Czy jest jakieś miejsce/klub w Myślenicach, gdzie mógłbym zapisać kilku latka co by się uczył a przede wszystkim zdrowo rozwijał?! wiem, że jest Dalin, kóry ma kilka sekcji, jak piłka nożna, siatkówka czy zapasy, ale wiem też, że dostać się tam to raczej po znajomościach.
Wiem, ze to nie duże miasto, ale ma duże aspiracje, w Krakowie, jest masa miejsc, nawet bezpłatnych, gdzie dzieciaki trenują, ćwiczą i robią co tylko do głowy przychodzi, czy w Myślenicach jest na to szansa? Abstrahuje w moim pytaniu od klubów typu fihters, boxing mma knockauts i podobne, bo to dla wołów, nie dla ludzi.
Myślę,, że nie masz racji - kluby bokserskie, mma, judo zapasyitp - czyli ogólnie sporty walki nie sa dla wołów - twierdzac tak obrazasz tysiace ludzi tyrenujacych takie sporty - Mój syn trenuje juz drugi rok w takim klubie i zapewniam, że nie jest wołem - a ponadto zauważyłem duża zmiane w jego postawie i podejsciu do pewnych spraw - zwłaszacza dyscypliny. Cóż, zawsze możesz zapisać dziecko na balet... Pozdrawiam
Dokładnie. Niestety jest cały czas obecny mit że sztuki walki trenują odmóżdżeni sterydziaże. To nie prawda. Ja trenuję karate od kilku lat i muszę powiedzieć że nasz instruktor kładzie bardzo duży nacisk na wychowanie tak dzieciaków jak i młodzieży. Można przyjść i samemu się przekonać. Info masz tu: www.seidomyslenice.pl
Nie chce generalizować, jeżeli kogokolwiek obraziłem to przepraszam. Ale nie twierdzę tak, że mi się wydaję, tylko biorę pod uwagę swoje doświadczenia które wyniosłem studenckich i nie tylko. Gdzie tylko człowiek się nie pojawił, na sekcjach czy to w renomowanych klubach (Wawel, Wisłą) czy tandetnych typu: http://www.fight-club.info.pl/ cel przyświecał jeden: kasa i mordobicie, nie dba się o szczegóły. Może na terenie Myślenic to wyjątki, ale w takim Krakowie to norma, bo przecież skąd te łyse pały mają brać tyle energii..
Dlatego rozumiem waszą postawę jako rodzica, ale zupełnie mnie to nie przekonuje. Bo każdy kibol ma rodzica i prawdopodobnie, nie robiłby tego co robi, gdyby rodzic umiał zwrócić rzeczywistą uwagę na to, czym się zajmuje w wolnym czasie ich pociecha.
W towarzystwach sportowych jest cień szansy na to, że jednak Ci ludzie będą podchodzić z pasją do tego co robią, nie tylko kalkulować, czy ilość zapisanych uczestników zwróci koszty przedsięwzięcia.
Dlatego zwróciłem się z prośba o informację taką jaką otrzymałem za co dziękuję.
Pozdrawiam
Ja myślę że dużo zależy od instruktora. Widać trafiłeś na takiego, który poza mordobiciem nie potrafił nic mądrego przekazać. Nie dziwię się że się sparzyłeś. Mi osobiście to czego się uczę bardzo odpowiada.
[quote=irussus]wiem, że jest Dalin, kóry ma kilka sekcji, jak piłka nożna, siatkówka czy zapasy, ale wiem też, że dostać się tam to raczej po znajomościach[/quote] możesz poprzeć argumentem tą tezę? Nie słyszałem aby trzeba było znajomości aby grać. Najpierw sporo chęci a później umiejętności (jeżeli są chęci i umiejętności przyjdą). Po prostu normalna selekcja i żaden trener budując zespół sobie nie pozwoli aby trenujący przychodził w kratkę lub na co drugi trening. Z taką selekcją się zgodzę o innej nie słyszałem, przynajmniej w sekcji piłki nożnej.
Po drugie, nie wiem ile Twoje dziecko ma lat ale jeżeli całkiem mały to zaczyna granie w MOSie (Międzyszkolny Ośrodek Sportowy), później jest selekcja i wchodzi lub nie do Dalinu (zazwyczaj wszyscy wchodzą a trener obserwuje zaangażowanie).
Przykładowo: osobiście umawiałem się z trenerami, że nie obecność na treningu muszę usprawiedliwić, nawet SMSem. Absencja -bez potwierdzenia- młodego na treningu eliminuje go z najbliższego meczu - taką mam umowę. Sport kiedyś słusznie nazywany kulturą fizyczną powinien uczyć kultury, (samo)dyscypliny, odpowiedzialności.
[quote]boxing mma knockauts i podobne, bo to dla wołów, nie dla ludzi.[/quote]
a to to jeszcze większa bzdura. Powtórze się: determinacja, chęci, zaangażowanie to są cechy sportowca a nie masa, moc i głupota .... jak to z wołami bywa.
Noooo chyba , że Cię źle zrozumiałem i chcesz znaleźć jakąś bawialnię dla dziecka, kogoś kto zamiast Ciebie mógłby się nim zając i jemu wypełnić nadmiar czasu popołudniami. Jeżeli tak to są jeszcze na wsi kółka plastyczne, szkoły muzyczne itp. Potrafisz odpowiedzieć na pytanie co dziecko robi z zainteresowaniem i zaangażowaniem?
Na wsi kółka plastyczne i szkoły muzyczne...żyjesz w głębokich otchłani stereotypów... możesz mi podać przykład takiego kółka plastycznego na wsi? poza tym, w pierwszym poście jasno sprecyzowałem potrzeby, gdybym chciał dla dziecka rozwoju stricte intelektualnego, czy bawialni, to nie pytałbym się o informacje w tym dziale a być może w ogóle na tym forum.
determinacja, chęci i zaangażowanie. No cóż, bardzo idealne cechy, gdyby każdy sportowiec mógł się tym pochwalić, to nie mielibyśmy problemu z dopingiem, kolesiostwem w związkach i wszystko byłoby piękne i cudowne. Tak nie jest, piszesz o ideałach, które są bardzo daleko, które są często zupełnie nie zrozumiałem dla samych sportowców. Przykład z ostatnich dni: polski bosker Rafał Jackiewicz, sportowiec prawda, przeczytaj jego historię, o tym jak z tesknotą wypowiada się o swietnych czasach zadym na dyskotekach. Zaangażowanie pełną parą. http://www.sport.pl/boks/1,64992,8335626,Boks__Rafal_Jackiewcz__z_dyskotekowych_zadym_na_bokserski.html
Jak ten polski mistrz, jeden z championów zapatruje się na Twoje idee w stosunku do tego co serwował w sobotnie wieczory. Jest z tego dumny, moim zdaniem nie ma z czego.
Dlatego idee schowaj daleko w kieszeń i zacznij realnie patrzeć na świat.
Odnośnie Dalinu, miałem przyjemność trenować zapasy w tym klubie. Wiem jak wyglądało dostanie się do sekcji, wiem jak wyglądała historia z innymi członkami tego teamu. Uwierz mi, nie będę cytował konkretnych odpowiedzi na zapytania w celu zapisu się do drużyny, ale nie podważaj mojego zdania bo swoje przeszedłem.
PS w moim odczuciu to sekcje piłki nożnej są typowymi bawialniami, często chłopaki ze wsi grają o poziom wyżej niż ta kopanina w "renomowanych" klubach.
[quote=irussus]Kontakt nawiązałem z sokołem, zatem dziękuję za informacje.
Pozdrawiam[/quote] i świetnie znaczy się da się inaczej. A co do reszty wypowiedzi to myślałem, że rozmawiamy o świecie 5-12 latków. Do realnego świata mają jeszcze czas. Na tym etapie wpajasz mu ideały czy już teraz zacząłeś mu tłumaczyć o łapówkach i znajomościach i że z tego powodu nie zagra?
Mimo wszystko na prawdę się cieszę, że jednak dało się normalnie, może gorzej ale czyściej.
Fight - Club to bardzo fajny klub - sam tam trenuje i jeżdze na zawody - nie nazwał bym go tandetnym... Fajna atmosfera i duzo trenujących - wyjazdy na zawody itp. A skoro nasi zawodnicy wygrywają walki to znaczy ze szkolenie idzie w dobrym kierunku... Ale pisać na forum każdy sobie moze - nawet takie bzdury
Od czasu kiedy na boisku u nas założyli dodatkowe siatki to syna puszczamy na piłkę nożną, tutaj http://blooger.pl/siatki-info-s-10147.html opisane co to są piłkochwyty super sprawa.
Czy jest jakieś miejsce/klub w Myślenicach, gdzie mógłbym zapisać kilku latka co by się uczył a przede wszystkim zdrowo rozwijał?! wiem, że jest Dalin, kóry ma kilka sekcji, jak piłka nożna, siatkówka czy zapasy, ale wiem też, że dostać się tam to raczej po znajomościach.
Wiem, ze to nie duże miasto, ale ma duże aspiracje, w Krakowie, jest masa miejsc, nawet bezpłatnych, gdzie dzieciaki trenują, ćwiczą i robią co tylko do głowy przychodzi, czy w Myślenicach jest na to szansa? Abstrahuje w moim pytaniu od klubów typu fihters, boxing mma knockauts i podobne, bo to dla wołów, nie dla ludzi.
Pływalnia. Wiem, ze działają tam 2 towarzystwa, które mają sekcje nauki pływania dla dzieci.
Sokół - sekcja tańca towarzyskiego.
Orzeł Myślenice ma sekcje żaczków: www.lksorzel.prv.pl tu można wszytsko znaleść, i nie potrzeba znajomości ;)
Myślę,, że nie masz racji - kluby bokserskie, mma, judo zapasyitp - czyli ogólnie sporty walki nie sa dla wołów - twierdzac tak obrazasz tysiace ludzi tyrenujacych takie sporty - Mój syn trenuje juz drugi rok w takim klubie i zapewniam, że nie jest wołem - a ponadto zauważyłem duża zmiane w jego postawie i podejsciu do pewnych spraw - zwłaszacza dyscypliny. Cóż, zawsze możesz zapisać dziecko na balet... Pozdrawiam
Dokładnie. Niestety jest cały czas obecny mit że sztuki walki trenują odmóżdżeni sterydziaże. To nie prawda. Ja trenuję karate od kilku lat i muszę powiedzieć że nasz instruktor kładzie bardzo duży nacisk na wychowanie tak dzieciaków jak i młodzieży. Można przyjść i samemu się przekonać. Info masz tu: www.seidomyslenice.pl
Nie chce generalizować, jeżeli kogokolwiek obraziłem to przepraszam. Ale nie twierdzę tak, że mi się wydaję, tylko biorę pod uwagę swoje doświadczenia które wyniosłem studenckich i nie tylko. Gdzie tylko człowiek się nie pojawił, na sekcjach czy to w renomowanych klubach (Wawel, Wisłą) czy tandetnych typu: http://www.fight-club.info.pl/ cel przyświecał jeden: kasa i mordobicie, nie dba się o szczegóły. Może na terenie Myślenic to wyjątki, ale w takim Krakowie to norma, bo przecież skąd te łyse pały mają brać tyle energii..
Dlatego rozumiem waszą postawę jako rodzica, ale zupełnie mnie to nie przekonuje. Bo każdy kibol ma rodzica i prawdopodobnie, nie robiłby tego co robi, gdyby rodzic umiał zwrócić rzeczywistą uwagę na to, czym się zajmuje w wolnym czasie ich pociecha.
W towarzystwach sportowych jest cień szansy na to, że jednak Ci ludzie będą podchodzić z pasją do tego co robią, nie tylko kalkulować, czy ilość zapisanych uczestników zwróci koszty przedsięwzięcia.
Dlatego zwróciłem się z prośba o informację taką jaką otrzymałem za co dziękuję.
Pozdrawiam
Ja myślę że dużo zależy od instruktora. Widać trafiłeś na takiego, który poza mordobiciem nie potrafił nic mądrego przekazać. Nie dziwię się że się sparzyłeś. Mi osobiście to czego się uczę bardzo odpowiada.
Pozdrawiam
[quote=irussus]wiem, że jest Dalin, kóry ma kilka sekcji, jak piłka nożna, siatkówka czy zapasy, ale wiem też, że dostać się tam to raczej po znajomościach[/quote] możesz poprzeć argumentem tą tezę? Nie słyszałem aby trzeba było znajomości aby grać. Najpierw sporo chęci a później umiejętności (jeżeli są chęci i umiejętności przyjdą). Po prostu normalna selekcja i żaden trener budując zespół sobie nie pozwoli aby trenujący przychodził w kratkę lub na co drugi trening. Z taką selekcją się zgodzę o innej nie słyszałem, przynajmniej w sekcji piłki nożnej.
Po drugie, nie wiem ile Twoje dziecko ma lat ale jeżeli całkiem mały to zaczyna granie w MOSie (Międzyszkolny Ośrodek Sportowy), później jest selekcja i wchodzi lub nie do Dalinu (zazwyczaj wszyscy wchodzą a trener obserwuje zaangażowanie).
Przykładowo: osobiście umawiałem się z trenerami, że nie obecność na treningu muszę usprawiedliwić, nawet SMSem. Absencja -bez potwierdzenia- młodego na treningu eliminuje go z najbliższego meczu - taką mam umowę. Sport kiedyś słusznie nazywany kulturą fizyczną powinien uczyć kultury, (samo)dyscypliny, odpowiedzialności.
[quote]boxing mma knockauts i podobne, bo to dla wołów, nie dla ludzi.[/quote]
a to to jeszcze większa bzdura. Powtórze się: determinacja, chęci, zaangażowanie to są cechy sportowca a nie masa, moc i głupota .... jak to z wołami bywa.
Noooo chyba , że Cię źle zrozumiałem i chcesz znaleźć jakąś bawialnię dla dziecka, kogoś kto zamiast Ciebie mógłby się nim zając i jemu wypełnić nadmiar czasu popołudniami. Jeżeli tak to są jeszcze na wsi kółka plastyczne, szkoły muzyczne itp. Potrafisz odpowiedzieć na pytanie co dziecko robi z zainteresowaniem i zaangażowaniem?
Na wsi kółka plastyczne i szkoły muzyczne...żyjesz w głębokich otchłani stereotypów... możesz mi podać przykład takiego kółka plastycznego na wsi? poza tym, w pierwszym poście jasno sprecyzowałem potrzeby, gdybym chciał dla dziecka rozwoju stricte intelektualnego, czy bawialni, to nie pytałbym się o informacje w tym dziale a być może w ogóle na tym forum.
determinacja, chęci i zaangażowanie. No cóż, bardzo idealne cechy, gdyby każdy sportowiec mógł się tym pochwalić, to nie mielibyśmy problemu z dopingiem, kolesiostwem w związkach i wszystko byłoby piękne i cudowne. Tak nie jest, piszesz o ideałach, które są bardzo daleko, które są często zupełnie nie zrozumiałem dla samych sportowców. Przykład z ostatnich dni: polski bosker Rafał Jackiewicz, sportowiec prawda, przeczytaj jego historię, o tym jak z tesknotą wypowiada się o swietnych czasach zadym na dyskotekach. Zaangażowanie pełną parą.
http://www.sport.pl/boks/1,64992,8335626,Boks__Rafal_Jackiewcz__z_dyskotekowych_zadym_na_bokserski.html
Jak ten polski mistrz, jeden z championów zapatruje się na Twoje idee w stosunku do tego co serwował w sobotnie wieczory. Jest z tego dumny, moim zdaniem nie ma z czego.
Dlatego idee schowaj daleko w kieszeń i zacznij realnie patrzeć na świat.
Odnośnie Dalinu, miałem przyjemność trenować zapasy w tym klubie. Wiem jak wyglądało dostanie się do sekcji, wiem jak wyglądała historia z innymi członkami tego teamu. Uwierz mi, nie będę cytował konkretnych odpowiedzi na zapytania w celu zapisu się do drużyny, ale nie podważaj mojego zdania bo swoje przeszedłem.
PS w moim odczuciu to sekcje piłki nożnej są typowymi bawialniami, często chłopaki ze wsi grają o poziom wyżej niż ta kopanina w "renomowanych" klubach.
Kontakt nawiązałem z sokołem, zatem dziękuję za informacje.
Pozdrawiam
[quote=irussus]Kontakt nawiązałem z sokołem, zatem dziękuję za informacje.
Pozdrawiam[/quote] i świetnie znaczy się da się inaczej. A co do reszty wypowiedzi to myślałem, że rozmawiamy o świecie 5-12 latków. Do realnego świata mają jeszcze czas. Na tym etapie wpajasz mu ideały czy już teraz zacząłeś mu tłumaczyć o łapówkach i znajomościach i że z tego powodu nie zagra?
Mimo wszystko na prawdę się cieszę, że jednak dało się normalnie, może gorzej ale czyściej.
Fight - Club to bardzo fajny klub - sam tam trenuje i jeżdze na zawody - nie nazwał bym go tandetnym... Fajna atmosfera i duzo trenujących - wyjazdy na zawody itp. A skoro nasi zawodnicy wygrywają walki to znaczy ze szkolenie idzie w dobrym kierunku... Ale pisać na forum każdy sobie moze - nawet takie bzdury
Od czasu kiedy na boisku u nas założyli dodatkowe siatki to syna puszczamy na piłkę nożną, tutaj http://blooger.pl/siatki-info-s-10147.html opisane co to są piłkochwyty super sprawa.
Wysyłasz syna do fabryki siatki, żeby grał w piłkę? Dziwne...
Ja również sugeruję pływalnię.
Basen - bardzo dobry dla rozwoju dziecka