Milowy krok: o świadomości samorządności refleksji słów kilka.
Samorządowa twórczość.
[Na rozum inteligencki]
Samorządowość – nie potrafię pospiesznie przełknąć tego słowa.. Zastanawiające jest, ile rzeczy z którymi stykam się na co dzień wymyślił osiadły po drugiej stronie Odry naród. A jednak... Selbstverwaltung. Tak, Niemcy czują samorząd, decentralizacja ośrodków decyzyjnych posunięta do niespotykanych u nas granic sprawia, że każdy Niemiec mógłby dumnie powtarzać jak mantrę słowa pewnej znanej piosenki: „Must be the reason why I'm king of my castle”, mógłby lecz nie musi, to tkwi w genotypie narodu.
[Na rozum chłopski]
Niemcy – nie tylko dobrze kopią w piłkę, chętnie uczestniczą w wyborach i wiedzą, że mają wpływ na przyszłość ich gminy i landu.
[Na rozum inteligencki]
Dość o Niemczech, kieruję swoją uwagę na prawo od granicznej rzeki. Parę kadrów wyciętych z polskiej praktyki samorządności. Ot, przykład człowieka o nietuzinkowym hobby - Wójt Łabowa. W domowym garażu zbudował replikę czołgu. Tak, pasje mieć trzeba. Pojazd jeździ, ba nawet strzela. Panie Wójcie: o wynik kolejnych wyborów można teraz być chyba spokojnym? Kadencyjność, ach ta kadencyjność!
[Na rozum chłopski]
Włodarzy należy zmieniać, nawet gdy w garażu trzymają czołg.
[Na rozum inteligencki]
No właśnie... Czy czujecie, że macie wpływ na życie waszej gminy? Są miejscowości, gdzie mogliby przytaknąć. Dla przykładu choćby gmina Ostaszewo. Miały tu stanąć wiatraki, konsultacje społeczne i apele zaważyły. Już wiem, że farm wiatrakowych wiele u nas nie zobaczę, a Boniek mniej zarobi. Od wiatraków zaczęła się historia w Lipnie, a skończyła na... próbach zarządzania zza krat. Dziarskie chłopy! Czekoladki pomogły jedynie na starcie.
Nurtuje mnie pytanie, czy inwencja naszych samorządowców ma jakieś granice. Odpowiedź przynosi przykład gminy Pierzchnica, w której zrobiono prawny hokus-pokus i z dnia na dzień z mapy zniknęła.. miejscowość. Czegoś podobnego sam Copperfield nie zdziałał!
W Rzekuniu miało być posłusznie: ja mówię, wy rączki podnoście – tak wójt z radą wojował. Kto oglądał film Dzień Świra wie, iż racja może być „mojsza niż twojsza”.
[Na rozum chłopski]
Uważaj chłopie, bo mogą cię sprzedać, za ile – też się nie dowiesz.
Milowy krok: o świadomości samorządności refleksji słów kilka.
Samorządowa twórczość.
[Na rozum inteligencki]
Samorządowość – nie potrafię pospiesznie przełknąć tego słowa.. Zastanawiające jest, ile rzeczy z którymi stykam się na co dzień wymyślił osiadły po drugiej stronie Odry naród. A jednak... Selbstverwaltung. Tak, Niemcy czują samorząd, decentralizacja ośrodków decyzyjnych posunięta do niespotykanych u nas granic sprawia, że każdy Niemiec mógłby dumnie powtarzać jak mantrę słowa pewnej znanej piosenki: „Must be the reason why I'm king of my castle”, mógłby lecz nie musi, to tkwi w genotypie narodu.
[Na rozum chłopski]
Niemcy – nie tylko dobrze kopią w piłkę, chętnie uczestniczą w wyborach i wiedzą, że mają wpływ na przyszłość ich gminy i landu.
[Na rozum inteligencki]
Dość o Niemczech, kieruję swoją uwagę na prawo od granicznej rzeki. Parę kadrów wyciętych z polskiej praktyki samorządności. Ot, przykład człowieka o nietuzinkowym hobby - Wójt Łabowa. W domowym garażu zbudował replikę czołgu. Tak, pasje mieć trzeba. Pojazd jeździ, ba nawet strzela. Panie Wójcie: o wynik kolejnych wyborów można teraz być chyba spokojnym? Kadencyjność, ach ta kadencyjność!
[Na rozum chłopski]
Włodarzy należy zmieniać, nawet gdy w garażu trzymają czołg.
[Na rozum inteligencki]
No właśnie... Czy czujecie, że macie wpływ na życie waszej gminy? Są miejscowości, gdzie mogliby przytaknąć. Dla przykładu choćby gmina Ostaszewo. Miały tu stanąć wiatraki, konsultacje społeczne i apele zaważyły. Już wiem, że farm wiatrakowych wiele u nas nie zobaczę, a Boniek mniej zarobi. Od wiatraków zaczęła się historia w Lipnie, a skończyła na... próbach zarządzania zza krat. Dziarskie chłopy! Czekoladki pomogły jedynie na starcie.
Nurtuje mnie pytanie, czy inwencja naszych samorządowców ma jakieś granice. Odpowiedź przynosi przykład gminy Pierzchnica, w której zrobiono prawny hokus-pokus i z dnia na dzień z mapy zniknęła.. miejscowość. Czegoś podobnego sam Copperfield nie zdziałał!
W Rzekuniu miało być posłusznie: ja mówię, wy rączki podnoście – tak wójt z radą wojował. Kto oglądał film Dzień Świra wie, iż racja może być „mojsza niż twojsza”.
[Na rozum chłopski]
Uważaj chłopie, bo mogą cię sprzedać, za ile – też się nie dowiesz.