Witajcie, może ktoś z Was mnie poratuje :) mam 2 córeczki (1 i 3 l.) chciałam im gdzieś przebić uszy w miarę bezboleśnie, ale nie mam pojęcia gdzie czy robią to w salonach kosmetycznych (w których)? czy w szpitalu?czy pielęgniarki środowiskowe? Ile to kosztuje?bardzo Was proszę o opinie na ten temat.
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Co do zarastania dziurek hm.. myślę że jak się nosi kolczyki to nie zarosną. Drogi Zygmuncie jesteś tatą? to z pewnością wiesz ile twoje dzieciątko przeszło szczepień i wiesz jak to znosi więc nie mów o dręczeniu dzieci bo to może być bez bólu ;) pozdrawiam
Nie przesadzaj z tym bólem,moje dzieci przechodząc wszystkie szczepienia,ani nie pisnęły z bólu,a córka jak miła 1,5 roku,miała przebjane uszy nad Arkadami,naprawdę polecam,bezboleśnie,szybko i sprawnie.
Tata jestem od ...nastu lat Ale nie przyszło mi do głowy bym moim dziewczynkom przebijał uszy.
Oczywiście zrobiły to jak wiedziały, że chcą nosić kolczyki.
Takie czasy!
Mi przebili uszy jak byłam małym dzieckiem i się cieszę, że nie musiałam tego robić w wieku szkolnym, bo bym nigdy tego nigdy nie zrobiła ze strachu przed bólem. Pamiętam, że w przedszkolu już miałam kolczyki i jak bym poszperała między pamiątkami to bym wśród nich znalazła te kolczyki. Były złote, zapinane z błękitnym oczkiem. Takie delikatne i ładne przy okazji.
[quote=adzygmunt] Tata jestem od ...nastu lat Ale nie przyszło mi do głowy bym moim dziewczynkom przebijał uszy.
Oczywiście zrobiły to jak wiedziały, że chcą nosić kolczyki. [/quote]
I to jest moim zdaniem zdrowe podejście.
Przebijanie uszu w wieku 8 miesięcy to moim zdaniem tylko zaspokajanie potrzeby i fantazji matki.
Niestety buka nie zminusuję Cię :) Ja też jestem mamą i nigdy w takim wieku nie przebijałabym uszu swojemu dziecku. Nie prawdą jest że tak bardzo nie boli, jak to ktoś wcześniej napisał ,dobrze pamiętam jak ja miałam przebijane uszy w zerówce pistoletem i może samego przebijania nie czuć ,ale dalszy etap już boli i to bardzo .Przez kilka dni nie mogłam spać na jednym i drugim boku. Tak więc dopisuję się do stwierdzenia buki że " to tylko zaspokajanie potrzeby i fantazji matki"
Nadmienię jeszcze że to ja wyszłam z pomysłem aby sobie przebić uszy ,a mama wtedy oczywiście się zgodziła.
Witajcie, chyba posłucham waszych rad i wstrzymam się przynajmniej do wieku szkolnego, jak sobie pomyślę, że mogłyby sobie naderwać uszka to faktycznie nie ma sensu szkoda ich zdrówka. Powiem Wam, że kierowałam się trochę znajomymi i w rodzinie też przebiły uszy małym dziewczynkom jak nie miały jeszcze roczku. Gdy tak obserwuję małe dziewczynki to widzę że to jest zjawisko ogólnie przyjęte. Dziękuję za polecenie kosmetyczki skorzystam z pewnością jak podrosną. pozdrawiam
robicie aferę nie wiem z czego... co złego że dziewczynka ma kolczyki?? gdybym miała kierować się tym, że poczekam "jak sama zdecyduje" to nie szczepiłabym, nie obcinała włosów, nie ubierała- no bo może zamiast sukienki ona chce spodnie??!! wpadacie w paranoje- po to jesteś rodzicem aby podejmować za dziecko pewne decyzje
[quote=gość: cje] Nie przesadzaj z tym bólem,moje dzieci przechodząc wszystkie szczepienia,ani nie pisnęły z bólu,a córka jak miła 1,5 roku,miała przebjane uszy nad Arkadami,naprawdę polecam,bezboleśnie,szybko i sprawnie. [/quote]
a moja córka też tam miała przebijane i niestety dziecko przy drugiej dziurce wyrwało się u druga dziurka jest wbita niesymetrycznie względem pierwszej...Córka miała wówczas około roku...dziś bardzo tego żałuję, bo raz że nie estetycznie to wygląda, dwa naraziłam ją na niepotrzebny stres, a trzy faktycznie była to moja fantazja ....o której można wyczytać nieco wyżej... Dziś druga córeczka ma 7 m-cy i poczekam z decyzją o przebiciu uszków dopiero wówczas gdy sama świadomie podejmie decyzję o tym, że chce mieć kolczyki i gdy będzie na tyle dzielna by zniosła ból...
pozdrawiam i radzę przemyśl tę decyzję bo naprawdę nie warto męczyć dzieciaka....i stresować jej nie potrzebnie....
[quote=Goja_k] Dzięki Sylwio za poradę już decyzję podjęłam, odłożę to do wieku szkolnego myślę, że im z tego powodu nic się złego nie stanie ... [/quote]
Ciesze się, że w jakiś sposób mogłam pomóc...
pozdrawiam i dużo zdrówka dla córuni..
pa
KATEGORYCZNIE ODRADZAM NAD ARKADAMI....MOJA CÓRECZKA MIAŁA 9 MIESIĘCY JAK POSZLIŚMY Z ŻONĄ PRZEBIĆ USZY I PO PRZEBICIU PISTOLETEM OKAZAŁO SIĘ ŻE JEDNA DZIURKA JEST W JEDNYM MIEJSCU A INNA ZUPEŁNIE W INNYM. ALE TO JEST MOJA OPINIA....MOŻE JAKIŚ PECH...INNI MOŻE SĄ ZADOWOLENIE ALE JA JUŻ OD JAKIEGOŚ CZASU OMIJAM TO MIEJSCE SZEROKIM ŁUKIEM!!!!!!!!1
WItam
Też mam dwie córki 2 i 9 lat obie mając roczek miały przebite uszy i nic im nie było ,kolczyki tylko dodały im dziewczęcego uroku a jest to tak błacha decyzja , jak nie będą chciały nosić kolczyków to poprostu je wyjmą a w życiu czeka je mnóstwo naprawde ważnuch decyzji !!!
U kosmetyczki zazwyczaj nie ma z tym żadnego problemu. Ma ona tzw. "pistolet", więc całość trwa dosłownie kilkanaście sekund. Faktem jest, że malutkie dzieci mogą się przecież kręcić, ale sądzę, że jeśli dobrze się je zagada, "podejdzie" to powinno być ok. Z drugiej strony, można by poczekać chociaż do tych ok 3 lat - takie jest moje zdanie.
moim zdaniem przebicie dziecko w wieku ok roczku jest troche trudne bo sie kreci igrozi to tym ze mogą uszy zostać krzywo przebite wiec lepiej poczekac. co doroztrząsania sprawy z tym ze w takim mlodym wieku juz uszy przebijac i uznawanie tego za wielki błąd to nie rozumiem o co takie HALO jeśli mama chce przebic przebija, to samo mozna powiedziec z obcinaniem wlosow po co obcinac po co podcinac grzywke , przeciez to nie jest jakas ogromna krzywda dla dziecka bez przesady. tyle dziewczynnek malutkich ma kolczyki i nic im sie nie dzieje, sporadyczne przypadki sa z tym ze komus sie cos dzieje. ale ile mam tyle opini i wybór i decyzja każdej. a jeśli chodzi o salon kosmytyczny to ODRADZAM nad arkadami, kosmetyczka bez podejscia do dzieci nie miła nie uprzejma z łąską nas obsłużyła, przyszczypała córce skóre. myśle że znajdziecie salon z lepsza obsługą bardzej kompetentną i sympatyczna.
Witajcie, może ktoś z Was mnie poratuje :) mam 2 córeczki (1 i 3 l.) chciałam im gdzieś przebić uszy w miarę bezboleśnie, ale nie mam pojęcia gdzie czy robią to w salonach kosmetycznych (w których)? czy w szpitalu?czy pielęgniarki środowiskowe? Ile to kosztuje?bardzo Was proszę o opinie na ten temat.
Matko kochana, czemu w tak młodym wieku dręczyć chcesz swoje dzieci! Dziurki zarastają,
Droga Goja_k ,to może Ci polecę salon kosmetyczny nad Arkadami? Szybko,prawie bezboleśnie,ceny dokładniej nie znam,możesz podejść i zapytać.
cena to 30zł- w niej już kolczyki... też polecam ten salon- szybko i profesjonalnie. Moja córeczka miała 8 m-cy i prawie nie płakała.
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Co do zarastania dziurek hm.. myślę że jak się nosi kolczyki to nie zarosną. Drogi Zygmuncie jesteś tatą? to z pewnością wiesz ile twoje dzieciątko przeszło szczepień i wiesz jak to znosi więc nie mów o dręczeniu dzieci bo to może być bez bólu ;) pozdrawiam
Nie przesadzaj z tym bólem,moje dzieci przechodząc wszystkie szczepienia,ani nie pisnęły z bólu,a córka jak miła 1,5 roku,miała przebjane uszy nad Arkadami,naprawdę polecam,bezboleśnie,szybko i sprawnie.
Tata jestem od ...nastu lat Ale nie przyszło mi do głowy bym moim dziewczynkom przebijał uszy.
Oczywiście zrobiły to jak wiedziały, że chcą nosić kolczyki.
Takie czasy!
Mi przebili uszy jak byłam małym dzieckiem i się cieszę, że nie musiałam tego robić w wieku szkolnym, bo bym nigdy tego nigdy nie zrobiła ze strachu przed bólem. Pamiętam, że w przedszkolu już miałam kolczyki i jak bym poszperała między pamiątkami to bym wśród nich znalazła te kolczyki. Były złote, zapinane z błękitnym oczkiem. Takie delikatne i ładne przy okazji.
[quote=adzygmunt] Tata jestem od ...nastu lat Ale nie przyszło mi do głowy bym moim dziewczynkom przebijał uszy.
Oczywiście zrobiły to jak wiedziały, że chcą nosić kolczyki. [/quote]
I to jest moim zdaniem zdrowe podejście.
Przebijanie uszu w wieku 8 miesięcy to moim zdaniem tylko zaspokajanie potrzeby i fantazji matki.
Możecie mnie zminusować panie chcące napędzić klientów salonom kosmetycznym.
Niestety buka nie zminusuję Cię :) Ja też jestem mamą i nigdy w takim wieku nie przebijałabym uszu swojemu dziecku. Nie prawdą jest że tak bardzo nie boli, jak to ktoś wcześniej napisał ,dobrze pamiętam jak ja miałam przebijane uszy w zerówce pistoletem i może samego przebijania nie czuć ,ale dalszy etap już boli i to bardzo .Przez kilka dni nie mogłam spać na jednym i drugim boku. Tak więc dopisuję się do stwierdzenia buki że " to tylko zaspokajanie potrzeby i fantazji matki"
Nadmienię jeszcze że to ja wyszłam z pomysłem aby sobie przebić uszy ,a mama wtedy oczywiście się zgodziła.
Witajcie, chyba posłucham waszych rad i wstrzymam się przynajmniej do wieku szkolnego, jak sobie pomyślę, że mogłyby sobie naderwać uszka to faktycznie nie ma sensu szkoda ich zdrówka. Powiem Wam, że kierowałam się trochę znajomymi i w rodzinie też przebiły uszy małym dziewczynkom jak nie miały jeszcze roczku. Gdy tak obserwuję małe dziewczynki to widzę że to jest zjawisko ogólnie przyjęte. Dziękuję za polecenie kosmetyczki skorzystam z pewnością jak podrosną. pozdrawiam
robicie aferę nie wiem z czego... co złego że dziewczynka ma kolczyki?? gdybym miała kierować się tym, że poczekam "jak sama zdecyduje" to nie szczepiłabym, nie obcinała włosów, nie ubierała- no bo może zamiast sukienki ona chce spodnie??!! wpadacie w paranoje- po to jesteś rodzicem aby podejmować za dziecko pewne decyzje
I najważniejsze - "nie chrzciła bym"...
[quote=gość: cje] Nie przesadzaj z tym bólem,moje dzieci przechodząc wszystkie szczepienia,ani nie pisnęły z bólu,a córka jak miła 1,5 roku,miała przebjane uszy nad Arkadami,naprawdę polecam,bezboleśnie,szybko i sprawnie. [/quote]
a moja córka też tam miała przebijane i niestety dziecko przy drugiej dziurce wyrwało się u druga dziurka jest wbita niesymetrycznie względem pierwszej...Córka miała wówczas około roku...dziś bardzo tego żałuję, bo raz że nie estetycznie to wygląda, dwa naraziłam ją na niepotrzebny stres, a trzy faktycznie była to moja fantazja ....o której można wyczytać nieco wyżej... Dziś druga córeczka ma 7 m-cy i poczekam z decyzją o przebiciu uszków dopiero wówczas gdy sama świadomie podejmie decyzję o tym, że chce mieć kolczyki i gdy będzie na tyle dzielna by zniosła ból...
pozdrawiam i radzę przemyśl tę decyzję bo naprawdę nie warto męczyć dzieciaka....i stresować jej nie potrzebnie....
Dzięki Sylwio za poradę już decyzję podjęłam, odłożę to do wieku szkolnego myślę, że im z tego powodu nic się złego nie stanie ...
[quote=Goja_k] Dzięki Sylwio za poradę już decyzję podjęłam, odłożę to do wieku szkolnego myślę, że im z tego powodu nic się złego nie stanie ... [/quote]
Ciesze się, że w jakiś sposób mogłam pomóc...
pozdrawiam i dużo zdrówka dla córuni..
pa
Bardzo proszę o info ile kosztuje w Myślenicach przebicie uszu z kolczykami pistoletem u kosmetyczki ( ze znieczuleniem )
30 zł bez znieczulenia
KATEGORYCZNIE ODRADZAM NAD ARKADAMI....MOJA CÓRECZKA MIAŁA 9 MIESIĘCY JAK POSZLIŚMY Z ŻONĄ PRZEBIĆ USZY I PO PRZEBICIU PISTOLETEM OKAZAŁO SIĘ ŻE JEDNA DZIURKA JEST W JEDNYM MIEJSCU A INNA ZUPEŁNIE W INNYM. ALE TO JEST MOJA OPINIA....MOŻE JAKIŚ PECH...INNI MOŻE SĄ ZADOWOLENIE ALE JA JUŻ OD JAKIEGOŚ CZASU OMIJAM TO MIEJSCE SZEROKIM ŁUKIEM!!!!!!!!1
No cóż .... kochające mamuśki (tatusiowie też) chcą na siłę upiększyć własną pociechę. Proponuję jeszcze kilka zabiegów stosowanych na świecie:
- chińskie krępowanie stóp, http://kok.blox.pl/resource/chinka7.jpg
- tajskie krążki na szyję: http://www.malypodroznik.pl/dzieci/tajlandia/tajl02.jpg
- a na koniec wstawcie wielki krążek w wargę : http://i.wp.pl/a/f/jpeg/20736/etiop450.jpeg
Cudowne. Prawda?
Chyba raczej ciężko jest przebić uszy 9-cio miesięcznemu dziecku, które się non stop kręci.
WItam
Też mam dwie córki 2 i 9 lat obie mając roczek miały przebite uszy i nic im nie było ,kolczyki tylko dodały im dziewczęcego uroku a jest to tak błacha decyzja , jak nie będą chciały nosić kolczyków to poprostu je wyjmą a w życiu czeka je mnóstwo naprawde ważnuch decyzji !!!
U kosmetyczki zazwyczaj nie ma z tym żadnego problemu. Ma ona tzw. "pistolet", więc całość trwa dosłownie kilkanaście sekund. Faktem jest, że malutkie dzieci mogą się przecież kręcić, ale sądzę, że jeśli dobrze się je zagada, "podejdzie" to powinno być ok. Z drugiej strony, można by poczekać chociaż do tych ok 3 lat - takie jest moje zdanie.
moim zdaniem przebicie dziecko w wieku ok roczku jest troche trudne bo sie kreci igrozi to tym ze mogą uszy zostać krzywo przebite wiec lepiej poczekac. co doroztrząsania sprawy z tym ze w takim mlodym wieku juz uszy przebijac i uznawanie tego za wielki błąd to nie rozumiem o co takie HALO jeśli mama chce przebic przebija, to samo mozna powiedziec z obcinaniem wlosow po co obcinac po co podcinac grzywke , przeciez to nie jest jakas ogromna krzywda dla dziecka bez przesady. tyle dziewczynnek malutkich ma kolczyki i nic im sie nie dzieje, sporadyczne przypadki sa z tym ze komus sie cos dzieje. ale ile mam tyle opini i wybór i decyzja każdej. a jeśli chodzi o salon kosmytyczny to ODRADZAM nad arkadami, kosmetyczka bez podejscia do dzieci nie miła nie uprzejma z łąską nas obsłużyła, przyszczypała córce skóre. myśle że znajdziecie salon z lepsza obsługą bardzej kompetentną i sympatyczna.