym z celów Unii Europejskiej jest poprawa stanu wód do 2015 roku. W tym celu zostało wydanych kilkanaście dyrektyw, z czego najważniejsza to 91/271/EWG z 1991 roku. Wspomniana dyrektywa nakazuje państwom członkowskim zapewnienie biologicznego oczyszczania ścieków na odpowiednim poziomie. Problem dotyczy zarówno ścieków pochodzących z dużych aglomeracji jak i tych mniejszych, powyżej 2 tys. mieszkańców.
Zgodnie z dyrektywą Unii za brak kanalizacji gminy od 1 stycznia 2016 będą płacić kary liczone według liczby gospodarstw domowych niepodłączonych do kanalizacji.
Oznacza to, że do końca 2015 r. musimy skanalizować na odpowiednim poziomie wszystkie miejscowości w naszym kraju.
Dzisiaj jesteśmy o tyle w dogodnej sytuacji, że Unia oprócz tego że wymaga od nas poprawy środowiska, to przeznacza spore fundusze na ten cel. Tylko dzięki dotacji unijnej Gmina Myślenice może udźwignąć projekt rozbudowy kanalizacji. Skorzystaliśmy z tej szansy – dzięki temu koszt realizacji tak ogromnej inwestycji nie zostanie scedowany tylko i wyłącznie na mieszkańców. Ponad 60 % kosztów budowy kanalizacji pokrywają środki Unijne. Nie każdy samorząd podejmuje się takiego wyzwania, choć brak kanalizacji odbije się czkawką po 2015 r, a funduszy unijnych na ten cel już wtedy nie będzie. Według kontroli NIK dotyczącej stanu wykonania kanalizacji w Polsce przykładowo niewykonanie w terminie rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie grozi tym, że stołeczny samorząd będzie musiał zwrócić 250 mln euro pomocy, a Komisja Europejska będzie mogła nałożyć karę sięgającą 1,4 mld zł plus 100 mln zł rocznie do czasu zakończenia inwestycji. „Dla mieszkańców stolicy oznaczałoby to około 7-krotny wzrost opłat za zbiorowe odprowadzanie ścieków” – prognozują kontrolerzy NIK.
Brak kanalizacji to potężny problem
Gmina Myślenice boryka się z brakiem kanalizacji głównie na terenach wiejskich, choć i niektóre ulice w mieście takie wciąż czekają na realizację tej inwestycji. Gospodarstwa domowe niepodłączone do kanalizacji posiadają szamba z deklaracją szczelności. W naszej gminie funkcjonuje ich blisko 5 tysięcy, z czego blisko 300 w samym mieście. Niestety, szamba regularnie opróżnia statystycznie nieco ponad 30 gospodarstw rocznie. Gdzie więc lądują ścieki …? W przydrożnych rowach, w rzekach, potokach, a coraz częściej na działce u sąsiada.
możesz zapytać urzędujących kandydatów o obietnice wyborcze: http://www.obywateledecyduja.pl/
możesz zgłosić lub zapytać kandydatów, czy włączą się do akcji Obiecaj Jawność
wybory.siecobywatelska.pl
Bagietko piszesz, że skończyłaś politologie o której nie mam pojęcia. To proszę odpowiedz, czy przedstawione powyżej stanowisko burmistrza jest manipulowaniem społeczeństwa, przedstawianie porażek jako sukcesów czy może nie?
Sójka, a czy te inwestycje, które co cztery lata nabierają tempa tuż przed wyborami to też unijne dyrektywy, bo inaczej będą kary?
Te dotacje z unii z różnych fundacji to fajna sprawa, tylko skąd oni biorą pieniądze, że tak dają i dają?
Kanalizacja coś fajnego, tylko koszty opłat z tym związane już takie fajne nie są, a wiesz dlaczego?
Jakim trzeba być człowiekiem żeby zadłużyć miasto na 106% ?
Oraz jakim desperatem być trzeba, by starać się o fotel burmistrza tak zadłużonego miasta ?
Sójka
Jakie są skutki tych wszystkich dyrektyw UE widzimy w Hiszpanii, gdzie bezrobocie wśród młodych ludzi sięga 65%.
Po pierwsze:
Nie opowiadaj bzdur, że Myślenice mają wielki problem z kanalizacją, a tym bardziej, że racjonalnym jest przyłącz do kilku domów za ogromne pieniądze. I nawet jeżeli to dotyczy kilku przypadków, to też jest chore.
Dyrektywy UE nie są dla mnie żadnym uzasadnieniem faktu zadłużania Gminy na dwa kolejne pokolenia młodych ludzi - pamiętaj, na dzisiaj jak to napisał ktoś na tym forum to 145 000 000 złotych.
Nie przemawiają do mnie tłumaczenia burmistrza, że to tanie pożyczki pożyczki itd. - jakie by nie były trzeba będzie je oddać.
Przyrost naturalny w tym mieście jest prawie zerowy i każde dziecko rodzi się z długiem 3500 złotych. Czy to jest normalne?
Nie bądź naiwny i powiedz ludziom, że to nie są darowane pieniądze. Powiedz jak duża kasa została wytransferowana z rur kamionkowych do Niemiec, że mieszkańcy i przedsiębiorcy z Myślenic będą musieli zwrócić koszty tych inwestycji w opłatach za wodę i ścieki. Jeżeli chcesz powiedzieć prawdę to napisz, że skutek tych inwestycji jest taki, że Gmina nie ma możliwości stosowania dla użytkowników - pamiętaj - mieszkańców(!) dopłat do wody i ścieków.
Ten cały absurd uzasadnia groźba kar? Śmieszne! Są alternatywne i znacznie tańsze rozwiązania.
Rażąca niekompetencja Urzędów, mitomania i "wielkość" zarządzających oraz polityczne nakazy wydania kasy z Unii pogrążą ten kraj, o czym przekonasz się w najbliższych latach, bez względu na to czym się zajmujesz - nawet jeżeli żyjesz z Urzędu.
Po drugie
To co napisałem powyżej i jeszcze rozszerzę. Należności wymagalne - czyli długi mieszkańców i przedsiębiorców do gminy - wzrosły na przestrzeni 2 lat o blisko 100% lub jak kto woli o blisko 3 500 000 złotych. Zadałem CI pytanie czy uważasz, że ludziom żyje się lepiej? Odpowiedziałeś za siebie tak.
To pytam dlaczego Ci ludzie nie płacą? Bo mają pieniądze i im się nie chce?
Jaki więc sens podnoszenia podatków, kiedy ludzi nie stać na ich zapłatę, a jedyny efekt tego jest taki, że rosną zaległości. Wiesz co to krzywa Laffera? Nie wiem czy na studiach historycznych lub kursie zarządzania oświatą uczą takich rzeczy. Doktor ekonomii na pewno wie o co chodzi.
Kolejna bzdura w liście Burmistrza dotyczy kwestii dochodów:
cyt:
Podobnie, niezwykle pobieżnie potraktowany został temat dochodów gminy, przy czym szczególnie podkreślono wzrost dochodów podatkowych w roku 2013 i na tej podstawie sformułowano stwierdzenie, że podatki i opłaty mają tendencję wzrostową, bezpośrednio obciążają mieszkańców i przedsiębiorców, co z kolei nie pobudza przedsiębiorczości. Tyle, że ten znaczący wzrost, który rzeczywiście w roku 2013 był bardzo odczuwalny dotyczył udziału gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych (czyli PIT), na wysokość którego gmina nie ma żadnego wpływu, a przypadającą jej część otrzymuje najprościej mówiąc na podstawie wpływów do Urzędu Skarbowego. Oczywiście, że rosną co roku stawki podatków lokalnych tyle, że zawsze poddawane są konsultacjom z przedstawicielami lokalnych przedsiębiorców i nigdy nie rosną ponad zaakceptowany przez nich poziom.
Gmina nie ma wpływu na wysokość podatku PIT? Żenująca niekompetencja. Czy jeśli prowadzę firmę i zamiast podatku 20 zł za mkw zapłacę 15 to nie będę miał większych dochodów? Jeżeli za wodę zapłacę nie 11,10 a 8,00 za 1 m3 to będę miał mniejsze dochody czy większe? I pewnie pokazałbym wiele innych możliwości, jak można pomóc, więc nie rób ze mnie idioty.
W tym kontekście jeszcze jedna rzecz. Burmistrz jest człowiekiem żyjącym historią. My żyjemy tu i teraz. Spytaj więc burmistrza jak wyglądają dzisiaj dochody gminy z PIT. Czy sa większe w 2014 roku czy mniejsze.
Zapewniam, że możesz się zdziwić słysząc odpowiedź.
Postaraj się przeczytać ze zrozumieniem i spróbuj jeszcze raz odpowiedzieć sobie na pytanie czy ludziom (nie Tobie) żyje się lepiej?
Niestety jestem w stanie się z tym w większości zgodzić. Może na ekonomii się aż tak nie znam, ale nie trzeba być alfą i omegą by za powyższe problemy obarczyć nie gminę a najwyższe władze na Wiejskiej i Unię Europejską skąd te wszystkie wymogi i nakazy ładniutko wędrują w tekach parlamentarzystów europejskich do Warszawy, gdzie są potulnie, nawet bez czytania uchwalane i wprowadzane w życie.
Żadna władza gminna temu się nie postawi a jedyne co może to starać się w możliwie jak "najdelikatniejszy" sposób je realizować.
Chcieliśmy Unii Europejskiej, to ją mamy z jej coraz to większymi sankcjami prawnymi i gospodarczymi, które dla kraju ubogiego i dopiero rozwijającego się są drastycznymi ciosami w społeczeństwo i jego finanse.
Żadnego burmistrza w to nie ma co mieszać, ponieważ jest on tylko narzędziem do wykonywania rozkazów z góry.
Już wiele lat temu słyszałam na studiach, że Unia Europejska nas wyniszczy. Wielu w to nie wierzyło, ale teraz już każdy niedowiarek z roku nie ma najmniejszych złudzeń.
Jak myślicie dlaczego mamy tak rosnące poparcie dla Ruchu Narodowego i Kongresu Nowej Prawicy wśród młodych i inteligentnych ludzi?
Partie z obydwu stron sceny politycznej ukradkiem "robią w gacie" jak tylko słyszą Korwin Mikke. Media, które sieją propagandę antykorwinowską, jak nigdy zbieżną z każdą z partii zasiadających w Parlamencie, robią ludziom z mózgów papkę a ludzie w to wierzą, zwalając winę na cokolwiek innego ale nie na Najświętszą i Nieskalaną Unię Europejską. Tego nikt nie może powiedzieć i zauważcie że żadna telewizja tego nigdy nie powiedziała i nie powie. A Unia robi z nas rynek zbytu swoich towarów przy okazji zabierając nam młodzież by zrekompensować sobie niż demograficzny u siebie a nam dając ochłapy finansowe, które wcześniej zabrała innym przedsiębiorcom, bo przecież Unia sama z siebie nic nie produkuje by tworzyć dochody. Robią z Polski rynek zbytu dla swoich towarów. Eksportują swoje firmy do nas. Zamykają rękami naszych włodarzy z Warszawy wszystko co mogłoby ruszyć narodową gospodarkę. Wyprzedają przedsiębiorstwa. Robią tak by same upadały, by produkcja była w nich nieopłacalna, a później za bezcen kupują.
Nie będę się dłużej rozpisywała na ten temat, bo jak ktoś myśli to sam wie o co chodzi.
I co w takiej maszynie robi burmistrz ? Odpowiecie sobie już chyba sami.
Cytat z oświadczenia burmistrza zamieszczonego powyżej przez Sójkę:
"(...) Czy podopieczny Ośrodka Pomocy Społecznej musi wiedzieć skąd biorą się środki na wypłatę jego świadczeń? Nie musi. A doktor ekonomii powinien. (...)"
Tyle kasy unijnej było do wykorzystania przez gminy na projekty systemowe dla Ośrodków Pomocy Społecznej że głowa boli. Ale u nas próżno by szukać informacji o zrealizowanych projektach. Jedyny o jakim możemy przeczytać na stronach MGOPS w Myślenicach to "Aktywne Myślenice": http://ops.myslenice.pl/pokl.html
A np. Sułkowice:
1. "Krok w lepsze jutro"
2. „Na rzecz integracji”
3. „Senior i junior - wspólne odkrywanie świata”.
4. „Kreatywna Społeczność”
5. „Aktywni razem”, na lata 2010-2012
6. „Aktywni razem”, na lata 2013-2015
7. „Klub Integracji Społecznej w Sułkowicach”
Dla mnie to karygodne, by przez tyle lat w tak minimalnym stopniu korzystać ze środków z UE na tzw. projekty miękkie, które są przede wszystkim inwestycją w mieszkańców. Dzięki tym funduszom w innych gminach ludzie zrobili sobie wartościowe kursy zawodowe, kursy prawa jazdy, podnieśli swoje kwalifikacje, znaleźli pracę, przestali korzystać z zasiłków Pomocy Społecznej, wyszli z kryzysów, z uzależnienia, założyli działalność gospodarczą itd.
Kolego pankracy a może warto umieścić sprostowanie?brak obiektywizmu?, dokładnie, kto ma mózg niech pomysli, że to jedna wielka farsa i tyle. Zresztą pani Dudek przegrała dwie sprawy sądowe i ma przeprosić starostę i tyle. Fakt umieścił artykuł po wyroku sądu i bez spraw karnych się nie obędzie. Pis tak brudnej kampanii chyba jeszcze nigdy nie prowadził. Zrobili to specjalnie przed samymi wyborami.
PS: Umieszczanie nieprawdziwych informacji na forum publicznym grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności w zawieszeniu. radzę pomysleć co się umieszcza. Kolego pan kracy z pisu ujawniony.
Wodociągi myślenickie to kolejna po ZUO zadłużona spółka.
Strata z lat poprzednich ok. 2,4 mln złotych, za rok 2013 strata 1,2 mln. złotych.
No tak nie ma to jak dobry gospodarz.
Strata ZUO za 2013r. wynosi ponad 2,6 mln. zł.
Ale bagno, ale bagno.
mirekm
szowinisto,
Mam takie sama prawa wyrażać swoje zdanie na tym forum jak ty.
Moje jest subiektywne i racjonalne.
Twoje szowinistyczne i chamskie.
yoda, tak przyjdzie Szlachetka i oddłuży spółki jednocześnie zmniejszając podatki od nieruchomości i obniżając ceny za wodę i odpady :D
Takie bzdury to tylko w kampanii wyborczej można mówić, a by w nie wierzyć trzeba być chyba niezdrowym na umyśle.
Szlachetka szuka bardziej intratnej posadki a że z Pcimia lepiej uciekać to wybrał sobie na kolejną kurę znoszącą złote jaja, Myślenice.
Jeszcze raz mówię. Nikt więcej ci na temat kandydata nie powie więcej jak ci, którzy jego polityki przez lata spróbowali.
Rozumiem przez oszczędności w wynagradzaniu samorządowców i pracowników UMiG i podległych instytucji, oraz podniesienie wydajności pracy poprzez redukcję etatów.
No tak. Nie winny ten co długów narobił tylko ten co chce z tym zrobić porządek. Sposób myślenia godny podziwu. Zaiste burmistrz obecny jest mistrzem zadłużania. Załóż sobie Bagietka firmę i zaciąg kredyt to wtedy zobaczysz co Ci bank z tyłka zrobi jak będziesz miała ujemne wyniki finansowe.
Za publiczne pieniądze to nie sztuka się bawić.
Szlachetka będzie gminę wspomagał swoimi pieniędzmi, nie?
Sam na długi i szuka sposobu na ich skompensowanie, więc proszę cię nie mów mi, że przyjdzie i zrobi mieszkańcom "dobrze". Kiełbasą wyborczą to sobie może rzucać na lewo i prawo i wie, że nikt go z tego w Polsce nie rozliczy.
Pokaż mi kogoś kto nie ma długów?
Pokaż mi kogoś kto wciąż inwestuje, co widać w mieście na każdym kroku i robi to bez deficytu.
Ale szlachetka to czarodziej, on to potrafi zrobić. Szkoda tylko, że na mniejszej gminie Pcim mu to nie wyszło.
Będzie się uczył na Myślenicach ?
Ja mu podziękuję. Niech spada jak najdalej. Może niech startuje na Sołtysa Jawornika, bo tam buduje sobie gniazdko - Przepraszam mieszkańców Jawornika za tak niemiłe życzenia ;)
Widzisz to Ty masz jakieś uprzedzenia do Szlachetki. Próbujesz go obarczać za nie jego winy. To tak jakbyś Kęska próbowała obarczyć za winy Ostrowskiego.
Porównywać powinnaś Obajtka z Ostrowskim a Szlachetkę z Kęskiem jako odpowiedniki stanowisk.
To co uprawiasz to czysty populizm.
Jak widać odniosłeś się tylko do jednego zdania o gminie Pcim, bo tak było najwygodniej i najprościej odpowiedzieć.
Kęska nie znam ale sytuacje w gminie Pcim i pomysłodawców, którzy do niej doprowadzili, już tak. Ucieczka z tonącego okrętu, tak bym to nazwała najtrafniej jak mogę.
Miał startować Obajtek, ale po analizie w której nie miałby żadnych szans, bo jest zbyt dobrze znany, w negatywnym znaczeniu, startuje Szlachetka. Pajęczyna folwarku pcimskiego ma się pięknie rozszerzyć z tym że teraz miałaby już zmienić swoją główną siedzibę, bo jak wiemy Urząd Gminy Pcim to straszna utopia lokalowa :D
Wypowiadasz się o Myślenicach i wiesz co dla nich dobre ale odnosisz się ciągle do Pcimia.
Opierasz się na jakichś plotkach typu:
Jedna baba drugiej babie.... przypadkiem do oka wsadziła grabie:)
Ty masz swojego kandydata na burmistrza z zarzutami prokuratorskimi ja swojego bez. Taka subtelna różnica.
Stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Myślenice w sprawie analizy "Stanu finansów Gminy Myślenice według dr Magdaleny Gorzelany - Dziadkowiec".
Wieloletnia praca w samorządzie jasno pozwala mi stwierdzić, iż okres wyborczy jest takim czasem szczególnym, kiedy to w obszarze zainteresowania różnych osób znajdują się tematy, które wcześniej nie budzą szczególnej uwagi. Okazuje się wtedy często, że wielu podejmuje się różnego rodzaju analiz i ocen - i wszystko jest w porządku, pod warunkiem, że analizy te prowadzone są w sposób rzetelny, a stawiane na ich podstawie tezy nie mijają się z prawdą. Tym bardziej, kiedy analizy gminnych finansów podejmuje się osoba z tytułem doktora ekonomii. Tymczasem artykuł dotyczący sytuacji finansowej w Gminie Myślenice, którego autorką jest Pani Magdalena Gorzelany Dziadkowiec nie tylko bardzo płytko traktuje o pewnych rzeczach, mam tutaj na myśli przede wszystkim problem deficytu budżetowego i zadłużenia, ale zawiera też nieprawdziwe dane, które w sposób bezpośredni wprowadzają w błąd czytelnika.
Ale po kolei:
Jeżeli chodzi deficyt budżetowy, czyli mówiąc najprościej brakującą różnicę pomiędzy dochodami a wydatkami, to zamiast przytaczać jego naukową definicję, może warto byłoby sięgnąć głębiej i wskazać mieszkańcom skąd się bierze. Oczywiście, że upraszczając - tak jak to ma miejsce w tym artykule, jego przyczyną są zbyt wysokie wydatki - tyle, że wyłącznie inwestycyjne. A to dlatego, że często samorządy zmuszone są finansować te obszary, na które co do zasady powinny otrzymać środki z budżetu państwa. Szkoda, że nie zadano sobie trudu porównania np. wysokości subwencji oświatowej i wydatków, jakie gmina ponosi na utrzymanie szkół i gimnazjów, wysokości dotacji przekazywanych z budżetu państwa na tzw. zadania zalecone, czyli te, które gmina wykonuje w imieniu państwa - w tym głównie z zakresu pomocy społecznej. Może warto mówić o tych obszarach, do których z gminnej kasy dokładane są miliony złotych -choć w zasadzie nie powinny. Bo czy rodzic posyłając dziecko do szkoły musi wiedzieć, że środków przekazanych gminie nie wystarcza na jej utrzymanie? Nie musi. Czy podopieczny Ośrodka Pomocy Społecznej musi wiedzieć skąd biorą się środki na wypłatę jego świadczeń? Nie musi. A doktor ekonomii powinien.
Podobnie, niezwykle pobieżnie potraktowany został temat dochodów gminy, przy czym szczególnie podkreślono wzrost dochodów podatkowych w roku 2013 i na tej podstawie sformułowano stwierdzenie, że podatki i opłaty mają tendencję wzrostową, bezpośrednio obciążają mieszkańców i przedsiębiorców, co z kolei nie pobudza przedsiębiorczości. Tyle, że ten znaczący wzrost, który rzeczywiście w roku 2013 był bardzo odczuwalny dotyczył udziału gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych (czyli PIT), na wysokość którego gmina nie ma żadnego wpływu, a przypadającą jej część otrzymuje najprościej mówiąc na podstawie wpływów do Urzędu Skarbowego. Oczywiście, że rosną co roku stawki podatków lokalnych tyle, że zawsze poddawane są konsultacjom z przedstawicielami lokalnych przedsiębiorców i nigdy nie rosną ponad zaakceptowany przez nich poziom.
Kolejna poruszona kwestia dotyczy zadłużenia i znów trafiamy na fatalnie przeprowadzoną analizę. Prawdą jest, że gmina posiada duże zadłużenie, że w jednym z rankingów wskazani zostaliśmy jako najbardziej zadłużeni w kategorii miast powiatowych. Ale znów nie pokuszono się o głębszą refleksję - nie wspomniano, że pierwsze miejsce zajmujemy też w innych rankingach, że zadłużenie to związane jest przede wszystkim z projektami inwestycyjnymi dofinansowanymi ze środków europejskich, nie wspomniano, że część kosztów odsetek zwraca Gminie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, że część pożyczek jest częściowo umarzalnych, a część korzysta z preferencyjnego oprocentowania (2,5%).
Autorka wyraźnie stwierdziła natomiast, że "wydatki na finansowanie programów z udziałem środków z art. 5 ust.1 pkt 2 i 3 stanowią najmniejsze obciążenie dla gminy jak widać na wykresie." Tyle, że analizując sprawozdania z wykonania budżetu za poszczególne lata, wzięte zostały pod uwagę wyłącznie tzw. miękkie projekty dofinansowane z UE realizowane przez placówki oświatowe i MGOPS. Pominięta została natomiast w całości wartość projektów inwestycyjnych, która dla przykładu tylko w roku 2013 wynosiła przeszło 38 mln zł. Dlaczego została pominięta? Nie wiem, może dlatego, że w sprawozdaniu znajduje się .... cztery linijki niżej. O pomyłce raczej trudno mówić, w podobny sposób pomięto wartości we wszystkich analizowanych latach. A zatem brak wiedzy czy umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Może w tym właśnie miejscu warto było wyjaśnić Mieszkańcom, że w obecnym stanie finansów publicznych żaden samorząd nie jest w stanie zapewnić wymaganego wkładu własnego do projektów unijnych bez zaciągania zobowiązań, że każdorazowo zaciągnięcie pożyczki czy kredytu wymaga pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie, która szczegółowo poddaje analizie sytuację finansową gminy - zarówno bieżącą jak i prognozowaną?
W opinii "eksperta" nowe inwestycje na Zarabiu nie zwiększyły ruchu turystycznego w mieście. Przytoczę tylko suche fakty. W 2013 r z usług centrum sportu i rekreacji skorzystało blisko 100 000 osób, odbyły się 53 obozy kondycyjne drużyn sportowych z całego kraju. To tylko najważniejsze, moim zdaniem kwestie poruszone w nie do końca rzetelny sposób.
Ocenie mieszkańców pozostawiam natomiast stwierdzenia, że Myślenice nie należą do gmin prężnie się rozwijających, a podejmowane inwestycje nie pobudziły żadnego obszaru i nie uczyniły Myślenic miejscem atrakcyjnym - choć osobiście się z tym nie zgadzam.
Z poważaniem,
Maciej Ostrowski
Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice
źródło: http://www.myslenice.pl/aktualnosci/1060-oswiadczenie-burmistrza
U nas jest powiedzenie, dotyczące zmiany, że:
"nowa miotła lepiej zamiata."
Na południu Europy dotyczące trwania, że:
"wziął co miał wziąć a nowy dopiero musi się nachapać "
Czyli wg ciebie nie ma znaczenia kto i co robił w poprzednim miejscu pracy ? Co podpisywał, na co pozwalał, jak współrządził ?
Wybaczać, rzecz ludzka, ale wyborcy powinni wiedzieć czym się kandydat "zasłużył" w poprzedniej pracy, bo będą mieli chociaż niewielki wgląd w to co ich w przyszłości może czekać.
Skończyłam politologię oraz zarządzanie zasobami ludzkimi i już na pierwszym roku rozmawialiśmy o sposobach manipulowania społeczeństwem i sposobach przedstawiania porażek jako sukcesów, a także sukcesów jako porażek, przez oponentów, a już takie bzdury jak na plakatach i filmiku reklamowym to po prostu jawne robienie z ludzi głupków.
Ja od dawna większych frazesów wyborczych nie słyszałam.
http://www.youtube.com/watch?v=rqyb5h0VCps
Dworzec - co pan Szlachetka zrobi w jego sprawie? Zmusi kierowców busów, czy może zaproponuje im darmowe korzystanie ze stanowisk? Kto za to zapłaci?
Droga Sójko
Jestem zbulwersowana odpowiedzią burmistrza. Dlaczego?
Nie oceniam ludzi przez pryzmat doktoratu czy magistra historii. Uważam że każdemu należy się szacunek, a ironia w słowach burmistrza, że człowiek z doktoratem coś powinien lub nie, jest delikatnie rzecz biorąc nie na miejscu i obraźliwa. Czuć pychę, bezkarność i ogromną pewność siebie.
Mam nadzieję, że wyborcy to zweryfikują.
Nie oceniam wartości tego oświadczenia, jak w każdym przypadku jest ono subiektywne i mnóstwo w nim komunistycznej demagogii.
Cyt:
Oczywiście, że upraszczając - tak jak to ma miejsce w tym artykule, jego przyczyną są zbyt wysokie wydatki - tyle, że wyłącznie inwestycyjne. A to dlatego, że często samorządy zmuszone są finansować te obszary, na które co do zasady powinny otrzymać środki z budżetu państwa. Szkoda, że nie zadano sobie trudu porównania np. wysokości subwencji oświatowej i wydatków, jakie gmina ponosi na utrzymanie szkół i gimnazjów, wysokości dotacji przekazywanych z budżetu państwa na tzw. zadania zalecone, czyli te, które gmina wykonuje w imieniu państwa - w tym głównie z zakresu pomocy społecznej.
A czy pan burmistrz nie decyduje czasem o poziomie kosztów w szkołach? Dlaczego na zebraniach w szkołach każdy dyrektor zbiera na tzw komitet rodzicielski twierdząc, że gmina nie daje?
Cóż to za słowo: Upraszczając A kto mnie pytał czy chcę budować przyłącz kanalizacyjny czy drogę do kilku domów za kilka milionów złotych. Gdzie sens i logika? Bo jakiś człowiek z rodziny radnego czy klakier tam mieszka?
Ja mam inne kryterium oceny.
Należności wymagalne czyli długi mieszkańców i firm do gminy w 2011 roku wynosiły 4 019 406,35. Na koniec I kwartału 2014 roku wynosiły już 7 490 948,01.
Używając magicznego słowa burmistrza - upraszczając - długi mieszkańców i firm w stosunku do gminy są prawie 100% wyższe niż 2 lata i 3 miesiące wstecz.
Zadaję więc pytanie: Czy w mieście i gminie Myślenice żyje się lepiej czy gorzej?
Jaki sens podnosić podatki, skoro ludzi już na to nie stać? A może niekompetentni urzędnicy nie potrafią ich odzyskać?
Najlepiej populistycznie - komunistycznie - pożalić się, że musimy dawać na pomoc społeczną itp. Wciskajmy ludziom kit, że musimy brać kredyty bo będą nas karać.
Ludzie opamiętajcie się. Te władze są beznadziejne.
Spota pana Szlachetki zresztą jak wszystkich z Pisu wygląda tak jak zawsze. Opiera się tylko na zdyskredytowaniu przeciwnika i tyle.Czy nie może cos dodac od siebie? Jego profil Facebookowy wygląda jak tablica wojenek. Wrzucanie śmiesznych artykułów oczerniających władze zamiast inteligentnych programów usprawnień to u niego standard. Czy tak się zachowuje normalny człowiek. To zwykłe bicie piany. Spot to tylko potwierdza.
Nie jest w stanie skleić jednego zdania bez o narzekania się na innych.
Ktoś napisał, że portal nie jest Pisowski, ale wystarczy napisać prawdę o Pisie dla nich nie wygodną a zaraz zbiera się tłum minusowiczów. Dlatego jakakolwiek dyskusja na temat wyborów w tym temacie mija się z celem bo zaraz ktoś zostanie zaszczuty...to tylko potwierdza jaki Pis tacy wyborcy. Dziękuję.
Odpowiadam: Lepiej !
Nie uogólniałbym tak.
Są osoby w PISie które są w porządku, jednak niektórzy z tej partii przesadzają z krytyką obecnego Burmistrza ...
Zanim się wypowiesz na jakiś temat to poczytaj trochę ...
Zabierasz się za komentowanie a nie masz w ogóle pojęcia o czym piszesz, albo celowo wprowadzasz ludzi w błąd ...
Unia daje i wymaga
Jednym z celów Unii Europejskiej jest poprawa stanu wód do 2015 roku. W tym celu zostało wydanych kilkanaście dyrektyw, z czego najważniejsza to 91/271/EWG z 1991 roku. Wspomniana dyrektywa nakazuje państwom członkowskim zapewnienie biologicznego oczyszczania ścieków na odpowiednim poziomie. Problem dotyczy zarówno ścieków pochodzących z dużych aglomeracji jak i tych mniejszych, powyżej 2 tys. mieszkańców.
Zgodnie z dyrektywą Unii za brak kanalizacji gminy od 1 stycznia 2016 będą płacić kary liczone według liczby gospodarstw domowych niepodłączonych do kanalizacji.
Oznacza to, że do końca 2015 r. musimy skanalizować na odpowiednim poziomie wszystkie miejscowości w naszym kraju.
Dzisiaj jesteśmy o tyle w dogodnej sytuacji, że Unia oprócz tego że wymaga od nas poprawy środowiska, to przeznacza spore fundusze na ten cel. Tylko dzięki dotacji unijnej Gmina Myślenice może udźwignąć projekt rozbudowy kanalizacji. Skorzystaliśmy z tej szansy – dzięki temu koszt realizacji tak ogromnej inwestycji nie zostanie scedowany tylko i wyłącznie na mieszkańców. Ponad 60 % kosztów budowy kanalizacji pokrywają środki Unijne. Nie każdy samorząd podejmuje się takiego wyzwania, choć brak kanalizacji odbije się czkawką po 2015 r, a funduszy unijnych na ten cel już wtedy nie będzie. Według kontroli NIK dotyczącej stanu wykonania kanalizacji w Polsce przykładowo niewykonanie w terminie rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie grozi tym, że stołeczny samorząd będzie musiał zwrócić 250 mln euro pomocy, a Komisja Europejska będzie mogła nałożyć karę sięgającą 1,4 mld zł plus 100 mln zł rocznie do czasu zakończenia inwestycji. „Dla mieszkańców stolicy oznaczałoby to około 7-krotny wzrost opłat za zbiorowe odprowadzanie ścieków” – prognozują kontrolerzy NIK.
Brak kanalizacji to potężny problem
Gmina Myślenice boryka się z brakiem kanalizacji głównie na terenach wiejskich, choć i niektóre ulice w mieście takie wciąż czekają na realizację tej inwestycji. Gospodarstwa domowe niepodłączone do kanalizacji posiadają szamba z deklaracją szczelności. W naszej gminie funkcjonuje ich blisko 5 tysięcy, z czego blisko 300 w samym mieście. Niestety, szamba regularnie opróżnia statystycznie nieco ponad 30 gospodarstw rocznie. Gdzie więc lądują ścieki …? W przydrożnych rowach, w rzekach, potokach, a coraz częściej na działce u sąsiada.
możesz zapytać urzędujących kandydatów o obietnice wyborcze:
http://www.obywateledecyduja.pl/
możesz zgłosić lub zapytać kandydatów, czy włączą się do akcji Obiecaj Jawność
wybory.siecobywatelska.pl
dane o stanie gmin i powiatów oraz ich wydatkach można sprawdzić tu:
http://www.sprawdzsamorzad.pl/
http://www.mojapolis.pl/areas/1344/
Podręczna biblioteczka obywatelska:
http://mamprawowiedziec.pl/
http://www.maszglos.pl/
Bagietko piszesz, że skończyłaś politologie o której nie mam pojęcia. To proszę odpowiedz, czy przedstawione powyżej stanowisko burmistrza jest manipulowaniem społeczeństwa, przedstawianie porażek jako sukcesów czy może nie?
Sójka, a czy te inwestycje, które co cztery lata nabierają tempa tuż przed wyborami to też unijne dyrektywy, bo inaczej będą kary?
Te dotacje z unii z różnych fundacji to fajna sprawa, tylko skąd oni biorą pieniądze, że tak dają i dają?
Kanalizacja coś fajnego, tylko koszty opłat z tym związane już takie fajne nie są, a wiesz dlaczego?
Jakim trzeba być człowiekiem żeby zadłużyć miasto na 106% ?
Oraz jakim desperatem być trzeba, by starać się o fotel burmistrza tak zadłużonego miasta ?
Bezkarność bywa kusząca.
Sójka
Jakie są skutki tych wszystkich dyrektyw UE widzimy w Hiszpanii, gdzie bezrobocie wśród młodych ludzi sięga 65%.
Po pierwsze:
Nie opowiadaj bzdur, że Myślenice mają wielki problem z kanalizacją, a tym bardziej, że racjonalnym jest przyłącz do kilku domów za ogromne pieniądze. I nawet jeżeli to dotyczy kilku przypadków, to też jest chore.
Dyrektywy UE nie są dla mnie żadnym uzasadnieniem faktu zadłużania Gminy na dwa kolejne pokolenia młodych ludzi - pamiętaj, na dzisiaj jak to napisał ktoś na tym forum to 145 000 000 złotych.
Nie przemawiają do mnie tłumaczenia burmistrza, że to tanie pożyczki pożyczki itd. - jakie by nie były trzeba będzie je oddać.
Przyrost naturalny w tym mieście jest prawie zerowy i każde dziecko rodzi się z długiem 3500 złotych. Czy to jest normalne?
Nie bądź naiwny i powiedz ludziom, że to nie są darowane pieniądze. Powiedz jak duża kasa została wytransferowana z rur kamionkowych do Niemiec, że mieszkańcy i przedsiębiorcy z Myślenic będą musieli zwrócić koszty tych inwestycji w opłatach za wodę i ścieki. Jeżeli chcesz powiedzieć prawdę to napisz, że skutek tych inwestycji jest taki, że Gmina nie ma możliwości stosowania dla użytkowników - pamiętaj - mieszkańców(!) dopłat do wody i ścieków.
Ten cały absurd uzasadnia groźba kar? Śmieszne! Są alternatywne i znacznie tańsze rozwiązania.
Rażąca niekompetencja Urzędów, mitomania i "wielkość" zarządzających oraz polityczne nakazy wydania kasy z Unii pogrążą ten kraj, o czym przekonasz się w najbliższych latach, bez względu na to czym się zajmujesz - nawet jeżeli żyjesz z Urzędu.
Po drugie
To co napisałem powyżej i jeszcze rozszerzę. Należności wymagalne - czyli długi mieszkańców i przedsiębiorców do gminy - wzrosły na przestrzeni 2 lat o blisko 100% lub jak kto woli o blisko 3 500 000 złotych. Zadałem CI pytanie czy uważasz, że ludziom żyje się lepiej? Odpowiedziałeś za siebie tak.
To pytam dlaczego Ci ludzie nie płacą? Bo mają pieniądze i im się nie chce?
Jaki więc sens podnoszenia podatków, kiedy ludzi nie stać na ich zapłatę, a jedyny efekt tego jest taki, że rosną zaległości. Wiesz co to krzywa Laffera? Nie wiem czy na studiach historycznych lub kursie zarządzania oświatą uczą takich rzeczy. Doktor ekonomii na pewno wie o co chodzi.
Kolejna bzdura w liście Burmistrza dotyczy kwestii dochodów:
cyt:
Podobnie, niezwykle pobieżnie potraktowany został temat dochodów gminy, przy czym szczególnie podkreślono wzrost dochodów podatkowych w roku 2013 i na tej podstawie sformułowano stwierdzenie, że podatki i opłaty mają tendencję wzrostową, bezpośrednio obciążają mieszkańców i przedsiębiorców, co z kolei nie pobudza przedsiębiorczości. Tyle, że ten znaczący wzrost, który rzeczywiście w roku 2013 był bardzo odczuwalny dotyczył udziału gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych (czyli PIT), na wysokość którego gmina nie ma żadnego wpływu, a przypadającą jej część otrzymuje najprościej mówiąc na podstawie wpływów do Urzędu Skarbowego. Oczywiście, że rosną co roku stawki podatków lokalnych tyle, że zawsze poddawane są konsultacjom z przedstawicielami lokalnych przedsiębiorców i nigdy nie rosną ponad zaakceptowany przez nich poziom.
Gmina nie ma wpływu na wysokość podatku PIT? Żenująca niekompetencja. Czy jeśli prowadzę firmę i zamiast podatku 20 zł za mkw zapłacę 15 to nie będę miał większych dochodów? Jeżeli za wodę zapłacę nie 11,10 a 8,00 za 1 m3 to będę miał mniejsze dochody czy większe? I pewnie pokazałbym wiele innych możliwości, jak można pomóc, więc nie rób ze mnie idioty.
W tym kontekście jeszcze jedna rzecz. Burmistrz jest człowiekiem żyjącym historią. My żyjemy tu i teraz. Spytaj więc burmistrza jak wyglądają dzisiaj dochody gminy z PIT. Czy sa większe w 2014 roku czy mniejsze.
Zapewniam, że możesz się zdziwić słysząc odpowiedź.
Postaraj się przeczytać ze zrozumieniem i spróbuj jeszcze raz odpowiedzieć sobie na pytanie czy ludziom (nie Tobie) żyje się lepiej?
up
Niestety jestem w stanie się z tym w większości zgodzić. Może na ekonomii się aż tak nie znam, ale nie trzeba być alfą i omegą by za powyższe problemy obarczyć nie gminę a najwyższe władze na Wiejskiej i Unię Europejską skąd te wszystkie wymogi i nakazy ładniutko wędrują w tekach parlamentarzystów europejskich do Warszawy, gdzie są potulnie, nawet bez czytania uchwalane i wprowadzane w życie.
Żadna władza gminna temu się nie postawi a jedyne co może to starać się w możliwie jak "najdelikatniejszy" sposób je realizować.
Chcieliśmy Unii Europejskiej, to ją mamy z jej coraz to większymi sankcjami prawnymi i gospodarczymi, które dla kraju ubogiego i dopiero rozwijającego się są drastycznymi ciosami w społeczeństwo i jego finanse.
Żadnego burmistrza w to nie ma co mieszać, ponieważ jest on tylko narzędziem do wykonywania rozkazów z góry.
Już wiele lat temu słyszałam na studiach, że Unia Europejska nas wyniszczy. Wielu w to nie wierzyło, ale teraz już każdy niedowiarek z roku nie ma najmniejszych złudzeń.
Jak myślicie dlaczego mamy tak rosnące poparcie dla Ruchu Narodowego i Kongresu Nowej Prawicy wśród młodych i inteligentnych ludzi?
Partie z obydwu stron sceny politycznej ukradkiem "robią w gacie" jak tylko słyszą Korwin Mikke. Media, które sieją propagandę antykorwinowską, jak nigdy zbieżną z każdą z partii zasiadających w Parlamencie, robią ludziom z mózgów papkę a ludzie w to wierzą, zwalając winę na cokolwiek innego ale nie na Najświętszą i Nieskalaną Unię Europejską. Tego nikt nie może powiedzieć i zauważcie że żadna telewizja tego nigdy nie powiedziała i nie powie. A Unia robi z nas rynek zbytu swoich towarów przy okazji zabierając nam młodzież by zrekompensować sobie niż demograficzny u siebie a nam dając ochłapy finansowe, które wcześniej zabrała innym przedsiębiorcom, bo przecież Unia sama z siebie nic nie produkuje by tworzyć dochody. Robią z Polski rynek zbytu dla swoich towarów. Eksportują swoje firmy do nas. Zamykają rękami naszych włodarzy z Warszawy wszystko co mogłoby ruszyć narodową gospodarkę. Wyprzedają przedsiębiorstwa. Robią tak by same upadały, by produkcja była w nich nieopłacalna, a później za bezcen kupują.
Nie będę się dłużej rozpisywała na ten temat, bo jak ktoś myśli to sam wie o co chodzi.
I co w takiej maszynie robi burmistrz ? Odpowiecie sobie już chyba sami.
Cytat z oświadczenia burmistrza zamieszczonego powyżej przez Sójkę:
"(...) Czy podopieczny Ośrodka Pomocy Społecznej musi wiedzieć skąd biorą się środki na wypłatę jego świadczeń? Nie musi. A doktor ekonomii powinien. (...)"
Tyle kasy unijnej było do wykorzystania przez gminy na projekty systemowe dla Ośrodków Pomocy Społecznej że głowa boli. Ale u nas próżno by szukać informacji o zrealizowanych projektach. Jedyny o jakim możemy przeczytać na stronach MGOPS w Myślenicach to "Aktywne Myślenice":
http://ops.myslenice.pl/pokl.html
A np. Sułkowice:
1. "Krok w lepsze jutro"
2. „Na rzecz integracji”
3. „Senior i junior - wspólne odkrywanie świata”.
4. „Kreatywna Społeczność”
5. „Aktywni razem”, na lata 2010-2012
6. „Aktywni razem”, na lata 2013-2015
7. „Klub Integracji Społecznej w Sułkowicach”
http://www.ops.sulkowice.pl/p0/index.php/projekty
Dla mnie to karygodne, by przez tyle lat w tak minimalnym stopniu korzystać ze środków z UE na tzw. projekty miękkie, które są przede wszystkim inwestycją w mieszkańców. Dzięki tym funduszom w innych gminach ludzie zrobili sobie wartościowe kursy zawodowe, kursy prawa jazdy, podnieśli swoje kwalifikacje, znaleźli pracę, przestali korzystać z zasiłków Pomocy Społecznej, wyszli z kryzysów, z uzależnienia, założyli działalność gospodarczą itd.
http://www.fakt.pl/krakow/dyrektorka-zwolniona-bo-nie-chciala-starosty,artykuly,502787.html?utm_source=fb_rasp&utm_medium=fb_share&utm_campaign=m_fb_rasp
Kto ma oczy niechaj czyta,
Kto ma mózg niechaj myśli.....
Kolego pankracy a może warto umieścić sprostowanie?brak obiektywizmu?, dokładnie, kto ma mózg niech pomysli, że to jedna wielka farsa i tyle. Zresztą pani Dudek przegrała dwie sprawy sądowe i ma przeprosić starostę i tyle. Fakt umieścił artykuł po wyroku sądu i bez spraw karnych się nie obędzie. Pis tak brudnej kampanii chyba jeszcze nigdy nie prowadził. Zrobili to specjalnie przed samymi wyborami.
PS: Umieszczanie nieprawdziwych informacji na forum publicznym grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności w zawieszeniu. radzę pomysleć co się umieszcza. Kolego pan kracy z pisu ujawniony.
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3644724,byla-dyrektor-ma-sprostowac-informacje,id,t.html