Takie pytanie, czy buty wolicie naprawiać samemu, czy zanosicie do szewca? Macie jakies swoje sposoby?
Główną naprawą, jakiej wymagają moje buty jest wymiana zdartych fleków, czasami całych obcasów. Tego akurat nie potrafię zrobić sama. Nie wiem co jeszcze można robić z butami? Sklejać? Wolę w ogóle nie kupować takich, które mogą się rozkleić....
Kupić dobry klej, oczyścić buta i podeszwę, posmarować klejem, włożyć nogę od stołu do buta (docisk) i zostawić do związania.
Ostrożnie z tym klejem :) Jeden taki się nawąchał przy naprawianiu butów i teraz zdania nie potrafi po polsku sklecić. A jak już coś mówi, to domaga się wyższych podatków XD
Ostrożnie z tym klejem :) Jeden taki się nawąchał przy naprawianiu butów i teraz zdania nie potrafi po polsku sklecić. A jak już coś mówi, to domaga się wyższych podatków XD
Kolego, poprawiłeś mi humor :)
Swoją drogą przedziwna to rzeczywistość, w której reprezentują nas tacy trwale odurzeni klejem ludzie, w dodatku za ciężki hajs...
Dotąd sądziłam, że wybiera się do rządzenia ludzi conajmniej równie mądrych sobie, i przynajmniej trochę bardziej od siebie kompetentnych.
Albo się myliłam, albo CO GORSZA nie .....
Takie pytanie, czy buty wolicie naprawiać samemu, czy zanosicie do szewca? Macie jakies swoje sposoby?
Główną naprawą, jakiej wymagają moje buty jest wymiana zdartych fleków, czasami całych obcasów. Tego akurat nie potrafię zrobić sama. Nie wiem co jeszcze można robić z butami? Sklejać? Wolę w ogóle nie kupować takich, które mogą się rozkleić....
masz jakieś sprawdzone metody?
Kupić dobry klej, oczyścić buta i podeszwę, posmarować klejem, włożyć nogę od stołu do buta (docisk) i zostawić do związania.
Ostrożnie z tym klejem :) Jeden taki się nawąchał przy naprawianiu butów i teraz zdania nie potrafi po polsku sklecić. A jak już coś mówi, to domaga się wyższych podatków XD
Kolego, poprawiłeś mi humor :)
Swoją drogą przedziwna to rzeczywistość, w której reprezentują nas tacy trwale odurzeni klejem ludzie, w dodatku za ciężki hajs...
Dotąd sądziłam, że wybiera się do rządzenia ludzi conajmniej równie mądrych sobie, i przynajmniej trochę bardziej od siebie kompetentnych.
Albo się myliłam, albo CO GORSZA nie .....
Nie dziwi nic. "Wydaje mnie się". I właśnie dlatego ten brak zorientowania procentuje - negatywnie.
Jutro sesja rady. Ciekawe czy "złote usta" pana radnego znów się otworzą i zmuszą do zadumy przed świętami:)