Śledząc działalność klubu Motosprt Myślenice nie mogę się oprzeć negatywnemu wrażeniu ostatniej imprezy w Głogoczowie! Propagandowe artykuły w gazetach i na stronie klubu są ok i należy się cieszyć, że cos dzieje się w środowisku samochodowym ALE!!! Byłem na nie jednym rajdzie, nie jedną pokazówkę możliwości samochodów na podobnych imprezach i festynach widziałem i w związku z tym mam kilka zastrzeżeń co do zabezpieczenia i organizacji całego rajdu! Samochody rozwijały tam niebagatelne prędkości niemal jeżdżącl "Po nogach kibiców" stojących za kawałkiem taśmy, bliżej nie określoną trasą, a w okolicy nie było nawet żadnej karetki lub pomocy medycznej. Dlaczego? A co gdyby ktoś przypadkiem ucierpiał? Widziałem tam cała elitę zarządzającą klubem, ale odnoszę wrażenie, że nie panowali oni nad całą imprezą! Jak z tym wszystkim było? Kto nad tym czuwał…? Może nikt? I było to od tak sobie, samowolnie? Uświadomcie mnie, bo chodzą dziwne słuchy że coś tam było na nielegalu.
Rajdman impreza w Głogoczowie nie miała ani pół procenta wspólnego jak to napisałeś z rajdem może byłeś kiedyś na jakimś KJS-ie a wydawało ci się że to był festyn poczytaj temat na stronie MSM a potem coś napisz bo niestety ale mylisz pojęcia pozdrawiam.
Michał ale niezależnie od rangi imprezy fakty mówią same za siebie. Po dwutygodniowej nieobecności w mieście wpadłem wręcz prosto na impreze a po niej zadawałem te same i podobne pytania co rajdman. Sprzeczek było sporo i mam nadzieje, że pewni ludzie uświadomią sobie kilka spraw. W przeciwnym wypadku skoro wszyscy wiedzą lepiej, jeszcze jedna taka impreza i ja podziekuję za współpracę. Skończcie na tym, bo szkoda rozdrapywać a ten temat nie ma dna. Było widowiskowo, na szczęście dla całego zarządu i uczestników nic się nie stało i tak zostawmy.
P.S. Hyhy miło mieć zwolenników i przeciwników...podoba mnie się AntyVIvaldi :-D
a dlaczego uczestnicy nie jeździli w kaskach, ktoś sprawdzał czy mają prawo jazdy, czy samochody mają badanie techniczne i czy mogą poruszać się po drogach publicznych? Czy to było tak, przyjechałeś, a to weź jedź, będzie się działo? I jaka w summie jest oficjalna wersja, co to w ogóle tam było? Że festyn to wiem, ale co robili Ci rajdowcy szalejący tym razem nie po parkingu a po ulicy?
Rajdman kaski są zalecane a nie wymagane na próbach sportowych /kjs kręciołek sprint na pokazie na drodze zamkniętej bez pomiaru czasu już nie jak chodzi o zabezpieczenie to w klubie jest kilka osób które mają odpowiednie papiery na udzielanie pierwszej pomocy a także ppoż.
Widzę że pierwszoplanowa osoba myślenickichmotosportuw odchodzi a emeryturke wszendzie byl na wszystkim sie zna a teraz jak go pewnie olali to nie zna koleguw
Waldek ja mam do Ciebie takie pytanie... jak zbytnio osobiste to z gory przepraszam
czy Ty jestes normalny??
a co do tej osoby to bardzo bym prosil przy takich informacjach pisac imie (albo wogule nic nie pisac) ...bo tak to zyje w takiej samej niepewnosci jak elvis
[quote]Widzę że pierwszoplanowa osoba myślenickichmotosportuw odchodzi a emeryturke wszendzie byl na wszystkim sie zna a teraz jak go pewnie olali to nie zna koleguw[/quote]
Bardzo dziękuję za uznanie (aż się zarumieniłem) jednak zawsze znajdą się lepsi więc po co ich blokować? niech działają....do pierwszego dzwonka :-D kłopot w tym , że poczytaj prawo o odpowiedzialności zarządu (polecam art 415 KC - często na zapleczach rajdowych wywlekany). Kozaczyć nie sposób ale taki nasz urok, że po szkodzie to jesteśmy fachowcami jakich mało, w sumie zawsze jesteśmy fachowcami tylko natura jakoś tak nie współgra, a wtedy tych samych deklarowanych na krew i wodę kolegów brakuje ;)
Vivaldi jeżeli leży ci na sercu dobro rajdów i Motosportu zajmij się uprawą róż lub czymś zbliżonym.Twoje wypowiedzi na forum powodują że ludzie którzy mieliby coś robić wolą sobie dać spokój.Tyle arogancji i pewności siebie nie mają nawet najbardziej konserwatywni działacze PZM .Zachowujesz się jakbyś organizował co najmniej rundę WRC,wszystko wiesz najlepiej .
gościu- lepiej jest coś wiedzieć, znać konsekwencję i mieć świadomość tego co się robi, niżeli żyć w przekonaniu, że jakoś to będzie i się powinno udać. Podstawa to znajomość i przestrzeganie prawa w organizacji imprez, bo jak zaczyna się je omijać, to zaczynają się schody i pytana, które jak widać z czasem ktoś zada! I nie dziwię się, że nie chce nadstawiać karku za decyzje innych, bo i po co, tym bardziej uświadamiać innych o konsekwencjach, a oni i tak robią swoje i jeszcze ci powiedzą, że się wymądrzasz. To nie polityka, że można mieć inne poglądy czy zdanie, to nie ma miejsca na swoją interpretację!!
gościu ale ja nic od maja nie organizowałem ( a i nawet tam raczej byłem dojeżdżającym na 3x) i obecnie nic nie organizuje noooo poza współpracą z AK na prologu 16VII. Generalnie od kwietnia mam rajdowy loooozzz, tyle tylko, że odpowiadam jako m.in.jeden z pięciu (własną głową) za to co inni organizują. Rajdman zauważył coś zauważalnego, ja potwierdziłem i o to jest halo? Co innego odpowiadać za własne (wcześniejsze) czyny co innego odpowiadać za czyny innych o których nie ma się pojęcia, że wystąpią. Zamienisz się? Trza być deko świadomym tego co się robi a nie zasłaniać się dobrem rajdów.
Chcesz coś powiedzieć o PZM o wymogach i procedurach bezpieczeństwa ludzi choć w tym przypadku mają się nijak do sprawy? Ale może może chcesz konkretnie porozmawiać o dzienniku ustaw z 2005 r. Nr 108 poz. 908 z późn. zm. zamieszczonymi w Oddziale 5 (art. 65-65i)? Wyjmijmy zatem tą samą ustawę bo takim paragrafem nie wiedzieć czemu machano mi przed BP Rally Cup, choć nie miała wtedy zastosowania. Więc nie mów nic o ogródku róż i ich kolcach.
Jestem przekonany, że w przypadku wypadku będziesz pierwszym który umyje ręce, nic nie wiedział i nie widział, w sumie jakoś się tak szybko działo ale mimo wszystko zawsze będzie głośno krzyczał, że chce zrobić dobrze.
No to po co potwierdzasz cos co jest nieprawda? Rajdowki jezdzace z niebagatelnymi predkosciami miedzy ludzmi? Brak pomocy medycznej? Brak ubezpieczen, praw jazdy i przegladow? Chyba bylismy na dwoch roznych imprezach, cisna sie na usta słowa slynnej rajdowej piosenki "Jak tu pomóc kiedy w gniazdo swe, wielką kupę robi wielki ptak"
Krzysiek przecież Ciebie tam wtedy w ogóle nie było to czemu zabierasz głos w tej sprawie? Opierasz się na zasłyszanych opiniach które są mocno wypaczone.
TYLKO PROSZĘ NIE JEZDZIJCIE TAK SZYBKO NA TYCH SWOICH MOTORACH PO WIEJSKICH DROGACH , BO LUDZIE TEŻ NIMI CHODZĄ , PRZYDAŁOBY WAM ODPOWIEDNIE ODGRODZONE MIEJSCE NA WYŚCIGI ;)
Kuba jak mnie nie było jak byłem, przyjechałem mniej więcej w połowie i stałem z boku, ale nie spotkaliśmy się. To co wiem, może niech zostanie już dla mnie.
[quote=qbus]No to po co potwierdzasz cos co jest nieprawda? Rajdowki jezdzace z niebagatelnymi predkosciami miedzy ludzmi? Brak pomocy medycznej? Brak ubezpieczen, praw jazdy i przegladow? Chyba bylismy na dwoch roznych imprezach, cisna sie na usta słowa slynnej rajdowej piosenki "Jak tu pomóc kiedy w gniazdo swe, wielką kupę robi wielki ptak"
Krzysiek przecież Ciebie tam wtedy w ogóle nie było to czemu zabierasz głos w tej sprawie? Opierasz się na zasłyszanych opiniach które są mocno wypaczone.[/quote]dowiedz się co było tak lub nie tak a potem zabierz głos i zapewniam Cie nie wiesz o czym mówisz.
W innym wątku rozmawialiśmy o drogach publicznych, wystarczyło kilka dni abyś zmienił zdanie? Dlaczego raz procedur kluczowych się wymaga a innym razem nie w zależności od .... chyba osób zaangażowanych? Dlaczego raz chcesz iść zgodnie z regulaminami innym razem na zasadzie jakoś będzie, jakoś było?
P.S. Dlaczego we własne gniazdo? Powiedz mi czym ty ryzykujesz gdy w MS będzie dzwonek (nazwijmy to) w niesprzyjających okolicznościach??? Gadaniem, kilkaniem, żałobą czym jeszcze? Poznaj struktury odpowiedzialności i odpowiedz mi na pytanie czym ryzykuje zarząd (5 osób po równo). Nawet będąc w mniejszości absolutnie nie położę mojego losu na ręce innych nie zdających sobie sprawę z pewnych rzeczy. Ano gniazdko mocno naraziło samo gniazdko więc wytłumacz mi w którym momencie i kto zrobił tą rzeczoną kupę na zapis zawarty w statucie (o innych kodeksach nie wspomnę)? I dowiedz się najpierw o czym mówimy.
Aaaaa tak przy okazji i na poważnie, po postach wyżej liczę na szeroki odzew i gro chętnych, w szczególności tych którzy się wypowiadają bo wiedzą i widzieli nie jedno, a mianowicie : najprawdopodobniej przed imprezami tego typu i podobnymi w MS będzie powołany szef zabezpieczenia, odpowiedzialny za bezpieczeństwo właśnie kibiców i uczestników. JEDNA osoba (a nie wszyscy na raz) koordynująca na bieżąco. Zadania proste (Kuba zgodne z PZMtowskimi regulaminami czyli o to o co walczyłeś w innym wątku): plan zabezpieczenia, taśmowania, koordynacja, ilość osób. Czy ktoś jest chętny??? Kto chciałby wziąć na siebie odpowiedzialność???
Skoro uważacie że rajdówki jeździły z niebagatelną prędkością w szpalerze ludzi to sprawdzcie sobie jaką maksymalną prędkość osiąga saxo na drugim biegu przy krótkiej skrzyni(13x64), jest to prędkość niedużo większa niż dopuszczalna na takiej drodze w normalnym ruchu. Na codzień samochody przejeżdżają tamtą drogą z dużo większymi prędkościami. Głośny wydech może zmylić kibiców(co do odczucia prędkości) ale ciebie Waldek?
aleś cie się uczepili tej niebagatelnej prędkości, kasków czy badań (mimo to gokart nie jest homologowany na drogę PUBLICZNĄ a wciągał nosem saxo na krótkiej skrzyni). W tym miejscu proponuje aby sam szef prezes się wypowiedział jak pewnego czasu na Zarabiu gokart i to słabiutki ściął kilka osób z tłumu którzy nie słuchali poleceń safety i to w miejscu średnio zagrożonym. Oni wiedzieli lepiej, nic się nie zmieniło. Tylko i wyłącznie dzięki temu, że okoliczności wtedy sprzyjały (sami swoi, poszkodowany był m.in.organizator) osoby wykurowały się prywatnie i nikt nie wniósł roszczeń.
Chyba zupełnie nie trybicie(pogadajcie między sobą, może z obajtem, rozjaśnijcie sobie więcej) o co chodzi. Ja nie potrzebuje odpowiedzi, rajdman tak. Do niego mówcie. Mówiłem nie rozdrapywać, bo temat nie ma dna a jest ledwo co zaczęty, aspektów jest jeszcze cały worek jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć "dobrze, że się dobrze skończyło, cały czas się uczymy i poprawiamy jakość. Jak jednak robić lepiej?"
Ja na tą chwilę potrzebuje jednej osoby która weźmie na siebie zabezpieczenie i odpowiedzialność za bezpieczeństwo zgodnie z prawem, statutem MSM i stosowanymi standardami. Zapraszam szczerze.
Śledząc działalność klubu Motosprt Myślenice nie mogę się oprzeć negatywnemu wrażeniu ostatniej imprezy w Głogoczowie! Propagandowe artykuły w gazetach i na stronie klubu są ok i należy się cieszyć, że cos dzieje się w środowisku samochodowym ALE!!! Byłem na nie jednym rajdzie, nie jedną pokazówkę możliwości samochodów na podobnych imprezach i festynach widziałem i w związku z tym mam kilka zastrzeżeń co do zabezpieczenia i organizacji całego rajdu! Samochody rozwijały tam niebagatelne prędkości niemal jeżdżącl "Po nogach kibiców" stojących za kawałkiem taśmy, bliżej nie określoną trasą, a w okolicy nie było nawet żadnej karetki lub pomocy medycznej. Dlaczego? A co gdyby ktoś przypadkiem ucierpiał? Widziałem tam cała elitę zarządzającą klubem, ale odnoszę wrażenie, że nie panowali oni nad całą imprezą! Jak z tym wszystkim było? Kto nad tym czuwał…? Może nikt? I było to od tak sobie, samowolnie? Uświadomcie mnie, bo chodzą dziwne słuchy że coś tam było na nielegalu.
Rajdman impreza w Głogoczowie nie miała ani pół procenta wspólnego jak to napisałeś z rajdem może byłeś kiedyś na jakimś KJS-ie a wydawało ci się że to był festyn poczytaj temat na stronie MSM a potem coś napisz bo niestety ale mylisz pojęcia pozdrawiam.
chodzą dziwne słuchy że Elvis żyje ale nie wydaje mi sie zeby to prawda była :)
idź do roboty!!!
Michał ale niezależnie od rangi imprezy fakty mówią same za siebie. Po dwutygodniowej nieobecności w mieście wpadłem wręcz prosto na impreze a po niej zadawałem te same i podobne pytania co rajdman. Sprzeczek było sporo i mam nadzieje, że pewni ludzie uświadomią sobie kilka spraw. W przeciwnym wypadku skoro wszyscy wiedzą lepiej, jeszcze jedna taka impreza i ja podziekuję za współpracę. Skończcie na tym, bo szkoda rozdrapywać a ten temat nie ma dna. Było widowiskowo, na szczęście dla całego zarządu i uczestników nic się nie stało i tak zostawmy.
P.S. Hyhy miło mieć zwolenników i przeciwników...podoba mnie się AntyVIvaldi :-D
a dlaczego uczestnicy nie jeździli w kaskach, ktoś sprawdzał czy mają prawo jazdy, czy samochody mają badanie techniczne i czy mogą poruszać się po drogach publicznych? Czy to było tak, przyjechałeś, a to weź jedź, będzie się działo? I jaka w summie jest oficjalna wersja, co to w ogóle tam było? Że festyn to wiem, ale co robili Ci rajdowcy szalejący tym razem nie po parkingu a po ulicy?
Rajdman kaski są zalecane a nie wymagane na próbach sportowych /kjs kręciołek sprint na pokazie na drodze zamkniętej bez pomiaru czasu już nie jak chodzi o zabezpieczenie to w klubie jest kilka osób które mają odpowiednie papiery na udzielanie pierwszej pomocy a także ppoż.
Widzę że pierwszoplanowa osoba myślenickichmotosportuw odchodzi a emeryturke wszendzie byl na wszystkim sie zna a teraz jak go pewnie olali to nie zna koleguw
O kogo kaman?
Waldek ja mam do Ciebie takie pytanie... jak zbytnio osobiste to z gory przepraszam
czy Ty jestes normalny??
a co do tej osoby to bardzo bym prosil przy takich informacjach pisac imie (albo wogule nic nie pisac) ...bo tak to zyje w takiej samej niepewnosci jak elvis
[quote]Widzę że pierwszoplanowa osoba myślenickichmotosportuw odchodzi a emeryturke wszendzie byl na wszystkim sie zna a teraz jak go pewnie olali to nie zna koleguw[/quote]
Bardzo dziękuję za uznanie (aż się zarumieniłem) jednak zawsze znajdą się lepsi więc po co ich blokować? niech działają....do pierwszego dzwonka :-D kłopot w tym , że poczytaj prawo o odpowiedzialności zarządu (polecam art 415 KC - często na zapleczach rajdowych wywlekany). Kozaczyć nie sposób ale taki nasz urok, że po szkodzie to jesteśmy fachowcami jakich mało, w sumie zawsze jesteśmy fachowcami tylko natura jakoś tak nie współgra, a wtedy tych samych deklarowanych na krew i wodę kolegów brakuje ;)
"wiedziałem, że tak będzie musiało coś być, no przecież tu będę stał to tu cały czas coś będzie" :)
Vivaldi jeżeli leży ci na sercu dobro rajdów i Motosportu zajmij się uprawą róż lub czymś zbliżonym.Twoje wypowiedzi na forum powodują że ludzie którzy mieliby coś robić wolą sobie dać spokój.Tyle arogancji i pewności siebie nie mają nawet najbardziej konserwatywni działacze PZM .Zachowujesz się jakbyś organizował co najmniej rundę WRC,wszystko wiesz najlepiej .
gościu- lepiej jest coś wiedzieć, znać konsekwencję i mieć świadomość tego co się robi, niżeli żyć w przekonaniu, że jakoś to będzie i się powinno udać. Podstawa to znajomość i przestrzeganie prawa w organizacji imprez, bo jak zaczyna się je omijać, to zaczynają się schody i pytana, które jak widać z czasem ktoś zada! I nie dziwię się, że nie chce nadstawiać karku za decyzje innych, bo i po co, tym bardziej uświadamiać innych o konsekwencjach, a oni i tak robią swoje i jeszcze ci powiedzą, że się wymądrzasz. To nie polityka, że można mieć inne poglądy czy zdanie, to nie ma miejsca na swoją interpretację!!
gościu ale ja nic od maja nie organizowałem ( a i nawet tam raczej byłem dojeżdżającym na 3x) i obecnie nic nie organizuje noooo poza współpracą z AK na prologu 16VII. Generalnie od kwietnia mam rajdowy loooozzz, tyle tylko, że odpowiadam jako m.in.jeden z pięciu (własną głową) za to co inni organizują. Rajdman zauważył coś zauważalnego, ja potwierdziłem i o to jest halo? Co innego odpowiadać za własne (wcześniejsze) czyny co innego odpowiadać za czyny innych o których nie ma się pojęcia, że wystąpią. Zamienisz się? Trza być deko świadomym tego co się robi a nie zasłaniać się dobrem rajdów.
Chcesz coś powiedzieć o PZM o wymogach i procedurach bezpieczeństwa ludzi choć w tym przypadku mają się nijak do sprawy? Ale może może chcesz konkretnie porozmawiać o dzienniku ustaw z 2005 r. Nr 108 poz. 908 z późn. zm. zamieszczonymi w Oddziale 5 (art. 65-65i)? Wyjmijmy zatem tą samą ustawę bo takim paragrafem nie wiedzieć czemu machano mi przed BP Rally Cup, choć nie miała wtedy zastosowania. Więc nie mów nic o ogródku róż i ich kolcach.
Jestem przekonany, że w przypadku wypadku będziesz pierwszym który umyje ręce, nic nie wiedział i nie widział, w sumie jakoś się tak szybko działo ale mimo wszystko zawsze będzie głośno krzyczał, że chce zrobić dobrze.
No to po co potwierdzasz cos co jest nieprawda? Rajdowki jezdzace z niebagatelnymi predkosciami miedzy ludzmi? Brak pomocy medycznej? Brak ubezpieczen, praw jazdy i przegladow? Chyba bylismy na dwoch roznych imprezach, cisna sie na usta słowa slynnej rajdowej piosenki "Jak tu pomóc kiedy w gniazdo swe, wielką kupę robi wielki ptak"
Krzysiek przecież Ciebie tam wtedy w ogóle nie było to czemu zabierasz głos w tej sprawie? Opierasz się na zasłyszanych opiniach które są mocno wypaczone.
Qbus - hah, o tej samej piosence pomyslalem czytatajac ten temat :)
Kury kaczki dzieci wszystko to... :)
pozdrawiam Kicka.
TYLKO PROSZĘ NIE JEZDZIJCIE TAK SZYBKO NA TYCH SWOICH MOTORACH PO WIEJSKICH DROGACH , BO LUDZIE TEŻ NIMI CHODZĄ , PRZYDAŁOBY WAM ODPOWIEDNIE ODGRODZONE MIEJSCE NA WYŚCIGI ;)
Kuba jak mnie nie było jak byłem, przyjechałem mniej więcej w połowie i stałem z boku, ale nie spotkaliśmy się. To co wiem, może niech zostanie już dla mnie.
[quote=qbus]No to po co potwierdzasz cos co jest nieprawda? Rajdowki jezdzace z niebagatelnymi predkosciami miedzy ludzmi? Brak pomocy medycznej? Brak ubezpieczen, praw jazdy i przegladow? Chyba bylismy na dwoch roznych imprezach, cisna sie na usta słowa slynnej rajdowej piosenki "Jak tu pomóc kiedy w gniazdo swe, wielką kupę robi wielki ptak"
Krzysiek przecież Ciebie tam wtedy w ogóle nie było to czemu zabierasz głos w tej sprawie? Opierasz się na zasłyszanych opiniach które są mocno wypaczone.[/quote]dowiedz się co było tak lub nie tak a potem zabierz głos i zapewniam Cie nie wiesz o czym mówisz.
W innym wątku rozmawialiśmy o drogach publicznych, wystarczyło kilka dni abyś zmienił zdanie? Dlaczego raz procedur kluczowych się wymaga a innym razem nie w zależności od .... chyba osób zaangażowanych? Dlaczego raz chcesz iść zgodnie z regulaminami innym razem na zasadzie jakoś będzie, jakoś było?
P.S. Dlaczego we własne gniazdo? Powiedz mi czym ty ryzykujesz gdy w MS będzie dzwonek (nazwijmy to) w niesprzyjających okolicznościach??? Gadaniem, kilkaniem, żałobą czym jeszcze? Poznaj struktury odpowiedzialności i odpowiedz mi na pytanie czym ryzykuje zarząd (5 osób po równo). Nawet będąc w mniejszości absolutnie nie położę mojego losu na ręce innych nie zdających sobie sprawę z pewnych rzeczy. Ano gniazdko mocno naraziło samo gniazdko więc wytłumacz mi w którym momencie i kto zrobił tą rzeczoną kupę na zapis zawarty w statucie (o innych kodeksach nie wspomnę)? I dowiedz się najpierw o czym mówimy.
Aaaaa tak przy okazji i na poważnie, po postach wyżej liczę na szeroki odzew i gro chętnych, w szczególności tych którzy się wypowiadają bo wiedzą i widzieli nie jedno, a mianowicie : najprawdopodobniej przed imprezami tego typu i podobnymi w MS będzie powołany szef zabezpieczenia, odpowiedzialny za bezpieczeństwo właśnie kibiców i uczestników. JEDNA osoba (a nie wszyscy na raz) koordynująca na bieżąco. Zadania proste (Kuba zgodne z PZMtowskimi regulaminami czyli o to o co walczyłeś w innym wątku): plan zabezpieczenia, taśmowania, koordynacja, ilość osób. Czy ktoś jest chętny??? Kto chciałby wziąć na siebie odpowiedzialność???
Skoro uważacie że rajdówki jeździły z niebagatelną prędkością w szpalerze ludzi to sprawdzcie sobie jaką maksymalną prędkość osiąga saxo na drugim biegu przy krótkiej skrzyni(13x64), jest to prędkość niedużo większa niż dopuszczalna na takiej drodze w normalnym ruchu. Na codzień samochody przejeżdżają tamtą drogą z dużo większymi prędkościami. Głośny wydech może zmylić kibiców(co do odczucia prędkości) ale ciebie Waldek?
[quote]W innym wątku rozmawialiśmy o drogach publicznych, wystarczyło kilka dni abyś zmienił zdanie?[/quote]
Ciekawy sposób interpretacji moich wypowiedzi.
aleś cie się uczepili tej niebagatelnej prędkości, kasków czy badań (mimo to gokart nie jest homologowany na drogę PUBLICZNĄ a wciągał nosem saxo na krótkiej skrzyni). W tym miejscu proponuje aby sam szef prezes się wypowiedział jak pewnego czasu na Zarabiu gokart i to słabiutki ściął kilka osób z tłumu którzy nie słuchali poleceń safety i to w miejscu średnio zagrożonym. Oni wiedzieli lepiej, nic się nie zmieniło. Tylko i wyłącznie dzięki temu, że okoliczności wtedy sprzyjały (sami swoi, poszkodowany był m.in.organizator) osoby wykurowały się prywatnie i nikt nie wniósł roszczeń.
Chyba zupełnie nie trybicie(pogadajcie między sobą, może z obajtem, rozjaśnijcie sobie więcej) o co chodzi. Ja nie potrzebuje odpowiedzi, rajdman tak. Do niego mówcie. Mówiłem nie rozdrapywać, bo temat nie ma dna a jest ledwo co zaczęty, aspektów jest jeszcze cały worek jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć "dobrze, że się dobrze skończyło, cały czas się uczymy i poprawiamy jakość. Jak jednak robić lepiej?"
Ja na tą chwilę potrzebuje jednej osoby która weźmie na siebie zabezpieczenie i odpowiedzialność za bezpieczeństwo zgodnie z prawem, statutem MSM i stosowanymi standardami. Zapraszam szczerze.