Hryniewiecki, rzucając bombę pod nogi cara, nie szukał zemsty za klęskę powstania. Liczył — tak samo, jak wszyscy narodnicy — że śmierć samodzierżcy obudzi śpiący lud rosyjski, który zrzuci kajdany niewoli, dzięki czemu Polska zyska szansę na niepodległość. Rosyjski lud się nie obudził.
Zupełnie inna była reakcja polskich chłopów. Wieś okryła się żałobą. Z ręki polskiego pana zginął obrońca włościan. Żal i smutek były autentyczne. Tłumy wiernych przychodziły do kościołów na nabożeństwa żałobne. Polscy chłopi krytycznie oceniali odpowiedzialnych za przygotowanie i dokonanie zamachu. Widzieli w nich pomiot szatański. Antychrystów. Chłopi obawiali się, że teraz panowie znów będą chcieli przywrócić pańszczyznę i odebrać im ziemię, otrzymaną na mocy ukazów Aleksandra II.
Temu miał służyć między innymi pomysł wzniesienia pomnika Aleksandra II w Częstochowie, na jasnogórskich błoniach. Zrodził się on prawdopodobnie w gabinecie naczelnika powiatu częstochowskiego Michaiła Konesynowa. Miał stanowić wotum wdzięczności polskich włościan. Zdecydowano, że pomnik stanie tuż przy alei prowadzącej do klasztoru.
Chłopi, choć biedni, nie szczędzili pieniędzy. I to nie tylko z obawy przed niechęcią władzy. Powszechnie uważali, że wspaniały pomnik carowi po prostu się należy, bo był ich dobrodziejem i opiekunem. To on ich bronił i ochronił przed złymi panami.
No i znowu płyta CD z dowodami w sprawie Brejzy uległa "przypadkowemu i nieumyślnemu zniszczeniu" Tak sie bidula złamała sama z siebie..... Kurka.... te PiS-owskie aparatczyki już przeginają.....
No i znowu płyta CD z dowodami w sprawie Brejzy uległa "przypadkowemu i nieumyślnemu zniszczeniu" Tak sie bidula złamała sama z siebie..... Kurka.... te PiS-owskie aparatczyki już przeginają.....
Jechali po Jaruzelskim , a to gorsze plemię niż reprezentował tamten gość.
Tamten działał pod zaborem, plemię PiS ,
w pisowskiej Polsce.
„Patriotyzm” polskiego chłopstwa:
Hryniewiecki, rzucając bombę pod nogi cara, nie szukał zemsty za klęskę powstania. Liczył — tak samo, jak wszyscy narodnicy — że śmierć samodzierżcy obudzi śpiący lud rosyjski, który zrzuci kajdany niewoli, dzięki czemu Polska zyska szansę na niepodległość. Rosyjski lud się nie obudził.
Zupełnie inna była reakcja polskich chłopów. Wieś okryła się żałobą. Z ręki polskiego pana zginął obrońca włościan. Żal i smutek były autentyczne. Tłumy wiernych przychodziły do kościołów na nabożeństwa żałobne. Polscy chłopi krytycznie oceniali odpowiedzialnych za przygotowanie i dokonanie zamachu. Widzieli w nich pomiot szatański. Antychrystów. Chłopi obawiali się, że teraz panowie znów będą chcieli przywrócić pańszczyznę i odebrać im ziemię, otrzymaną na mocy ukazów Aleksandra II.
Temu miał służyć między innymi pomysł wzniesienia pomnika Aleksandra II w Częstochowie, na jasnogórskich błoniach. Zrodził się on prawdopodobnie w gabinecie naczelnika powiatu częstochowskiego Michaiła Konesynowa. Miał stanowić wotum wdzięczności polskich włościan. Zdecydowano, że pomnik stanie tuż przy alei prowadzącej do klasztoru.
Chłopi, choć biedni, nie szczędzili pieniędzy. I to nie tylko z obawy przed niechęcią władzy. Powszechnie uważali, że wspaniały pomnik carowi po prostu się należy, bo był ich dobrodziejem i opiekunem. To on ich bronił i ochronił przed złymi panami.
No i znowu płyta CD z dowodami w sprawie Brejzy uległa "przypadkowemu i nieumyślnemu zniszczeniu" Tak sie bidula złamała sama z siebie..... Kurka.... te PiS-owskie aparatczyki już przeginają.....
Jechali po Jaruzelskim , a to gorsze plemię niż reprezentował tamten gość.
Tamten działał pod zaborem, plemię PiS ,
w pisowskiej Polsce.
Nagrania ze zgromadzenia w Wadowicsch, kiedy przyjechał Kaczyński - również "przypadkowo" usunięte, a rejestracji dokonywano na trzech kamerach.