W ostatnim czasie powstało wiele inicjatyw oddolnych aktywizujących mieszkańców miast. Społeczny aktywizm w mieście stał się modny. Jednak niewiele osób zwraca uwagę na fakt, iż dbanie o wspólnotę było od zawsze cechą charakterystyczną mniejszych miejscowości. Organizacje nieformalne działające na obszarze wsi lub miasteczek pełnią rolę „strażników tradycji”, integrują mieszkańców, dbają o rozwój miejscowości. Tematyka ta interesuje mnie na tyle, iż postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o tego typu inicjatywach. Efektem moich zainteresowań i chęcią pogłębienia tematu będzie praca doktorska, do której właśnie się przygotowuję.
Aktualnie trwa badanie ankietowe skierowane do mieszkańców małych miast lub wsi Małopolski. Wyniki badania posłużą do opracowania pracy doktorskiej. Badanie jest anonimowe, a jego cel ściśle naukowy. Zachęcam do udziału zarówno mieszkańców, jak i organizacje pozarządowe, które chciałyby wesprzeć inicjatywę i rozpowszechnić informację o badaniu wśród swoich członków. Ankieta jest dostępna on-line, ale istnieje także możliwość zamówienia papierowych wersji (zostanie przesłana pocztą).
Kontakt: badania.ankiety@gmail.com
Hmm, statystyka statystyką, autentycznie społecznych inicjatyw nie brakuje, trudno im jednak nabrać rozmachu w systemie politycznym w jakim tkwi Polska, który jest swoistą hybrydą zakamuflowanych reguł komunistycznego ustroju z fasadą demokratycznego państwa. Bo jeśli przyjąć, że autentyczny ster władzy ma w tym kraju jakaś oligarchiczna elita, która wypracowała skuteczne sposoby na utrwalenie swoich wpływów, to z pewnością nie jest ona zainteresowana wspieraniem jakichkolwiek przedsięwzieć z których nie ma korzyści lub które najzwyczajniej nie są jej na rękę. Ma to wpływ na wszelakie inicjatywy: skazuje wielu na bierność, bezsilność, przekonanie o niemożności zmiany rzeczywistości, zresztą o konsekwencjach pisać by wiele... Już niebawem po raz kolejny będą potrzebne rączki do głosowania, a później drodzy rodacy cichosza. Same projekty aktywizujące to fajna "pokazówka".
W ostatnim czasie powstało wiele inicjatyw oddolnych aktywizujących mieszkańców miast. Społeczny aktywizm w mieście stał się modny. Jednak niewiele osób zwraca uwagę na fakt, iż dbanie o wspólnotę było od zawsze cechą charakterystyczną mniejszych miejscowości. Organizacje nieformalne działające na obszarze wsi lub miasteczek pełnią rolę „strażników tradycji”, integrują mieszkańców, dbają o rozwój miejscowości. Tematyka ta interesuje mnie na tyle, iż postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o tego typu inicjatywach. Efektem moich zainteresowań i chęcią pogłębienia tematu będzie praca doktorska, do której właśnie się przygotowuję.
Aktualnie trwa badanie ankietowe skierowane do mieszkańców małych miast lub wsi Małopolski. Wyniki badania posłużą do opracowania pracy doktorskiej. Badanie jest anonimowe, a jego cel ściśle naukowy. Zachęcam do udziału zarówno mieszkańców, jak i organizacje pozarządowe, które chciałyby wesprzeć inicjatywę i rozpowszechnić informację o badaniu wśród swoich członków. Ankieta jest dostępna on-line, ale istnieje także możliwość zamówienia papierowych wersji (zostanie przesłana pocztą).
Kontakt: badania.ankiety@gmail.com
Hmm, statystyka statystyką, autentycznie społecznych inicjatyw nie brakuje, trudno im jednak nabrać rozmachu w systemie politycznym w jakim tkwi Polska, który jest swoistą hybrydą zakamuflowanych reguł komunistycznego ustroju z fasadą demokratycznego państwa. Bo jeśli przyjąć, że autentyczny ster władzy ma w tym kraju jakaś oligarchiczna elita, która wypracowała skuteczne sposoby na utrwalenie swoich wpływów, to z pewnością nie jest ona zainteresowana wspieraniem jakichkolwiek przedsięwzieć z których nie ma korzyści lub które najzwyczajniej nie są jej na rękę. Ma to wpływ na wszelakie inicjatywy: skazuje wielu na bierność, bezsilność, przekonanie o niemożności zmiany rzeczywistości, zresztą o konsekwencjach pisać by wiele... Już niebawem po raz kolejny będą potrzebne rączki do głosowania, a później drodzy rodacy cichosza. Same projekty aktywizujące to fajna "pokazówka".