Ostatnio - usłyszałem z ust kompetentnej osoby z Dalinu, że magistrat (burmistrz?) chce zniszczyc sekcję piłkarską tego klubu bo nie chce płacić zawodnikom po 1000 zł na miesiąc. I jeszcze, że wszyscy w lidze się z nich śmieją bo w tej III lidze to płacą po 2000 zł na łebka na miesiąc a w Dalinie tylko 500 zł (nawet poza sezonem) a tylko 2 czy 3 piłkarzy dostaje po 1000 zł.
Ciekawe.
To może napiszesz z imienia i nazwiska osobę która wygaduje takie brednie ? Dalin jako trzecioligowy klub powinien znaleźć sobie sponsora jakiego ma większość klubów w III lidze a nie cały czas być na garnuszku Miasta i Gminy Myślenice. Dalin nie może być ciagle na utrzymaniu przez miasto. Niech działacze Dalinu też wykażą się jakąś inicjatywą i się w końcu usamodzielnią a nie gadają głupoty, że ciągle brakuje kasy jak MIASTO TYLKO DOKŁADA DO DALINU a kasa gdzieś znika.
Gonimy w piętkę!
Klub by CIESZYŁ grą kibiców musi dojrzeć do decyzji:
Decyzja 1 Jesteśmy klubem miejskim, żyjemy głównie z jego dotacji. Czyli istniejemy tylko, dlatego by jak najszersze kręgi młodzieży objąć szkoleniem.
Nadrzędnym celem takiego rozumowania jest przesłanie, które wymaga miasto/gmina. Maksymalnie dużo młodzieży ma mieć zapewniony, zorganizowany czas spędzania wolnego od nauki i pracy czasu.
Wynika z tego, że zarząd powinien widzieć swoją misję w tym, aby WSZYSTKIE sekcje pracowały dla tego celu. A jeśli w tak pojętej pracy zdarzą się sukcesy to fantastycznie.
Azali pod warunkiem - nie mogą one z wolna powodować obumierania innych sekcji.
Decyzja 2 Jesteśmy klubem nastawionym na wyczyn. Chcemy osiągnięciami cieszyć kibiców. Konieczne jest sprywatyzowanie klubu. Utworzenie organizmu, który zarabia na swoje utrzymanie. Jeśli sponsorzy dopiszą ok., ale zarząd powinien wziąć odpowiedzialność za funkcjonowanie przedsiębiorstwa sportowego
Miasto w aport tego przedsiębiorstwa może wnieść np.: stadion, itp.
Dopóki działacze tego klubu nie wybiorą jednej drogi, to klub będzie taki jak dotychczas.
Decyzji brak, bezwład * Najpewniej jest tak, że panowie spotykają się na zebraniach wypiją kawkę, może z akcentem koniaczku, w to nie wątpię za swój grosz. Rozjadą się do domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
Zostaje ktoś etatowy, który rozsyła maile lubo sam pobieży do sponsorów o datki.
Wynik widoczny w realu.
* Jeśli nie dokonujesz wyboru, to już to samo jest wyborem /Peter/
No w sobotę na meczu z Hutnikiem widać było kompetencje zarządu który wykazał się zupełną bezradnością .Psełdo kibice Hutnika czuli się jak by to oni byli gospodarzami a nasze wwładze zarządu pochowali się po kątach.Nawet Cichy musiał uciekać ze swym sprzętem bo był zaczepiany.
Takiego dziadostwa to jeszcze w Dalinie nie było.A swoją drogą ciekawe komu tak strasznie zależy na tej prywatyzacji klubu ,czy na wszystkim trzeba zarabiać,przecierz płacimy podatki.
Krzys, o żaczki pytałem trenera Bańkosza, może źle trafiłem on nic na ten temat nie wiedział. Ale może to twoja koleżanka nie wie do jakiego klubu posyła dziecko. Żaczki Orła mają zajęcia na Zarabiu więc może tu jest problem.
witroz porozmawiaj z bardziej kompetentnymi osobami w Dalinie od lat pracuje się z dziećmi czyli z żaczkami i to właśnie na Zarabiu a tam od blisko 90 lat jest tylko jeden klub. Z całym szacunkiem do naszego młodszego o blisko połowę brata(Orła)nie jest on twórcą nowych metod pozyskiwania talentów a jedynie korzysta z dobrych i sprawdzonych wzorów.Wobec tego myślę że koleżanka twojego przedmówcy jest lepiej zorientowana od ciebie.Daruj sobie tą niechęć do dalinu ani ty ani też nikt i nic go nie zniszczy był i będzie najlepszą wizytówką sportową naszego miasta.
Z tą najlepsza wizytówka miasta trochę przesadziłeś.
Gdybyś napisał: "Dalin" - jedna z najdłużej żyjących instytucji miasta, dopisałbym: chwatit!
A tak dopiszę: żyje, ale co to za życie!
pytasz co to za życie zupełnie niezłe w sporcie tak jest że najlepszym wykładnikiem jest pozycja w tabeli a w przypadku piłkarzy na których lecą największe gromy.Najlepiej świadczy o ich sportowym poziomie
Widzę ze mój przedmówca zna sie na rzeczy....
Chlopie zastanów sie co piszesz..
Na piłkarzy lecą najwieksze gromy???
Chyba z księżyca spadłes kolego...
Na tych chłopaków nikt nie powie złego słowa!!!!!!!!!!
Dla nich należy sie wielki szacunek:)
natomiast ten cały pseudozarząd trzeba rozgonic
Powiem szczerze nie bierze sie nic z niczego!!!To co dzieje sie dobrego i złego gdziekolwiek (również w klubach)jest zasługą ludzi odpowiedzialnych za klub(zarządu-trenerów-zawodników-sympatyków).Jakos dawniej potrafiło to chulac w Dalinie-gdzies musiał byc popełniony błąd i w pewnym momencie wszystko sie odwrocilo i nie zwalajcie wszystkiego na brak kasy.inicjatywę naprawy musi wykazać każdy-oby jak najszybciej.
No wreszcie Bańkosz powiedział prawdę o Dalinie, poczytajcie dzisiejszy wywiad w Gazecie Myślenickiej. Gdyby nie urząd i osobiście Burmistrz ten klub już by nie istniał. Gmina to jedyny sponsor, a Krzysiek Święch (dyrektor gminnej szkoły) to jedyn działacz Dalinu który się tą sekcją zajmuje.
Dzisiejszy Dziennik Polski:
Koszty funkcjonowanie klubu, zwłaszcza sekcji piłki nożnej, skłaniają jednak władze miasta do refleksji "co dalej?". Burmistrz proponuje zorganizowanie na początku stycznia debaty, z udziałem przedstawicieli klubu, Rady Miejskiej oraz myślenickich parlamentarzystów - Stanisława Bisztygi i Marka Łatasa (zarówno senator, poseł, jak i burmistrz to byli prezesi Dalinu). - Trzeba się mocno zastanowić, jak chcemy kontynuować działalność klubu, jeśli chodzi o finanse. W ogóle nad formą zarządzania klubem. Odrębny temat stanowi tutaj sekcja piłki nożnej, bo siatkówka i zapasy jeszcze jakoś sobie radzą - mówi burmistrz Maciej Ostrowski. - Każda rzeczywista i realna propozycja mogąca poprawić sytuację finansową klubu na pewno zostanie przyjęta i jesteśmy gotowi do rozmów - odpowiada Robert Kęsek.
Nawet malutkie wiejskie kluby mają jakichś tam lokalnych sponosorów. Fakt, że miejski klub Dalin w mieście z tak rozwiniętą przedsiębiorczością ich nie ma w związku z czym musi być w całości dotowany przez gminę to załuga Pana Burmistrza?
fiu, fiu
Po drugie organizowanie debaty z udziałem przytakujących wszystkiemu radnych i parlamentarzystów od podziwiania osiągnięć Pana Burmistrza jest jak oglądanie "chirurgów" w czasie operacji. Skłócony z lokalnycm biznesem Burmistrz nie wyczaruje sponsorów na żadnej debacie.
No chyba, że zwróci się do jednego, którego sam nazywa filantropem. Może filantrop pomoże Dalinowi.
Szkoda, że sytuacja klubu się pogarsza i ile w tym ironii losu, że równolegle tak poprawia się sama infrastruktura. Ale jest w tym jakieś świateło tunelu. Chłopaki z Dalinu oglądając przez ogrodzenie treningi Wisły na nowym boisku ze sztuczną nawierzchnią też się pewnie czegoś nauczą.
;)
cyrku, czasem się zastanawiam, czy Ty znajdziesz jakąś dziedzinę, w której nie będziesz miał pretensji do burmistrza itp. Twoim zdaniem to, że Dalin nie ma sponsora jest winą burmistrza? To jest chyba tylko dobra wola, a nie zasługa burmistrza, że finansuje ten klub, który jest dumą miasta a bez niego mógłby się staczac po równi pochyłej. Jakbyś się znał na rzeczy, to mógłbym z Tobą polemizowac, ale widac, że nie masz o tym zielonego pojęcia. Pozdrawiam.
Już widzę wynik tej debaty - dać jeszcze jedną bezwrotną pożyczkę i jakoś się do następnego roku przeciągnie. A w następnym roku kolejna debata, kolejna pożyczka i ...
Ej Ty. ej Ty
Przecież od dawna moce urzędu kontrolują i sponsorują nasz Dalin więc nie ściemniaj rozluźniając związki klubu i UMiG. Sam GMO był przecież całkiem jeszcze niedawno jego prezesem i popisał się pamiętną sprzedażą miejsca w LSK, przypominam jeślibyś raczył zapomnieć ten fakt, a obecnie jest nim radca prawny Gminy.
Więc nawet jeśli to nie sam Pan Gmina jest w Dalinie prezesem to pośrednio nim zarządza czemu daje dowód zwołując debatę - On a nie Pan Prezes.
W istocie sytuacja jest kuriozalna, żeby w Gminie, w której jest zarejestrowanych tyle podmiotów gospodarczych nikt nie chciał się przykleić do Dalinu.
Oj bida, bida.
Właśnie przed chwilą rozmawiałem na ten temat z kolegą, który stwierdził iż on sam, a posiada średniej wielkości przedsiębiorstwo, mógłby rzucić spokojnie z 5 tysięcy rocznie ale nie chce. I przez grzeczność i rzeby nie używać niecenzuralnych stwierdzeń nie zacytuję uzasadnienia, które mi podał.
Szkoda, że wspaniały klub z tradycjami stał się w pewnym momencie kawałkiem sukna do rozdzierania w różnych, takich tam gierkach.
Ostatnio - usłyszałem z ust kompetentnej osoby z Dalinu, że magistrat (burmistrz?) chce zniszczyc sekcję piłkarską tego klubu bo nie chce płacić zawodnikom po 1000 zł na miesiąc. I jeszcze, że wszyscy w lidze się z nich śmieją bo w tej III lidze to płacą po 2000 zł na łebka na miesiąc a w Dalinie tylko 500 zł (nawet poza sezonem) a tylko 2 czy 3 piłkarzy dostaje po 1000 zł.
Ciekawe.
To może napiszesz z imienia i nazwiska osobę która wygaduje takie brednie ? Dalin jako trzecioligowy klub powinien znaleźć sobie sponsora jakiego ma większość klubów w III lidze a nie cały czas być na garnuszku Miasta i Gminy Myślenice. Dalin nie może być ciagle na utrzymaniu przez miasto. Niech działacze Dalinu też wykażą się jakąś inicjatywą i się w końcu usamodzielnią a nie gadają głupoty, że ciągle brakuje kasy jak MIASTO TYLKO DOKŁADA DO DALINU a kasa gdzieś znika.
Nic dodać nic ujać....
Gonimy w piętkę!
Klub by CIESZYŁ grą kibiców musi dojrzeć do decyzji:
Decyzja 1 Jesteśmy klubem miejskim, żyjemy głównie z jego dotacji. Czyli istniejemy tylko, dlatego by jak najszersze kręgi młodzieży objąć szkoleniem.
Nadrzędnym celem takiego rozumowania jest przesłanie, które wymaga miasto/gmina. Maksymalnie dużo młodzieży ma mieć zapewniony, zorganizowany czas spędzania wolnego od nauki i pracy czasu.
Wynika z tego, że zarząd powinien widzieć swoją misję w tym, aby WSZYSTKIE sekcje pracowały dla tego celu. A jeśli w tak pojętej pracy zdarzą się sukcesy to fantastycznie.
Azali pod warunkiem - nie mogą one z wolna powodować obumierania innych sekcji.
Decyzja 2 Jesteśmy klubem nastawionym na wyczyn. Chcemy osiągnięciami cieszyć kibiców. Konieczne jest sprywatyzowanie klubu. Utworzenie organizmu, który zarabia na swoje utrzymanie. Jeśli sponsorzy dopiszą ok., ale zarząd powinien wziąć odpowiedzialność za funkcjonowanie przedsiębiorstwa sportowego
Miasto w aport tego przedsiębiorstwa może wnieść np.: stadion, itp.
Dopóki działacze tego klubu nie wybiorą jednej drogi, to klub będzie taki jak dotychczas.
Decyzji brak, bezwład * Najpewniej jest tak, że panowie spotykają się na zebraniach wypiją kawkę, może z akcentem koniaczku, w to nie wątpię za swój grosz. Rozjadą się do domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
Zostaje ktoś etatowy, który rozsyła maile lubo sam pobieży do sponsorów o datki.
Wynik widoczny w realu.
* Jeśli nie dokonujesz wyboru, to już to samo jest wyborem /Peter/
Zastanawiam się dlaczego Dalin nieprowadzi piłkarskich żaczków a robi to Orzeł.
Dalin prowadzi żaczki dziecko mojej koleżanki chodz bodajżę od roku
Jak nie wiesz to nie wprowadzaj w błąd !!!!!!!!!!!!
No w sobotę na meczu z Hutnikiem widać było kompetencje zarządu który wykazał się zupełną bezradnością .Psełdo kibice Hutnika czuli się jak by to oni byli gospodarzami a nasze wwładze zarządu pochowali się po kątach.Nawet Cichy musiał uciekać ze swym sprzętem bo był zaczepiany.
Takiego dziadostwa to jeszcze w Dalinie nie było.A swoją drogą ciekawe komu tak strasznie zależy na tej prywatyzacji klubu ,czy na wszystkim trzeba zarabiać,przecierz płacimy podatki.
Ciekaw jestem na jakich zasadach będzie funkcjonowała strzelnica, czy też będzie sprywatyzowana i czy będą opłaty jak za grę na sztucznym boisku.
Krzys, o żaczki pytałem trenera Bańkosza, może źle trafiłem on nic na ten temat nie wiedział. Ale może to twoja koleżanka nie wie do jakiego klubu posyła dziecko. Żaczki Orła mają zajęcia na Zarabiu więc może tu jest problem.
witroz porozmawiaj z bardziej kompetentnymi osobami w Dalinie od lat pracuje się z dziećmi czyli z żaczkami i to właśnie na Zarabiu a tam od blisko 90 lat jest tylko jeden klub. Z całym szacunkiem do naszego młodszego o blisko połowę brata(Orła)nie jest on twórcą nowych metod pozyskiwania talentów a jedynie korzysta z dobrych i sprawdzonych wzorów.Wobec tego myślę że koleżanka twojego przedmówcy jest lepiej zorientowana od ciebie.Daruj sobie tą niechęć do dalinu ani ty ani też nikt i nic go nie zniszczy był i będzie najlepszą wizytówką sportową naszego miasta.
Z tą najlepsza wizytówka miasta trochę przesadziłeś.
Gdybyś napisał: "Dalin" - jedna z najdłużej żyjących instytucji miasta, dopisałbym: chwatit!
A tak dopiszę: żyje, ale co to za życie!
pytasz co to za życie zupełnie niezłe w sporcie tak jest że najlepszym wykładnikiem jest pozycja w tabeli a w przypadku piłkarzy na których lecą największe gromy.Najlepiej świadczy o ich sportowym poziomie
Widzę ze mój przedmówca zna sie na rzeczy....
Chlopie zastanów sie co piszesz..
Na piłkarzy lecą najwieksze gromy???
Chyba z księżyca spadłes kolego...
Na tych chłopaków nikt nie powie złego słowa!!!!!!!!!!
Dla nich należy sie wielki szacunek:)
natomiast ten cały pseudozarząd trzeba rozgonic
chłopie rozmowy na tym poziomie jaki ty proponujesz prowadź sobie w barze po 10 piwach
Dalin w meczu z Hutnikiem pokazał że śmiało może się bić o czołówke tabeli tzn o 3pierwsze miejsca
Naprzód Jędrzejów : Dalin 3:3
Powiem szczerze nie bierze sie nic z niczego!!!To co dzieje sie dobrego i złego gdziekolwiek (również w klubach)jest zasługą ludzi odpowiedzialnych za klub(zarządu-trenerów-zawodników-sympatyków).Jakos dawniej potrafiło to chulac w Dalinie-gdzies musiał byc popełniony błąd i w pewnym momencie wszystko sie odwrocilo i nie zwalajcie wszystkiego na brak kasy.inicjatywę naprawy musi wykazać każdy-oby jak najszybciej.
Jak to bywa na roznych meczach piłkarskich zaczynając od 3 ligi-doping to podstawa a na Dalinie jest jak jest...:(
Wczoraj odbyło się uroczyste otwarcie boiska ze sztuczną nawierzchnią na obiektach Dalinu .Do Myślenic zawitała drużyna mistrzów polski Wisła Kraków
http://www.wislakrakow.com/www/showarticle.php?articleid=22346
No wreszcie Bańkosz powiedział prawdę o Dalinie, poczytajcie dzisiejszy wywiad w Gazecie Myślenickiej. Gdyby nie urząd i osobiście Burmistrz ten klub już by nie istniał. Gmina to jedyny sponsor, a Krzysiek Święch (dyrektor gminnej szkoły) to jedyn działacz Dalinu który się tą sekcją zajmuje.
Dzisiejszy Dziennik Polski:
Koszty funkcjonowanie klubu, zwłaszcza sekcji piłki nożnej, skłaniają jednak władze miasta do refleksji "co dalej?". Burmistrz proponuje zorganizowanie na początku stycznia debaty, z udziałem przedstawicieli klubu, Rady Miejskiej oraz myślenickich parlamentarzystów - Stanisława Bisztygi i Marka Łatasa (zarówno senator, poseł, jak i burmistrz to byli prezesi Dalinu). - Trzeba się mocno zastanowić, jak chcemy kontynuować działalność klubu, jeśli chodzi o finanse. W ogóle nad formą zarządzania klubem. Odrębny temat stanowi tutaj sekcja piłki nożnej, bo siatkówka i zapasy jeszcze jakoś sobie radzą - mówi burmistrz Maciej Ostrowski. - Każda rzeczywista i realna propozycja mogąca poprawić sytuację finansową klubu na pewno zostanie przyjęta i jesteśmy gotowi do rozmów - odpowiada Robert Kęsek.
Nawet malutkie wiejskie kluby mają jakichś tam lokalnych sponosorów. Fakt, że miejski klub Dalin w mieście z tak rozwiniętą przedsiębiorczością ich nie ma w związku z czym musi być w całości dotowany przez gminę to załuga Pana Burmistrza?
fiu, fiu
Po drugie organizowanie debaty z udziałem przytakujących wszystkiemu radnych i parlamentarzystów od podziwiania osiągnięć Pana Burmistrza jest jak oglądanie "chirurgów" w czasie operacji. Skłócony z lokalnycm biznesem Burmistrz nie wyczaruje sponsorów na żadnej debacie.
No chyba, że zwróci się do jednego, którego sam nazywa filantropem. Może filantrop pomoże Dalinowi.
Szkoda, że sytuacja klubu się pogarsza i ile w tym ironii losu, że równolegle tak poprawia się sama infrastruktura. Ale jest w tym jakieś świateło tunelu. Chłopaki z Dalinu oglądając przez ogrodzenie treningi Wisły na nowym boisku ze sztuczną nawierzchnią też się pewnie czegoś nauczą.
;)
myślę jednak ze sporo się nie nauczą ,bo wydaje mi się ze trening Wisły był tylko jednorazowym wydarzeniem na tym boisku
cyrku, czasem się zastanawiam, czy Ty znajdziesz jakąś dziedzinę, w której nie będziesz miał pretensji do burmistrza itp. Twoim zdaniem to, że Dalin nie ma sponsora jest winą burmistrza? To jest chyba tylko dobra wola, a nie zasługa burmistrza, że finansuje ten klub, który jest dumą miasta a bez niego mógłby się staczac po równi pochyłej. Jakbyś się znał na rzeczy, to mógłbym z Tobą polemizowac, ale widac, że nie masz o tym zielonego pojęcia. Pozdrawiam.
Już widzę wynik tej debaty - dać jeszcze jedną bezwrotną pożyczkę i jakoś się do następnego roku przeciągnie. A w następnym roku kolejna debata, kolejna pożyczka i ...
Ej Ty. ej Ty
Przecież od dawna moce urzędu kontrolują i sponsorują nasz Dalin więc nie ściemniaj rozluźniając związki klubu i UMiG. Sam GMO był przecież całkiem jeszcze niedawno jego prezesem i popisał się pamiętną sprzedażą miejsca w LSK, przypominam jeślibyś raczył zapomnieć ten fakt, a obecnie jest nim radca prawny Gminy.
Więc nawet jeśli to nie sam Pan Gmina jest w Dalinie prezesem to pośrednio nim zarządza czemu daje dowód zwołując debatę - On a nie Pan Prezes.
W istocie sytuacja jest kuriozalna, żeby w Gminie, w której jest zarejestrowanych tyle podmiotów gospodarczych nikt nie chciał się przykleić do Dalinu.
Oj bida, bida.
Właśnie przed chwilą rozmawiałem na ten temat z kolegą, który stwierdził iż on sam, a posiada średniej wielkości przedsiębiorstwo, mógłby rzucić spokojnie z 5 tysięcy rocznie ale nie chce. I przez grzeczność i rzeby nie używać niecenzuralnych stwierdzeń nie zacytuję uzasadnienia, które mi podał.
Szkoda, że wspaniały klub z tradycjami stał się w pewnym momencie kawałkiem sukna do rozdzierania w różnych, takich tam gierkach.