Pasterka o północy jest już w Boże Narodzenie więc drugi raz to sprawa wyboru dlatego chyba Kościół dopuszcza przyjmowanie w tym dniu Komunii Świętej dwa razy.
Pasterka o północy jest już w Boże Narodzenie więc drugi raz to sprawa wyboru dlatego chyba Kościół dopuszcza przyjmowanie w tym dniu Komunii Świętej dwa razy.
jestes chyba nie w temacie od kilku dobrych lat możesz przyjmować komunię więcej niż 1 raz dziennie bez względu n ato czy jest to pasterka czy też zwykła msza
Nie ma obowiązku, ale powinno się o ile nie ma się poważnych przeszkód.
Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Miłość między ludźmi jest na wzór miłości Boga. W Piśmie Świętym i u niejednego kaznodziei można znaleźć porównania miłości Boga do miłości między kobietą i mężczyzną - także tej zmysłowej.
Co byś powiedział gdyby jakaś kobieta zadała pytanie: Czy mogę odmówić mężowi ..... skoro robiliśmy to poprzedniej nocy, tylko dlatego że wolę sobie pooglądać M jak miłość?
Ciekawe, ale dzisiaj dowiedziałem się, że uczestnictwo w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, nie jest obowiązkowe, podobnie w Szczepana na Wielkanoc i nieuczestniczenie w te dni we mszy nie jest grzechem.
Na stronie internetowej kościoła pod wezwaniem NMP w Myślenicach jest napisane:
"Mamy OBOWIĄZEK uczestniczenia we Mszy św. (pod grzechem ciężkim) w niedziele i następujące uroczystości:
NMP Rodzicielki (1 I),
Objawienie Pańskie (6 I),
Boże Ciało, (drugi czwartek po Zesłaniu Ducha Świętego)
Wniebowzięcie NMP (15 VIII),
Wszystkich Świętych (1 XI),
Boże Narodzenie (25 XII).
W pozostałe dni uczestnictwo nie jest obowiązkowe i świadczy o naszej pobożności."
Ciekawe, ale dzisiaj dowiedziałem się, że uczestnictwo w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, nie jest obowiązkowe, podobnie w Szczepana na Wielkanoc i nieuczestniczenie w te dni we mszy nie jest grzechem.
Proszę o Wasze zdanie.
Tak to prawda, idziesz z pobożności jeśli chcesz:)
Wiem, że temat już przedawniony, ale nie rozumiem problemu - Pasterka jest pierwszą mszą bożonarodzeniową. Zmieniając pytanie a zachowując logikę pytającego, trzeźwomyślący zadaje pytanie "Czy pójście na pierwszą mszę w Boże Narodzenie zwalnia od pójścia na mszę w Boże Narodzenie" :) Kompletnie bez sensu.
Kanon 1248 kodeksu prawa kanonicznego mowi:
Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.
Tym od których dostałem minusy polecam w pierwszej kolejności księgę z Pisma Świętego zatytułowaną Pieśń nad Pieśniami wraz z komentarzami. W drugiej książkę napisaną przez znanego kapłana francuskiego Daniela Ange. Otrzymał On nawet tytuł doktora honoris causa na KULu. Tytuł to "Eucharystia. Miłość wcielona"
Chęć czy sam fakt uczestnictwa we mszy św. powinna wypływać z serca, a nie w nakazu. Ktoś przez wieki zagubił sens, tej jakże wielkiej dla wierzącego mistycznej tajemnicy. Może należałoby cofnąć się do korzeni, zacząć przywracać wiarę w sercach ludzi, a nie bredzić o homoseksualistach i gender, rozwodnikach i związkach partnerskich. Odpowiedzcie sobie tak szczerze, w sercu, ile razy idziecie w niedzielę do kościoła, bo macie taką niewymuszoną potrzebę płynącą gdzieś ze środka, i czujecie się wtedy, jakbyście oczekiwali dawno niewidzianego członka rodziny.
[cytat]
Przeciwko zewnętrznemu ujmowaniu służby Bogu (Am 5, 21-23)
Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami.
Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach.
Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary,
nie znoszę tego,
na ofiary biesiadne z tucznych wołów
nie chcę patrzeć.
Idź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich,
i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć.
[/cytat]
Chęć czy sam fakt uczestnictwa we mszy św. powinna wypływać z serca, a nie w nakazu. Ktoś przez wieki zagubił sens, tej jakże wielkiej dla wierzącego mistycznej tajemnicy. Może należałoby cofnąć się do korzeni, zacząć przywracać wiarę w sercach ludzi.
Co racja to racja, tylko kto to ma zrobić? Księża tego nie zrobią sami - nie są w stanie. To muszą zrobić świeccy - ja i Ty.
Co do gender to dobrze że kościół hierarchiczny o tym mówi ponieważ (jestem o tym przekonany) rozprzestrzenianie tej ideologii prowadzi do zniszczenia rodziny a pośrednio także wspólnoty Kościoła.
Chęć czy sam fakt uczestnictwa we mszy św. powinna wypływać z serca, a nie w nakazu. Ktoś przez wieki zagubił sens, tej jakże wielkiej dla wierzącego mistycznej tajemnicy. Może należałoby cofnąć się do korzeni, zacząć przywracać wiarę w sercach ludzi, a nie bredzić o homoseksualistach i gender, rozwodnikach i związkach partnerskich..
Podpisuję się pod tym oburącz.
sh_ma napisał/a:
Co racja to racja, tylko kto to ma zrobić? Księża tego nie zrobią sami - nie są w stanie. To muszą zrobić świeccy - ja i Ty.
Tym od których dostałem minusy polecam w pierwszej kolejności księgę z Pisma Świętego zatytułowaną Pieśń nad Pieśniami wraz z komentarzami. W drugiej książkę napisaną przez znanego kapłana francuskiego Daniela Ange. Otrzymał On nawet tytuł doktora honoris causa na KULu. Tytuł to "Eucharystia. Miłość wcielona"
Zostałeś- prawdopodobnie zminusowany za uprzedmiotowienie roli kobiety.
"Co byś powiedział gdyby jakaś kobieta zadała pytanie: Czy mogę odmówić mężowi ..... skoro robiliśmy to poprzedniej nocy, tylko dlatego że wolę sobie pooglądać M jak miłość?"
Porównania niestosowne i zupełnie nie trafione.
Co do samego wątku. Moja babcia była bardzo wierzącą i bogobojną osobą ale zawsze mówiła: jak ci się nie chce iść do kościoła to nie chodź, podświadomym złorzeczeniem obrażasz Boga.
Powracając do tematu, bo może się przydać za rok, chcę zauważyć że pasterka i Msza w Boże Narodzenie to różne Msze. Chodzi konkretnie o czytania, nie są identyczne, stąd mój wniosek że gdy idziesz na tą szczególną Mszę jaką jest Pasterka to nie oznacza to że w Boże Narodzenie nie popełniasz grzechu zostając w domu. Przynajmniej kiedy rozmawiałam z księdzem o konieczności mszy niedzielnej powiedział ze gdy nie mogę pójść w niedziele a wiem o tym wcześniej to właśnie sobotnia msza ze względu na te same czytania zastępuje tą niedzielną. Dlatego zaznaczam rożne czytania na Pasterce i w Boże Narodzenie.
uuuuuuuuuuuuu to bardzo ciekawe? Dziwi mnie że różne, od moich doświadczeń.Nie chcę tu robić z siebie dewotki ale wiedzę o czytaniach( nie myl z kazaniami) czerpię z życia a nie z internetu i wyobraź sobie że iż zdarzało mi się być czasem w sobotę a następnie w niedziele na mszy a niedawno miałam uroczystość rano w kościele, następnie na wieczór poszłam z rodziną i czytania faktycznie były identyczne. ? ale oczywiście obiecuję dokładnie przeanalizować artykuły. Bo odpowiedź jest pisana bez głębszego zastanowienia nad nimi więc moje doświadczenia nie muszą być miarodajne.
P.S. Dziękuję za lekturę, bardzo się przyda bo "kolęda" jeszcze przede mną i przynajmniej będzie o czym porozmawiać z Księdzem ;)
Ciekaw jestem Waszych opini ? Trzeba iść na msze w dniu następnym czy nie?
Pasterka o północy jest już w Boże Narodzenie więc drugi raz to sprawa wyboru dlatego chyba Kościół dopuszcza przyjmowanie w tym dniu Komunii Świętej dwa razy.
jestes chyba nie w temacie od kilku dobrych lat możesz przyjmować komunię więcej niż 1 raz dziennie bez względu n ato czy jest to pasterka czy też zwykła msza
Nie Masz Większych Problemów?
Wszystkim życzę Zdrowych,Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!!!
ksgrzes - masz rację - za życzenia dziękuje - i wzajemnie życzę - Wesołych Świąt .
Na mszę nigdy nie "trzeba iść " ! Jeśli nie chcesz - nie idź !
Ciekawe podejście. Odrobić pańszczyznę i z głowy.
Nie ma obowiązku, ale powinno się o ile nie ma się poważnych przeszkód.
Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Miłość między ludźmi jest na wzór miłości Boga. W Piśmie Świętym i u niejednego kaznodziei można znaleźć porównania miłości Boga do miłości między kobietą i mężczyzną - także tej zmysłowej.
Co byś powiedział gdyby jakaś kobieta zadała pytanie: Czy mogę odmówić mężowi ..... skoro robiliśmy to poprzedniej nocy, tylko dlatego że wolę sobie pooglądać M jak miłość?
[cytat=sh
Czy mogę odmówić mężowi ..... skoro robiliśmy to poprzedniej nocy, tylko dlatego że wolę sobie pooglądać M jak miłość?[/cytat]
Moja robi to notorycznie.
Ciekawe, ale dzisiaj dowiedziałem się, że uczestnictwo w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, nie jest obowiązkowe, podobnie w Szczepana na Wielkanoc i nieuczestniczenie w te dni we mszy nie jest grzechem.
Proszę o Wasze zdanie.
Na stronie internetowej kościoła pod wezwaniem NMP w Myślenicach jest napisane:
"Mamy OBOWIĄZEK uczestniczenia we Mszy św. (pod grzechem ciężkim) w niedziele i następujące uroczystości:
NMP Rodzicielki (1 I),
Objawienie Pańskie (6 I),
Boże Ciało, (drugi czwartek po Zesłaniu Ducha Świętego)
Wniebowzięcie NMP (15 VIII),
Wszystkich Świętych (1 XI),
Boże Narodzenie (25 XII).
W pozostałe dni uczestnictwo nie jest obowiązkowe i świadczy o naszej pobożności."
Tak to prawda, idziesz z pobożności jeśli chcesz:)
Od kiedy Szczepana jest na Wielkanoc ?
Jak pójdę w poniedziałek do pracy to we wtorek mogę nie iść ?? wole zapytać , żeby nie było przypału od szefostwa
Wiem, że temat już przedawniony, ale nie rozumiem problemu - Pasterka jest pierwszą mszą bożonarodzeniową. Zmieniając pytanie a zachowując logikę pytającego, trzeźwomyślący zadaje pytanie "Czy pójście na pierwszą mszę w Boże Narodzenie zwalnia od pójścia na mszę w Boże Narodzenie" :) Kompletnie bez sensu.
Kanon 1248 kodeksu prawa kanonicznego mowi:
Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.
Polecam:
http://www.msza.tchr.org/artykul-918.html
http://mateusz.pl/pow/040603.htm
Tym od których dostałem minusy polecam w pierwszej kolejności księgę z Pisma Świętego zatytułowaną Pieśń nad Pieśniami wraz z komentarzami. W drugiej książkę napisaną przez znanego kapłana francuskiego Daniela Ange. Otrzymał On nawet tytuł doktora honoris causa na KULu. Tytuł to "Eucharystia. Miłość wcielona"
Dlaczego tak zminusowaliście sh_ma?
Chęć czy sam fakt uczestnictwa we mszy św. powinna wypływać z serca, a nie w nakazu. Ktoś przez wieki zagubił sens, tej jakże wielkiej dla wierzącego mistycznej tajemnicy. Może należałoby cofnąć się do korzeni, zacząć przywracać wiarę w sercach ludzi, a nie bredzić o homoseksualistach i gender, rozwodnikach i związkach partnerskich. Odpowiedzcie sobie tak szczerze, w sercu, ile razy idziecie w niedzielę do kościoła, bo macie taką niewymuszoną potrzebę płynącą gdzieś ze środka, i czujecie się wtedy, jakbyście oczekiwali dawno niewidzianego członka rodziny.
[cytat]
Przeciwko zewnętrznemu ujmowaniu służby Bogu (Am 5, 21-23)
Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami.
Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach.
Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary,
nie znoszę tego,
na ofiary biesiadne z tucznych wołów
nie chcę patrzeć.
Idź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich,
i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć.
[/cytat]
Co racja to racja, tylko kto to ma zrobić? Księża tego nie zrobią sami - nie są w stanie. To muszą zrobić świeccy - ja i Ty.
Co do gender to dobrze że kościół hierarchiczny o tym mówi ponieważ (jestem o tym przekonany) rozprzestrzenianie tej ideologii prowadzi do zniszczenia rodziny a pośrednio także wspólnoty Kościoła.
Podpisuję się pod tym oburącz.
Jest takie powiedzenie:
"ryba gnije od głowy"
Zostałeś- prawdopodobnie zminusowany za uprzedmiotowienie roli kobiety.
"Co byś powiedział gdyby jakaś kobieta zadała pytanie: Czy mogę odmówić mężowi ..... skoro robiliśmy to poprzedniej nocy, tylko dlatego że wolę sobie pooglądać M jak miłość?"
Porównania niestosowne i zupełnie nie trafione.
Co do samego wątku. Moja babcia była bardzo wierzącą i bogobojną osobą ale zawsze mówiła: jak ci się nie chce iść do kościoła to nie chodź, podświadomym złorzeczeniem obrażasz Boga.
Powracając do tematu, bo może się przydać za rok, chcę zauważyć że pasterka i Msza w Boże Narodzenie to różne Msze. Chodzi konkretnie o czytania, nie są identyczne, stąd mój wniosek że gdy idziesz na tą szczególną Mszę jaką jest Pasterka to nie oznacza to że w Boże Narodzenie nie popełniasz grzechu zostając w domu. Przynajmniej kiedy rozmawiałam z księdzem o konieczności mszy niedzielnej powiedział ze gdy nie mogę pójść w niedziele a wiem o tym wcześniej to właśnie sobotnia msza ze względu na te same czytania zastępuje tą niedzielną. Dlatego zaznaczam rożne czytania na Pasterce i w Boże Narodzenie.
1. Msza Święta w Boże Narodzenie o świcie i w dzień też ma różne czytania. Porównaj http://www.mateusz.pl/czytania/2014/20141225.htm
2. Patrz link wstawiony przez Endru powyżej: http://mateusz.pl/pow/040603.htm
Szczególnie dwa ostatnie akapity artykułu.
Nie było to moim celem. Przepraszam tych którzy poczuli się jakoś dotknięci.
To był przykład. Gdybym użył innego przykładu i napisał np o facecie który woli iść na piwo do Barana czy to też było by podobnie odebrane?
uuuuuuuuuuuuu to bardzo ciekawe? Dziwi mnie że różne, od moich doświadczeń.Nie chcę tu robić z siebie dewotki ale wiedzę o czytaniach( nie myl z kazaniami) czerpię z życia a nie z internetu i wyobraź sobie że iż zdarzało mi się być czasem w sobotę a następnie w niedziele na mszy a niedawno miałam uroczystość rano w kościele, następnie na wieczór poszłam z rodziną i czytania faktycznie były identyczne. ? ale oczywiście obiecuję dokładnie przeanalizować artykuły. Bo odpowiedź jest pisana bez głębszego zastanowienia nad nimi więc moje doświadczenia nie muszą być miarodajne.
P.S. Dziękuję za lekturę, bardzo się przyda bo "kolęda" jeszcze przede mną i przynajmniej będzie o czym porozmawiać z Księdzem ;)