Forum » Społeczeństwo

"Dobra zmiana" PiS

  • 30 kwi 2019

    Bono !!! No jak możesz!!! Tak bez zwrotu grzecznościowego o naszym drogim dzbanuszku ...... No oburzony jestem po prostu twoim niekulturalnym zachowaniem.... Skoro duma naszego forum wprowadza kolejny zwrot grzecznościowy no to stosujże go "prostaku" jeden z drugiego sortu !!!!!

    18 Cytuj
  • 1 maj 2019
    Strozaninek napisał/a:

    Moja propozycja - poczytaj z czego pozyskiwane jest biopaliwo - czesto z oleju palmowego. Wytworzenie oleju palmowego pochlania tyle wody i energii ze nie ma nic wspolnego z ekologia.

    Toż to ja tez o tym, że słowo ekologia jest pompowane i zarazem wykorzystywane, bo mało kto zarzuci cokolwiek "ekologii"
    https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/czy-auta-elektryczne-faktycznie-sa-ekologiczne/c68q6eq
    a co do oleju jako bio np rzepakowego jako dodatku do diesla to raz do starego TDIka zalałem na próbę w Niemczech : śmierdzi frytami, auto jest słabsze i tak "ekologiczne", że spala 1,5 litra więcej na 100km przy roznicy w cenie (2004r) 10 eurocentów (zwykły diesel kosztował 1 euro) wyszło drożej jakbym najdroższego diesla zatankował ale spalił o 1,5 litra mniej :-) jedna wielka ściema. Już nawet nie wrzucam tematu produkcji akumulatorów do hybryd abstra*****ąc od tego, że hybrydy nie jeżdżą a i tak spalają benzyny dużo więcej niż deklaracje.
    Ergo 10groszy podatku "ekologicznego" to bzdura chyba, że ktoś przedstawi na co konkretnie będą wydane te pieniądze bo w paliwie to ja już płaciłem na drogi (ale nie wypłacano tych pieniędzy wykonawcom), podatek od środków transportu, daninę na poszkodowanych w wypadkach, na poprawę bezpieczeństwa. Różne już opłaty płaciłem w paliwie, żadne kolejne mnie nie zdziwią.
    https://vod.gazetapolska.pl/7419-teraz-kur-paliwo-moze-byc-nawet-i-po-7-zl-powiedzial-donald-tusk

    t-34 napisał/a:

    A tak właściwie to jaja sobie z ciebie robię

    no i udało się mi zrobić z Was jaja i łacha porwać :-))) ....czyż nie o to na tym forum tu chodzi - biorąc przykład z t34? Nawrzucać gównonewsów, zdezinformować, wykrwawić się i na końcu zażartować.

    2 Cytuj
  • 1 maj 2019
    Vivaldi napisał/a:

    no i udało się mi zrobić z Was jaja i łacha porwać :-))) ....czyż nie o to na tym forum tu chodzi - biorąc przykład z t34? Nawrzucać gównonewsów, zdezinformować, wykrwawić się i na końcu zażartować.

    Zrób sobie z nas łacha i napisz coś co z pieprzył PiS, cenzor dzisiaj jest na majówce, może się nie doczyta.
    Ale pisz ze znawstwem godnym znawstwa, jak o tych którzy wcześniej rządzili.

    Zakładam, że o PiS, masz większą wiedzę niż o Azerbejdżanie i Gruzji.
    Na szkoleniach macie tylko tematy PO,Tusk, Macron, Merkel, Niemcy, Rosja i o wspaniałości PiS, ale jest w tobie na pewno trochę człowieka buntownika, pokaż w jakiś zawoalowany sposób, że jesteś sobą, ale że teraz musisz być klakierem.

    2 Cytuj
  • 1 maj 2019

    Musisz się bono leczyć. Moje obserwacje i doświadczenie życiowe w twoich oczach to jakieś szkolenia? W przeciwieństwie do ciebie nie jestem na pilota, mam własne wzorce i swoje wartości, doskonale mi z nimi i jak na razie świetnie na nich wychodzę, jeszcze mnie nie zawiodły w szczególności co do ludzi.

    No i po co pisać o PiS ciągle to samo. Mówiłem Ci, że ty w kółko swoje (teraz dzięki Bogu już w jednym wątku a nie co dwa dni to samo w nowych zakładanych przez ciebie). Weź przewertuj ten wątek od początku. Już o tym było. Mi się nie chce nawet szukać która to już strona. Masz ochotę to sobie raz na tydzień poczytaj od pierwszej strony. I tak co by nie zapoczątkować, po zagonieniu was faktami czołg końcowo napisze, że żartował i ty zapytasz głupkowato czy ironii nie rozpoznajemy a seneka dorzuci cokolwiek po łacinie z ruską czcionką. Jest to sens? Odpowiedz sobie sam....

    2 Cytuj
  • 1 maj 2019
    Vivaldi napisał/a:

    Musisz się bono leczyć. Moje obserwacje i doświadczenie życiowe w twoich oczach to jakieś szkolenia? W przeciwieństwie do ciebie nie jestem na pilota, mam własne wzorce i swoje wartości, doskonale mi z nimi i jak na razie świetnie na nich wychodzę, jeszcze mnie nie zawiodły w szczególności co do ludzi.

    No i po co pisać o PiS ciągle to samo. Mówiłem Ci, że ty w kółko swoje (teraz dzięki Bogu już w jednym wątku a nie co dwa dni to samo w nowych zakładanych przez ciebie). Weź przewertuj ten wątek od początku. Już o tym było. Mi się nie chce nawet szukać która to już strona. Masz ochotę to sobie raz na tydzień poczytaj od pierwszej strony. I tak co by nie zapoczątkować, po zagonieniu was faktami czołg końcowo napisze, że żartował i ty zapytasz głupkowato czy ironii nie rozpoznajemy a seneka dorzuci cokolwiek po łacinie z ruską czcionką. Jest to sens? Odpowiedz sobie sam....

    weź się SPYRA nie ośmieszaj !!!

    1 1 Cytuj
  • 1 maj 2019
    Vivaldi napisał/a:

    Musisz się bono leczyć. Moje obserwacje i doświadczenie życiowe w twoich oczach to jakieś szkolenia? W przeciwieństwie do ciebie nie jestem na pilota, mam własne wzorce i swoje wartości, doskonale mi z nimi i jak na razie świetnie na nich wychodzę, jeszcze mnie nie zawiodły w szczególności co do ludzi.

    No i po co pisać o PiS ciągle to samo. Mówiłem Ci, że ty w kółko swoje (teraz dzięki Bogu już w jednym wątku a nie co dwa dni to samo w nowych zakładanych przez ciebie). Weź przewertuj ten wątek od początku. Już o tym było. Mi się nie chce nawet szukać która to już strona. Masz ochotę to sobie raz na tydzień poczytaj od pierwszej strony. I tak co by nie zapoczątkować, po zagonieniu was faktami czołg końcowo napisze, że żartował i ty zapytasz głupkowato czy ironii nie rozpoznajemy a seneka dorzuci cokolwiek po łacinie z ruską czcionką. Jest to sens? Odpowiedz sobie sam....

    Dzbanie szanowny, a jakimi faktami i gdzie niby ty nas zagoniłeś ????
    Niby zaczynając połowę swoich wypowiedzi od słynnego "przez osiem lat Polki i Polacy ...."?????
    Niby pisząc jakieś pierdoły o dacii duster ???
    Kiedy podałem ci konkretnie koszt godziny lotu (zresztą też za internetem) to zacząłeś pisać o dzbanach....
    No to kto tu kogo i gdzie zagonił ?????

    3 1 Cytuj
  • 1 maj 2019

    Vivaldi, ty potrafisz pisać wyuczonym tematem ze szkoleń, czyli powielanie tematów o Tusku, Bieńkowskiej, złodziejach i takie tam za Gazetą Polską, Magdaleną Ogórek i TVP info i TV Trwam. Na pytania nie odpowiadasz. Nie jesteś w stanie wskazać ani jednej wpadki PiS, piszesz pod cenzora i tyle. Tego już teraz nikt nie kupuje, zużycie materiału. W 2018 to jeszcze chodziło, ale jak ten prorok Mateusz z Wrocławia robi co rusz jakieś dziwne objawienia, a Kaczyński mówi matkom od dzieci z zespołem Dauna, że mają mu nie przeszkadzać w robieniu przez niego polityki, to takich mędrców nam nie potrzeba.

    Zamiast wkuwać prawdę objawioną z Sieci prawdy, Gazety Polskiej wpolityce, TVP i Trwam a może jeszcze z tv Republika, zacznij wkuwać oferty biur podróży o Gruzji, Azerbejdżanie i jedź do nich oglądać te drogi dla koni i mułów czy wielbłądów.

    1 2 Cytuj
  • 1 maj 2019

    Ooooo jest Was więcej, popyskujcie chwilę między sobą. Bono bredzisz niesamowicie. Zmień zioło.
    Jakiś cenzor, jakieś szkolenia? Choroba?

    Cytuj
  • 1 maj 2019

    Czołg daj se już spokój, bo chyba się rozdygotałeś emocjonalnie. Nie zrozumiałeś o Dacii z gównolitu przy konstrukcji z okolic 96roku na megance/scenicu więc niczego więcej nie zrozumiesz.
    Powiedz mi dlaczego AW nie chciał i nie przedstawił wtedy ofert na AW101 tylko na jakieś małe gówniane zabawki i dlatego zabawki od Sikorsy odpadły a pozostały Caracalle wygrały mając podobne parametry do AW101 tyle, że pierwsze były puste a drugich nie przedstawiono rządowi PO bo ten wałek kręcił kupując jakieś stare, nie wysposazone gówno bo bylo tanie skoro kasę rozkradli. Jak kupowano Caracalle :
    "Wielokrotnie było już mówione, że wszystkie oferty były porównywalne. To nie są różnice kilkudziesięciu procent. (…) Wszystkie trzy oferty złożone w grudniu 2014 roku na 70 maszyn nie różnią się znacząco. (…) Po otwarciu ofert zamawiający stwierdził, że wszystkie trzy znacząco przekraczały przeznaczone na ten cel środki. I nieprawdą jest, że na 70 maszyn przeznaczone było 11 mld. To były spekulacje, a jaka jest możliwość finansowa resortu to widać dzisiaj.
    Gen.bryg. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia"
    Buhahaha kontrakt na 50-70 maszyn nie mając wtedy pieniędzy nawet na 5szt, kasa przeżarta, rozkradziona i przesrana więc trzeba mówić o zakupie 70szt maszyn z poprzedniej dekady. Czyli jak Polak marzył o aucie "terenowym" za 50tyś zł ....Dacia Duster idealna maszyna :-)))
    Caracalle to był jeden wielki wał, dotrze to do Ciebie ?
    https://www.salon24.pl/u/fagot21/654186,polska-przeplacila-za-caracale
    A teraz poszukaj i powiedz mi jak w wersji morskiej do Caracalla zapakować półszywną łódź z ratownikami morskimi? Jak znajdziesz podziel się tą wiedzą.

    Ale mniejsza o tym. Na pewno nie jesteś na tyle tepy :-) aby nie zauważyć wałka (jak całe rządy PO) z Airbusem

    https://wpolityce.pl/polityka/257233-niebywale-airbus-przyznaje-ze-caracale-sa-przestarzale-i-zapowiada-budowe-nastepcy-a-ekspert-tlumaczy-polska-kupuje-maszyny-z-lat-60

    dziwie się Wam z tak płytkim myśleniem, może choć posłuchacie waszej prasy oto co Niemcy przezywali z airbusem (wraz z oryginalnymi tekstami) :
    Wklejam to wszędzie, żeby pokazać jak wiarygodnym kontrahentem i producentem sprzętu wojskowego, jest Airbus Military. Jest to ocena stworzona przez Niemców, a nie ,,polskich oszołomów":
    ,,W Spieglu 5/2015 trafiłem na artykuł ,,Zu fett zu fliegen” http://www.spiegel.de/spiegel/print/d-131464315.html
    (Za tłusty aby latać), o tym jak to ministerstwo obrony Niemiec zamówiło w 1997 r samolot transportowy Airbus A400M. Solidna niemiecka robota, ale nie samolot, a artykuł o związanych z tym zamówieniem przekrętach.
    Pozwolę sobie zacytować co bardziej smakowite kawałki, które pasują również do ,,naszego” Caracalla:
    Der Spiegel hat die Geschichte der A400M rekonstruiert, von den frühen Plänen bis heute. Dafür wurden Gespräche mit vielen Beteiligten geführt, Politikern, Beamten, einem Testpiloten; zudem gelang es, vertrauliche Berichte und Unterlagen zu sichten. Dabei entsteht das Bild eines Desasters, für das politische Kalküle, Bürokratie, technische Inkompetenz, mangelnde Kontrolle und die Monopolstellung von Airbus verantwortlich sind. Es geht auch um Europa, um den Preis des Zusammenwachsens.
    (Spiegel zrekonstruował historię A400M od początkowych planów, aż do dzisiaj.Były prowadzone rozmowy z wielu zaangażowanymi, politykami, urzędnikami, jednym pilotem testowym; udało się zdobyć poufne dokumenty. Z tego wszystkiego powstał obraz katastrofy, spowodowanej politycznymi grami, brakiem kontroli, biurokracją, techniczną niekompetencją i monopolistycznyczną pozycją Airbusa.
    Idzie także o Europę, o cenę wspólnego rozwoju.)

    Was rund um den Militartransporter geschehen ist, passierte und pasiert auch bei anderen Projekten der Bundeswehr, beim Transporterhubschrauber NH90, bei der Aufklarungsdrohne ,,Euro Hawk”. Sie kommen zu spaet, werden viel teurer oder leisten weniger als erwartet.
    (To, co działo się wokół samolotu transportowego, działo się i dzieje się także wokół innych projektów Bundeswehry, takich jak helikopter transportowy NH90, dron Euro Hawk. Maszyny te dostarczane są z dużymi opóźnieniami, ich parametry są zaniżone w stosunku do oczekiwań.)
    Kontrakt na dostawę został podpisany w 2003 roku, a w roku 2009 został zmieniony, gdzie za mniejszą ilość samolotów Bundeswehra miała zapłacić więcej i to jeszcze za samoloty o gorszych parametrach (w porównaniu do pierwszwgo kontraktu).
    Die Haushaltspolitiker sind zunaechst nicht in der Lage, die wahren Kosten einzelnen Maschine zu entdecken, da der neue Vertrag so kompliziert geworden ist.
    (Politycy zajmujący się budżetem, nie byli w stanie, określić rzeczywistych kosztów jednego samolotu, gdyż nowy kontrakt stał się tak skomplikowany).
    Aber da ist noch ein Problem: die Wartung. Ende Oktober 2014 lesen die Mitglieder des Haushaltsasschusses eine erstaunliche Zahl in der Unterlagen zu A400M: Der Wartungsvertrag mit Airbus hat ein geschaetztes Gesamtvolumen 645,5 mln Euro.
    (Ale jest jeszcze jeden problem: service. Pod koniec października 2014 r członkowie komisji budżetowej zapoznali się niesamowitą ilością dokumentów dotyczących A400M: Kontrakt na serwisowanie zawarty z Airbusem, wynosił 645,5 mln euro).
    Die traurige Geschichte der A400M geht also weiter. Die Dominanz industriepolitischer Ziele, unrealistische Preisvorstellungen bei der Politik, die politisch hergestellte Monopolposition des Herstellers, dessen Prioritaet fuer zivile Kunden, die mangelnde Kontrolle, buerokratische Verfahren, das Gewirr der Zustaendigkeiten und die Reibereien zwischen Behoerden und Unternehmen - das alles hat zu diesem und anderen Desastern gefuehrt.
    (Żałosna historia A400M rozwija się więc dalej. Dominacja celów politycznych, nierealistyczne wyobrażenia polityków na temat cen, pozycja monopolistyczna producenta stworzona na drodze politycznej, uznawanie przez niego priorytetu klientów prywatnych, słaba kontrola, biurokratyczne procedury, brak jasnych reguł, tarcia pomiędzy władzami a przedsiębiorstwem – to wszystko prowadziło do tych i innych niepowodzeń).
    I jeszcze uwaga na temat struktury przedsiębiorstwa Airbus. Airbus swoje zakłady produkcyjne, montażowe posiada w wielu krajach starej EU. Jego główną domeną jest produkcja samolotów cywilnych i te cywilne technologie jako tańsze, ładowane są do maszyn wojskowych. Te dwa czynniki mają niestety negatywny wpływ na produkcję wojskową."

    CZY WY WSZYSCY JESTEŚCIE ZACIETRZEWIENI CZY ŚLEPI I GŁU...SI ? Czy wam juz odwaliła kasa Sorosa na łeb i klepiecie wszystko łykając jak dziki żołędzie?
    nie pamiętacie już że ten syf caracale miał być rekompensatą za mistrale? Ale że wtedy Francja za pomocą Egiptu ominęła sankcję na Rosję tego już nie pamiętacie a temat ściśle powiązany.

    Wał wałem poganiał a Wy się uruchamiacie jak dziki. Podsypać żołędzi?

    Cytuj
  • 2 maj 2019

    Tak na dokładkę o trzech ludziach na forum którzy szczycili się zieloną wyspą oraz maja aspiracje aby postrzegać ich jako kraj rozwinięty. W temacie śmigłowców :
    Caracal : 88szt służy na świecie (z czego w samej Francji większość nie lata) a służą w takich krajach jak Meksyk, Brazylia, Indonezja, Malezja, Tajlandia i naczelny krzykacz T34 nie widzi przewagi AW101 który w liczbie dwukrotnie większej bo 190 maszyn służy m.in u Włochów, Norwegów, W.Brytanii, Kanadzie czy Danii. Zastawmy samych użytkowników i wybierzmy liderów. Zdecydowanie Meksyk czy Brazylia kupiła stare Caracale z powodu ich jakości tak? U Włochów czy Brytyjczykow (jedni i drudzy producenci wiec zdziwienia nie ma) latają a nie stoją na lotniskach jak Caracale u Francuzów. Normalnie pałacie dumą gdy czytacie, że Węgrzy (liderzy wojskowości i militariów w Europie :-))) ) będą latać Daciami :-) ..... życzę powodzenia. Ciekawe co stoi za tym dziwnym zakupem, pewno niebawem wypłynie.
    Zadziwiające za czasów PO ogłoszenie przetargu na 70 caracali gdy na całym świecie latają (ups za duże słowo latają) a raczej istniało 88szt. Nie zastanowiły was o nieomylni i jedyni te cyfry? Chcieliśmy podwoić ilość caracali na świecie?
    https://www.youtube.com/watch?v=hzTcGsSkkeI

    i dla trzech małpek które nie widza, nie słyszą i są nieme "truskaweczka na torcie"
    http://telewizjarepublika.pl/michalkiewicz-teraz-francuzi-moga-ujawnic-kto-ile-wzial-za-przetarg-na-caracale,39156.html

    a tutaj jak Tusk kupował tyle śmigłowców caracal ile jest w służbach całego świata, warto przeczytać nawet od końca....najdroższe caracale świata dla ..... Polski (podobnie wynegocjowali gaz z Rosji - drożej już się nie dało).
    https://www.mpolska24.pl/post/8677/jak-kupujemy-najdrozsze-smiglowce-swiata-liczby-i-fakty-cz-1

    ALE NORMALNIE DLA trzech małpek głuchych, ślepych i niemych wszystko jest OK :-)))

    Cytuj
  • 2 maj 2019

    Ale się chłopczyk spiął, cały dzień myślał po znajomych szukał i mu cuś wyszło w myśl zasady jak chce to znajdę argumenty choćby nie wiem co....
    Masz równie ciekawy artykuł. Weź poczytaj sobie ze zrozumieniem, bo nie chodzi tu o udowodnienie wyższości terenówki Porsche Cayenne nad Dacią Duster tylko bardziej o pokrętny sposób myślenia i działania tych waszych polityków.
    Żeby tylko nie wyszło tak jak ze stadninami, deformą oświaty, sądów, TK, szpitali itd......
    Dzbaneczku kochany NA PRAWDĘ CHCIAŁBYM SIĘ MYLIĆ !!! Ale patrząc na to co się dzieje może być trudno.....

    PiS samo się wystawiło na ostrzał. Według własnej logiki kupiło "najdroższe śmigłowce na świecie"
    Maciej Kucharczyk MSN Wiadomości

    Ucinając zakup 50 śmigłowców H225M Caracal, politycy i zwolennicy PiS systematycznie używali argumentu, że są "najdroższe na świecie", a zorganizowany za czasów PO przetarg nie dość dbał o interesy polskiego przemysłu. Teraz, stosując tę samą logikę, PiS kupił jeszcze droższe śmigłowce i ze znacznie mniejszą korzyścią dla przemysłu. Wiele o tym mówi fakt, że MON nerwowo wdaje się w słowne utarczki z wytykającymi to dziennikarzami.
    Rządzący bardzo się starają, aby przedstawić podpisany w piątek kontrakt na zakup czterech śmigłowców AW101 dla Marynarki Wojennej jako wielki sukces. Nie ulega przy tym wątpliwości, że to generalnie rzecz biorąc dobre, sprawdzone i bardzo potrzebne polskiemu wojsku maszyny.
    Problem w tym, że sposób, w jaki je kupiono, jest ułomny. Co więcej, MON nie chce podać pewnych kluczowych informacji na temat zakupionych AW101, zasłaniając się tajemnicą, choć rozwieje się ona od razu, kiedy tylko zostaną wykonane pierwsze zdjęcia maszyn.
    Co więcej, PiS sam na siebie ukręcił bicz, stosując niesprawiedliwe i fałszywe argumenty w trakcie debaty dotyczącej zakupu H225M Carcal. Na dziennikarzy stosujących teraz z przekąsem taką samą logikę do oceny zakupu AW101 MON się denerwuje i wdaje się z nimi w polemiki.

    Jak sprawić, żeby 412 było mniej niż 268

    Głównym powodem nerwów ministerstwa jest kwestia ceny nowych maszyn. Za cały kontrakt Polska zapłaci włoskiemu koncernowi Leonardo 1,65 miliarda złotych. Oznacza to średnio 412 milionów złotych za jedną maszynę.
    Niecałe trzy lata temu zerwano natomiast negocjacje w sprawie zakupu 50 śmigłowców H225M Caracal francuskiego koncernu Airbus Helicopters za 13,4 miliarda złotych. Czyli średnio 268 milionów złotych za sztukę. Wówczas politycy i zwolennicy PiS przedstawiali właśnie tę kwotę jako dowód, że PO chciało kupić "najdroższe śmigłowce na świecie". Teraz jako sukces przedstawiają zakup maszyn o połowę droższych (a kupowano na świecie jeszcze wiele innych znacznie droższych).
    Jeszcze w czerwcu 2018 roku podczas wystąpienia w Sejmie wiceminister MON Wojciech Skurkiewicz używał argumentu 268 mln złotych za H225M Caracal.
    Obecnie MON robi wszystko, aby udowodnić, że stosowanie takiej metodologii jest karygodnym błędem. Co do zasady ma rację, jednak dopiero co politycy PiS i członkowie kierownictwa ministerstwa sami ją chętnie stosowali i byli głusi na argumenty ekspertów, że to fałszowanie rzeczywistości pod tezę.

    W okresie najgorętszej debaty na temat zakupu H225M Caracal w latach 2015 i 2016 porównywano wówczas często wspomniane 268 milionów złotych z równowartością nieco ponad 100 milionów złotych, które Turcy płacili wówczas za jeden śmigłowiec S-70i Blackhawk. Brał on udział w "caracalowym" przetargu i twierdzono, że oto PO "ustawiło" zakup pod "najdroższe na świecie" francuskie caracale. Choć prace nad nimi zaczęto w latach 80., to po modernizacjach są nowoczesnymi i dopracowanymi maszynami
    Chcemy drogie śmigłowce, to są drogie
    Podstawowym błędem takiego liczenia jest zupełne ignorowanie tego, że cena śmigłowca w zależności od jego wersji może się drastycznie różnić. Wśród 50 H225M Caracal tylko 16 miało być w najprostszej wersji transportowej, większość miały stanowić wersje specjalistyczne, istotnie zawyżające średnią cenę. Turcy zamawiali natomiast wspomniane S-70i w podstawowej wersji transportowej, co za tym idzie - stosunkowo taniej. Dodatkowo maszyny mają powstawać w większości w Turcji z wykorzystaniem na przykład tureckiej elektroniki, co dodatkowo obniża cenę kontraktu z Amerykanami.
    Kupowane teraz przez Polskę cztery AW101 mają być natomiast maszynami ZOP i dodatkowo CSAR w jednym. Oznacza to unikalną i właściwe najdroższą możliwą wersję. Średnia cena około stu milionów dolarów za maszynę nie jest więc wielkim zdziwieniem, choć pewnie mogłaby być mniejsza, gdyby nie podjęto szeregu kontrowersyjnych decyzji, o których później.
    Co więcej, dzielenie ceny całego zakupu na liczbę śmigłowców (odnosi się to do wszystkich rodzajów uzbrojenia) nie daje faktycznej ceny pojedynczej maszyny. Wraz z AW101 kupiono, a z H225M planowano kupić, pakiet szkoleń (przy czym w wypadku śmigłowców francuskich miano kupić trzy bardzo drogie symulatory kosztujące niewiele mniej od prawdziwej maszyny) i pakiety logistyczne (zapas części, pomoc w remontach i serwisowaniu). W przypadku niedoszłego kontraktu z Airbusem te rozbudowane dodatki miały stanowić nawet 40 procent wartości całego kontraktu. Zazwyczaj jest to około 1/3.
    Naprawdę wiarygodne porównanie ceny H225M i AW101 nie jest w praktyce możliwe. Dokładne kwoty są uznawane przez koncerny za tajemnice handlowe i nie są ujawniane. Nie wiadomo więc, ile miał kosztować H225M Caracal w wersji ZOP, a ile ma teraz kosztować AW101 w wersji ZOP/CSAR.

    Mityczne korzyści dla polskiego przemysłu, czyli tapicerka

    Kolejną kwestią, w której PiS i jego zwolennicy sami na siebie ukręcili bicz, to offset.
    W teorii to "odpłacenie" się zagranicznego koncernu za kontrakt poprzez zobowiązanie do poczynienia inwestycji w Polsce. Nie jest to jednak takie oczywiste, bowiem firmy zbrojeniowe nie rozdają nic z dobrego serca. Za offset płaci się podniesioną ceną kontraktu, choć nigdy nie wiadomo, o ile, ponieważ koncerny również to uznają za tajemnicę handlową. Z punktu widzenia Polski ma to jednak sens, ponieważ inaczej nie sposób zmusić zagranicznych firm do podzielenia się swoimi technologami.
    Inną kwestią jest też to, że podawana publicznie wartość offsetu jest zawsze kwotą bardzo umowną. Nie ma bowiem obiektywnych sposobów stwierdzenia, ile jest warta ta czy inna technologia, którą ma przekazać Polsce zagraniczny koncern. To on sam ją wycenia. Późnej oczywiście strona polska to weryfikuje, ale i tak podawana kwota jest bardzo umowna. Łatwo ją więc krytykować jako zawyżoną. Przeciwnicy różnych kontraktów zawsze stosują argument, iż "wartość offsetu została zawyżona".
    Właśnie z powodu tegoż offsetu rząd PiS, przynajmniej oficjalnie, zerwał w 2016 roku negocjacje z koncernem Airbus i zakup 50 H225M trafił do kosza. Francuskie propozycje miały być "niewystarczające". Koncern później twierdził, że wartość proponowanego offsetu wynosiła tyle, ile koszt całego kontraktu, czyli około 13,4 miliarda złotych. 100 procent.
    Ironia losu jest taka, że teraz przy okazji zakupu AW101 rząd PiS za wystarczający uznał offset stanowiący około 25 procent wartości kontraktu. Podpisano bowiem umowę, w której koncern Leonardo zobowiązuje się do inwestycji wartych 400 mln złotych.
    Offset za AW101 obejmuje głównie stworzenie centrum serwisowego tych maszyn w państwowych zakładach WZL-1 w Łodzi. Dodatkowo Leonardo przekaże też należącym do siebie PZL-Świdnik technologię "projektowania systemów mocowania wyposażenia medyczno-ratowniczego oraz tapicerki wewnętrznej".
    Gdyby więc stosować standardy, które politycy PiS i rywale Airbusa stosowali wobec H225M Caracal, to kupione obecnie AW101 są zdecydowanie "najdroższe na świecie" a offset jest zdecydowanie "niewystarczający". MON stara się jednak teraz udowadniać, że jest zupełnie inaczej. Po podpisaniu kontraktu anonimowa osoba obsługująca oficjalne konto ministerstwa na Twitterze wdawała się w miejscami emocjonalne dyskusje z dziennikarzami, twierdząc, że porównywanie cen w opisany powyżej sposób to "kompletna manipulacja". MON atakował zwłaszcza Marka Świerczyńskiego z "Polityka Insight"

    Tajemnice, które będzie widać na każdym zdjęciu

    Dodatkowo MON sam nadstawia się pod krytykę, w sposób absurdalny utajniając podstawowe informacje na temat zakupionych maszyn. Nie podano, które konkretnie elementy wyposażenia będą miały AW101, posługując się jedynie ogólnikowymi stwierdzeniami "w pełni wyposażone", "uzbrojone" i "przystosowane do wykonywania misji ZOP". Później w polemice z dziennikarzami MON ujawnił, że mają mieć między innymi sonar i być przystosowane do użycia torped.
    Nacisk na tajność jest o tyle dziwny, że standardowy zestaw wyposażenia do sprawnego wykonywania misji ZOP przez śmigłowiec jest powszechnie znany. Realną tajemnicą są jego konkretne możliwości. Nikt jednak nie pyta o to, jaki zasięg wykrywania okrętów podwodnych będą miały zrzucane z pokładu boje z hydrofonami (przynajmniej są one światowym standardem w takich maszynach). Pytania padają o to, czy w ogóle taki sprzęt nowe maszyny będą miały. MON zasłania się jednak tajemnicą.
    Jest to o tyle absurdalne, że wszystkie podstawowe systemy są doskonale widoczne z zewnątrz na kadłubie śmigłowca. Antena sonaru, radaru, wyrzutniki boi, magnetometr (wykrywa pole magnetyczne zanurzonego okrętu) i podwieszenia dla torped. Kiedy więc tylko trafi do sieci pierwsze zdjęcie polskiego AW101, to cała tajemnica robiona teraz przez MON pryśnie jak bańka mydlana. Robienie z czegoś sztucznego sekretu rodzi natomiast automatycznie pytania o to, czy ministerstwo nie chce ukryć czegoś niewygodnego.
    Co znamienne, MON sam nie tak dawno podawał z dużymi detalami planowane wyposażenie nowych samolotów do przewożenia VIP-ów. Montaż specjalnych systemów samoobrony i łączności na maszynach B737, formalnie należących do wojska i mających transportować najważniejszych polityków, najwyraźniej tajemnicą nie jest. Montaż standardowego wyposażenia na śmigłowcach ZOP już tak. Pierwsze jest najwyraźniej powodem do dumy. Drugie już z jakiegoś powodu nie?

    Ułomny zakup

    Niezależnie od kontrowersji dotyczących ceny, offsetu i wyposażenia realnym problemem jest to, w jaki sposób owe AW101 kupiono. Główną słabością kontraktu podpisanego w piątek jest to, iż zamówione maszyny są tylko cztery, a do tego mają być w wymyślonej przez MON niespotykanej na świecie konfiguracji ZOP i CSAR.
    Cztery maszyny oznaczają po pierwsze wysoki koszt zakupu. Zupełnie inne ceny i warunki można wynegocjować, kupując 50 maszyn, a nie cztery. Można jednak przyjąć, że na te 50 nie było pieniędzy. Zdecydowano się jednak kupić duże i drogie w eksploatacji AW101. Według danych brytyjskiego wojska sprzed kilku lat godzina lotu to 42 tysiące funtów (około 208 tysięcy złotych). Dla porównania - według danych francuskiego wojska za 2016 rok w przypadku H225M Caracal są to 34 tysiące euro (około 145 tysięcy złotych). AW101 są też na tyle duże, że nie wylądują na żadnym z posiadanych i planowanych polskich okrętów. Co więcej, cztery to niewiele w porównaniu z potrzebami Marynarki Wojennej. Tam na następców czeka obecnie 10 starych radzieckich Mi-14.
    Dodatkowo mając tylko cztery AW101, marynarze mogą realistycznie spodziewać się posiadania tylko jednego w gotowości do działania. Standardem w przypadku uzbrojenia jest bowiem to, że 1/3 jest niesprawna i czeka na przeglądy oraz serwis, 1/3 jest używana do szkolenia i testów, a tylko 1/3 jest w pełni gotowa do akcji. W przypadku polskich AW101 będzie to oznaczał jeden, czasem dwa. Jednak zazwyczaj będzie to raczej jeden, ponieważ polskie wojsko ma tradycje oszczędzania na kosztach eksploatacji, przez co wiele sprzętu stoi niesprawnego (np. nominalnie mamy cztery pokładowe śmigłowce ZOP SH-2G, ale lata jeden i to nie zawsze).
    Ponadto kupione maszyny mają być w niespotykanej na świecie wersji łączącej w sobie możliwości polowania na okręty podwodne i ratowania rozbitków na morzu. Obecnie Marynarka Wojenna ma do tych różnych zadań dwie wersje maszyn Mi-14. Do ratowania ludzi potrzeba bowiem możliwie pustej i lekkiej maszyny, aby mogła długo utrzymać się w powietrzu i zmieścić do środka dużo rozbitków. Do polowania na okręty podwodne trzeba natomiast wspomnianego wyspecjalizowanego sprzętu, który jest ciężki i zajmuje dużo miejsca w kadłubie. Teraz MON chce, aby w jednej maszynie pożenić te sprzeczne zadania. Trudno powiedzieć, jaki będzie tego efekt. Okaże się za kilka lat, kiedy AW101 trafią do bazy w Darłowie. Pewna ludowa mądrość mówi jednak, że jak coś ma być dobre do wszystkiego, to jest do niczego.
    Co więcej, kupując tylko cztery maszyny, rząd rezygnuje z realnych korzyści dla przemysłu. Przy takim małym zamówieniu na ma szans na wartościowy offset. Kompetencje w zakresie tapicerki i mocowań sprzętu medycznego oraz miejsce do serwisu czterech maszyn (bo nie było mowy, aby w WZL-1 planowano serwisować AW101 innych państw) to nie są kokosy. Zakłady PZL-Świdnik już produkują szereg elementów kadłuba AW101, które są wysyłane do Wielkiej Brytanii i Włoch. Przy okazji ceremonii podpisania umowy w piątek szef Leonardo mówił wręcz o "głównych elementach kadłuba", co w swoich komunikatach podkreśla MON. I rzeczywiście, są to główne elementy w tym sensie, że duże i stanowiące może większość kadłuba. Szkopuł w tym, że to stosunkowo najprostszy i najtańszy element śmigłowca. Prawdziwy koszt i najnowocześniejsze technologie to silniki, przekładnie, wirnik oraz elektronika. Warto przypomnieć, że przy okazji zakupu H225M Caracal Francuzi obiecywali umieścić w Łodzi linię montażu całych śmigłowców, a do tego produkcję ich przekładni głównych.
    Nie przeszkadza to jednak ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi mówić niecały miesiąc przed wyborami: "To dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości, dzięki rządowi pana premiera Mateusza Morawieckiego zamówienia wojskowe są kierowane do zakładów produkujących w Polsce", a samemu premierowi: "To niezwykle ważne, że mamy taki moment, w którym jesteśmy pewni, że znaczna część produkcji, ale także w szczególności cały pakiet logistyczny, pakiet szkoleniowy, pakiet techniczny, pakiet offsetowy, będą służyły gospodarce Polski".

    Podobne naginanie rzeczywistości Błaszczak i Morawiecki uprawiali przy okazji podpisania umowy na śmigłowce S-70i wcześniej w tym roku.

    2 Cytuj
  • 2 maj 2019

    t-37 Dobrze że to piszesz, by inni zauroczeni PiS widzieli na czym przekręt PiS polega i wyrobili sobie zdanie poza obowiązującą propagandą rządową.

    Do Vivaldiego to możesz pisać, ale to jest lokalna Ogórek robi robotę dla pis.

    Widać że miał problem z odpowiedzią, nie mógł przecież pytać mocodawców o temat co spieprzył pis więc pisze tępy żart i obraża.
    Na odpowiedz Tobie potrzebował, na konsultacje z mocodawcami cały dzień, dostał instrukcje, następnie napisał materiał, dał do cenzury i poszło, dopiero dzisiaj po północy.
    To że jest lokalną Ogórek, to dla niego komplement, bo gdyby tak nie było, a było tak jak sugeruje to -kynio- że to SPYRA, to znaczy że gość jest nawiedzony a to przypadek beznadziejny.

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019
    bono napisał/a:

    t-37 Dobrze że to piszesz, by inni zauroczeni PiS widzieli na czym przekręt PiS polega i wyrobili sobie zdanie poza obowiązującą propagandą rządową.

    Do Vivaldiego to możesz pisać, ale to jest lokalna Ogórek robi robotę dla pis.

    Widać że miał problem z odpowiedzią, nie mógł przecież pytać mocodawców o temat co spieprzył pis więc pisze tępy żart i obraża.
    Na odpowiedz Tobie potrzebował, na konsultacje z mocodawcami cały dzień, dostał instrukcje, następnie napisał materiał, dał do cenzury i poszło, dopiero dzisiaj po północy.
    To że jest lokalną Ogórek, to dla niego komplement, bo gdyby tak nie było, a było tak jak sugeruje to -kynio- że to SPYRA, to znaczy że gość jest nawiedzony a to przypadek beznadziejny.

    O co chodzi z ta Sypra, bo nie kumam?

    Cytuj
  • 2 maj 2019
    Strozaninek napisał/a:

    O co chodzi z ta Sypra, bo nie kumam?

    Pewnie ksywa człowieka.

    Cytuj
  • 2 maj 2019
    Strozaninek napisał/a:

    O co chodzi z ta Sypra, bo nie kumam?

    Ksywa z LO, ktoś się chciał pochwalić, pochwalił się, zaistniał, jest wielki i ...... tyle go widzieli.

    Widze, że wraca moda zalewania gównem. Wielka mobilizacja, idą wybory już to czuć. Szkoda tylko że czołg nie umie pisać tylko kopiować.

    Bono Tobie już mózg do końca przeżarło? Tu jest jakiś obowiązek czegokolwiek? Jesli jest to mnie nie dotyczy :-))) wzorniki są dla Ciebie.
    Który z was jest która małpką? Wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze : opisujecie własną miarą.
    Bono przecież to moje teksty o konsultacjach (mam się cofnąć i wyciągnąć linkiem) wtedy Ci mówiłem, że jesteś sterowany na pilota i nic swojego nie potrafisz, popychają Cię kijem. Nagle odwracasz retorykę? Noooo twórcze :-))) , czołg jak zwykle kopiuj i wklej byleby zalać gównem ilościowym bo ma problemy i z analizą własną i komentarzem i aby link wstawić. Jakich człowieku 50 caracali??? Kasy nie było nawet na 10szt a Tusk rozpędził się do 70 a nawet 90szt. Człowieku czyś ty jest aż tak prosty aby uwierzyć w to, że mielibyśmy połowę caracali świata? Trzeba być jednak tępym aby tym żyć w wierze.
    Wieszcz t34 t oMaciej Kucharczyk (TVN, Agora) i oczywiście nie linki specjalistyczne ale msn ..... i siedzą i żyją takimi sterowanymi danymi : taaaa mieliśmy kupić 100 caracali, niech ktoś to powstrzyma bo lada chwila se kupimy airbusa, za chwile konstrukcja z lat 60tych to wspaniała konstrukcja którą zaraz po Meksyku musimy kupić skoro Węgrzy kupili. Rozumiem, że ktoś wziął łapówkę i ma zapłacone aby tak pi***lić bez zastanowienia i analizy ale wy tutaj ??? Nie dociera do Was, że każde takie zakupy są polityczne? Specyfikacje to przykrywka a cena jest tak na prawdę bez znaczenia. Trzeba to pisać aby tępi zrozumieli, że uzbrojenie kupuje się politycznie. Ale pajace KODu się uruchamiają bowiem czas zacząć ponownie podskakiwać.

    PO a śmigłowce. Taaaa zdecydowanie to były działania PO mające na celu "wzmocnienie" kilkoma rupieciami nie wyposażonymi w nic.
    http://www.grzechy-platformy.org/armia/

    "Wielokrotnie było już mówione, że wszystkie oferty były porównywalne. To nie są różnice kilkudziesięciu procent. (…) Wszystkie trzy oferty złożone w grudniu 2014 roku na 70 maszyn nie różnią się znacząco. (…) Po otwarciu ofert zamawiający stwierdził, że wszystkie trzy znacząco przekraczały przeznaczone na ten cel środki. I nieprawdą jest, że na 70 maszyn przeznaczone było 11 mld. To były spekulacje, a jaka jest możliwość finansowa resortu to widać dzisiaj.
    Gen.bryg. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia"

    Cytuj
  • 2 maj 2019

    Nie masz Pana nad JK.

    Po powrocie z kościoła utrwalają mi się coraz mocniej słowa :
    "owoc żywota twojego, je ZUS".

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019

    Spyta, pisz te elaboraty na chwałę PiS, ale kto nie kocha PiS, te pierdoły do niego nigdy nie trafią, to do kogo kierujesz te wypociny? Do przekonanych i wyznawców jedynie słusznej partii? Im tego nie trzeba wiedzą jeszcze lepiej niż ty, jakim dobrem jest PiS.

    ps. Pis jest mocny słabością opozycji i tyle. Czyli dokładnie to co było wcześniej tylko na odwrót. I przyjdzie moment , że zejdą w firmamentu w jednym momencie jak poprzednicy.

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019
    bono napisał/a:

    Czyli dokładnie to co było wcześniej tylko na odwrót. I przyjdzie moment , że zejdą w firmamentu w jednym momencie jak poprzednicy.

    Nikt nie twierdzi, że może być inaczej. Tyle, że nie ja nie pyskowałem 8 lat jak trzy małpki teraz pyskują trzeci rok. POprzednici pokazali, zostali na koniec spakowani do walizki i kopnięci w dupę. Daj obecnym czas, być może będziesz miał satysfakcję zrobienia tak samo. jak na razie nie dajesz szans takiej jak ja dałem twoim - jak się okazało - złodziejom. Na tą chwilę zadawaj pytania i ucz się bo na razie słabo analitycznie. Chyba, że nie wyczułem twojej ironii :-)))

    Cytuj
  • 2 maj 2019

    Ale powiedz konkretnie dzbanuszku co ci ukradli ??? Kogo skazali ???

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019

    Tak zebrane z ostatnich trzech stron mądrości dzbana Vivaldiego podkreślające jego kulturę, ogładę wyrozumiałość dla ludzi o innych poglądach
    .... fragmenty oczywiście stronnicze i wyrwane z kontekstu.....

    Podkreślać, że tylko zdanie dzbanuszka, jego teksty, wklejki i artykuły sa miarodajne i prawdziwe to tylko oczywista oczywistość......

    To co w linku to pier****nie na Twoim poziomie
    Weź Ty się puknij w łeb razem z autorem tego art. On za art a Ty, że żyjesz takimi newsami wiejskimi.
    Takich to na łyso i pod cele do pederastów.
    o czym Ty bredzisz?
    Weź się puknij w głowę
    chodzi o to, że Ty bredzisz w swojej analityce :-)
    Poskakać przyszliście hop, hop, hop - pajacyk
    Nie panowie pachołkowie - mam w dupie wasze ujadanie.
    jesteś PO prostu konfidentem do tego z nieudolnie schowaną ironią.
    Będziesz się teraz licytował który kretyn zaczął pierwszy?
    Na Grzegorza i jego pytania będzie miał wy***ne podobnie jak mam ja. Większego niestabilnego **** grzegorza **** jako przodownika partii nie pamiętam.
    .toż to jakiś gniot a nie wizja
    Ale wiesz, że jesteś raczej nie w pełni w zdrowiu psychicznym?
    Ty oczywiście kupiłbyś cokolwiek zrobionego z gównolitu nawet newsy byleby się tu wysmarkać
    Proszę Cię bono czasem lepiej sobie pierdnij niż się odezwij.
    Jestem tu dzbanie od co najmniej 2010 roku niezmiennie pod tym samym nickiem ..... :-) dawco danych palcem napisanych
    Musisz się bono leczyć.
    Ooooo jest Was więcej, popyskujcie chwilę między sobą. Bono bredzisz niesamowicie. Zmień zioło.
    Jakiś cenzor, jakieś szkolenia? Choroba?
    Wał wałem poganiał a Wy się uruchamiacie jak dziki. Podsypać żołędzi?
    Bono Tobie już mózg do końca przeżarło?
    Trzeba być jednak tępym aby tym żyć w wierze.

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019

    Ja z kolei mogę odwrócić retorykę Vivaldiego i pisać:
    przez chwilę dałem szanse złodziejom z Pis ale kradną dalej.
    Że nie mam dowodów, Vivaldi też nie ma a bluzga podobnymi tekstami.
    PiS = złodzieje!

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019

    "Nie mieliśmy kontaktu, chociaż próbowaliśmy go z Tuskiem nawiązać, aby nam pomagał. Rok 2016-2017 to było apogeum tej dyskusji z Unią Europejską. Był zapraszany. Pani Bieńkowska, która odpowiedziała, że przyjeżdża do Polski tylko na wakacje do Katowic, a nie będzie odwiedzała nas w Warszawie. Takich mamy kosmopolitów-astronautów wystrzelonych 5 lat temu do Brukseli, nie pomagających rządowi polskiemu - stwierdził."

    To jest Pis, opluwa miesza z błotem i oczekuje pomocy, banda kretynów i tyle.
    Pewnie myślą że Putin , Macron i Merkel przyjdą ubrani w worki pokutne i będą się łasić przed Panem, Kaczyńskim. Taką wyobraźnię o współczesnej polityce mają Pisersi, jak ta przemądra Pawłowicz, której Sikorski napisał "bujaj się wariatko",
    sorry ale Enver Hodża, też miał identyczną wartość siebie. PiS to kopia umysłu tego gostka.

    1 Cytuj
  • 2 maj 2019

    Pogadajcie sobie chwilę między sobą ..... nie będę przeszkadzał,pokrwawcie trochę, pokrzyczcie o krzywdach i niedoli waszej, o krzywdzie jaka się dokonuje na waszych personach :-) ..... a karawana idzie dalej :-)
    Jakbym czytał od pierwszej strony tego wątku. Dla mnie masakra, w kółko piszecie to samo : polowanie na newsa dnia, wrzucenie go tutaj, zasypanie gównem i dezinformacją, sporo krwawicy a nastepnie samozadowolenia, że oto PiS się kończy :-))) trochę bredni, faknewsów i ....już

    t-34 napisał/a:

    Ale powiedz konkretnie dzbanuszku co ci ukradli ??? Kogo skazali ???

    http://www.grzechy-platformy.org/korupcja/

    no i nikogo nie skazali co widać w linku wyżej poogladaj sobie tą strone, poczytaj
    http://www.grzechy-platformy.org/finanse/fiskus/

    https://fakty.interia.pl/polska/news-cba-zatrzymalo-bylego-senatora-po,nId,2931780

    bono napisał/a:

    "Nie mieliśmy kontaktu, chociaż próbowaliśmy go z Tuskiem nawiązać, aby nam pomagał. Rok 2016-2017 to było apogeum tej dyskusji z Unią Europejską. Był zapraszany. Pani Bieńkowska, która odpowiedziała, że przyjeżdża do Polski tylko na wakacje do Katowic, a nie będzie odwiedzała nas w Warszawie. Takich mamy kosmopolitów-astronautów wystrzelonych 5 lat temu do Brukseli, nie pomagających rządowi polskiemu - stwierdził."

    Nie wiem czy będziesz miał szansę :-)
    https://fakty.interia.pl/polska/news-rz-czy-polacy-chca-powrotu-tuska-do-krajowej-polityki-sondaz,nId,2969165

    Cytuj
  • 2 maj 2019
    Strozaninek napisał/a:

    Moja propozycja - poczytaj z czego pozyskiwane jest biopaliwo - czesto z oleju palmowego. Wytworzenie oleju palmowego pochlania tyle wody i energii ze nie ma nic wspolnego z ekologia.

    Tak powracając do tematu bo dość ciekawy a mnie interesuje odkąd nic z tego nie mam, że ogrzewam gazem chałpę wypuszczając w komin parę wodną. Już troszkę drążyłem w 99roku kiedy miałem auto na podtlenek LPG i już wtedy mówiono o czystości tego napędu. W między czasie wózki widłowe na gaz dostają dopuszczenie do poruszania się w pomieszczeniach, podobnie gokarty śmigają w halach na LPG bez konsekwencji.
    https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-samochody-elektryczne/samochodyelektryczne/news-auta-elektryczne-to-slepy-zaulek-motoryzacji,nId,2965684

    Kłopot jest taki, że artykuł jest niemiecki (aferę diesla pominę) czyli mocnego lobbingu i niezłych inżynierów motoryzacyjnych tyle że nikt nie dopowiada kilku spraw : Niemcy nie nadążają za rozwojem elektrycznym, downsizing raczej im nie wyszedł w żadnym silniku, ich inżynierowie nie raz zostali złapani na błędach planowanych i to takich "na grubo" a koncerny zostały złapane na zmowach, udowodnione i osądzone. Czy zatem ich artykuł może być rzetelny? Nawet jeśli jest prawdziwy (przykład kultowego Merca 220d - tyle, że teraz ten silnik ma mało wspólnego co do wytrzymałości z kultowym starym 220CDI) to ja go spod ich pióra nie odbieram rzetelnie. Przecież najgłośniej krzyczeli o ekologii, stworzyli DPFa aby kreować własną inżynierie, patenty no i sprzedaż, byli głównymi krzykaczami norm spalin i zapylenia ....do czasu afery grupy VW, a ich auta najbardziej rozjeżdżały się w danych dot podanego vs. rzeczywistego zużycia paliwa. Nie wspomne o tym, że BMW z silnikiem 3.0D Triturbo potrzebuje 3ch silników aby przejechać 200 000km - to ma być ekologiczne? Dlaczego o tym nie mówią w swej rzetelności i zmartwieniu ekologią?
    Teraz gdy Nord Stream coraz bliżej to coraz głośniej promują gaz w tym metan? Dziwna ta "ekologia" i łatwo na niej zarobić i w produkcie i w podatku, jednak chyba o ekologię to nie do końca przez lata chodziło.

    Cytuj
  • 2 maj 2019
    Vivaldi napisał/a:

    Tak powracając do tematu bo dość ciekawy a mnie interesuje odkąd nic z tego nie mam, że ogrzewam gazem chałpę wypuszczając w komin parę wodną. Już troszkę drążyłem w 99roku kiedy miałem auto na podtlenek LPG i już wtedy mówiono o czystości tego napędu. W między czasie wózki widłowe na gaz dostają dopuszczenie do poruszania się w pomieszczeniach, podobnie gokarty śmigają w halach na LPG bez konsekwencji.
    https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-samochody-elektryczne/samochodyelektryczne/news-auta-elektryczne-to-slepy-zaulek-motoryzacji,nId,2965684

    Kłopot jest taki, że artykuł jest niemiecki (aferę diesla pominę) czyli mocnego lobbingu i niezłych inżynierów motoryzacyjnych tyle że nikt nie dopowiada kilku spraw : Niemcy nie nadążają za rozwojem elektrycznym, downsizing raczej im nie wyszedł w żadnym silniku, ich inżynierowie nie raz zostali złapani na błędach planowanych i to takich "na grubo" a koncerny zostały złapane na zmowach, udowodnione i osądzone. Czy zatem ich artykuł może być rzetelny? Nawet jeśli jest prawdziwy (przykład kultowego Merca 220d - tyle, że teraz ten silnik ma mało wspólnego co do wytrzymałości z kultowym starym 220CDI) to ja go spod ich pióra nie odbieram rzetelnie. Przecież najgłośniej krzyczeli o ekologii, stworzyli DPFa aby kreować własną inżynierie, patenty no i sprzedaż, byli głównymi krzykaczami norm spalin i zapylenia ....do czasu afery grupy VW, a ich auta najbardziej rozjeżdżały się w danych dot podanego vs. rzeczywistego zużycia paliwa. Nie wspomne o tym, że BMW z silnikiem 3.0D Triturbo potrzebuje 3ch silników aby przejechać 200 000km - to ma być ekologiczne? Dlaczego o tym nie mówią w swej rzetelności i zmartwieniu ekologią?
    Teraz gdy Nord Stream coraz bliżej to coraz głośniej promują gaz w tym metan? Dziwna ta "ekologia" i łatwo na niej zarobić i w produkcie i w podatku, jednak chyba o ekologię to nie do końca przez lata chodziło.

    Metan jest najbardziej recyklingowy, można go pozyskiwać z ludzkiej i krowiej kupy :)

    Cytuj

Odpowiedz