Pozdrawiam i życzę
udanych samoróbek, idealnego transportu liquidu, zero bobra, dobrego kopa i soczystych chmurek, oraz energii w aku/baterii na cały boży dzień.
Pozdrawiam i życzę
udanych samoróbek, idealnego transportu liquidu, zero bobra, dobrego kopa i soczystych chmurek, oraz energii w aku/baterii na cały boży dzień.
Zgadzam się z twoim zdaniem. ;) Popieram ... i już podpisuję . :D
Odkąd zacząłem przygodę z e-pap tj. 09.04.10 (befree) ciekawiło mnie kiedy opodatkują nikotynę rozpuszczoną w płynie, póki co jest spokój choć jest nas coraz więcej.
A apeluje ponieważ martwię się iż niebawem jak pokaże się w miejscu publicznym z niewłaściwym modelem e-papierosa to dostane upomnienie lub spotka mnie konfiskata sprzętu! taka sytuacja bawi mnie bardziej niż droższa nikotyna co też byłoby niedorzeczną sytuacją.
Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości(na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości niż analogów).Analogi można kupić za każdym rogiem i nikomu to nie przeszkadza ,że już od dawna wiadomo jak są szkodliwe,a tu wielkie halo,bo pewna grupa osób przerzuciła się na "elektryki''.Dla mnie sprawa jest jasna i nie muszę chyba nikomu tłumaczyć dlaczego rządzący tak bardzo chcą się ich pozbyć ,mydląc nam głowy że chodzi im o nasze zdrowie!
Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości(na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości od analogów),które można kupić za każdym rogiem i nikomu to nie przeszkadza ,a już od dawna wiadomo jak są szkodliwe -a tu wielkie halo,bo pewna grupa osób przerzuciła się na "elektryki".
Dla mnie sprawa jest jasna i nikomu nie muszę chyba tłumaczyć,dlaczego rządzący tak bardzo chcą się ich pozbyć ,mydląc nam oczy troską o nasze zdrowie.
[cytat]Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości[/cytat]Looby nie śpi lobby czuwa.
[cytat](na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości od analogów)[/cytat]a jaką szkodliwość stwierdzono ?
--
Gdyby tytoniarze z naszego kraju dołączyli do protestu to byłaby to już znacząca siła z którą nawet politycy mogliby się liczyć.
Chciałbym kiedyś zapalić tytoń fajkowy (coś a'la gipsy king ;) ) od Polskiego plantatora, taki naturalny bez hektolitrów chemii przemysłowej i bez jakiekolwiek marży ze strony państwa (vat im podaruje). Tylko że tytoń (chyba) nie może być odpowiednikiem "zerówki" e-liquidowej :)
Zakazują, obrzydzają, ostrzegają i nic. Unia Europejska robi co może, aby ograniczyć liczbę palaczy. Niestety jak do tej pory kampanie z odpychającymi przypadkami chorób, czy ostrzeżeniami o nich, nie przynoszą żadnego efektu. A może wystarczyłoby poinformować, że kupując papierosy sponsorujemy polityków?
Ceny papierosów rosną jak na drożdżach, lecz palaczy nie ubywa w proporcjonalnym tempie. Kampanie ostrzegające przed skutkami palenia również nie przynoszą zadowalających efektów. Były już najcięższe przypadki chorób palaczy pokazywane na opakowaniach. Na paczkach wciąż widnieją ostrzeżenia o chorobach. W niektórych państwach ujednolicono nawet opakowania wszystkich marek papierosów. I co? I nic! Ludzie jak palili, tak palą.
Być może jest jednak sposób, aby skutecznie zniechęcić nałogowców do kupowania papierosów. Wystarczy bowiem na każdej paczce zamieścić informację, że 20 papierosów kosztujących 10 zł to ponad 8 zł podatków! To 1,51 zł VAT, 3,42 akcyzy kwotowej i 3,14 akcyzy procentowej. Koszty produkcji, marży sprzedawcy i zysku producenta, jak wyliczyła Gazeta Wyborcza, to... 1, 93 zł! Reszta to podatki idące do kasy państwa. Tak więc paląc, tym samym sponsorujemy polityków.
I może to jest właśnie pomysł na oduczenie ludzi palenia. Może powinniśmy umieścić na paczkach wizerunki kilku posłów i ministrów z prostą informacją: Paląc papierosy utrzymujesz Sejm i Senat.
Czy po ich obejrzeniu nadal chce wam się palić?
u9tok
Jak ludzie zaczną przestawiać się na aplikowanie nikotyn poprzez e-papierosa to prawdopodobieństwo umieralności na raka płuc maleje. ZUS niepocieszony, tytoniarze załamani... "ojj niedobrze panowie niedobrze"
Jeżeli niebawem paczka najpodlejszych czerwieni będzie kosztować 20zł to państwo straci wpływy z akcyzy na rzecz czarnego rynku. Umieralność (na raka płuc) raczej utrzyma się na podobnym poziomie z tendencją spadkową (chyba że gdzieś atomem poświecą na powierzchni). Dofinansowanie NFZetu na rzecz walki z rakiem (czynnej tj. lekarstwa, chemia rozwijanie innych metod) będzie spadać. Rak to dochodowy biznes dla wielkich korporacji farmaceutycznych, nawet legalizacja marihuany tego nie zmieni ;).
Ja jako jednostka wolałbym podchodzić do tematu oduczania ludzi palenia, raczej na chłodno. Propaguje w miarę możliwości, tłumacze, wyjaśniam itd. ale nic na siłę, nie jestem lewakiem (musiałbym jeszcze brać za to pieniążki) żeby nakazać komuś zaprzestania palenia dla jego własnego dobra.
Podobna liczba osób rzuciła palenie za pomocą elektronicznych papierosów, jak również dzięki używaniu plastrów nikotynowych - dowodzą wyniki najnowszych badań zaprezentowane na tegorocznym spotkaniu European Respiratory Society. Uczeni podkreślają jednak potrzebę długoterminowych badań nad bezpieczeństwem elektronicznych papierosów, ponieważ ich popularność gwałtownie rośnie, a są one na rynku stosunkowo krótko.
Zespół naukowców z University of Auckland w Nowej Zelandii przedstawił wyniki pierwszej klinicznej próby porównującej skuteczność e-papierosów i plastrów nikotynowych. Udział w niej wzięło 657 osób. Jej szczegóły publikuje pismo "The Lancet".
Wynika z niej, że ponad 7 proc. palaczy rzuciło nałóg w ciągu sześciu miesięcy od przestawienia się na e-papierosy w porównaniu z niecałymi 6 proc. osób stosujących plastry. Nie ma tu zatem istotnych różnic. Za to niemal 60 proc. tych, którzy wspomagali się elektronicznym papierosem podczas rzucania palenia, ograniczyło o połowę liczbę wypalanych codziennie zwykłych papierosów!
Wśród osób stosujących plastry udało się to tylko 40 proc. uczestników badań. Dlaczego? Oprócz tego, że e-papierosy dostarczają osobie uzależnionej nikotynę, naśladują też sam odruch palenia. Wprawdzie nie wydycha się przy tym żadnego dymu (elektronicznego papierosa się nie pali, a płyn w nim zawarty jedynie się podgrzewa), to jednak wciąganie nikotynowej mgiełki dobrze oddaje uczucie, które towarzyszy wciąganiu dymu. A wielu palaczom właśnie tego brakuje podczas terapii nikotynowych z plastrami czy gumami.
Jak e-palaczy (swoją drogą nazwa chybiona, ale już utarta) będzie więcej niż palaczy tytoniu to znajda się badania nad szkodliwością zdrowotną i społeczna (z pewnością mniejsza ale jednak).
Ruszy machina legislacyjna, koncesyjna itd. oczywiście stracą na tym maluczcy tego świata, ceny i rozwój zostanie zatrzymany.
Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-pap może pomóc, co nie znaczy że jest do tego stworzony!
Ideą vapingu jest imitacja papierosa, fajki.
Myślę, że rzucenie palenia to kwestia indywidualna. Są ludzie którym różne środki i inne rzeczy nie pomagają. Ja tak mam. Dopiero jak się zaparłem i sam zdecydowałem że CHCE rzucić to sie udało. Było bardzo cieżko ale jakoś poszło.
Myślę, że rzucenie palenia to kwestia indywidualna. Są ludzie którym różne środki i inne rzeczy nie pomagają. Ja tak mam. Dopiero jak się zaparłem i sam zdecydowałem że CHCE rzucić to sie udało. Było bardzo cieżko ale jakoś poszło.
Gratuluje i zgadzam się z Twoim zdaniem, większość nałogów siedzi w głowie więc bez samozaparcia i silnej woli ciężko od tak się od nich wyzwolić, zwłaszcza że nikotyna uspokaja.
Miażdżącą przewagą e-papierosów jest fakt że podczas spalania tytoniu organizm przyjmuję litanie środków trujących oraz rakotwórczych.
W przypadku e-pe składnikami czystej bazy są:
gliceryna, 1,2-propylenoglikolen, woda demineralizowana, nikotyna (jedyna substancja uznana za rakotwórczą)
Aromaty to w dużej mierzę chemia spożywcza, czasem składniki pochodzenia naturalnego.
Nie twierdzę że dzisiejsza chemia używana do produkcji żywności jest zdrowa, ale w starciu z substancjami zawartymi w dymie papierosowym zdecydowanie wygrywa.
Dla tych co chcieli by wspierać rodzimych importerów ale państwo im za dużo zabiera. Jakość chińska, czasem wczesno chińska więc czytamy i kupujemy z głową :).
Witam
Jeśli jesteś e-palaczem i chcesz aktywnie propagować zdrowy dymek, by inni mogli wyzwolić się od "śmierdziuchów" zadbaj o przyszłe prawa e-papierosów, wejdź na stronę http://www.efvi.eu/index.pl.html poczytaj i podpisz elektroniczną petycje -> https://ec.europa.eu/citizens-initiative/REQ-ECI-2013-000024/public/signup.do?lang=pl
To tylko chwila (nie tak jak w zusie;)
Pozdrawiam i życzę
udanych samoróbek, idealnego transportu liquidu, zero bobra, dobrego kopa i soczystych chmurek, oraz energii w aku/baterii na cały boży dzień.
Up
Widać że lobby tytoniowe ma się dobrze ;)
Up
http://starychemik.wordpress.com/
Popieram bonobo-trzeba walczyć o nasze prawa!!!
Zgadzam się z twoim zdaniem. ;) Popieram ... i już podpisuję . :D
up
Odkąd zacząłem przygodę z e-pap tj. 09.04.10 (befree) ciekawiło mnie kiedy opodatkują nikotynę rozpuszczoną w płynie, póki co jest spokój choć jest nas coraz więcej.
A apeluje ponieważ martwię się iż niebawem jak pokaże się w miejscu publicznym z niewłaściwym modelem e-papierosa to dostane upomnienie lub spotka mnie konfiskata sprzętu! taka sytuacja bawi mnie bardziej niż droższa nikotyna co też byłoby niedorzeczną sytuacją.
Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości(na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości niż analogów).Analogi można kupić za każdym rogiem i nikomu to nie przeszkadza ,że już od dawna wiadomo jak są szkodliwe,a tu wielkie halo,bo pewna grupa osób przerzuciła się na "elektryki''.Dla mnie sprawa jest jasna i nie muszę chyba nikomu tłumaczyć dlaczego rządzący tak bardzo chcą się ich pozbyć ,mydląc nam głowy że chodzi im o nasze zdrowie!
Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości(na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości od analogów),które można kupić za każdym rogiem i nikomu to nie przeszkadza ,a już od dawna wiadomo jak są szkodliwe -a tu wielkie halo,bo pewna grupa osób przerzuciła się na "elektryki".
Dla mnie sprawa jest jasna i nikomu nie muszę chyba tłumaczyć,dlaczego rządzący tak bardzo chcą się ich pozbyć ,mydląc nam oczy troską o nasze zdrowie.
[cytat]Fakt,coraz więcej osób widać palących e-papierosy,ale nie wiem dlaczego rozpętała się nagle taka afera odnośnie ich szkodliwości[/cytat]Looby nie śpi lobby czuwa.
[cytat](na razie puki co nikt nie udowodnił o ich większej szkodliwości od analogów)[/cytat]a jaką szkodliwość stwierdzono ?
--
Gdyby tytoniarze z naszego kraju dołączyli do protestu to byłaby to już znacząca siła z którą nawet politycy mogliby się liczyć.
Chciałbym kiedyś zapalić tytoń fajkowy (coś a'la gipsy king ;) ) od Polskiego plantatora, taki naturalny bez hektolitrów chemii przemysłowej i bez jakiekolwiek marży ze strony państwa (vat im podaruje). Tylko że tytoń (chyba) nie może być odpowiednikiem "zerówki" e-liquidowej :)
Zakazują, obrzydzają, ostrzegają i nic. Unia Europejska robi co może, aby ograniczyć liczbę palaczy. Niestety jak do tej pory kampanie z odpychającymi przypadkami chorób, czy ostrzeżeniami o nich, nie przynoszą żadnego efektu. A może wystarczyłoby poinformować, że kupując papierosy sponsorujemy polityków?
Ceny papierosów rosną jak na drożdżach, lecz palaczy nie ubywa w proporcjonalnym tempie. Kampanie ostrzegające przed skutkami palenia również nie przynoszą zadowalających efektów. Były już najcięższe przypadki chorób palaczy pokazywane na opakowaniach. Na paczkach wciąż widnieją ostrzeżenia o chorobach. W niektórych państwach ujednolicono nawet opakowania wszystkich marek papierosów. I co? I nic! Ludzie jak palili, tak palą.
Być może jest jednak sposób, aby skutecznie zniechęcić nałogowców do kupowania papierosów. Wystarczy bowiem na każdej paczce zamieścić informację, że 20 papierosów kosztujących 10 zł to ponad 8 zł podatków! To 1,51 zł VAT, 3,42 akcyzy kwotowej i 3,14 akcyzy procentowej. Koszty produkcji, marży sprzedawcy i zysku producenta, jak wyliczyła Gazeta Wyborcza, to... 1, 93 zł! Reszta to podatki idące do kasy państwa. Tak więc paląc, tym samym sponsorujemy polityków.
I może to jest właśnie pomysł na oduczenie ludzi palenia. Może powinniśmy umieścić na paczkach wizerunki kilku posłów i ministrów z prostą informacją: Paląc papierosy utrzymujesz Sejm i Senat.
Czy po ich obejrzeniu nadal chce wam się palić?
Źródło: fakt.pl
u9tok
Jak ludzie zaczną przestawiać się na aplikowanie nikotyn poprzez e-papierosa to prawdopodobieństwo umieralności na raka płuc maleje. ZUS niepocieszony, tytoniarze załamani... "ojj niedobrze panowie niedobrze"
Jeżeli niebawem paczka najpodlejszych czerwieni będzie kosztować 20zł to państwo straci wpływy z akcyzy na rzecz czarnego rynku. Umieralność (na raka płuc) raczej utrzyma się na podobnym poziomie z tendencją spadkową (chyba że gdzieś atomem poświecą na powierzchni). Dofinansowanie NFZetu na rzecz walki z rakiem (czynnej tj. lekarstwa, chemia rozwijanie innych metod) będzie spadać. Rak to dochodowy biznes dla wielkich korporacji farmaceutycznych, nawet legalizacja marihuany tego nie zmieni ;).
Ja jako jednostka wolałbym podchodzić do tematu oduczania ludzi palenia, raczej na chłodno. Propaguje w miarę możliwości, tłumacze, wyjaśniam itd. ale nic na siłę, nie jestem lewakiem (musiałbym jeszcze brać za to pieniążki) żeby nakazać komuś zaprzestania palenia dla jego własnego dobra.
Twoje życie, Twój wybór
Podobna liczba osób rzuciła palenie za pomocą elektronicznych papierosów, jak również dzięki używaniu plastrów nikotynowych - dowodzą wyniki najnowszych badań zaprezentowane na tegorocznym spotkaniu European Respiratory Society. Uczeni podkreślają jednak potrzebę długoterminowych badań nad bezpieczeństwem elektronicznych papierosów, ponieważ ich popularność gwałtownie rośnie, a są one na rynku stosunkowo krótko.
Zespół naukowców z University of Auckland w Nowej Zelandii przedstawił wyniki pierwszej klinicznej próby porównującej skuteczność e-papierosów i plastrów nikotynowych. Udział w niej wzięło 657 osób. Jej szczegóły publikuje pismo "The Lancet".
Wynika z niej, że ponad 7 proc. palaczy rzuciło nałóg w ciągu sześciu miesięcy od przestawienia się na e-papierosy w porównaniu z niecałymi 6 proc. osób stosujących plastry. Nie ma tu zatem istotnych różnic. Za to niemal 60 proc. tych, którzy wspomagali się elektronicznym papierosem podczas rzucania palenia, ograniczyło o połowę liczbę wypalanych codziennie zwykłych papierosów!
Wśród osób stosujących plastry udało się to tylko 40 proc. uczestników badań. Dlaczego? Oprócz tego, że e-papierosy dostarczają osobie uzależnionej nikotynę, naśladują też sam odruch palenia. Wprawdzie nie wydycha się przy tym żadnego dymu (elektronicznego papierosa się nie pali, a płyn w nim zawarty jedynie się podgrzewa), to jednak wciąganie nikotynowej mgiełki dobrze oddaje uczucie, które towarzyszy wciąganiu dymu. A wielu palaczom właśnie tego brakuje podczas terapii nikotynowych z plastrami czy gumami.
Źródło: wyborcza.pl
Jak e-palaczy (swoją drogą nazwa chybiona, ale już utarta) będzie więcej niż palaczy tytoniu to znajda się badania nad szkodliwością zdrowotną i społeczna (z pewnością mniejsza ale jednak).
Ruszy machina legislacyjna, koncesyjna itd. oczywiście stracą na tym maluczcy tego świata, ceny i rozwój zostanie zatrzymany.
Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-pap może pomóc, co nie znaczy że jest do tego stworzony!
Ideą vapingu jest imitacja papierosa, fajki.
Up
http://lue.cba.pl/
Tak wrzucam, jakby ktoś jeszcze nie dotykał tej materii a zamierzał.
Mesh jest wielce ok, polecam :)
Myślę, że rzucenie palenia to kwestia indywidualna. Są ludzie którym różne środki i inne rzeczy nie pomagają. Ja tak mam. Dopiero jak się zaparłem i sam zdecydowałem że CHCE rzucić to sie udało. Było bardzo cieżko ale jakoś poszło.
Gratuluje i zgadzam się z Twoim zdaniem, większość nałogów siedzi w głowie więc bez samozaparcia i silnej woli ciężko od tak się od nich wyzwolić, zwłaszcza że nikotyna uspokaja.
Miażdżącą przewagą e-papierosów jest fakt że podczas spalania tytoniu organizm przyjmuję litanie środków trujących oraz rakotwórczych.
W przypadku e-pe składnikami czystej bazy są:
gliceryna, 1,2-propylenoglikolen, woda demineralizowana, nikotyna (jedyna substancja uznana za rakotwórczą)
Aromaty to w dużej mierzę chemia spożywcza, czasem składniki pochodzenia naturalnego.
Nie twierdzę że dzisiejsza chemia używana do produkcji żywności jest zdrowa, ale w starciu z substancjami zawartymi w dymie papierosowym zdecydowanie wygrywa.
Up
By żyło się lżej.
Dla tych co chcieli by wspierać rodzimych importerów ale państwo im za dużo zabiera. Jakość chińska, czasem wczesno chińska więc czytamy i kupujemy z głową :).
http://www.fasttech.com/category/1411/electronic-cigarettes