Forum » Społeczeństwo

Euro za i przeciw

  • 16 sty
    Dorota_S napisał/a:

    Najpierw trzeba sprawdzić, jak nam się wprowadzenie euro ma opłacać. W tym celu warto sprawdzić, czy nasze zadłużenie jest bardziej w euro czy bardziej w dolarach....

    Sugerujesz, że lepszy $ ? Jestem za, tylko nasz handel w te i wewte to głównie Niemcy .

    2 Cytuj
  • 16 sty
    Dorota_S napisał/a:

    Najpierw trzeba sprawdzić, jak nam się wprowadzenie euro ma opłacać. W tym celu warto sprawdzić, czy nasze zadłużenie jest bardziej w euro czy bardziej w dolarach....

    No to sprawdź i daj znać jak wszystko policzysz 😃

    3 1 Cytuj
  • 16 sty
    Prawicowiec napisał/a:

    Sugerujesz, że lepszy $ ? Jestem za, tylko nasz handel w te i wewte to głównie Niemcy .

    Niczego nie sugeruję. Zwracam tylko uwagę, nad czym warto się pochylić. Nazbyt nieufna jestem co do różnych posunięć władz i instytucji. Również europejskich oraz światowych.

    Cytuj
  • 29 sty

    Byłem dzisiaj w Lidl .
    Ser Gouda Pilos, szynka wieprzowa Pilos, ceny dobre. Odwróciłem i przeczytałem producenta .
    Szynka Czechy gołda Niemcy.
    Masło l 250gram Irlandia ( cena za 100g niższa nisz polskich).
    W TVP słyszę, że nawozy wypełniają magazyny polskich producentów .
    ( sam kupowałem saletrzak z Węgier)
    Budweiser w sobotę -kup 5 butelek po 5 zł a drugie pięć gratis. Pomidory Turcja w innym sklepie 1kg 9.50 zł.

    Co się dzieje, że nasze koszty są wyższe niż bogatszych sąsiadów.
    To jakie będą nasze ceny , gdy będziemy zarabiać tyle co sąsiedzi

    Czyli wydajność niska? A mówią że pracujemy najwięcej.

    4 5 Cytuj
  • 13 lut

    https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/nie-jemy-w-restauracjach-gotujemy-parowki-i-jajecznice-ferie-w-zakopanem/n11vg8e,07640b54

    Baliśmy się drożyzny po przyjęciu euro.
    No i mamy drożyznę bez przyjęcia euro,
    Kibelek dla klientów 1.2€
    Kotlet rosół i dodatki 38€

    4 Cytuj
  • 13 lut
    Prawicowiec napisał/a:

    https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/nie-jemy-w-restauracjach-gotujemy-parowki-i-jajecznice-ferie-w-zakopanem/n11vg8e,07640b54

    Baliśmy się drożyzny po przyjęciu euro.
    No i mamy drożyznę bez przyjęcia euro,
    Kibelek dla klientów 1.2€
    Kotlet rosół i dodatki 36€

    Jest takie przysłowie: "Jak się nie ma miedzi to się na d..... siedzi".

    3 Cytuj
  • 13 lut
    taki_gość napisał/a:

    Jest takie przysłowie: "Jak się nie ma miedzi to się na d..... siedzi".

    Jest.
    Było w komunie. Ale nasza miedź, miała tą zaletę, że zarabialiśmy mało i mieliśmy małe koszty.
    Teraz zarabiamy więcej, a koszty są dużo dużo większe.
    I nie sprawiło to euro tylko nasza miedź.

    Przytaczam to tylko dlatego, żeby udowodnić, że o proporcji cen do zarobków nie
    decyduje waluta, tylko gospodarka .
    Gdy będziemy płacić w euro, będzie to taka sama proporcja.
    A tak sceptycy straszyli drożyzną i euro.
    Drożyzna jest bez euro.

    4 6 Cytuj
  • 5 mar

    co Was w tym najbardziej denerwuje?
    -
    franczyza ubezpieczeniowa

    3 Cytuj
  • 5 mar

    Po wprowadzeniu euro zjadą do kraju wszyscy eksportowcy i okaże się, że gospodarka klęknie.

    2 Cytuj
  • 7 mar
    Dorota_S napisał/a:

    Po wprowadzeniu euro zjadą do kraju wszyscy eksportowcy i okaże się, że gospodarka klęknie.

    Problem w tym, że dzięki inflacji, za którą należy mówić wprost, należy podziękować PIS partaczom, nasze produkty stały się już mało konkurencyjne na rynku Europejskim. Jedna branża sobie radzi, inna już nie. Ratuje nas jeszcze jako taka myśl technologiczna i rozwiązania. Ale ani siła robocza, ani koszty produkcji (też koszty działalności które rosną stale) czy sama oferta nie są tymi samymi co jeszcze 5 lat temu. Cenowo w mojej branży lepsi są Włosi, Hiszpanie, Francuzi. Nie wspomnę już o Chińczykach, którzy na szczęście nie przebijają sie tak łatwo do Europy. Po wprowadzeniu Euro zobaczymy, że u nas zrobiło się zwyczajnie drogo. Poza czysto politycznymi jeszcze argumentami, które zostaly z pogranicza fantazy oraz strachulca ze strony obozu prawicy, euro u nas jest dawno przeliczane i kalkulowane. Każdy z łatwością widzi, jak nasze ceny poszybowały w górę względem zachodu, widział bym jedynie szanse, że to się jeszcze jakoś wyrówna, kiedy zobaczymy i porównamy ceny w sklepach polskich i niemieckich tych samych produktów, może wtedy jeden z drugim pis matoł, którzy zapatrzeni w atak na ryżych, lewaków i komuchów ledwo się własno ręcznie podcierają - japy do polityki maja największe.. - wyciągnie jakiś wniosek na swoim poziomie. Jak będziemy żyć dalej Morawieckim i jego wnikliwą oceną wprowadzenia euro w Chorwacji, to skończymy jak on i całe pis, jak zwykłe dziady, czyli tak jak Polska szlachta i smutna polska historia. Najwięcej do gadania a ekonomia i gospodarka co najwyżej orężem populistów.

    6 2 Cytuj
  • 17 cze

    Nie możemy przyjąć euro bo …..
    porcja lodów to teraz 2 € drugie danie 10-15€, szynka 15€ /kg
    autostrada do Katowic 8€
    fryzjer męski 10-15€. , m2 mieszkania to 4- 5 tys € kawa 3€ zupa 4€ mineralna 2€ piwo 4-5 €

    To po przeliczniku dzisiaj naszych cen na euro .
    Kuźwa, jak przyjmiemy €, to będzie jeszcze drożej.
    Tzn że będziemy Szwajcarią ?

    3 5 Cytuj
  • 17 cze

    Groźba wprowadzenia euro, minęła wraz z nowym rządem.
    Gdy odsłonięto nasze finanse, propozycja euro, w miejsce PLN , przez najbliższe 20 lat, nas nie dotyczy.
    Tak, że strachy na lachy.
    „Odpowiednia” gospodarka i nikt nam euro nie wepchnie.

    1 7 Cytuj
  • 23 paź

    Według prognozy MFW w 2024 r. mamy zajmować 42. miejsce z 51,7 tys. dol. na głowę rocznie.

    Przed nami są obecnie według prognoz: Aruba z 52,9 tys. dol., Nowa Zelandia z 53 tys. dol., Japonia z 53,1 tys., Litwa z 53,6 tys. i Izrael z 54,4 tys. Wyprzedzamy Kuwejt (49,7 tys. dol. na głowę wg PPP), Portoryko (49,6 tys.), Portugalię (49,2 tys.), Chorwację (48,8 tys.) i Estonię (48 tys.).

    Litwa, która przyjęła euro, jest przed nami.
    Fakt, Litwa to tylko nieco ponad 2 mln ludzi. Czyli przy PKB Warszawy, ta ich wartość jest marniutka.

    3 7 Cytuj

Odpowiedz