A Kurski,
Od: " z tym wermahtem to lipa,, ale idziemy w to bo ciemny lud to kupi." ?
Czy to jet autorytet moralny i reprezentant opinii spolecznej?
Napiszesz, że lis był gorszy, ale miało być lepiej a nie na licytowanie się na złoczyńców. Zresztą ten Kurski ma o wiele więcej za paznokciami to wyjątkowo wredna osobowość.
Jestem dumny z bycia polakiem i jestem dumny że mam takiego ministra sprawiedliwości:
"Szanowny Panie Komisarzu,
nie mam w zwyczaju odpowiadać na niemądre uwagi o Polsce wypowiadane przez zagranicznych polityków, bo świadczą one o nich samych. Ale do tego listu sprowokowało mnie to, czego Pan nie powiedział, a czego od Pana – jako komisarza Unii Europejskiej odpowiedzialnego za media – oczekiwałem.
Opinią publiczną w Niemczech, a także w Polsce wstrząsnęły masowe seksualne ataki na kobiety, do których doszło w sylwestrową noc w niemieckich miastach. Wydarzenia, które budzą obawę także o bezpieczeństwo przebywających w Niemczech Polaków, zostały na kilka dni zatajone przez niemieckie media. Były minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich nazwał to wręcz kartelem milczenia. Cenzurowanie tych informacji przez niemieckie media wprawiło w osłupienie opinię publiczną na świecie. Na próżno czekałem na zdecydowaną reakcję z Pańskiej strony na tak rażące naruszenie prawa obywateli do informacji. Doszedłem do przykrego wniosku, że łatwiej Panu mówić o fikcyjnych zagrożeniach dla wolności mediów w innych krajach niż piętnować cenzurę w swojej ojczyźnie.
Panie Oettinger,
tydzień temu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung” skrytykował Pan działania wybranego demokratycznie polskiego parlamentu i rządu, które mają przywrócić obiektywizm i niezależność mediów publicznych w Polsce. Zażądał Pan, by postawić Polskę pod nadzorem.
Tego rodzaju słowa, wypowiadane przez niemieckiego polityka, budzą wśród Polaków jak najgorsze skojarzenia. Także moje. Jestem wnukiem polskiego oficera, który w czasie II wojny światowej walczył w podziemnej Armii Krajowej z „niemieckim nadzorem”.
Szanowny Panie Komisarzu,
Gdzie Pan był, kiedy w czerwcu 2014 roku agenci służb specjalnych wdarli się do redakcji jednego z największych tygodników w Polsce „Wprost” i szarpali się z jego redaktorem naczelnym, żeby wydrzeć mu przenośny komputer z nagraniami kompromitującymi ówczesny rząd, na czele którego stał obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk?! W Pana ojczystym kraju podobne wtargnięcie do redakcji tygodnika „Der Spiegel” było w 1962 roku wielkim skandalem i doprowadziło do upadku rządu.
Dlaczego umknął Pańskiej uwadze fakt, o którym wielokrotnie informowały wszystkie polskie media, że ponad 80 polskich dziennikarzy i prawników, którzy zajmowali się sprawą kompromitujących poprzedni rząd nagrań znalazło się na podsłuchu?! Służby specjalne wykorzystywały tajnych współpracowników, żeby inwigilować niezależne redakcje.
Czy znajdzie Pan usprawiedliwienie dla zwolnienia pół tysiąca pracowników Telewizji Polskiej i zmuszenia ich do zatrudnienia się w zewnętrznej firmie na upokarzających warunkach dokonane za czasów rządów PO-PSL?! Te partie to przecież Pana koalicjanci w EPL w Parlamencie Europejskim. Wstępem do tych masowych czystek w telewizji publicznej było odwołanie kilkudziesięciu niezależnych dziennikarzy wkrótce po przejęciu władzy przez ówczesną ekipę rządową.
Jak Pan oceni fakt, że poprzedni rząd doprowadził do zwolnienia redaktora naczelnego i dziennikarzy niezależnego, opiniotwórczego dziennika „Rzeczpospolita” oraz poczytnego tygodnika „Uważam Rze”? Większość udziałów w obu gazetach ówczesny rząd przekazał w ręce zaprzyjaźnionego biznesmena. Dymisje były konsekwencją jednego tylko artykułu, który stawiał w wątpliwość rządowe ustalenia śledztwa w sprawie katastrofy samolotu w Smoleńsku, w której zginął wywodzący się z przeciwnego obozu politycznego prezydent Polski.
Dlaczego milczy Pan, gdy niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Ringier Axel Springer, właściciel kilku mediów w Polsce w tym tygodnika „Newsweek”, w drastyczny sposób uchybia bezstronności prasy i otwarcie wspiera wymierzone w demokratyczny polski parlament i rząd protesty?! Władze tego zagranicznego koncernu z aprobatą oceniły zachowanie redaktora naczelnego „Newsweeka” Tomasza Lisa, który wyszedł z roli dziennikarza i podczas ulicznej manifestacji podsycał antyrządowe wystąpienia. Milczałby Pan, gdyby szef największego niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” Klaus Brinkbäumer demonstrował w centrum Berlina, domagając się usunięcia, przez masowe protesty, rządu Angeli Merkel?!
Szanowny Panie Komisarzu,
w Pańskim ojczystym kraju, w Niemczech, funkcjonuje powiedzenie: „cuius regio – eius radio”, a więc „czyja władza– tego radio”. Sprowadza się do prostej zasady, że szefów publicznych rozgłośni i telewizji wyznaczają politycy sprawujący aktualnie władzę. Ustawa o mediach, nad którą pracuje polski rząd, przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania. Zakłada, że Radę Narodową Mediów będą wybierać prezydent i obie izby parlamentu.
Nie mam Pańskiego tupetu, żeby pouczać Niemców, by przyjęli podobne zasady. Nie będę też wzywać, by w związku z cenzurą informacji o sylwestrowych atakach opuszczać niemiecką flagę do połowy masztu – tak, jak to Pan proponował kiedyś uczynić z flagami państw Unii Europejskiej, które są zadłużone wobec Niemiec. Proszę, żeby Pan – choćby ze względu na powagę swojego urzędu – zachował w swoich wypowiedziach większą powściągliwość, a przede wszystkim obiektywizm.
A Kurski,
Od: " z tym wermahtem to lipa,, ale idziemy w to bo ciemny lud to kupi." ?
Czy to jet autorytet moralny i reprezentant opinii spolecznej?
Napiszesz, że lis był gorszy, ale miało być lepiej a nie na licytowanie się na złoczyńców. Zresztą ten Kurski ma o wiele więcej za paznokciami to wyjątkowo wredna osobowość.
No nie wiem bo chyba przez 8 lat nikt nie siedział w tvp w najlepszym czasie i nie bałamucił tak ludzi jak rudy lisek. Ten rekord raczej nie został przez nikogo pobity.
Kurski z tego co pamiętam to nie miał nawet swojego programu.
A to już spora różnica.
No nie wiem bo chyba przez 8 lat nikt nie siedział w tvp w najlepszym czasie i nie bałamucił tak ludzi jak rudy lisek. Ten rekord raczej nie został przez nikogo pobity.
Kurski z tego co pamiętam to nie miał nawet swojego programu.
A to już spora różnica.
Zostanie niedługo pobity przez Pospieszalskiego i podobnych noworyszy.
Walker84 napisał/a:
Ziobro dobrze pojechał po tym faszyście.
?
Szkoda, że go nie podał do sądu, jest jeszcze możliwość oplucia publiczne gościa,
można mu też ubliżyć np. że jest h..jem.
Tego uczy dyplomacja na WSM w Toruniu?
Dyplomacja....to wybór większych korzyści. Można wybrać dyplomację Kargula i Pawlaka.
No to masz coś z twoich autorytetów towarzyszu walker gratuluję :
"Newsweek": rzecznik MON rozdaje posady w Bełchatowie
• Rzecznik MON proponował radnym Platformy przystąpienie do koalicji z PiS - donosi "Newsweek"
• Według tygodnika Bartłomiej Misiewicz sugerował, że w zamian zapewni im zatrudnienie w państwowej spółce w Bełchatowie
"Newsweek" ustalił, że rzecznik MON miał za zadanie znaleźć nową większość w radzie powiatu, dzięki której PiS obsadziłby stanowisko wicestarosty. Bartłomiej Misiewicz miał ściągać do siedziby powiatu radnych PO i zaproponować im koalicję.
Jak donosi tygodnik, rzecznik MON postawił jeden warunek - radni Platformy mieli rozwiązać swój klub i przystąpić do koalicji jako niezrzeszeni. Powód? Według Misiewicza, prezes PiS Jarosław Kaczyński zabrania wchodzenia w oficjalne układy z politykami PO. - Zapewnimy wam zatrudnienie - miał zachęcać.
Według ustaleń gazety w tym spotkaniu uczestniczył także Sławomir Zawada, prezes państwowej spółki PGE GiEK. Jak wyjaśnia biuro prasowe spółki, rozmowy dotyczyły "kondycji gospodarczej i problemów regionu".
Misiewicz w podobny sposób opisuje to spotkanie. Nie zaprzecza, że mówił o zatrudnieniu dla radnych, ale twierdzi, że nie oferował go w zamian za przystąpienie do koalicji.
Wiosną lokalne struktury PiS obiega informacja, że wiceprezydent Bełchatowa Agnieszka Wysocka chce odejść z ratusza i spróbować sił w biznesie. Jej polityczny mentor Antoni Macierewicz od razu próbuje umieścić ją we władzach GiEK-u. Ostatecznie trafia na posadę dyrektora departamentu komunikacji. – Kto jej załatwił pracę? Bartek – twierdzi człowiek zbliżony do spółki. W ślad za Wysocką do GiEK-u idą działacz PiS Marek Szydłowski, do tej pory nauczyciel języka polskiego w Pajęcznie, oraz Radosław Zatoń, sekretarz radomszczańskiego magistratu (Misiewicz do niedawna pełnił funkcję doradcy politycznego prezydenta Radomska). Obaj zostają dyrektorami.
Z rekomendacji rzecznika MON pochodzą także działacze zatrudnieni w spółkach zależnych od GiEK-u: prezes bełchatowskiego Elmenu Arkadiusz Gaik, wiceprezes Elbestu Michał Słowiński i dyrektor trzygwiazdkowego hotelu Wodnik Paweł Dęde
No to chyba teraz muszą mu dołożyć brylanty do tego złotego medalu za takową działalność na rzecz obronności..........
"Newsweek": rzecznik MON rozdaje posady w Bełchatowie
• Rzecznik MON proponował radnym Platformy przystąpienie do koalicji z PiS - donosi "Newsweek"
• Według tygodnika Bartłomiej Misiewicz sugerował, że w zamian zapewni im zatrudnienie w państwowej spółce w Bełchatowie
I to miała być partia ideowa a nie kolesiowska i "kasiasta"?
Ja jeszcze ciągle przecieram oczy widząc do jakiego stopnia zepsuta jest polska polityka..
I to miała być partia ideowa a nie kolesiowska i "kasiasta"?
Ja jeszcze ciągle przecieram oczy widząc do jakiego stopnia zepsuta jest polska polityka..
Nie ma to jak podawać cytaty z lisowskiej propagandówki anty rządowej.
Właściciel baru z kebabem ważnym dyrektorem w PGNiG
Ogólnopolska akcja #Misiewicze, zainicjowana przez polityków Nowoczesnej, przynosi zaskakujące rezultaty. Przykładem może być Maciej Szota, były radny z PiS i właściciel baru szybkiej obsługi z kebabem, który został wicedyrektorem departamentu ds. badań w PGNiG.
W PGNiG udało nam się uzyskać potwierdzenie, że rzeczywiście Maciej Szota jest od lipca zastępcą dyrektora departamentu ds. badań. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie, jak do tego doszło ani jakie ma kompetencje, by pełnić tę funkcję. Pracownik biura prasowego koncernu poprosił o 15 minut cierpliwości, by móc zgromadzić te informacje, niestety kolejnych telefonów już nikt w PGNiG nie odbierał.
- Jesteśmy z tego samego okręgu wyborczego. Z tego co wiem, Maciej Szota ma 31 lat, jest politologiem z wykształcenia i miał kiedyś kebab. Ostatnio jednak, nie czekając na oferty od Statoila, Shella i innych znamienitych koncernów, przyjął kierownicze stanowisko w PGNiG - mówi polityk Nowoczesnej Michał Stasiński. To do jego biura poselskiego dotarł mail z informacją o tej nominacji.
- Dostaliśmy anonimowego maila w tej sprawie i niedługo potem udało nam się potwierdzić tę informację. Odzew na nasz apel samych nas zaskakuje. Pracownicy mojego biura mają pełne ręce roboty z weryfikacją kolejnych zgłoszeń - dodaje Stasiński.
Niestety, nie udało nam się skontaktować z głównym zainteresowanym. Maciej Szota pochodzi z Inowrocławia i przed startem na radnego z list PiS był członkiem Solidarnej Polski. W wywiadzie z 2013 r. dla serwisu kujawyzachodnie.pl tak mówił o swoich początkach w branży gastronomicznej: „Wiem, że łatwo nie będzie, ale nikt nie zdobędzie szczytu bez wysiłku, a ja nie mam ochoty tylko patrzeć na piękne góry. Już mam kolejne pomysły na nowe przedsięwzięcia i dywersyfikację swojej działalności".
Jak się okazało, jego słowa o dywersyfikacji były prorocze. W odpowiedzi na pytanie o powody, dla których wybrał właśnie bar szybkiej obsługi, Szota powiedział: „To proste, ponieważ kebaby są bardzo dobre...! Tak poza tym zawsze wiedziałem, że handel jest jedną z najbardziej przyszłościowych branż. Poza tym, tak jak widać to po zachodnich rynkach przyszłość to usługi. Do tego ludzie zawsze będą musieli jeść...".
Czy rzadzacy wspieraja rasizm i ksenofobie? Rosnie ilosc incydentow na tym tle, wzrosla tez poblazliwosc dla takich zachowan.
"Beata Szydło rozwiązała radę ds. walki z rasizmem i ksenofobią"
Macierewicz widzę lubi młodych chłopaków. Najpierw Janniger, teraz młody Kurtyka został szefem RN Agencji Mienia Wojskowego. Sami eksperci z wieloletnim doświadczeniem. Nepotyzm jak ta lala, niczym w najlepszych czasach PSL czy Samoobrony.
A gdzieś TY odgrzebał tego mojego posta?
Teraz do listy możemy dodać 16-letniego Misiewicza (jako 26-latek twierdzi, że od 10 lat współpracuje z Macierewiczem)...
Nie, żebym był uprzedzony, ale jakos tak dziwnie to wygląda. Oj, dziwnie...
A gdzieś TY odgrzebał tego mojego posta?
Teraz do listy możemy dodać 16-letniego Misiewicza (jako 26-latek twierdzi, że od 10 lat współpracuje z Macierewiczem)...
Nie, żebym był uprzedzony, ale jakos tak dziwnie to wygląda. Oj, dziwnie...
Nie podniecajcie się już tak tym Misiewiczem. I tak już go nie ma. Wszystko jest pod kontrolą w odróżnieniu od tego co się działo przez 8 lat PO. Tam cwaniaczków się prowadziło do końca..
My w przeciwieństwie do ciebie nie podniecamy się jakimś tam aptekarzem choć chłopiec piękny i pulchny.
Oczywiście , że wszystko jest pod kontrolą i w tym właśnie tkwi problem.. Chłopczyk troszkę przekombinował, smród się zrobił i misiewicze muszą troszkę poczekać, ale jak towarzysz walker stwierdził wszystko pod kontrola i po cichutku dalej będą kręcić lody.
W nawiązaniu do powyższego patrz specjalista od kebabu w PGNiG.....
towarzyszu walker a co powiesz na zniesienie limitów w MON na wydatki reprezentacyjne ?????
My w przeciwieństwie do ciebie nie podniecamy się jakimś tam aptekarzem choć chłopiec piękny i pulchny.Oczywiście , że wszystko jest pod kontrolą i w tym właśnie tkwi problem.. Chłopczyk troszkę przekombinował, smród się zrobił i misiewicze muszą troszkę poczekać, ale jak towarzysz walker stwierdził wszystko pod kontrola i po cichutku dalej będą kręcić lody.
Dokladnie. Pamietacie Hofmana, niby z partyi usuniety ale lody od grupy kolesi smakowaly nadal. Oj, duze lody,,,
Dokladnie. Pamietacie Hofmana, niby z partyi usuniety ale lody od grupy kolesi smakowaly nadal. Oj, duze lody,,,
Lody i ryby. Gruby ryby przymykały oczy na kręcenie lodów przez Hofmana. Hofman za dużo wie...o robieniu lodów. Oj ci piękni i pulchni. Nie tylko dwudziestoletni. Jak u Hłaski.
Lody i ryby. Gruby ryby przymykały oczy na kręcenie lodów przez Hofmana. Hofman za dużo wie...o robieniu lodów. Oj ci piękni i pulchni. Nie tylko dwudziestoletni. Jak u Hłaski.
Nie kręć. Hofmana nie ma już i nie będzie został wyrzucony.
Zastanawiam się jaki następny temat założycie na forum?
Może Jarek ma Kota ? Albo nowy kot kaczora ?
Nie kręć. Hofmana nie ma już i nie będzie został wyrzucony.
Zastanawiam się jaki następny temat założycie na forum?
Może Jarek ma Kota ? Albo nowy kot kaczora ?
W 2015 Adam Hofman nie kandydował w kolejnych wyborach parlamentarnych. W maju 2016 został wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Faktycznie już go nie ma ......... ale lody krecą się dalej
Hofmana nie ma oficjalnie w PiS, ale dziala dalej w tym swiadku, swiadczy o tym stworzona mapa powiazan z Jackowskim i obsadzaniem kolesi w spolkach skarbu panstwa,,,
A Kurski,
Od: " z tym wermahtem to lipa,, ale idziemy w to bo ciemny lud to kupi." ?
Czy to jet autorytet moralny i reprezentant opinii spolecznej?
Napiszesz, że lis był gorszy, ale miało być lepiej a nie na licytowanie się na złoczyńców. Zresztą ten Kurski ma o wiele więcej za paznokciami to wyjątkowo wredna osobowość.
Jestem dumny z bycia polakiem i jestem dumny że mam takiego ministra sprawiedliwości:
"Szanowny Panie Komisarzu,
nie mam w zwyczaju odpowiadać na niemądre uwagi o Polsce wypowiadane przez zagranicznych polityków, bo świadczą one o nich samych. Ale do tego listu sprowokowało mnie to, czego Pan nie powiedział, a czego od Pana – jako komisarza Unii Europejskiej odpowiedzialnego za media – oczekiwałem.
Opinią publiczną w Niemczech, a także w Polsce wstrząsnęły masowe seksualne ataki na kobiety, do których doszło w sylwestrową noc w niemieckich miastach. Wydarzenia, które budzą obawę także o bezpieczeństwo przebywających w Niemczech Polaków, zostały na kilka dni zatajone przez niemieckie media. Były minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich nazwał to wręcz kartelem milczenia. Cenzurowanie tych informacji przez niemieckie media wprawiło w osłupienie opinię publiczną na świecie. Na próżno czekałem na zdecydowaną reakcję z Pańskiej strony na tak rażące naruszenie prawa obywateli do informacji. Doszedłem do przykrego wniosku, że łatwiej Panu mówić o fikcyjnych zagrożeniach dla wolności mediów w innych krajach niż piętnować cenzurę w swojej ojczyźnie.
Panie Oettinger,
tydzień temu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung” skrytykował Pan działania wybranego demokratycznie polskiego parlamentu i rządu, które mają przywrócić obiektywizm i niezależność mediów publicznych w Polsce. Zażądał Pan, by postawić Polskę pod nadzorem.
Tego rodzaju słowa, wypowiadane przez niemieckiego polityka, budzą wśród Polaków jak najgorsze skojarzenia. Także moje. Jestem wnukiem polskiego oficera, który w czasie II wojny światowej walczył w podziemnej Armii Krajowej z „niemieckim nadzorem”.
Szanowny Panie Komisarzu,
Gdzie Pan był, kiedy w czerwcu 2014 roku agenci służb specjalnych wdarli się do redakcji jednego z największych tygodników w Polsce „Wprost” i szarpali się z jego redaktorem naczelnym, żeby wydrzeć mu przenośny komputer z nagraniami kompromitującymi ówczesny rząd, na czele którego stał obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk?! W Pana ojczystym kraju podobne wtargnięcie do redakcji tygodnika „Der Spiegel” było w 1962 roku wielkim skandalem i doprowadziło do upadku rządu.
Dlaczego umknął Pańskiej uwadze fakt, o którym wielokrotnie informowały wszystkie polskie media, że ponad 80 polskich dziennikarzy i prawników, którzy zajmowali się sprawą kompromitujących poprzedni rząd nagrań znalazło się na podsłuchu?! Służby specjalne wykorzystywały tajnych współpracowników, żeby inwigilować niezależne redakcje.
Czy znajdzie Pan usprawiedliwienie dla zwolnienia pół tysiąca pracowników Telewizji Polskiej i zmuszenia ich do zatrudnienia się w zewnętrznej firmie na upokarzających warunkach dokonane za czasów rządów PO-PSL?! Te partie to przecież Pana koalicjanci w EPL w Parlamencie Europejskim. Wstępem do tych masowych czystek w telewizji publicznej było odwołanie kilkudziesięciu niezależnych dziennikarzy wkrótce po przejęciu władzy przez ówczesną ekipę rządową.
Jak Pan oceni fakt, że poprzedni rząd doprowadził do zwolnienia redaktora naczelnego i dziennikarzy niezależnego, opiniotwórczego dziennika „Rzeczpospolita” oraz poczytnego tygodnika „Uważam Rze”? Większość udziałów w obu gazetach ówczesny rząd przekazał w ręce zaprzyjaźnionego biznesmena. Dymisje były konsekwencją jednego tylko artykułu, który stawiał w wątpliwość rządowe ustalenia śledztwa w sprawie katastrofy samolotu w Smoleńsku, w której zginął wywodzący się z przeciwnego obozu politycznego prezydent Polski.
Dlaczego milczy Pan, gdy niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Ringier Axel Springer, właściciel kilku mediów w Polsce w tym tygodnika „Newsweek”, w drastyczny sposób uchybia bezstronności prasy i otwarcie wspiera wymierzone w demokratyczny polski parlament i rząd protesty?! Władze tego zagranicznego koncernu z aprobatą oceniły zachowanie redaktora naczelnego „Newsweeka” Tomasza Lisa, który wyszedł z roli dziennikarza i podczas ulicznej manifestacji podsycał antyrządowe wystąpienia. Milczałby Pan, gdyby szef największego niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” Klaus Brinkbäumer demonstrował w centrum Berlina, domagając się usunięcia, przez masowe protesty, rządu Angeli Merkel?!
Szanowny Panie Komisarzu,
w Pańskim ojczystym kraju, w Niemczech, funkcjonuje powiedzenie: „cuius regio – eius radio”, a więc „czyja władza– tego radio”. Sprowadza się do prostej zasady, że szefów publicznych rozgłośni i telewizji wyznaczają politycy sprawujący aktualnie władzę. Ustawa o mediach, nad którą pracuje polski rząd, przewiduje znacznie bardziej demokratyczne rozwiązania. Zakłada, że Radę Narodową Mediów będą wybierać prezydent i obie izby parlamentu.
Nie mam Pańskiego tupetu, żeby pouczać Niemców, by przyjęli podobne zasady. Nie będę też wzywać, by w związku z cenzurą informacji o sylwestrowych atakach opuszczać niemiecką flagę do połowy masztu – tak, jak to Pan proponował kiedyś uczynić z flagami państw Unii Europejskiej, które są zadłużone wobec Niemiec. Proszę, żeby Pan – choćby ze względu na powagę swojego urzędu – zachował w swoich wypowiedziach większą powściągliwość, a przede wszystkim obiektywizm.
Łączę wyrazy szacunku
Zbigniew Ziobro"
No nie wiem bo chyba przez 8 lat nikt nie siedział w tvp w najlepszym czasie i nie bałamucił tak ludzi jak rudy lisek. Ten rekord raczej nie został przez nikogo pobity.
Kurski z tego co pamiętam to nie miał nawet swojego programu.
A to już spora różnica.
Ziobro dobrze pojechał po tym faszyście.
A tutaj jeszcze bełkot w wykonaniu tej idiotki od petrusa:
https://www.youtube.com/watch?v=bpe4eGsGbOA&feature=youtu.be
Zastanawia mnie kto popiera jeszcze tą przybudówkę PO/UW ??
Bo Kurski nie pracował jako dziennikarz i publicysta, tylko był politykiem. A to już spora różnica.
Ja.
Bo dobra, jeszcze nie, ale kto wie?
Zostanie niedługo pobity przez Pospieszalskiego i podobnych noworyszy.
Szkoda, że go nie podał do sądu, jest jeszcze możliwość oplucia publiczne gościa,
można mu też ubliżyć np. że jest h..jem.
Tego uczy dyplomacja na WSM w Toruniu?
Dyplomacja....to wybór większych korzyści. Można wybrać dyplomację Kargula i Pawlaka.
W Wawie urzeduje Krkow. Nie przeniesli nam tu stolicy, przeniosl sie Krakow,,,
http://hartman.blog.polityka.pl/2016/09/17/gowin-ziobro-duda-szydlo-terlecki-krakowek-znow-stolica/?nocheck=1
Cytat Hartmana i wszystko jasne. Gratuluję autorytetu.
No to masz coś z twoich autorytetów towarzyszu walker gratuluję :
"Newsweek": rzecznik MON rozdaje posady w Bełchatowie
• Rzecznik MON proponował radnym Platformy przystąpienie do koalicji z PiS - donosi "Newsweek"
• Według tygodnika Bartłomiej Misiewicz sugerował, że w zamian zapewni im zatrudnienie w państwowej spółce w Bełchatowie
"Newsweek" ustalił, że rzecznik MON miał za zadanie znaleźć nową większość w radzie powiatu, dzięki której PiS obsadziłby stanowisko wicestarosty. Bartłomiej Misiewicz miał ściągać do siedziby powiatu radnych PO i zaproponować im koalicję.
Jak donosi tygodnik, rzecznik MON postawił jeden warunek - radni Platformy mieli rozwiązać swój klub i przystąpić do koalicji jako niezrzeszeni. Powód? Według Misiewicza, prezes PiS Jarosław Kaczyński zabrania wchodzenia w oficjalne układy z politykami PO. - Zapewnimy wam zatrudnienie - miał zachęcać.
Według ustaleń gazety w tym spotkaniu uczestniczył także Sławomir Zawada, prezes państwowej spółki PGE GiEK. Jak wyjaśnia biuro prasowe spółki, rozmowy dotyczyły "kondycji gospodarczej i problemów regionu".
Misiewicz w podobny sposób opisuje to spotkanie. Nie zaprzecza, że mówił o zatrudnieniu dla radnych, ale twierdzi, że nie oferował go w zamian za przystąpienie do koalicji.
Wiosną lokalne struktury PiS obiega informacja, że wiceprezydent Bełchatowa Agnieszka Wysocka chce odejść z ratusza i spróbować sił w biznesie. Jej polityczny mentor Antoni Macierewicz od razu próbuje umieścić ją we władzach GiEK-u. Ostatecznie trafia na posadę dyrektora departamentu komunikacji. – Kto jej załatwił pracę? Bartek – twierdzi człowiek zbliżony do spółki. W ślad za Wysocką do GiEK-u idą działacz PiS Marek Szydłowski, do tej pory nauczyciel języka polskiego w Pajęcznie, oraz Radosław Zatoń, sekretarz radomszczańskiego magistratu (Misiewicz do niedawna pełnił funkcję doradcy politycznego prezydenta Radomska). Obaj zostają dyrektorami.
Z rekomendacji rzecznika MON pochodzą także działacze zatrudnieni w spółkach zależnych od GiEK-u: prezes bełchatowskiego Elmenu Arkadiusz Gaik, wiceprezes Elbestu Michał Słowiński i dyrektor trzygwiazdkowego hotelu Wodnik Paweł Dęde
No to chyba teraz muszą mu dołożyć brylanty do tego złotego medalu za takową działalność na rzecz obronności..........
I to miała być partia ideowa a nie kolesiowska i "kasiasta"?
Ja jeszcze ciągle przecieram oczy widząc do jakiego stopnia zepsuta jest polska polityka..
Nie ma to jak podawać cytaty z lisowskiej propagandówki anty rządowej.
I nikt nie wmówi nam, że czarne jest czarne, a białe jest białe !! Czyż nie tak towarzyszu walker ????
A tutaj jeszcze bełkot w wykonaniu tego idioty od kaczora czyli szacunek do kogoś co ma inne zdanie.
Nowy tydzien to informacje o nastepnych kolesiowskich nominacjach
http://fakty.interia.pl/prasa/news-se-prawnik-ziobry-dostal-nowa-posade,nId,2276906
http://fakty.interia.pl/prasa/news-fakt-podejrzana-nominacja-prezydenta-dudy,nId,2276892
Właściciel baru z kebabem ważnym dyrektorem w PGNiG
Ogólnopolska akcja #Misiewicze, zainicjowana przez polityków Nowoczesnej, przynosi zaskakujące rezultaty. Przykładem może być Maciej Szota, były radny z PiS i właściciel baru szybkiej obsługi z kebabem, który został wicedyrektorem departamentu ds. badań w PGNiG.
W PGNiG udało nam się uzyskać potwierdzenie, że rzeczywiście Maciej Szota jest od lipca zastępcą dyrektora departamentu ds. badań. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie, jak do tego doszło ani jakie ma kompetencje, by pełnić tę funkcję. Pracownik biura prasowego koncernu poprosił o 15 minut cierpliwości, by móc zgromadzić te informacje, niestety kolejnych telefonów już nikt w PGNiG nie odbierał.
- Jesteśmy z tego samego okręgu wyborczego. Z tego co wiem, Maciej Szota ma 31 lat, jest politologiem z wykształcenia i miał kiedyś kebab. Ostatnio jednak, nie czekając na oferty od Statoila, Shella i innych znamienitych koncernów, przyjął kierownicze stanowisko w PGNiG - mówi polityk Nowoczesnej Michał Stasiński. To do jego biura poselskiego dotarł mail z informacją o tej nominacji.
- Dostaliśmy anonimowego maila w tej sprawie i niedługo potem udało nam się potwierdzić tę informację. Odzew na nasz apel samych nas zaskakuje. Pracownicy mojego biura mają pełne ręce roboty z weryfikacją kolejnych zgłoszeń - dodaje Stasiński.
Niestety, nie udało nam się skontaktować z głównym zainteresowanym. Maciej Szota pochodzi z Inowrocławia i przed startem na radnego z list PiS był członkiem Solidarnej Polski. W wywiadzie z 2013 r. dla serwisu kujawyzachodnie.pl tak mówił o swoich początkach w branży gastronomicznej: „Wiem, że łatwo nie będzie, ale nikt nie zdobędzie szczytu bez wysiłku, a ja nie mam ochoty tylko patrzeć na piękne góry. Już mam kolejne pomysły na nowe przedsięwzięcia i dywersyfikację swojej działalności".
Jak się okazało, jego słowa o dywersyfikacji były prorocze. W odpowiedzi na pytanie o powody, dla których wybrał właśnie bar szybkiej obsługi, Szota powiedział: „To proste, ponieważ kebaby są bardzo dobre...! Tak poza tym zawsze wiedziałem, że handel jest jedną z najbardziej przyszłościowych branż. Poza tym, tak jak widać to po zachodnich rynkach przyszłość to usługi. Do tego ludzie zawsze będą musieli jeść...".
Czy rzadzacy wspieraja rasizm i ksenofobie? Rosnie ilosc incydentow na tym tle, wzrosla tez poblazliwosc dla takich zachowan.
"Beata Szydło rozwiązała radę ds. walki z rasizmem i ksenofobią"
http://fakty.interia.pl/polska/news-czerczak-rasizm-nie-jest-juz-u-nas-wstydliwy,nId,2275913?parametr=polecamy&iwa_source=rek:3
tylko krówki 123 nie dostrzegł. Dobrze się maskuje.
A gdzieś TY odgrzebał tego mojego posta?
Teraz do listy możemy dodać 16-letniego Misiewicza (jako 26-latek twierdzi, że od 10 lat współpracuje z Macierewiczem)...
Nie, żebym był uprzedzony, ale jakos tak dziwnie to wygląda. Oj, dziwnie...
Nie podniecajcie się już tak tym Misiewiczem. I tak już go nie ma. Wszystko jest pod kontrolą w odróżnieniu od tego co się działo przez 8 lat PO. Tam cwaniaczków się prowadziło do końca..
My w przeciwieństwie do ciebie nie podniecamy się jakimś tam aptekarzem choć chłopiec piękny i pulchny.
Oczywiście , że wszystko jest pod kontrolą i w tym właśnie tkwi problem.. Chłopczyk troszkę przekombinował, smród się zrobił i misiewicze muszą troszkę poczekać, ale jak towarzysz walker stwierdził wszystko pod kontrola i po cichutku dalej będą kręcić lody.
W nawiązaniu do powyższego patrz specjalista od kebabu w PGNiG.....
towarzyszu walker a co powiesz na zniesienie limitów w MON na wydatki reprezentacyjne ?????
Dokladnie. Pamietacie Hofmana, niby z partyi usuniety ale lody od grupy kolesi smakowaly nadal. Oj, duze lody,,,
Lody i ryby. Gruby ryby przymykały oczy na kręcenie lodów przez Hofmana. Hofman za dużo wie...o robieniu lodów. Oj ci piękni i pulchni. Nie tylko dwudziestoletni. Jak u Hłaski.
Nie kręć. Hofmana nie ma już i nie będzie został wyrzucony.
Zastanawiam się jaki następny temat założycie na forum?
Może Jarek ma Kota ? Albo nowy kot kaczora ?
W 2015 Adam Hofman nie kandydował w kolejnych wyborach parlamentarnych. W maju 2016 został wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Faktycznie już go nie ma ......... ale lody krecą się dalej
Hofmana nie ma oficjalnie w PiS, ale dziala dalej w tym swiadku, swiadczy o tym stworzona mapa powiazan z Jackowskim i obsadzaniem kolesi w spolkach skarbu panstwa,,,