Podatek ten jest w Europie, która zarabia dużo więcej. Waha się od 2 do 4 % od wartości rynkowej nieruchomości. "Nasza" finansjera czytaj zdziercy, proponują od 0,5 do 2,0 % łatwo policzyć ile to pieniędzy wyciągnie z portfeli dożywających na emeryturze a mających swoje domy. Często właśnie z bieżącego braku kasy popadające w ruinę Ile jest ludzi mających domek wybudowany z ciułanych latami i sposobem gospodarczym środków. Ich mrówcza praca spowodowała, że ten wyceniony zostanie na wielekroć wyżej niż właściciele włożyli latami starań. Podatek wówczas od towarów usług płacili. I co? maja zapłacić jeszcze raz? A jak nie będą mieli z czego, to komornik przejmie nieruchomość? I ci paradoksalnie będą sprzedawać jak agencja rolna na zachodzie Polski, majątki przejęte reformą od właścicieli i w międzyczasie zdewastowane przez użytkowników PGR, szkoły domy dziecka! Jestem zdecydowany na nie. Sięgnijcie do diet poselskich, radnych co i raz podnoszonych, odchudźcie administrację, zmniejszyć biurokrację i te wszyscy szklane domy ZUSów.
Dodam Podatek tym więcej zachęcający, że wpływa na konto zadłużonych miast.
Jest sposobem na łatwe "zagospodarowanie" kredytów zaciągniętych przez miasta na rozbudowę, przebudowę a czasem pokrywanie zwykłej nieudolnej gospodarki.
Dziwi mnie żadne zainteresowanie tematem. Cóż dopóki nie zacznie nam zaglądać do ... kieszeni, tak będzie.
Ten podatek obejmie także właścicieli mieszkań w blokowiskach.
Ile teraz w blokach jest rocznego podatku od nieruchomości W zależności od metrażu chyba z 200 PLN
Kataster to podatek nie tyle od metrażu, co od wartości, a to w Myślenicach może dla mieszkania 50 m/2 oznaczać i 3000 pln rocznie.
Z tym podatkiem to będzie jak z podatkiem od zwiększenia wartości działki przy zamianie planu zagospodarowania z terenów rolnych na budowlane. Ustawa przewiduje, ze od kwoty wzrostu własności działki gmina wydaje decyzję o opłacie nawet do 30% wzrostu wartości działki przy jej sprzedaży. To już przerabiała Gmina Dobczyce, gdzie wydane decyzje z naliczeniem opłat były zaskarżane.
Państwo daje gminom mechanizm do pozyskiwania pieniędzy, ale to jest kosztem mieszkańców i Gminy nie zawsze z tego korzystają. Sądzę, że podobnie będzie z katastrami. Mówi się o nich od 1995 roku i jakoś żaden rząd tego nie wprowadził.
Podatek ten jest w Europie, która zarabia dużo więcej. Waha się od 2 do 4 % od wartości rynkowej nieruchomości. "Nasza" finansjera czytaj zdziercy, proponują od 0,5 do 2,0 % łatwo policzyć ile to pieniędzy wyciągnie z portfeli dożywających na emeryturze a mających swoje domy. Często właśnie z bieżącego braku kasy popadające w ruinę Ile jest ludzi mających domek wybudowany z ciułanych latami i sposobem gospodarczym środków. Ich mrówcza praca spowodowała, że ten wyceniony zostanie na wielekroć wyżej niż właściciele włożyli latami starań. Podatek wówczas od towarów usług płacili. I co? maja zapłacić jeszcze raz? A jak nie będą mieli z czego, to komornik przejmie nieruchomość? I ci paradoksalnie będą sprzedawać jak agencja rolna na zachodzie Polski, majątki przejęte reformą od właścicieli i w międzyczasie zdewastowane przez użytkowników PGR, szkoły domy dziecka! Jestem zdecydowany na nie. Sięgnijcie do diet poselskich, radnych co i raz podnoszonych, odchudźcie administrację, zmniejszyć biurokrację i te wszyscy szklane domy ZUSów.
Dodam Podatek tym więcej zachęcający, że wpływa na konto zadłużonych miast.
Jest sposobem na łatwe "zagospodarowanie" kredytów zaciągniętych przez miasta na rozbudowę, przebudowę a czasem pokrywanie zwykłej nieudolnej gospodarki.
Dziwi mnie żadne zainteresowanie tematem. Cóż dopóki nie zacznie nam zaglądać do ... kieszeni, tak będzie.
Ten podatek obejmie także właścicieli mieszkań w blokowiskach.
Ile teraz w blokach jest rocznego podatku od nieruchomości W zależności od metrażu chyba z 200 PLN
Kataster to podatek nie tyle od metrażu, co od wartości, a to w Myślenicach może dla mieszkania 50 m/2 oznaczać i 3000 pln rocznie.
Z tym podatkiem to będzie jak z podatkiem od zwiększenia wartości działki przy zamianie planu zagospodarowania z terenów rolnych na budowlane. Ustawa przewiduje, ze od kwoty wzrostu własności działki gmina wydaje decyzję o opłacie nawet do 30% wzrostu wartości działki przy jej sprzedaży. To już przerabiała Gmina Dobczyce, gdzie wydane decyzje z naliczeniem opłat były zaskarżane.
Państwo daje gminom mechanizm do pozyskiwania pieniędzy, ale to jest kosztem mieszkańców i Gminy nie zawsze z tego korzystają. Sądzę, że podobnie będzie z katastrami. Mówi się o nich od 1995 roku i jakoś żaden rząd tego nie wprowadził.