Forum » Społeczeństwo

"Dobra zmiana" PiS

  • 13 gru 2016

    "Gwiazda" Nowośmiesznej w akcji tylko czekać jak posypią się nagrody ze wszystkich stron.
    Co do gorszego sortu i dzieleniu społeczeństwa to faktem jest że złodziej zawsze będzie przeciwny dzieleniu na złodziei i uczciwych,głupi będzie przeciwny na dzielenie na mądrych i głupich,zdrajca i kapuś też woli aby wszyscy byli równi.Tylko normalnym i uczciwym ludziom takie podziały nie przeszkadzają.

    6 15 Cytuj
  • Pietja 13 gru 2016

    Trafione prosto w dyszkę :)

    O kabarecie straszych panów. Ciemnota niech nie ogląda bo i tak niewiele zrozumie :)

    https://youtu.be/ypCEiZZXZiE

    4 9 Cytuj
  • 13 gru 2016

    Z OSTATNIEJ CHWILI.

    Sejm przyjął ustawę o zgromadzeniach, ograniczającą wolność demonstrowania.
    W rocznicę stanu wojennego. Co za wyczucie czasu!
    Przyjęli też wszystkie swoje ustawy o TK.

    zdjecie

    10 4 Cytuj
  • 14 gru 2016

    kolejne świnie z drugiego sortu ........ towarzyszu walker co ty na to ??????

    Miażdżące wystąpienie profesora na spotkaniu z Andrzejem Dudą i Jarosławem Gowinem. Iwo Białynicki-​Birula dla WP: prezydent był niezadowolony, powiedział mi coś "na ucho". Mamy komentarz wicepremiera
    - Chciałem zwrócić uwagę na niepokojący fakt. Nieskrępowana współpraca międzynarodowa i brak ideologicznie motywowanej ingerencji w naukę są podstawą działania nas, którzy zajmują się nauką. Z niepokojem obserwuję ingerencję motywowaną politycznie i ideologicznie w naukę. Cieszę się, że pan Jarosław Gowin to słyszy, bo sprawa wymaga reakcji - mówił prof. Białynicki-Birula na poniedziałkowym spotkaniu, wieńczącym konferencję o falach grawitacyjnych. W spotkaniu brali udział m.in. prezydent Andrzej Duda i minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin. W środę, w krótkiej rozmowie z WP, profesor skomentował całe zdarzenie. Do sprawy odniósł się również sam wicepremier.

    Iwo Białynicki-Birula jest fizykiem teoretykiem. Pracuje w Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. Zajmuje się fizyką kwantową. Jest autorem przełomowych osiągnięć w dziedzinie elektrodynamiki kwantowej, optyki kwantowej i fizyki atomowej, które stanowią wybitny wkład w naukę światową oraz wiedzę o kwantowych i klasycznych właściwościach światła.

    Na poniedziałkowej gali odznaczenia od prezydenta otrzymali wybitni naukowcy - brytyjski matematyk i fizyk prof. Roger Penrose oraz polski fizyk prof. Andrzej Trautman. Laudację podczas uroczystości wygłosił właśnie prof. Białynicki-Birula. Zakończył ją jednak w zaskakujący sposób, wprost uderzając w politykę rządów PiS.

    - Moje wystąpienie chciałem zakończyć uwagami (...) Mamy próby zastąpienia teorii ewolucji kreacjonizmem, próby zastąpienia nauk medycznych ideologicznie motywowanymi regulacjami, próby zastąpienia praw aerodynamiki argumentami opartymi na parówkach i puszkach Coca-Coli. Wszystko to wskazuje, że wymagana jest zdecydowana reakcja na wtargnięcia ignorantów na teren, który jest domeną nauki - oznajmił profesor.

    "To, co chciałem powiedzieć, powiedziałem"

    W rozmowie z WP Białynicki-Birula nie chciał szeroko komentować sprawy. - Jestem fizykiem. Nie mieszam się do dyskusji politycznych - zadeklarował.

    - To, co chciałem powiedzieć, powiedziałem. Ku mojemu zdziwieniu zrelacjonowała to telewizja TVP Parlament, która też następnie wrzuciła wideo na serwis You Tube. Pewnie polecą za to głowy - stwierdził.

    Profesor ujawnił, że jego wystąpienie nie było impulsem. - To wlokło się długo. W niedzielę przygotowałem tekst, wygłosiłem go, poszedł w świat - relacjonował. Zdradził, że po przemowie zamienił słowo z prezydentem Dudą, który miał być - w jego ocenie - niezadowolony i powiedzieć mu coś "na ucho". Profesor zastrzegł jednak, że nie będzie szczegółowo tego komentować.

    Na pytanie, czy nie obawia się konsekwencji w związku ze swoją wypowiedzią, profesor przyznał, że słyszał plotki, iż jego teczka jest już na Nowogrodzkiej. Roześmiał się przy tym i oznajmił krótko: - Nie sądzę, by tak było.

    Białynicki-Birula podkreślił, że cieszy go szeroki odzew wśród internautów. - To miłe i przyjemne - stwierdził.

    Wicepremier odpiera atak: nie ma żadnej ingerencji

    O opinię na temat słów profesora poprosiliśmy ministra Gowina, który stanowczo zaprzeczył sugestiom o polityczną i ideologiczną ingerencję w świat nauki. - Apel o moją reakcję w tym temacie pozostawię więc bez komentarza - oznajmił.

    Gowin stwierdził, że jest "zasadnicza różnica" między dwoma stanowiskami w tej sprawie. - Sfera nauki jest niezagrożona. Bez fałszywej skromności - są osoby w tym świecie, które doceniają nasze działania w tej dziedzinie - podkreślił. Ocenił, że uroczystość wręczenia odznaczeń dwóm wybitnym naukowcom to "nie najlepsza" okoliczność na tego typu przemowy.

    Pytany o reakcję prezydenta Dudy na sytuację, Gowin podkreślił, że podziela on jego zdanie.

    W sieci zawrzało. "Ktoś w końcu to powiedział na wizji"

    Wideo z przemówienia profesora zostało we wtorek opublikowane w serwisie YouTube. Spotkało się ze zdecydowaną reakcją internautów, którzy pisali m.in.: "Ktoś w końcu to powiedział na wizji. Trzeba ratować naszą naukę przed nowymi 'ekspertami', którzy chcą ją zrujnować".
    "Brawo, tak trzymać. Ludźmi inteligentnymi nie tak łatwo sterować. Więcej takich wystąpień, a może proletariat zacznie się zastanawiać. Nie myśleć, ale zastanawiać" - pisali inni.

    Kolejni internauci sugerowali: "Można się teraz spodziewać przekopania przez 'lepszy sort' życiorysu pana profesora oraz członków jego rodziny do trzech pokoleń wstecz. Będą szukać czegokolwie

    9 2 Cytuj
  • Pietja 15 gru 2016
    Lukaszz napisał/a:

    Z OSTATNIEJ CHWILI.

    Sejm przyjął ustawę o zgromadzeniach, ograniczającą wolność demonstrowania.
    W rocznicę stanu wojennego. Co za wyczucie czasu!
    Przyjęli też wszystkie swoje ustawy o TK.

    A ustawę czytałeś ?

    3 10 Cytuj
  • 15 gru 2016
    Mohikanin napisał/a:

    A ustawę czytałeś ?

    Raczej nie oni nie czytają projektów..

    5 7 Cytuj
  • 15 gru 2016

    I kolejna pozytywna informacja po latach zakłamywania i ogłupiania społeczeństwa :
    http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,102433,21113040,degradacja-jaruzelskiego-historii-nie-mozna-tworzyc-po-historii.html

    4 10 Cytuj
  • 15 gru 2016
    t-34 napisał/a:

    - Moje wystąpienie chciałem zakończyć uwagami (...) Mamy próby zastąpienia teorii ewolucji kreacjonizmem, próby zastąpienia nauk medycznych ideologicznie motywowanymi regulacjami, próby zastąpienia praw aerodynamiki argumentami opartymi na parówkach i puszkach Coca-Coli. Wszystko to wskazuje, że wymagana jest zdecydowana reakcja na wtargnięcia ignorantów na teren, który jest domeną nauki - oznajmił profesor.

    Ten fragment jest kluczowy. Prawa wypracowane przez naukę są nie do obalenia. Każdy kto próbuje swoje herezje promować pod dowolną ideologią jest skazany na porażkę.

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Miazdzace-wystapienie-profesora-fizyki-na-spotkaniu-z-Andrzejem-Duda-i-Jaroslawem-Gowinem-Iwo-Bialynicki-Birula-z-niepokojem-obserwuje-ingerencje-w-nauke,wid,18639385,wiadomosc.html?ticaid=118440

    15 3 Cytuj
  • Pietja 15 gru 2016
    Walker84 napisał/a:

    Raczej nie oni nie czytają projektów..

    W Gazecie Szechtera ją źle zinterpretowali a to zwalnia od uruchamiania własnych szarych komórek :)

    3 15 Cytuj
  • Pietja 15 gru 2016

    Był Pinior jest i Frasyniuk ;)
    Czego boją się wszystkie szuje, że tak bardzo wzajemnie się wspierają?
    Czas pokaże ;)

    http://polskaniepodlegla.pl/wydarzenia/item/9744-tylko-u-nas-byly-ziec-oskarza-wladyslawa-frasyniuka-o-korumpowanie-urzednikow-i-oszustwa-na-cle

    1 11 Cytuj
  • 15 gru 2016

    "Dzisiaj jest bardzo smutny dzień. Dla kogoś, kto czuje się odpowiedzialny za to, by szkoły się rozwijały, wywołuje to naprawdę duże zmartwienie" - Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO), komentuje w rozmowie z Interią przyjętą w nocy przez Sejm reformę edukacji. Likwidacja gimnazjów została przegłosowana, a nauczyciele wciąż martwią się, że od września stracą pracę.

    Z wyliczeń minister Anny Zalewskiej wynika, że dzięki reformie edukacji powstanie 5 tys. nowych miejsc pracy dla nauczycieli.

    Podczas poniedziałkowej wizyty w Koszalinie podkreślała, że reforma systemu oświaty nie przewiduje żadnych zwolnień nauczycieli. "Wręcz przeciwnie - wzrośnie zapotrzebowanie na nauczycieli w szkołach podstawowych" - mówiła szefowa MEN. "Pojawią się dodatkowe miejsca pracy, gdyż w klasach w szkołach podstawowych jest mniej dzieci niż w gimnazjach. W związku z tym, jeżeli ustawa mówi o przenoszeniu klas w tych samych zespołach i środowiskach, to ta różnica powoduje, że powstanie kilkanaście dodatkowych oddziałów, a przy tym i etatów" - wyjaśniła Zalewska.
    "Prawie wszędzie zwolnienia będą"

    Z analiz przeprowadzanych przez miasta i dyrektorów szkół wynika jednak, że niektóre etaty zostaną zlikwidowane.

    - Miejsca pracy powstają lokalnie i resort edukacji niewiele może powiedzieć na temat tego, jaka liczba dyrektorów i nauczycieli będzie zmieniona, bo przecież są to decyzje dotyczące sieci lokalnych. A więc to samorządowców trzeba pytać w poszczególnych miastach i wsiach, jak w ich gminach będzie to wyglądać - ocenia Marek Pleśniar, dyrektor biura OSKKO.

    - Prawdą może być zarówno to, że powstanie kilka tysięcy nowych miejsc pracy, jak i to, że - jak oceniam - co najmniej kilka tysięcy miejsc pracy jest zagrożonych. Trzeba więc odjąć jedno od drugiego, liczy się różnica. Tego już pani minister nie powiedziała - dodaje.

    - Informacje od naszych dyrektorów, którzy spotykają się już regularnie z samorządami na zebraniach mających na celu przemyślenie nowych sieci szkolnych w gminach, przynoszą mi informacje raczej odwrotne - prawie wszędzie zwolnienia będą, ponieważ to nie jest tak proste - podkreśla Marek Pleśniar. - To jest sprawa strukturalna. Nie można przeliczać etatów tak sobie. Z analizy z kilku miast mamy informacje, że w średniej wielkości mieście zabraknie kilkudziesięciu miejsc pracy - dodaje.

    Jak zaznacza Marek Pleśniar, pomysły na reorganizacje szkół są w całej Polsce bardzo różne.

    - Właśnie jeden z dyrektorów donosi nam, że w szkole powstał pomysł, by dzieci z podstawówki w całości przenieść do budynku po gimnazjum, tyle, że bez dyrektora - mówi o zmianach szef biura OSKKO.

    - W pozostałych szkołach są jeszcze inne pomysły. W pewnym bardzo dużym mieście radni i dyrektorzy naradzali się nad zmianami. Rzucane były pomysły: tam, gdzie są gimnazja - zrobi się szkoły podstawowe; tam, gdzie były dwie szkoły - będzie w efekcie pięć. Ale nikt nie wie, ile dzieci jest w obwodach, w związku z tym jest gigantyczne zamieszanie, bo samorządowcy nie wiedzą, ile dzieci ma na szkołę przypadać - mówi Marek Pleśniar.

    Podkreśla też, że wszyscy nauczyciele mają swoje specjalności.

    - To nie jest tak, że da się zrobić z nauczycielki przedmiotów ścisłych w szkole ponadpodstawowej przedszkolankę - dodaje.
    Pracodawcą nauczyciela nie jest minister

    Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty podkreśla, że na poziomie rządowym nie powstały żadne programy osłonowe dla nauczycieli.

    - Nagle poziom całego kraju przenosi się na samorządy i to na nie spadnie cały ten kłopot. Pracodawcą nauczyciela nie jest przecież minister, a dyrektor szkoły. Dyrektor z kolei finansowany jest przez gminę. Ten kłopot dopiero będzie się ujawniał. Nikt w tej chwili nie jest w stanie przedstawić wiarygodnej informacji, uśrednionej na skalę kraju - mówi Marek Pleśniar.

    Jak oddaje, wstępna wyliczenia "przedstawiają się niewesoło".

    - Dyrektorzy podejmują się wstępnych analiz i pierwsze informacje są bardzo niepokojące. Szczerze mówiąc, to wszystko i tak jest przytłoczone przez ogólne przygnębienie dyrektorów i nauczycieli - zaznacza dyrektor biura OSKKO. Według Pleśniara, każdą placówkę dotkną zmiany, co zniechęca je do podejmowania inicjatyw. - Właściwie, po co w tej chwili rozwijać się, czy też wchodzić w kolejne programy rozwojowe, kiedy zmiany sieci szkół dotyczą wszystkich? - rozmówca Interii nie kryje obaw.

    Zaznacza, że jego wypowiedzi nie są oporem przeciwko zmianom, ale poważnym zmartwieniem o to, jak będą wyglądać polskie szkoły.

    - Dzisiaj jest bardzo smutny dzień. Dla kogoś, kto czuje się odpowiedzialny za to, by szkoły się rozwijały, wywołuje to naprawdę duże zmartwienie - mówi.
    "Problem większy, niż liczony w pieniądzach"

    Dyrektor OSKKO podkreśla, że uchwalona przez Sejm reforma edukacji będzie dla dyrektorów i nauczycieli dużym wyzwaniem. Jak mówi, nie będą to zmiany wprowadzane z entuzjazmem i radością.

    - W tak humanistycznej dziedzinie jak pedagogika jest to poważny problem. O wiele większy, niż liczony w pieniądzach - mówi Marek Pleśniar. - Będziemy musieli stawić czoła temu wszystkiemu. Ze wszystkimi dyrektorami w całej Polsce musimy próbować jakoś "być", bo przecież trzeba przekształcenia wdrażać. Co więcej - trzeba to robić będąc nieprzekonanym i smutnym wykonawcą czegoś, z czym się nie zgadzamy - dodaje.

    - Piszemy w tej chwili list do prezydenta, by rozważył tryb przeprowadzenia tych zmian, ponieważ nie były one konsultowane, jeżeli chodzi o strukturę szkolnictwa. Staramy się zwrócić uwagę, że jeszcze można coś zmienić - podsumowuje.

    Pikietę pod Pałacem Prezydenckim zapowiedział na poniedziałek także Związek Nauczycielstwa Polskiego.

    Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/autor/justyna-mastalerz/news-zwolnienia-nauczycieli-czy-5-tys-nowych-miejsc-pracy,nId,2322683#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    11 1 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Czyżby żołnierze też mieli dość ?????

    Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych rezygnuje

    Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Mirosław Różański złożył wypowiedzenie. Jego kadencja miała się zakończyć w 2018 roku. Rezygnację przyjął już szef MON Antoni Macierewicz - donosi Informacyjna Agencja Radiowa na Twitterze.

    Gen. dyw. Mirosław Różański objął stanowisko po gen. Lechu Majewskim, który przeszedł w stan spoczynku. Był on pierwszym szefem Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

    Różański otrzymał stopień generała brygady od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w sierpniu 2005 roku, w wieku 43 lat. Drugą „gwiazdkę” otrzymał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na stanowisko dowódcy generalnego mianował go prezydent Bronisław Komorowski.

    13 1 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Po podwyżkach USŁUG BANKOWYCH, KOSZTÓW PALIWA i cenach w sklepach czas płacić więcej za wodę, prąd, ubezpieczenie i ZUS Podwyżki 2017

    Drożej za wodę, prąd, ZUS i ubezpieczenie OC. Z początkiem 2017 roku mogą dotknąć nas spore podwyżki. Wyższe opłaty będą dotyczyć wszystkich gospodarstw domowych. Skąd te podwyżki?

    Podwyżka opłat za wodę ma wynikać z planowanego wdrożenia do polskiego prawa przepisów unijnych, które mówią o tzw. zwrocie kosztów usług wodnych. W związku z tym od 1 stycznia 2017 roku opłata za metr sześcienny wody wzrośnie o 15 groszy. To oznacza, że przeciętny Polak zapłaci o 1 zł miesięcznie więcej. Dla czteroosobowej rodziny roczny koszt zużycia wody wzrośnie o 48 zł. Izba Gospodarcza "Wodociągi Polskie" (IGWP) obliczyła jednak, że po wejściu w życie nowego Prawa wodnego roczne wydatki czteroosobowej rodziny wzrosną rocznie o 80-88 zł. Wiadomo, że ostateczna wysokość nowych opłat za wodę zależeć będzie od samorządów i lokalnych wodociągów, które są bezpośrednimi dostawcami tej usługi.

    Drożej za prąd

    Drożej zapłacimy też za energię elektryczną. Ministerstwo Energii wyjaśnia, że podwyżki związane są m.in. z kosztami polityki klimatycznej i modernizacją polskich elektrowni. Przeciętny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego wzrośnie tylko z tego względu o 50-75 zł rocznie.

    Wyższe opłaty za ubezpieczenie OC

    Coraz wyższe odszkodowania dla ofiar wypadków drogowych- to przyczyna kolejnych podwyżek. Chodzi o wzrost opłat za polisę OC. Nie jest to duże zaskoczenie, bo ceny rosną od kilkunastu miesięcy. Jak podaje tvn24bis.pl, w grudniu 2015 roku średni koszt OC wynosił 450 zł, a pod koniec czerwca 2016 roku już 620 zł. W przyszłym roku ceny mogą jeszcze poszybować w górę.

    Lokalne podatki i opłaty

    Na razie nie wiadomo czy w ślad za opłatami za media, wzrosną opłaty nakładane przez samorządy. Na początku 2016 roku w Kaliszu wzrosła m.in. opłata za odbiór odpadów. Czy w przyszłym roku czekają nas kolejne podwyżki?

    Wyższy ZUS dla prowadzących działalność gospodarczą

    Rząd PiS zafundował prowadzącym działalność podwyżkę składek ZUS. Znamy już nowe składki ZUS, jakie obowiązywać będą przedsiębiorców w 2017 roku. Osoby prowadzące działalność gospodarczą zapłacą składki o 5% wyższe niż w roku 2016. Tym samym, comiesięczna danina na rzecz ZUS wyniesie prawie 1200 zł.

    DOJNA ZMIANA PIS

    11 2 Cytuj
  • 15 gru 2016

    BRAWO PIS !
    WESZLIŚMY W DOŁEK. GOSPODARKA W NAJGORSZYM STANIE OD TRZECH LAT.

    Wzrost w IV kwartale wyhamuje do zaledwie 1,8 proc. - nieoficjalnie szacuje resort finansów.
    Oficjalnie nikt nie chce przedstawić nowych wyliczeń. - Z naszych prognoz wynika, że w IV kwartale roczne tempo wzrostu PKB (...) może być niższe od zanotowanego w III kwartale, kiedy wyniosło 2,5 proc. - to oficjalna odpowiedź Ministerstwa Finansów na pytanie "DGP" w tej sprawie. Z naszych informacji wynika jednak, że już teraz otoczenie wicepremiera i szefa MF przygotowuje się do wariantu dużo bardziej pesymistycznego. A ten nie wyklucza, że gospodarka wyhamuje i będzie się rozwijała jeszcze wolniej niż w tempie 1,8 proc. rocznie. Powód? Spadek inwestycji - w III kwartale o 7,7 proc. - i eksportu, według NBP w październiku, o 1,7 proc. - po raz pierwszy od sierpnia 2014 r.

    - W porównaniu z naszymi szacunkami prognoza MF jest dość optymistyczna. Zakładamy, że wzrost w IV kwartale wyniesie 1,2 proc. PKB - mówi ekonomista BZ WBK Piotr Bielski. Z kolei analitycy Credit Agricole i Banku Millennium wskazują na poziom 1,7 proc.

    Już w III kwartale, gdy wzrost wyniósł 2,5 proc., wicepremier Morawiecki musiał się tłumaczyć kolegom z rządu z gospodarczego spowolnienia. Po słabej końcówce roku jednym z jego argumentów na obronę będzie zapewne dobra sytuacja na rynku pracy. I choć gospodarka dostała zadyszki, na razie Polacy nie odczują tego w portfelach. Wynagrodzenia rosną, a bezrobocie spada.

    Jest szansa, że dobre perspektywy płacowe wspomagane efektami programu "Rodzina 500 plus" będą nakręcać konsumpcję. Być może przez to spowolnienie będzie przejściowe i już od I kwartału 2017 r. gospodarka zacznie się rozpędzać - tak przynajmniej uważa MF. - Scenariusz przyspieszania tempa wzrostu PKB w przyszłym roku jest realny. Opiera się na założonym większym popycie inwestycyjnym i utrzymaniu wysokiego poziomu popytu gospodarstw domowych - przewiduje resort.

    Ekonomiści są podobnego zdania. - Dołek, jeśli chodzi o dynamikę PKB, będziemy mieć w IV kwartale - przyznaje Jakub Borowski z Credit Agricole. W podobnym tonie wypowiada się Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Wzrost ma być możliwy także dzięki szybszemu wydawaniu środków unijnych. W tym roku były z tym duże problemy, dotyczyło to m.in. wydatków na kolej, które pierwotnie miały wynieść ponad 7 mld zł, co skorygowano do 4,2 mld zł. Komisja Europejska wciąż zakłada, że wzrost PKB Polski w 2017 r. wyniesie 3,4 proc.

    Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/weszlismy-w-dolek-gospodarka-w-najgorszym-stanie-od-trzech,2440450,2156?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

    11 3 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Dolar najdroższy wobec złotego od 2001 roku

    W czwartek po południu kurs dolar/złoty mocno zwyżkuje, osiągając najwyższy poziom od 2001 roku. Złoty osłabia się do dolara najmocniej ze wszystkich rynków wschodzących.
    W czwartek dolar mocno zyskuje po decyzji Fed w sprawie polityki monetarnej. Rezerwa Federalna zdecydowała w środę o podwyższeniu głównej stopy procentowej do 0,50-0,75 proc. z 0,25-0,50 proc. Ekonomiści spodziewali się od dawna takiego ruchu.

    Około godziny 13.20 kurs USD/PLN wynosi ok. 4,2610, a zaraz po godz. 12.00 wynosił nawet 4,2770. Na tle innych walut rynków wschodzących złoty radzi sobie najgorzej - zniżkuje wobec dolara o ok. 2,8 proc. Spadek o 2,43 proc. notuje węgierski forint.

    Amerykańska waluta umacnia się również do euro. Kurs EUR/USD spadł w czwartek na rynku międzybankowym w Londynie wczesnym popołudniem o 1 proc. do 1,0431 USD, najniżej od stycznia 2003 roku. Punkt wsparcia dla europejskiej waluty to teraz 1,0394 USD.

    Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/waluty/news/dolar-najdrozszy-wobec-zlotego-od-2001-roku,2440535,1023?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

    10 2 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Dojenie kasy na 500+ ?

    JSW z zapowiedzianej na 2017 r. emisji akcji planuje pozyskać 300-500 mln zł - powiedział w czwartek w sejmie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

    "Planujemy w przyszłym roku emisje akcji, aby pozyskać w okolicach 300 do 500 mln zł środków na wzmocnienie procesu restrukturyzacyjnego" - powiedział Tobiszowski.

    JSW już wcześniej informowała, że w II kwartale przyszłego roku planuje przeprowadzić emisję akcji. Zapowiadana wartość emisji miała wynieść 500 mln zł.

    - Ostatnio dawaliśmy komunikat, że raczej będzie 500 mln zł. Chcemy pozyskać kwotę i to jest jeden element, ale drugi, zaczynamy osiągać dobry wynik wolumenu po cenie. Zwiększyliśmy wydobycie, dość ciekawa cena się pojawia. Jak nie trzeba będzie, to nie będziemy aż tyle emitować - powiedział PAP Tobiszowski.

    - Chcieliśmy wyemitować pół miliarda po to, by docisnąć inwestycyjnie i osiągnąć oczekiwany poziom wydobycia w 2019 r. - dodał.

    Tobiszowski poinformował, że szczegóły emisji nie zostały jeszcze ustalone. Zapytany o możliwy udział PFR w planowanej emisji, wice

    zytaj więcej na http://biznes.interia.pl/gieldy/news/emisja-ratunkowa-na-300-500-mln-zl-tobiszowski-me,2440425,1844?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

    9 2 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Po sporze rządu z :

    a.) służbą zdrowia
    b.) prawnikami
    c.) prywatnymi przedsiębiorcami
    d.) bankami
    e.) frankowiczami

    teraz pis rozpoczyna spór z górnikami.

    W kopalni Makoszowy pod ziemią protestuje załoga.

    W podziemnym proteście, jaki rozpoczął się w czwartek w zabrzańskiej kopalni Makoszowy, uczestniczy pięć osób - podała Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której należy zakład. Wcześniej związkowcy mówili o co najmniej 10 protestujących i zapowiadali rozszerzenie protestu. PO o proteście górników w kopalni Makoszowy: Kolejna porażka rządu.

    PRZYPOMINAM:
    PRZED WYBORAMI PIS ZAPOWIADAŁ, ŻE NIE BĘDZIE LIKWIDOWAŁ KOPALI.

    Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/w-kopalni-makoszowy-pod-ziemia-protestuje-piec-osob,2440498,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

    10 3 Cytuj
  • 15 gru 2016

    Refleksja

    Największym nieszczęściem naszych czasów czytaj III RP jest układ jaki panuje w Polityce.

    Tak naprawdę obojętnie jaka opcja rządzi to zgraja zawodowych polityków, którzy tak naprawdę nic nie potrafią. Podnoszenie w nieskończoność podatków, wyrzucanie pieniędzy w błoto poprzez politykę utopijnego socjalizmu to paranoja. Zamiast zmniejszyć obciążenia dla przedsiębiorców dających utrzymanie pracownikowi czyli temu co wnosi do budżetu a nie z niego korzysta to PAŃSTWO POD PATRONEM PO czy tez PISu nic innego nie robi jak systematycznie i permanentnie niszczy POLSKICH PRZEDSIĘBIORCÓW. POLITYKA iż przedsiębiorca z założenia to oszust i złodziej to POLITYKA KALEGO. TO POLITYKA PARANOI. Stwórzcie system NORMALNY PRZYJAZNY przejrzysty czytelny i nie BANDYCKI koszty zatrudnienia na maks. 10% a wiele się zmieni. Stwórzcie ulgi dla zatrudniających na umowy o prace a ludzie będą zarabiać uczciwe pieniądze jak na zachodzie. I będą mogli te pieniądze wpuścić w rynek. CHYBA iz polityka Polski skierowana jest na utrzymywanie stałej biedy a POLSKI KAPITAŁ ma nigdy nie dorównac zachodniemu. I jedynym zadaniem POLSKI ma byc rola WASALA dla zachodu i wschodu rola na KOLANACH.

    500+
    Wystarczy wprowadzić kilka zmian w programie aby zaczął być efektywny:

    a.) 500+ wypłacać na każde dziecko pod warunkiem, że opiekunowie prawni pracują (oboje)
    b.) aby pracodawcy chętniej zatrudniali młodych rodziców, należy przyznać preferencyjne warunki w zatrudnieniu młodych (zniżka na zus).
    c.) zaprzestać wypłacania 500+ dla osób nie pracujących

    12 1 Cytuj
  • Pietja 16 gru 2016

    Wkurza mnie że wszystkie media kłamią w sprawach polityki zagranicznej. Jedno wielkie kłamstwo od Wyborczej, Newsweeka po Gazetę Polską i Republikę. Totalna propaganda kłamstw :(

    3 12 Cytuj
  • 16 gru 2016

    NIech mi ktoś powie jakim prawem PIS będzie blokował transmisje z sejmu?
    Tak wygląda demokracja? Czy tak wygląda transparentność?

    -----------------------------
    Decyzją marszałka Marka Kuchcińskiego od stycznia 2017 roku wprowadzone mają zostać zmiany w organizacji pracy mediów w Sejmie. W praktyce oznacza to, że:
    - nie będzie można nagrywać i fotografować relacji z obrad Sejmu i komisji
    - telewizyjne relacje będą mogły powstawać tylko w jednym wyznaczonym miejscu
    - każda redakcja będzie mogła mieć na terenie Sejmu w jednym momencie wyłącznie jednego reportera
    - na terenie Sejmu wydzielone zostanie tylko jedno miejsce do przeprowadzania wywiadów, które dziennikarze będą musieli rezerwować
    - praca mediów ma się przenieść do centrum medialnego – oddalonego o 150 metrów od budynku Sejmu.

    http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/538028,dzienbezpolitykow-protest-przeciwko-ograniczaniu-dostepu-do-informacji.html
    -----------------------------

    17 4 Cytuj
  • 16 gru 2016

    To, co Kaczyński wyrabia jest przyśpieszonym modelem węgierskim bez legitymacji konstytucyjnej. Stąd szaleństwo totalne. Drugie tłumaczenie, to fakt, że jest szantażowany przez obcy wywiad, który zna szczegóły rozmowy pamiętnej z bratem. On szkodzi Polsce, ale szkodzi PiSowi. Niszczy Szydło, Dudę.

    17 4 Cytuj
  • 16 gru 2016

    <<"Coś się złego dzieje w armii polskiej - przez rok czasu, kiedy ministrem obrony narodowej został Antoni Macierewicz, z Wojska Polskiego odeszło 26 generałów i 254 pułkowników" (...) Bejda zaapelował również do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego po to, żeby wyjaśnił jako bezpośredni zwierzchnik sił zbrojnych, czy "nie grozi nic społeczeństwu polskiemu, państwu polskiemu, czy nie grozi rozkład armii polskiej, destrukcja armii polskiej na skutek odejścia najważniejszych generałów i dowódców">>

    Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-psl-zaapelowalo-do-prezydenta-o-zwolanie-rady-bezpieczenstwa,nId,2323529#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    15 4 Cytuj
  • 16 gru 2016

    Została sędzią TK. Z opinii z 2001 r. wynika, że w ogóle nie powinna sądzić

    Julia Przyłębska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego wybrana głosami PiS, w 2001 r. starała się o powrót do stanu sędziowskiego. Nie uzyskała wówczas zgody. Teraz wiadomo dlaczego. Lista zarzutów jest długa.

    „Powrót pani Julii Przyłebskiej na stanowisko sędziego nie będzie korzystny dla wymiaru sprawiedliwości”- napisali członkowie Kolegium Sądu Okręgowego w Poznaniu w swojej negatywnej opinii co do wniosku Przyłębskiej.

    Przyłębska starała się wtedy o powrót do stanu sędziowskiego po kilku latach pracy w dyplomacji. Nie udało jej się to. Ponownie starała się o to w 2007 r. w czasie rządów PiS. Wtedy uzyskała pozytywną opinię, ale już od Okręgowej Rady Sądownictwa. Jej nominację zatwierdził prezydent Lech Kaczyński.

    Opinia z 2001 r. wymienia aż 43 błędy Przyłębskiej. Zauważono, że aż przy czterech jej sprawach „nie przeprowadzono żadnego postępowania sądowego”. Ponadto wśród zarzutów wobec Przyłębskiej są: „obraza prawa materialnego – błędnie rozpoznane roszczenie”, „ustalenia sprzeczne z materiałem dowodowym”. „sąd nie nie zbadał akt”, „dowolna ocena dowodów”. Wszystkie cytaty pochodzą z opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Poznaniu.

    Przeciwko przywróceniu Przyłębskiej do stanu sędziowskiego było też Zgromadzenia Ogólne Sędziów okręgu poznańskiego. Na 174 głosujących aż 103 było głosowało przeciw.

    Przyłębska nie chciała ujawnić treści opinii. Pytał o nią regionalny „Głos Wielkopolski”. Ale sędzia stwierdziła, że w Polsce „nie ma uczciwej polemiki” a sama opinia jest dla niej „krzywdząca”. Również prezes sądu w Poznaniu odmówił dziennikowi wglądu do dokumentu. Stwierdził, że jest on tajny.

    Julia Przyłębska to jedna z sędziów Trybunału wybranych przez PiS, wymieniana jest także jako kandydatka do zastąpienia na stanowisku prezesa TK, Andrzeja Rzeplińskiego. Wraz z dwójką innych sędziów wybranych przez PiS do Trybunału, Przyłębska próbowała ostatnio zablokować zebranie kworum na posiedzeniu, które miało wskazać kandydatów na nowego prezesa TK. Cała trójka wzięła zwolnienie lekarskie, wobec czego obecnych było tylko dziewięciu sędziów wobec wymaganej dziesiątki. Jak obliczył portal Oko.press, prawdopodobieństwo choroby trójki sędziów w jednej czasie wyniosło 0,0035 proc.

    Prezes TK, Andrzej Rzepliński uznał jednak, że zwolnienia lekarskie nie mogą blokować Konstytucji, która jasno wyznacza termin, w którym trzeba wyznaczyć potencjalnych następców szefa Trybunału.

    15 3 Cytuj
  • 16 gru 2016

    Pięknie wyglądają nowe standardy demokracji w wykonaniu pisu.........
    walker pewnie wyje z zachwytu .....

    14 3 Cytuj

Odpowiedz