A wracając do Siemanki to poniżej skopiowałem wpis z Facebooka Łukasza Włocha wraz z cytowaną wypowiedzią Maćka Barana. Tekst długi ale polecam!
"Maciek Baran bardzo mnie wqr.... tą wypowiedzią, a to tylko dlatego że napisał ja wcześniej niż ja.....
Wytnę najważniejsze przesłania z Jego wypowiedzi.
Tak ciężko jest zrozumieć, ze dostępny i wywalczony budżet już dawno się skończył?
Każdy kilometr oesowy kosztuje, każdy kilometr może być ostatnim dla tego nadwozia. Rajdy to nie sa bierki, tu każdy błąd może kosztować bardzo drogo ( i to dosłownie).
Załoga, zespół mógł podjąć inną decyzje - wyjechać na druga pętlę i zatrzymać się na odcinku. Powiedzieć Wam ze się auto zepsuło. Mogli być wyrafinowani. Ale nie, oni są z Wami szczerzy, mówią jak jest, darzą Was szacunkiem mówiąc prawdę - nie mamy pieniędzy!
W swojej samolubności nawet przez chwile nie pomyślicie o tym jak to jest dla załogi wycofać się z rywalizacji. Jak się musza czuć wszyscy z zespołu, mechanicy, przyjaciele. Zamiast jutro świętować na mecie rajdu, dzisiaj zwijają namioty. Że ich radość została umniejszona przez prozę życia i Wasze żałosne pretensje. Ale Wy nie myślicie tylko żądacie, bo - Wy, KIBICE - jesteście najważniejsi. Bo WAM się należy. No to ja Wam mowie, że się Wam nie należy. Jeżeli nie potraficie uszanować szczerości Zespołu, to nic się Wam nie należy.
I tak przy okazji, bo miałem to już dawno powiedzieć - najgłupszy tekst jaki w życiu słyszałem to powtarzane - "jedzie dla kibiców!".
Dla kibiców jechać to może autobus żeby ich zawieść z parkingu na oes. Jak są mili.
Brawo Maciek.
Maciek Baran napisał:
W zasadzie wystarczyłoby napisać: Gratulacje dla Wojtka i Sebastiana. Dla całego zespołu, dla C-rally.
Ale muszę się odezwać bo mnie szlag trafia. Mieliśmy w tym roku fajną walkę o tytuł i miejsca na podium (tu jeszcze walka trwa). Zwycięsko wyszli z niej Wojtek i Seba. Zawdzięczają to wyłącznie własnej pracy, determinacji oraz pomocy wielu osób z najbliższego otoczenia. Z bardzo prozaicznego powodu postanawiają wycofać się z dalszej rywalizacji, mając już zrealizowany cel na który pracowali cały rok.
No i się zaczyna... Najpierw FB, pierwsi pieniacze: że chamstwo bo oni przyjechali oglądać, że nie szanują, że słabi, że nie wybaczą i będą pamiętać. Potem ścierwojady dziennikarskie: że skandal, że jak to tak, że im się odechciało i gwiazdorzą. I dlatego nie wytrzymałem. Czy Ty jeden z drugim wiesz ile kosztuje start w rundzie RSMP autem R5?
Nie wiesz. To Ci powiem - minimum 120.000zl i to w taniej wersji. Jeżeli dalej do Ciebie to nie dociera to pomogę - sezon z testami kosztuje minimum 1.000.000zl jak masz farta (czyt. nic nie uszkodziłeś przez cały rok)
Zarobiłeś w życiu milion złotych?
Zdajesz sobie sprawę ile to jest?
Każdy kilometr oesowy kosztuje, każdy kilometr może być ostatnim dla tego nadwozia. Rajdy to nie sa bierki, tu każdy błąd może kosztować bardzo drogo ( i to dosłownie).
Załoga, zespół mógł podjąć inną decyzje - wyjechać na druga pętlę i zatrzymać się na odcinku. Powiedzieć Wam ze się auto zepsuło. Mogli być wyrafinowani. Ale nie, oni są z Wami szczerzy, mówią jak jest, darzą Was szacunkiem mówiąc prawdę - nie mamy pieniędzy! Przecież cały sezon był taki - Arłamów bez naklejek, na Rzeszów białe auto, naklejki na przyczepkę, kto mógł to pomagał. Czy Wy jesteście ślepi, głupi czy możne wierzycie w Sw.Mikołaja?? Tak ciężko jest zrozumieć, ze dostępny i wywalczony budżet już dawno się skończył? Nie mamy setek możnych sponsorów w Polsce. De fakto mamy dwóch: Lotos i Orlen. I obaj wydaja kupę kasy dla Waszej uciechy. Ale Wy tylko "ja", "nie zobaczymy", "jedziemy a tu lipa" i moje ulubione "dla kibiców mógł jechać"...
W swojej samolubności nawet przez chwile nie pomyślicie o tym jak to jest dla załogi wycofać się z rywalizacji. Jak się musza czuć wszyscy z zespołu, mechanicy, przyjaciele. Zamiast jutro świętować na mecie rajdu, dzisiaj zwijają namioty. Że ich radość została umniejszona przez prozę życia i Wasze żałosne pretensje. Ale Wy nie myślicie tylko żądacie, bo - Wy, KIBICE - jesteście najważniejsi. Bo WAM się należy. No to ja Wam mowie, że się Wam nie należy. Jeżeli nie potraficie uszanować szczerości Zespołu, to nic się Wam nie należy.
I tak przy okazji, bo miałem to już dawno powiedzieć - najgłupszy tekst jaki w życiu słyszałem to powtarzane - "jedzie dla kibiców!".
Dla kibiców jechać to może autobus żeby ich zawieść z parkingu na oes. Jak są mili.
No to grobowczyk se wykopali jeden i drugi. Wychodzi na to, że Siemano został incydentalnie MP i tyle go widzieliśmy w przyszłości. Za chwile wypadałoby zrobić ściepe i wysłać po 50zł na chleb z masłem :-) a patrząc szerzej : gdybym był sponsorem strategicznym i usłyszał, że świeży Mistrz Polski robi taki PR (public relations) wśród przyszłych klientów i partnerów to byłoby to ostatnie 50zł które zobaczył w tej umowie sponsorskiej. Jest jak dupa od srania od tworzenia dobrego wizerunku marki a do tego służy wykupiona powierzchnia reklamowa. Zawsze mógł z przyczepą reklamową pojechać dalej ale miał jechać....tak, właśnie dla kibiców, dla mediów, dla klientów i partnerów. Dobra szkoda gadać ....
Viv myślałam że ogarniasz temat ale widzę że żyjesz w innym świecie-taką decyzję podejmuje zespół a nie kierowca i nikt nie wywali 100 tysięcy mając tytuł w kieszeni aby zrobić frajdę kibicom tym bardziej że Siemanko przez cały sezon ledwo wiązał koniec z końcem.Jest najmłodszym mistrzem Polski od 40 lat i to się liczy.Co do sponsora strategicznego to chyba w tym wypadku jest nim jego mama a znawcy tematu powiedzcie czym się zajmują firmy widniejące na jego aucie i czy jesteście ich klientami.mógł powiedzieć że auto nawaliło ale był szczery to tak się odwdzięczacie.Co do mediów aby być pokazanym trzeba sobie wykupić relację,właśnie media zabijają ten sport.
Co do czasów Bublewicza wtedy łatwiej można było zrobić wynik i to fabryka dostawała manto od prywaciarzy a Bublewicz największe sukcesy odnosił nie Polonezem z OBRu.Wtedy właśnie młody zdolny mógł się wybic nie mając wielkiej kasy ,Kufrej też jeździł fabrycznym Fiatem a raczej nie miał układów w FSO???
krowka dobrze, że się martwisz ale ogarniam :-) i doskonale zdaje sobie sprawę, że kierowca jest tylko fizycznym. Nie brakło 2-3 rajdów ale kilka OSów. Nie róbmy scen. Może trzeba było być bardziej otwartym. Miałem do czynienia osobiście z Siemano na Plejadach....jak dla mnie gwiazdorek, mało przyjemny może się mylę i nie mam racji ale tak go odbieram. Popatrz na to szerzej: odbiera oficjalnie MP i co dalej z takim podejściem ? Przesz sam sobie zaszkodził. Pamiętasz jak na końcówce Kuzi jechał za pieniądze kibiców ? Noooo ten zapewne ani grosza nie uciuła.
Rozpętano burzę wokół Siemanki a tak naprawdę to zaczęło się od Grzyba,gdyby sie nie wycofał Siemanko musiałby jechać dalej ale może Grzybowi wolno więcej?Wiele mu wybaczano łącznie z zakupami działek przy odcinkach a na Siemankę nagonka(może to i trochę wina trudnego charakteru)
Na szczeblu lokalnym mamy sukces ale o nim jakoś cicho a Redaktor który zawsze pisał o innych zawodnikach czy odnosili sukcesy czy nie jakoś pamiętam zauważył ostatnio tylko kraksę na Rzeszowskim???Dawniej rozpisywał się o MM jak to prężnie działa,że wkrótce jakiś rajd III ligowy,wywiady z działaczami itp. a tu co-kicha i cisza?
Wyrwane z Twojej wypowiedzi-mało przyjemny może się mylę i nie mam racji ale tak go odbieram.-może i racja ale wynik się liczy.To samo niektórzy sądzą o Tobie ale jednego nie można zaprzeczyć,potrafiłeś ruszyć z imprezami w Myślenicach i wtedy coś się działo a jak za robotę wzięli się "prezesi" to cała inicjatywa padła,do zdjęć wszyscy do roboty nikt.Jak to wygląda gdy zawodnik z takim potencjałem wywodzący się z Myślenic jest członkiem innego Autoklubu?Ilu zawodników wywodzących się z naszego regionu jest członkami MM?
Myślę że w przyszłym sezonie młody Tygrys pokaże już swoje pazury i dostarczy nam wielu emocji co zmartwi trochę zawistników ale ucieszy prawdziwych kibiców.
a Bublewicz największe sukcesy odnosił nie Polonezem z OBRu.
to jest dobry wpis, dla tych co są pseudokibicami Tomka i mają jakiś spas za skokowy rozwój. Tak jak napisałeś wynik idzie w tabele i już zarówno co do Wojtka jak i Tomka. Choć zauważ dwa diametralne skrajne podejścia do kibiców. Wiem, wiem Tomek ma spokojną sytuację finansową ale z drugiej strony co do Wojtka marketing i PR można wypracować. Nie byłoby przyjemniej i łatwiej....wszystkim :-)
Reklamować, reklamować, reklamować. Bardzo fajnie, że się ogłaszacie, niech młodzi upalają gdzie i ile się da. Sami Panowie widzicie, że Mistrz Polski nie może się wypowiadać w tonacji : "eeeee to nie ma sensu i tak Wam pieniędzy braknie", Mistrz Polski jak siatkarze ma gryźć trawę lub parkiet lub kierownicę ale pokazać , że trzeba i że się da i nie ma takiej przeszkody która go zatrzyma. Motywacja to proces długotrwały i ma pociągnąć a nie pchać, bo to duża różnica. Ale z każdej sytuacji skoro już się wytworzyła trzeba doszukać się czegoś pozytywnego. Może zostaną wyciągnięte wnioski. nie może być tak, że Mistrz Polski bedzie jeździł wręcz komunikacją publiczną :-) , że hokeiści zdobywają Mistrza Polski i chwile po tym rozwiązuja klub (jak zupełnie niedawno chłopaków z New Targu), a nawet z lokalnego rynku gdzie 100-lat mija i pierwsza drużyna przestaje istnieć. W sporcie nie ma takiego celu którego nie da się zrealizować. Nawet mistrzom można skopać dupsko w piłce nożnej :-) ---> reklamować i motywować nie dać sobie strzelić gola jeszcze w szatni albo przegrać już w parku ferme przed rajdem. Reklamować i ściągać młodych, zachęcać, pomagać, dawać szansę ! Świetna robota. Niech z 500 młodych rocznie rozwinie się jeden -jak Tomek- a będzie to zwieńczenie pracy.
Nie wiem Vivaldi na ile mocno jest związany z sportem samochodowym, bo mijasz się trochę z prawdą i patrzysz okiem żądnego emocji kibica. Powiedz mi jak zareaguje Twoja rodzina jeśli zamiast ją zabrać w weekend do wesołego miasteczka pakujesz kasę w olej, opony, paliwo. Zamiast zabrać ich na wakacje do Grecji wkładasz kasę w remont silnika. Wiem nie stać cię nie jeździj, zawsze możesz pooglądać stare rundy na youtube. Przypomnij sobie Michała i Grześka Bębenków jak w 2007 roku Lotos przed startem rajdu Elmot nie przelał pieniążków. Pamiętaj, że zawodnik jedzie przede wszystkim dla siebie, bo jeżeli nie będzie miał w tym satysfakcji to nie poświęci tak wiele dla tego sportu i nikt (sponsorem) nie ma prawa go rozliczać ze swoich poczynań.
jeżeli jesteś zapaleńcem to nie masz takich dylematów :-) a co Bębenków to pamiętam tez , że podobnie jak Bouffier potrafili wygrywać R.Polski starym Evo ;-) skoro na nowe nie było pieniądza.
Z sąsiedniego podwórka, jak dobrze pójdzie to ziom będzie mistrzem Słowacji :-) http://rajdy.autoklub.pl/news/grzyb-walczy-o-mistrzostwo,57889
Vivaldi uważasz start Evo IX, które w dalszym ciągu jest konkurencyjnym samochodem za nisko budżetową opcję dla ludzi bez kasy. Zobacz na cennik 4Turbo jakie części do tej dziadzi tanie ;-) http://sklep.4turbo.pl/pol_m_Mitsubishi-317.html
Jak znasz ludzi, co chętnie dadzą kasę na czyjąś pasję dawaj szybko namiar :-)
Seal napisał "A pod nosem "leniwy" Motosport Myślenice też organizuje imprezę:"
Byłam ,widziałam i szkoda tylko ludzi którzy ciężko pracują a impreza wychodzi jaka wychodzi.
Stare przysłowie mówi że na starych fundamentach nie można niczego dobrego zbudować bo wcześniej czy później się zawali,tylko akurat ten antyk MM nie chce jakoś runąć.Zaprzepaszczono inicjatywę grupy zapaleńców którzy parę lat temu rozkręcili ten sport w Myślenicach.Może trzeba było pozwolić działać osobom konfliktowym i kontrowersyjnym ale jednak pełnym zapału które coś chciały zrobić a nie dopuszczać starych działaczy będących mentalnie w dawnym ustroju????
wcześniej i teraz nie chce mi się komentować tego co sobie nazwali mianem rajdu (powinno być rajdu historyczno-turystycznego skoro rozrysowano mapkę ulicami miasta) a same kompetencje ZSS wystarczyły mi za ocenę jakości imprezy :-)))
A co do konfliktowych i kontrowersyjnych osób to nie zapominaj z kim i o co były one w wiecznym konflikcie :-))) ....z durnowatymi pomysłami w stylu "książki pracy członka klubu" czy chęci oznaczania grup aut literowo na szybie (czyli jak auta funkcyjne FIA) i takie tam bzdety z rękawa wytrzepane. Wtedy mieli zerową wiedzę a podstawowego regulaminu nawet KJS nikt nie znał o procedurach nie mówiąc. Był za to sztab kolesi i prezesów. A rajdowanie ? Po co to komu .... ? :-)))
Vivaldi przeczytaj sobie regulamin niedzielnej imprezy tak ze zrozumieniem nie ma tam napisane że to rajd turystyczno krajoznawczy tylko event a jak chodzi o zss to masz może większe kompetencje?
Jak to jest ze inne kluby potrafią zorganizować fajne imprezy z ciekawymi odcinkami i wszystko odbywa się bez problemów.
A w Myślenicach zawsze problemy.
W niedziele wystartowało 10 samochodów, te same załogi dzień wcześniej startowały w Lipnicy Murowanej bez problemów a w Myślenicach wymagania jak na mistrzostwa świata.
Takie zawody organizowane powinny być żeby amatorzy mieli szansę się podszkolić a nie na dzień dobry na BK połowa zawodników odpada bo to pasy bezpieczeństwa bez homologacji FIA to klatka nie ma otuliny tu słabe opony następny brak apteczki itd itd.....
Ktoś kto startuje amatorsko nie ma sponsora z budżetem żeby budować sobie super rajdówkę.
Szkoda tych co ciężko pracowali przy przygotowaniu imprezy ale raczej mało kto powie że była udana.Co do wymagań ,nie wiem jak było w tym wypadku ale czasami organizatorzy przesadzają z wymaganiami i podam prosty przykład.Dopuszcza się pordzewiałego cywilnego rzęcha który przy kontakcie z drzewem rozleci się na kawałki a szuka się kwadratowych jaj w samochodzie przygotowanym zgodnie z załącznikiem J bo brakuje kawałeczek otuliny czy gaśnica ma nieczytelną metkę.
podam prosty przykład.Dopuszcza się pordzewiałego cywilnego rzęcha który przy kontakcie z drzewem rozleci się na kawałki a szuka się kwadratowych jaj w samochodzie przygotowanym zgodnie z załącznikiem J bo brakuje kawałeczek otuliny czy gaśnica ma nieczytelną metkę.
i tu się krowka z Tobą nie zgodzę cytując jakżeż trafnie klasyka "porządek a aktach musi być, bez względu na ustrój". To , że kiedyś auto mogło być zgodne z "J" nie oznacza, że jest zgodne dzisiaj i widocznie nie jest. Być może ktoś się zgniłkiem zabije na drzewie ale być może ktoś rozbije głowę o rurę bez otuliny. Dalej: jeżeli zgniłek ma ważne badania techniczne (nie mylić BT z BK) to ktoś się podbił i podpisał, że elementy konstrukcyjne nie są naruszone zębem czasu a rdzawka ma walory tylko kosmetyczne. Jest podpis, jest dopuszczony więc w razie draki sprawa jest czysta. A że ktoś dzisiaj ma niezgodność z "J" albo łyse gumki to chyba żartujesz, że ktokolwiek podpisze się pod tym kiedy tenże odwali rolkę w stertę kibiców.
Jeżeli to tylko kawałek otuliny to w czym był problem ją założyć, wymienić gaśnicę za 20zł, włożyć apteczkę .....to tylko niby detale zatem dlaczego nie zrobione ?
To Viv z innej beczki bo piszesz że jak ma ważne badanie techniczne to ktoś to podbił i podpisał więc wszystko OK.A jednak nie Ok bo która rajdówka przejdzie przegląd? Wszystkie mają "załatwiany"
Dla mnie dalej większym zagrożeniem jest skorodowany "cywil' na rozklekotanym zawieszeniu(ktorego nie sprawdzisz na BK) od rajdówki na lekko przydartej gumie.
co byłoby gdyby młody Para jechał "cywilną "furką a to tylko był KJS http://www.youtube.com/watch?v=ynm1kanrVOM
Cywilne furki nadają sie na KJS organizowane na placu a na odcinki drogowe to igranie z przeznaczeniem.
krowka temat czteroosobowych rajdówek to inna epopeja na odzielny wpis, a to co jest oczywiste z tym za co ktoś odpowiada lub się za coś podłoży to też dwa różne światy ;-) rozbieżne niestety
Coś w tym może być ;-)
A wracając do Siemanki to poniżej skopiowałem wpis z Facebooka Łukasza Włocha wraz z cytowaną wypowiedzią Maćka Barana. Tekst długi ale polecam!
"Maciek Baran bardzo mnie wqr.... tą wypowiedzią, a to tylko dlatego że napisał ja wcześniej niż ja.....
Wytnę najważniejsze przesłania z Jego wypowiedzi.
Tak ciężko jest zrozumieć, ze dostępny i wywalczony budżet już dawno się skończył?
Każdy kilometr oesowy kosztuje, każdy kilometr może być ostatnim dla tego nadwozia. Rajdy to nie sa bierki, tu każdy błąd może kosztować bardzo drogo ( i to dosłownie).
Załoga, zespół mógł podjąć inną decyzje - wyjechać na druga pętlę i zatrzymać się na odcinku. Powiedzieć Wam ze się auto zepsuło. Mogli być wyrafinowani. Ale nie, oni są z Wami szczerzy, mówią jak jest, darzą Was szacunkiem mówiąc prawdę - nie mamy pieniędzy!
W swojej samolubności nawet przez chwile nie pomyślicie o tym jak to jest dla załogi wycofać się z rywalizacji. Jak się musza czuć wszyscy z zespołu, mechanicy, przyjaciele. Zamiast jutro świętować na mecie rajdu, dzisiaj zwijają namioty. Że ich radość została umniejszona przez prozę życia i Wasze żałosne pretensje. Ale Wy nie myślicie tylko żądacie, bo - Wy, KIBICE - jesteście najważniejsi. Bo WAM się należy. No to ja Wam mowie, że się Wam nie należy. Jeżeli nie potraficie uszanować szczerości Zespołu, to nic się Wam nie należy.
I tak przy okazji, bo miałem to już dawno powiedzieć - najgłupszy tekst jaki w życiu słyszałem to powtarzane - "jedzie dla kibiców!".
Dla kibiców jechać to może autobus żeby ich zawieść z parkingu na oes. Jak są mili.
Brawo Maciek.
Maciek Baran napisał:
W zasadzie wystarczyłoby napisać: Gratulacje dla Wojtka i Sebastiana. Dla całego zespołu, dla C-rally.
Ale muszę się odezwać bo mnie szlag trafia. Mieliśmy w tym roku fajną walkę o tytuł i miejsca na podium (tu jeszcze walka trwa). Zwycięsko wyszli z niej Wojtek i Seba. Zawdzięczają to wyłącznie własnej pracy, determinacji oraz pomocy wielu osób z najbliższego otoczenia. Z bardzo prozaicznego powodu postanawiają wycofać się z dalszej rywalizacji, mając już zrealizowany cel na który pracowali cały rok.
No i się zaczyna... Najpierw FB, pierwsi pieniacze: że chamstwo bo oni przyjechali oglądać, że nie szanują, że słabi, że nie wybaczą i będą pamiętać. Potem ścierwojady dziennikarskie: że skandal, że jak to tak, że im się odechciało i gwiazdorzą. I dlatego nie wytrzymałem. Czy Ty jeden z drugim wiesz ile kosztuje start w rundzie RSMP autem R5?
Nie wiesz. To Ci powiem - minimum 120.000zl i to w taniej wersji. Jeżeli dalej do Ciebie to nie dociera to pomogę - sezon z testami kosztuje minimum 1.000.000zl jak masz farta (czyt. nic nie uszkodziłeś przez cały rok)
Zarobiłeś w życiu milion złotych?
Zdajesz sobie sprawę ile to jest?
Każdy kilometr oesowy kosztuje, każdy kilometr może być ostatnim dla tego nadwozia. Rajdy to nie sa bierki, tu każdy błąd może kosztować bardzo drogo ( i to dosłownie).
Załoga, zespół mógł podjąć inną decyzje - wyjechać na druga pętlę i zatrzymać się na odcinku. Powiedzieć Wam ze się auto zepsuło. Mogli być wyrafinowani. Ale nie, oni są z Wami szczerzy, mówią jak jest, darzą Was szacunkiem mówiąc prawdę - nie mamy pieniędzy! Przecież cały sezon był taki - Arłamów bez naklejek, na Rzeszów białe auto, naklejki na przyczepkę, kto mógł to pomagał. Czy Wy jesteście ślepi, głupi czy możne wierzycie w Sw.Mikołaja?? Tak ciężko jest zrozumieć, ze dostępny i wywalczony budżet już dawno się skończył? Nie mamy setek możnych sponsorów w Polsce. De fakto mamy dwóch: Lotos i Orlen. I obaj wydaja kupę kasy dla Waszej uciechy. Ale Wy tylko "ja", "nie zobaczymy", "jedziemy a tu lipa" i moje ulubione "dla kibiców mógł jechać"...
W swojej samolubności nawet przez chwile nie pomyślicie o tym jak to jest dla załogi wycofać się z rywalizacji. Jak się musza czuć wszyscy z zespołu, mechanicy, przyjaciele. Zamiast jutro świętować na mecie rajdu, dzisiaj zwijają namioty. Że ich radość została umniejszona przez prozę życia i Wasze żałosne pretensje. Ale Wy nie myślicie tylko żądacie, bo - Wy, KIBICE - jesteście najważniejsi. Bo WAM się należy. No to ja Wam mowie, że się Wam nie należy. Jeżeli nie potraficie uszanować szczerości Zespołu, to nic się Wam nie należy.
I tak przy okazji, bo miałem to już dawno powiedzieć - najgłupszy tekst jaki w życiu słyszałem to powtarzane - "jedzie dla kibiców!".
Dla kibiców jechać to może autobus żeby ich zawieść z parkingu na oes. Jak są mili.
Red: Tekst publikowany za zgodą autora"
No to grobowczyk se wykopali jeden i drugi. Wychodzi na to, że Siemano został incydentalnie MP i tyle go widzieliśmy w przyszłości. Za chwile wypadałoby zrobić ściepe i wysłać po 50zł na chleb z masłem :-) a patrząc szerzej : gdybym był sponsorem strategicznym i usłyszał, że świeży Mistrz Polski robi taki PR (public relations) wśród przyszłych klientów i partnerów to byłoby to ostatnie 50zł które zobaczył w tej umowie sponsorskiej. Jest jak dupa od srania od tworzenia dobrego wizerunku marki a do tego służy wykupiona powierzchnia reklamowa. Zawsze mógł z przyczepą reklamową pojechać dalej ale miał jechać....tak, właśnie dla kibiców, dla mediów, dla klientów i partnerów. Dobra szkoda gadać ....
Viv myślałam że ogarniasz temat ale widzę że żyjesz w innym świecie-taką decyzję podejmuje zespół a nie kierowca i nikt nie wywali 100 tysięcy mając tytuł w kieszeni aby zrobić frajdę kibicom tym bardziej że Siemanko przez cały sezon ledwo wiązał koniec z końcem.Jest najmłodszym mistrzem Polski od 40 lat i to się liczy.Co do sponsora strategicznego to chyba w tym wypadku jest nim jego mama a znawcy tematu powiedzcie czym się zajmują firmy widniejące na jego aucie i czy jesteście ich klientami.mógł powiedzieć że auto nawaliło ale był szczery to tak się odwdzięczacie.Co do mediów aby być pokazanym trzeba sobie wykupić relację,właśnie media zabijają ten sport.
Co do czasów Bublewicza wtedy łatwiej można było zrobić wynik i to fabryka dostawała manto od prywaciarzy a Bublewicz największe sukcesy odnosił nie Polonezem z OBRu.Wtedy właśnie młody zdolny mógł się wybic nie mając wielkiej kasy ,Kufrej też jeździł fabrycznym Fiatem a raczej nie miał układów w FSO???
krowka dobrze, że się martwisz ale ogarniam :-) i doskonale zdaje sobie sprawę, że kierowca jest tylko fizycznym. Nie brakło 2-3 rajdów ale kilka OSów. Nie róbmy scen. Może trzeba było być bardziej otwartym. Miałem do czynienia osobiście z Siemano na Plejadach....jak dla mnie gwiazdorek, mało przyjemny może się mylę i nie mam racji ale tak go odbieram. Popatrz na to szerzej: odbiera oficjalnie MP i co dalej z takim podejściem ? Przesz sam sobie zaszkodził. Pamiętasz jak na końcówce Kuzi jechał za pieniądze kibiców ? Noooo ten zapewne ani grosza nie uciuła.
Rozpętano burzę wokół Siemanki a tak naprawdę to zaczęło się od Grzyba,gdyby sie nie wycofał Siemanko musiałby jechać dalej ale może Grzybowi wolno więcej?Wiele mu wybaczano łącznie z zakupami działek przy odcinkach a na Siemankę nagonka(może to i trochę wina trudnego charakteru)
Na szczeblu lokalnym mamy sukces ale o nim jakoś cicho a Redaktor który zawsze pisał o innych zawodnikach czy odnosili sukcesy czy nie jakoś pamiętam zauważył ostatnio tylko kraksę na Rzeszowskim???Dawniej rozpisywał się o MM jak to prężnie działa,że wkrótce jakiś rajd III ligowy,wywiady z działaczami itp. a tu co-kicha i cisza?
Wyrwane z Twojej wypowiedzi-mało przyjemny może się mylę i nie mam racji ale tak go odbieram.-może i racja ale wynik się liczy.To samo niektórzy sądzą o Tobie ale jednego nie można zaprzeczyć,potrafiłeś ruszyć z imprezami w Myślenicach i wtedy coś się działo a jak za robotę wzięli się "prezesi" to cała inicjatywa padła,do zdjęć wszyscy do roboty nikt.Jak to wygląda gdy zawodnik z takim potencjałem wywodzący się z Myślenic jest członkiem innego Autoklubu?Ilu zawodników wywodzących się z naszego regionu jest członkami MM?
Myślę że w przyszłym sezonie młody Tygrys pokaże już swoje pazury i dostarczy nam wielu emocji co zmartwi trochę zawistników ale ucieszy prawdziwych kibiców.
to jest dobry wpis, dla tych co są pseudokibicami Tomka i mają jakiś spas za skokowy rozwój. Tak jak napisałeś wynik idzie w tabele i już zarówno co do Wojtka jak i Tomka. Choć zauważ dwa diametralne skrajne podejścia do kibiców. Wiem, wiem Tomek ma spokojną sytuację finansową ale z drugiej strony co do Wojtka marketing i PR można wypracować. Nie byłoby przyjemniej i łatwiej....wszystkim :-)
Czwarta runda SJS Bo-Glass MaxiOes5, lista zgłoszeń otwarta do 22 października !!!
http://safetypoludnie.pl/cykl_sjs/4-sjs-bo-glass-maxioes5/
Dziewiątego listopada w Proszowicach odbędzie się kolejna runda WRT Extreme Cup.
http://www.poludniowy.eu/content/view/307/1/
Reklamować, reklamować, reklamować. Bardzo fajnie, że się ogłaszacie, niech młodzi upalają gdzie i ile się da. Sami Panowie widzicie, że Mistrz Polski nie może się wypowiadać w tonacji : "eeeee to nie ma sensu i tak Wam pieniędzy braknie", Mistrz Polski jak siatkarze ma gryźć trawę lub parkiet lub kierownicę ale pokazać , że trzeba i że się da i nie ma takiej przeszkody która go zatrzyma. Motywacja to proces długotrwały i ma pociągnąć a nie pchać, bo to duża różnica. Ale z każdej sytuacji skoro już się wytworzyła trzeba doszukać się czegoś pozytywnego. Może zostaną wyciągnięte wnioski. nie może być tak, że Mistrz Polski bedzie jeździł wręcz komunikacją publiczną :-) , że hokeiści zdobywają Mistrza Polski i chwile po tym rozwiązuja klub (jak zupełnie niedawno chłopaków z New Targu), a nawet z lokalnego rynku gdzie 100-lat mija i pierwsza drużyna przestaje istnieć. W sporcie nie ma takiego celu którego nie da się zrealizować. Nawet mistrzom można skopać dupsko w piłce nożnej :-) ---> reklamować i motywować nie dać sobie strzelić gola jeszcze w szatni albo przegrać już w parku ferme przed rajdem. Reklamować i ściągać młodych, zachęcać, pomagać, dawać szansę ! Świetna robota. Niech z 500 młodych rocznie rozwinie się jeden -jak Tomek- a będzie to zwieńczenie pracy.
A pod nosem "leniwy" Motosport Myślenice też organizuje imprezę:
http://mmotosport.pl/index.php/2014/10/co-drive-bezpieczni-razem-w-drodze-i-na-drodze/#more-3063
Nie wiem Vivaldi na ile mocno jest związany z sportem samochodowym, bo mijasz się trochę z prawdą i patrzysz okiem żądnego emocji kibica. Powiedz mi jak zareaguje Twoja rodzina jeśli zamiast ją zabrać w weekend do wesołego miasteczka pakujesz kasę w olej, opony, paliwo. Zamiast zabrać ich na wakacje do Grecji wkładasz kasę w remont silnika. Wiem nie stać cię nie jeździj, zawsze możesz pooglądać stare rundy na youtube. Przypomnij sobie Michała i Grześka Bębenków jak w 2007 roku Lotos przed startem rajdu Elmot nie przelał pieniążków. Pamiętaj, że zawodnik jedzie przede wszystkim dla siebie, bo jeżeli nie będzie miał w tym satysfakcji to nie poświęci tak wiele dla tego sportu i nikt (sponsorem) nie ma prawa go rozliczać ze swoich poczynań.
jeżeli jesteś zapaleńcem to nie masz takich dylematów :-) a co Bębenków to pamiętam tez , że podobnie jak Bouffier potrafili wygrywać R.Polski starym Evo ;-) skoro na nowe nie było pieniądza.
Z sąsiedniego podwórka, jak dobrze pójdzie to ziom będzie mistrzem Słowacji :-)
http://rajdy.autoklub.pl/news/grzyb-walczy-o-mistrzostwo,57889
Vivaldi uważasz start Evo IX, które w dalszym ciągu jest konkurencyjnym samochodem za nisko budżetową opcję dla ludzi bez kasy. Zobacz na cennik 4Turbo jakie części do tej dziadzi tanie ;-)
http://sklep.4turbo.pl/pol_m_Mitsubishi-317.html
Jak znasz ludzi, co chętnie dadzą kasę na czyjąś pasję dawaj szybko namiar :-)
Seal napisał "A pod nosem "leniwy" Motosport Myślenice też organizuje imprezę:"
Byłam ,widziałam i szkoda tylko ludzi którzy ciężko pracują a impreza wychodzi jaka wychodzi.
Stare przysłowie mówi że na starych fundamentach nie można niczego dobrego zbudować bo wcześniej czy później się zawali,tylko akurat ten antyk MM nie chce jakoś runąć.Zaprzepaszczono inicjatywę grupy zapaleńców którzy parę lat temu rozkręcili ten sport w Myślenicach.Może trzeba było pozwolić działać osobom konfliktowym i kontrowersyjnym ale jednak pełnym zapału które coś chciały zrobić a nie dopuszczać starych działaczy będących mentalnie w dawnym ustroju????
wcześniej i teraz nie chce mi się komentować tego co sobie nazwali mianem rajdu (powinno być rajdu historyczno-turystycznego skoro rozrysowano mapkę ulicami miasta) a same kompetencje ZSS wystarczyły mi za ocenę jakości imprezy :-)))
A co do konfliktowych i kontrowersyjnych osób to nie zapominaj z kim i o co były one w wiecznym konflikcie :-))) ....z durnowatymi pomysłami w stylu "książki pracy członka klubu" czy chęci oznaczania grup aut literowo na szybie (czyli jak auta funkcyjne FIA) i takie tam bzdety z rękawa wytrzepane. Wtedy mieli zerową wiedzę a podstawowego regulaminu nawet KJS nikt nie znał o procedurach nie mówiąc. Był za to sztab kolesi i prezesów. A rajdowanie ? Po co to komu .... ? :-)))
Vivaldi przeczytaj sobie regulamin niedzielnej imprezy tak ze zrozumieniem nie ma tam napisane że to rajd turystyczno krajoznawczy tylko event a jak chodzi o zss to masz może większe kompetencje?
Jak to jest ze inne kluby potrafią zorganizować fajne imprezy z ciekawymi odcinkami i wszystko odbywa się bez problemów.
A w Myślenicach zawsze problemy.
W niedziele wystartowało 10 samochodów, te same załogi dzień wcześniej startowały w Lipnicy Murowanej bez problemów a w Myślenicach wymagania jak na mistrzostwa świata.
Takie zawody organizowane powinny być żeby amatorzy mieli szansę się podszkolić a nie na dzień dobry na BK połowa zawodników odpada bo to pasy bezpieczeństwa bez homologacji FIA to klatka nie ma otuliny tu słabe opony następny brak apteczki itd itd.....
Ktoś kto startuje amatorsko nie ma sponsora z budżetem żeby budować sobie super rajdówkę.
Ale klatka musi miec otuline, tak jak opony bieznik a "rajdowka" apteczke. Mysle ze na sjs wymagania nie sa mniejsze.
Szkoda tych co ciężko pracowali przy przygotowaniu imprezy ale raczej mało kto powie że była udana.Co do wymagań ,nie wiem jak było w tym wypadku ale czasami organizatorzy przesadzają z wymaganiami i podam prosty przykład.Dopuszcza się pordzewiałego cywilnego rzęcha który przy kontakcie z drzewem rozleci się na kawałki a szuka się kwadratowych jaj w samochodzie przygotowanym zgodnie z załącznikiem J bo brakuje kawałeczek otuliny czy gaśnica ma nieczytelną metkę.
i tu się krowka z Tobą nie zgodzę cytując jakżeż trafnie klasyka "porządek a aktach musi być, bez względu na ustrój". To , że kiedyś auto mogło być zgodne z "J" nie oznacza, że jest zgodne dzisiaj i widocznie nie jest. Być może ktoś się zgniłkiem zabije na drzewie ale być może ktoś rozbije głowę o rurę bez otuliny. Dalej: jeżeli zgniłek ma ważne badania techniczne (nie mylić BT z BK) to ktoś się podbił i podpisał, że elementy konstrukcyjne nie są naruszone zębem czasu a rdzawka ma walory tylko kosmetyczne. Jest podpis, jest dopuszczony więc w razie draki sprawa jest czysta. A że ktoś dzisiaj ma niezgodność z "J" albo łyse gumki to chyba żartujesz, że ktokolwiek podpisze się pod tym kiedy tenże odwali rolkę w stertę kibiców.
Jeżeli to tylko kawałek otuliny to w czym był problem ją założyć, wymienić gaśnicę za 20zł, włożyć apteczkę .....to tylko niby detale zatem dlaczego nie zrobione ?
Motosport mocno się rozkręca na koniec roku:
http://mmotosport.pl/index.php/2014/10/rallysprint-motosport-trasa-bylego-rajdu-krakowskiego/#more-3080
Mam nadzieję, że to żart z negatywem za pasy bezpieczeństwa bez homologacji FIA. Trzecią ligę można jechać
z utraconą homologacją. Tak na marginesie, kto robił BK?
Coś z innej beczki ;-)
http://www.autosportfoto.sk/images/gallery/41-rallye-tatry-x/0x8c0958-1.jpg
To Viv z innej beczki bo piszesz że jak ma ważne badanie techniczne to ktoś to podbił i podpisał więc wszystko OK.A jednak nie Ok bo która rajdówka przejdzie przegląd? Wszystkie mają "załatwiany"
Dla mnie dalej większym zagrożeniem jest skorodowany "cywil' na rozklekotanym zawieszeniu(ktorego nie sprawdzisz na BK) od rajdówki na lekko przydartej gumie.
co byłoby gdyby młody Para jechał "cywilną "furką a to tylko był KJS
http://www.youtube.com/watch?v=ynm1kanrVOM
Cywilne furki nadają sie na KJS organizowane na placu a na odcinki drogowe to igranie z przeznaczeniem.
krowka temat czteroosobowych rajdówek to inna epopeja na odzielny wpis, a to co jest oczywiste z tym za co ktoś odpowiada lub się za coś podłoży to też dwa różne światy ;-) rozbieżne niestety
Najtragiczniejszy w skutkach rezultat na przymknięcie oka w kwestii bezpieczeństwa przyniosły żubry w 2012 r.
https://www.youtube.com/watch?v=nXHnwqgruzc
Jak udała się ostatnia impreza MM?