Forum » Wolne Myśli

Jack to rozegrac???

  • 29 mar 2023

    Witam.Mam nie mały problem.Od jakiegoś czasu nie jestem już w związku w którym byłem bardzo długo ale się skończyło .Poznałem kobietę w pracy w której się zakochałem jak nastolatek mając teraz 37 lat.Tak w skrócie po różnych rozmowach powiedziałem jej ze jestem sam i się rozstałem z partnerka.Ona się wtedy otworzyła i powiedziała ze ona tez już ma dosc i tez już widzi koniec swojego związku .Ogólnie z jej strony czuje zainteresowanie moja osoba i wzajemnie.Tak w skrucie to jest wszystko oczywiście.Teraz pytanie czy powiedzieć jej co do niej czuje oczywiście jakoś w delikatny sposób czy nie robić z siebie debila?Problemem jest to ze ona jest 10 lat młodsza ale ja tez nie wyglądam na starego.Zakochałem się jak wariat i w środku czuje ze muszę jej to wyznać żeby wiedzieć na czym stoję i oczyścić swój umysł z tych myśli .

    3 10 Cytuj
  • Janek Sal 29 mar 2023

    nie mów chłopie - za nic w swiecie nie mow - spieprzysz sprawe -

    nawet nie próbuj w skrócie < skruciłem >

    5 3 Cytuj
  • 29 mar 2023

    Zaryzykuj, powiedz, zobaczysz co będzie...

    6 Cytuj
  • 29 mar 2023
    t-34 napisał/a:

    Zaryzykuj, powiedz, zobaczysz co będzie...

    Dzięki tak chyba zrobie

    2 3 Cytuj
  • 29 mar 2023

    Jezu... ale jajcarzy tu SOM :-)))))

    Jeżeli to jest na serio...całkiem na serio... to według mnie gwoździem tematu jest pytanie.... czy ona ma dzieci? (u Ciebie to bez znaczrenia bo i tak rozumiem zaorałeś już związek)
    Jak nie ma - róbta co chceta... byle było Wam dobrze ;-)
    Jak ma... - no to trzeba się dwa razy zastanowić... bo żyć do spaprania jest więcej i odpowidzialność rośnie...

    No nie wierzę... dałem się wciągnąć w ten temat.... ja pierdu...;-)))

    6 1 Cytuj
  • 29 mar 2023
    marko napisał/a:

    Jezu... ale jajcarzy tu SOM :-)))))

    Jeżeli to jest na serio...całkiem na serio... to według mnie gwoździem tematu jest pytanie.... czy ona ma dzieci? (u Ciebie to bez znaczrenia bo i tak rozumiem zaorałeś już związek)
    Jak nie ma - róbta co chceta... byle było Wam dobrze ;-)
    Jak ma... - no to trzeba się dwa razy zastanowić... bo żyć do spaprania jest więcej i odpowidzialność rośnie...

    No nie wierzę... dałem się wciągnąć w ten temat.... ja pierdu...;-)))

    Nie ma dzieci ale chce mieć.Nie niszczył bym życia dzieciom

    3 3 Cytuj
  • 29 mar 2023
    marko napisał/a:

    Jezu... ale jajcarzy tu SOM :-)))))

    Jeżeli to jest na serio...całkiem na serio... to według mnie gwoździem tematu jest pytanie.... czy ona ma dzieci? (u Ciebie to bez znaczrenia bo i tak rozumiem zaorałeś już związek)
    Jak nie ma - róbta co chceta... byle było Wam dobrze ;-)
    Jak ma... - no to trzeba się dwa razy zastanowić... bo żyć do spaprania jest więcej i odpowidzialność rośnie...

    No nie wierzę... dałem się wciągnąć w ten temat.... ja pierdu...;-)))

    To ja mam dziecko i jest mi przykro ze tak się stało ale już nic się nie da zrobić .

    2 3 Cytuj
  • 29 mar 2023

    Rozumiem ona nie ma dzieciaków.
    No to sytuacja znacznie łatwiejsza... aczkolwiek i tak nie zazdroszczę nawet tych wiosennych motyli w brzuchu :-)

    Jak to mówią... nie spróbujesz będziesz żałował :-) i tyle w temacie z mojej strony.

    3 Cytuj
  • 30 mar 2023

    Powinieneś zrobić wszystko aby naprawić swój związek a nie szukać nowego, masz dziecko więc trzeba naprawić relacje z żoną. Zawsze przy okazjach rozwodów, rozpadów związku najbardziej pokrzywdzone w tym wszystkim są dzieci które później robią problemy w szkole, wdają się w rozboje i nie umieją sobie znaleźć miejsca w życiu. To są fakty.

    6 1 Cytuj
  • 30 mar 2023

    Oj ...skończysz jak Kazio Marcinkiewicz...

    5 Cytuj
  • 30 mar 2023
    Adamos napisał/a:

    Powinieneś zrobić wszystko aby naprawić swój związek a nie szukać nowego, masz dziecko więc trzeba naprawić relacje z żoną. Zawsze przy okazjach rozwodów, rozpadów związku najbardziej pokrzywdzone w tym wszystkim są dzieci które później robią problemy w szkole, wdają się w rozboje i nie umieją sobie znaleźć miejsca w życiu. To są fakty.

    Pojechałeś...
    Wiesz jakoś większość patoli, ćpunów... to jednak te wspaniałe rodziny co mają trochę za dużo kasy i za mało czasu dla dzieci...
    Wszystko można ogarnąć i po układać, nawet jak drogi się rozeszły, byle zachować kontakt i pomoc dla dzieci ... a nie olać temat...
    To czy dzieci mają problemy zależy jak się po układało jednej i drugiej stronie / a zwłaszcze tej z którą dzieci zostały oraz czy druga strona całkowice zerwała kontakt... tak często jest.

    Więc nie generalizuj głupio...

    Wiadomo dobrze jest próbować naprawiać, ale cytuje co napisano wyżej: "To ja mam dziecko i jest mi przykro ze tak się stało ale już nic się nie da zrobić ".
    Nie znam historii ale wnioskuję, że już jest po temacie...

    1 Cytuj
  • 30 mar 2023

    To co napisałem widziałem wielokrotnie, zawsze rozwody rodziców najwięcej mają negatywny wpływ na dzieci.

    3 1 Cytuj
  • 30 mar 2023
    Dzik napisał/a:

    Dzięki tak chyba zrobie

    🤣🤣...to sie z niom szybciutko pozegnosz. Nakrec jom bardzi na Siebie ,niech ona Ci to powie. Taka Moja rada .:))

    5 1 Cytuj
  • 31 mar 2023
    Kiernoz Blachowski napisał/a:

    🤣🤣...to sie z niom szybciutko pozegnosz. Nakrec jom bardzi na Siebie ,niech ona Ci to powie. Taka Moja rada .:))

    Nakręcam właśnie.Ona nie powie wprost bo jest nieśmiała i jest romantyczka wiec to ja muszę tylko trzeba wyczuć dobry moment

    3 Cytuj
  • 31 mar 2023
    Dzik napisał/a:

    Nakręcam właśnie.Ona nie powie wprost bo jest nieśmiała i jest romantyczka wiec to ja muszę tylko trzeba wyczuć dobry moment

    Skoro tak zdecydowales....to moze wyprobuj na niej jeszcze Lubczyk :))

    3 Cytuj
  • 31 mar 2023
    Dzik napisał/a:

    Nakręcam właśnie.Ona nie powie wprost bo jest nieśmiała i jest romantyczka wiec to ja muszę tylko trzeba wyczuć dobry moment

    DZIK z Ciebie ;-)

    Cytuj

Odpowiedz