"To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj stawałaś się kobietą
Zdradzałaś mi swe sekrety
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj leżałaś, a ja całowałem
Twój mokry brzuch całowałem(...)"
- Sztywny Pal Azji "Łoże w kolorze czerwonym" http://www.youtube.com/watch?v=LNDOw5GB090&feature=related
"Przyjaciel mój wyjeżdża
mówi do mnie:
masz tu klucze,
przez ten czas jak mnie nie będzie
mozesz mieszkać z nią
u mnie
Wyjechał i nie było go
przez tydzień, może dłużej
nie zamieniłbym tych paru dni
za żaden skarb, za nic
w trasę brałem ją
koncerty, później cichy hotel
obiad w mlecznym barze
spacer po Bulwarze z nią, razem
autokar czeka, wiosło kładę,
siadam w miękki fotel
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy
Moi przyjaciele mówią mi barcie, co ci jest
nie żałuj nic, wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc
Gorący piasek parzy,
oprócz nas na plaży pusto
zwariowana kąpiel w morzu do utraty sił
Wieczory pełne marzeń,
przeżytych wcześniej wrażeń mnóstwo
nie zamieniłbym tych paru dni,
za żaden skarb, za nic
Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc.
Była przy mnie nie myślałem
o kłopotach wcale
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.
Teraz trochę więcej piję,
trochę więcej palę
tak, to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.
Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc..."
- Oddział Zamknięty "Obudź się"
"(...)Sędziowie zdecydują
Widzowie zawsze pozostają cicho
Gra znowu się toczy
Kochanek czy przyjaciel
Wielka rzecz czy mała
Zwycięzca bierze wszystko
Nie chcę mówić
Jeśli to sprawia że jest Ci przykro
I rozumiem
Przyszedłeś uścisnąć mi rękę
Przepraszam jeśli to sprawia że czujesz się źle
Widząc mnie taka spiętą
Bez pewności siebie
Ale widzisz
Zwycięzca bierze wszystko"
- Abba "The Winner Takes It All"
lubię wersję z filmu Mamma Mia! http://www.youtube.com/watch?v=p_PcNbhVOjw&feature=related
"Nie wiem, jak pokonać innych, wiem tylko, jak zwyciężyć siebie - szepnął tak cicho [sensei Yamada, mistrz zen], że przysunęli się bliżej. Prawdziwymi i najgroźniejszymi przeciwnikami, jakim musimy stawić czoło w życiu są lęk, gniew, niepewność, wątpliwość i rozpacz. Jeśli pokonamy tych wrogów, którzy atakują nas od wewnątrz, zdołamy osiągnąć prawdziwe zwycięstwo nad każdym, kto naciera na nas z zewnątrz."
- C. Bradford "Młody Samuraj: droga wojownika"
"Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem wygrał, znać, że rozważał długo. Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem przegrał, znać, że rozważał krótko. Długie rozważania oznaczają wygraną, krótkie rozważania to przegrana."
- Sun Tzu "Sztuka Wojny"
"(...)Wojownik jest zawsze skoncentrowany, zawsze czuwa. Nie przesypia życia. Wie, jak ukierunkować swoje ciało i umysł. Jest, jak mówili samuraje, "uważny". Jest "myśliwym", w tradycji pierwotnej Ameryki. Jak mówi w Journey to Ixtlan (podróż do Ixtlan) Carlosa Castanedy Don Juan, Indianin z plemienia Yaqui, wojownik i czarownik-wojownik wie, czego chce i wie, jak to osiągnąć. Jasność umysłu sprawia, że jest dobrym strategiem i taktykiem. Potrafi poprawnie ocenić sytuację, w której się znalazł, a następnie z miejsca się do niej dostosować.(...)"
- Robert Moore i Douglas Gillette "Wojownik w swej pełni" (książka "Przebudzenie wojownika" - Rick Fields)
"Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę."
- Sławomir Mrożek
"Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Trzymam się obu w ciszy i zawiei -
Skały rozpaczy i skały nadziei.
Obie prastare i obie rzeźbione
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń;
Skałą rozpaczy - nadzieje stracone,
Skałą nadziei - przetrwane rozpacze.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu
Na skale grozy i skale zachwytu.
Obie potężne i obie wspaniałe
Wbrew horyzontom posągowe pozy;
Na skale grozy - zachwyty zwietrzałe,
W skale zachwytu - ciemna ruda grozy.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Czekały przecież na mnie od początku:
Skała szaleństwa i skała rozsądku.
Obie lekarstwem przeciw nudzie ducha,
Obie modlitwy godne i przekleństwa;
W skale szaleństwa - rozsądku grań krucha,
W skale rozsądku - jaskinie szaleństwa.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Jedna na drugiej lustrem i wyrzutem,
A przecież z jednej energii wyklute.
Łączy je w głębiach niewidoczny korzeń
Którym na trwałe w sedno bytu wbite;
Tam, gdzie rozsądek - rozpaczą i grozą
nadzieja - szaleństwem, szaleństwo - zachwytem."
- Kaczmarski Jacek "Dwie skały" http://www.youtube.com/watch?v=NY-WlHAG0pk
JESTEM ANARCHISTĄ WIĘC POPIERAM " NAJBLIŻSZE " ZMIANY ;)
ANARCHISTĄ JESTEM A WIĘC I GREKIEM ;)
wiersz " ODA DO URNY GRECKIEJ " ;
autor : NIEZNANY .
I.
Oblubienico jeszcze niezdobyta ciszy,
Przybrana córo wolno płynącego czasu,
Leśna dziejopisarko, co słodziej opisać
Umiesz barwne zdarzenie niż utwory nasze:
Jaki mroczny mit w kształcie twoim jest zaklęty?
O bogach, śmiertelnikach, czy jednych i drugich?
Tłem mu Tempe czy górskie Arkadii strumyki?
Niebian głosi podboje, ziemianek wykręty?
Za kim ten bieg szaleńczy? Czyj opór tak długi?
Skąd te dzwonki, fujarki? Skąd szał aż tak dziki?
II.
Słodka jest pieśń słyszalna, ale słodsza odeń
Jest niesłyszalna, przeto grajcież mi, fujarki,
Nie mym uszom cielesnym, lecz niemą melodię
Wlejcie w najdalsze duszy mojej zakamarki:
Piękności, tak jak liści nigdy swych nie zrzuci
Drzewo, pod którym stoisz, ty nie skończysz pieśni;
Śmiały kochanku, nigdy, nigdy nie posiądziesz
Jej ust słodyczy, jednak niech cię to nie smuci;
Jej uroda nie zblaknie - choć nie będziesz pieścił,
Zawsze ją będziesz kochał, ona piękna będzie!
III.
Szczęsne gałęzie, wasze liściaste sklepienie
Trwa, wszak nigdy jesienna nie nadejdzie plucha;
I szczęśliwy śpiewaku, który niestrudzenie
Grasz pieśni, które wiecznie nowe są dla ucha;
Więcej miłości! Więcej szczęśliwej miłości!
Zawsze gorącej, zawsze przynoszącej rozkosz,
Zawsze bez tchu i której starość nie dotyka;
Dość ludzkiej namiętności, co na szczytach gości,
Która przesyca serce boleścią i troską
I przynosi gorączkę czoła i języka.
IV.
Kim są, których w procesji przed ołtarze wiedziesz,
Tajemniczy kapłanie, jakiemu to bogu
Przeznaczono tę piękną jałówkę na przedzie,
Której kwietne girlandy przypięto do rogów?
Jakież to małe miasto nad rzeką, nad morzem,
Lub w górach w cieniu mocnej skryte cytadeli
Opuścił ten lud prosty w ten świąteczny dzionek?
Miasteczko, twe ulice już o każdej porze
Będą ciche i nikt się nigdy nie ośmieli
Powrócić, by powiedzieć, czemuś opuszczone.
V.
Attycki kształcie! Piękna figuro! Tak wiele
Marmurowych cię zdobi, prócz mężczyzn i kobiet,
Leśnych gałęzi ponad zadeptanym zielem;
Cicha formo, co sądom naszym na złość robisz,
Spokój mącisz, jak wieczność: O, Sielanko Zimna,
Kiedy to pokolenie wytraci już starość,
Pozostaniesz, wśród innych niedoli i nieszczęść
Niż nasze, przyjacielem ludzi, ze swym hymnem:
„Piękno jest prawdą, prawda pięknem” - bo z tą wiarą
Żyjesz i nic do szczęścia nie trzeba ci więcej.
"Chcielibyśmy być jak skała, jak stal albo jak dąb. A my - z gliny. W niej tu i ówdzie kawałek szlachetnego marmuru, nierdzewnej stali. Obiecujemy i zapominamy. Jesteśmy pewni i wątpimy. Angażujemy się i odstępujemy. Podziwiamy i gardzimy. Grzeszymy i żałujemy.
Chcielibyśmy, by bliźni nasi byli jak te posągi ze spiżu, z marmuru albo z betonu. A oni tacy ja my: z gliny. Tylko trochę w nich szlachetnego kruszcu. I przyrzekają, a potem nie dotrzymują. I są wierni, a potem odchodzą. I kochają, a potem zdradzają. I są cyniczni we dnie, a płaczą po nocach. Upadają, i znowu się podnoszą."
- Mieczysław Maliński "Żyj"
"I ty młodego takich rzeczy uczysz? Po co? Serce? Żeby go ludzie zdeptali? Dobroci go uczysz, rzewności? W ten sposób w życiu jeszcze nikt nie zwyciężył. Cóż komu po dobrym człowieku? Nikt nie będzie go pytał o serce, każdy powie, że po prostu nieżyciowy, głupi..."
- Hłasko Marek
"[...]Ludzie są głupi: podaj im odpowiednie wytłumaczenie, a niemal we wszystko uwierzą. Są głupi, więc uwierzą w kłamstwo, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż to może być prawda. Mają w głowach mnóstwo wiadomości, faktów, przekonań - przeważnie fałszywych, ale uważają, że to wszystko prawda. Ludzie są głupi. Rzadko widzą różnicę między kłamstwem a prawdą, lecz wierzą, że zawsze odróżniają jedno od drugiego, więc tym łatwiej ich oszukać.[...]"
- Terry Goodkind
"(...)Dziewięćdziesiąt pięć procent przekonań jakie zgromadziliśmy w naszym umyśle, to nic innego jak tylko kłamstwa. My zaś cierpimy dlatego, że w nie wierzymy. We śnie planety normalną rzeczą dla ludzi jest cierpieć i tworzyć emocjonalne dramaty. (...) Cała ludzkość poszukuje prawdy, sprawiedliwości i piękna. Wiecznie uganiamy się za prawdą, ponieważ wierzymy jedynie w kłamstwa zmagazynowane w naszych umysłach. Szukamy sprawiedliwości, bo w systemie naszych wierzeń i wartości, jaki mamy, nie istnieje żadna sprawiedliwość. Poszukujemy piękna, ponieważ bez względu na to, jak bardzo ktoś jest piękny, nie wierzymy, że uosabia piękno. Szukamy i szukamy chociaż wszystko jest już w nas samych. Nie ma prawd do odnalezienia. Gdziekolwiek się obrócimy, wszystko, co zobaczymy, to prawda, jednak za sprawą umów, za sprawą wierzeń i wartości, które tkwią w naszych umysłach, nie mamy oczu do ujrzenia tej prawdy. Nie widzimy, bo jesteśmy ślepi. Oślepiają nasz wszystkie fałszywe sądy, które przechowujemy w głowie. Chcemy zawsze mieć rację i wmawiamy innym, że się mylą. (...) Snem jest wszystko, w co wierzysz, wszystkie przekonania na temat tego, kim jesteś, wszystkie umowy i ugody, które zawarłeś z innymi, ze sobą, a nawet z Bogiem. (...) Oto dlaczego ludzie opierają się życiu. Być żywym - to największa obawa, jaka dręczy ludzi. Śmierć wcale nie jest największym lękiem jaki nas prześladuje. Największym lękiem jest podjęcie ryzyka, by żyć. I by wyrazić, kim naprawdę jesteśmy. Być sobą, to największy człowieczy lęk. Nauczyliśmy się żyć tak, aby sprostać cudzym wymaganiom. Nauczyliśmy się żyć zgodnie z poglądami innych ludzi z powodu lęku, że nas nie zaakceptują, że nie będziemy dla nich wystarczająco dobrzy. (...)"
- Don Miguel Ruiz "Cztery umowy"
"Nie jest rozsądne długo kochać, kochać bez przerwy to czyste szaleństwo. Rozum nakazuje kochać tak długo, jak jest to przyjemne. Oto miłosny racjonalizm: kochajmy się, dopóki mamy złudzenia, kiedy je stracimy, lepiej się rozstańmy.[...]"
- Éric-Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
"Serce jest słabe i zmienne, łaknie tylko miłości i nie ma nic gorszego, niż uczynić je swoim mistrzem. Mistrzem musi być rozum, który śmieje się z lekkomyślności serca, drwi z miłości jako wybryku natury nietrwałego jak kwiat."
- Cornelia Funke "Atramentowa Śmierć"
"Serce ma swoje racje, których rozum nie ma"
- Blaise Pascal
"(...)Uważamy, że miłość to odruch bezwarunkowy, skutek trafienia strzały Amora, stan łaski, w którym nic od nas nie zależy. Ale odruchem, nieświadomym impulsem jest tylko zakochanie. Już po paru tygodniach czy miesiącach wewnętrzny nauczyciel zadaje nam trudne pytanie: "Co to jest miłość?" Od tego momentu wszystko zaczyna od wysiłku, jaki włożymy w oczyszczanie naszych serc i umysłów. Rozstanie z partnerem, gdy zaczynamy odczuwać zmęczenie, znudzenie, niepokój i bezradność związane z jego obecnością, z punktu widzenia rozczarowanego ego wydaje się naturalnym rozwiązaniem. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że uciekamy w ten sposób przed własnymi problemami, a wtedy nie mamy żadnej gwarancji, że przyszłość będzie lepsza od przeszłości. Po jakimś czasie, gdy znów "zakochamy się śmiertelnie" i będziemy wyznawać dozgonną miłość, nasze przysięgi okażą się równie mało warte, jak poprzednie.
Związek jest pracą, ciągłym uczeniem się siebie w kontakcie z drugim człowiekiem i poznawaniem partnera przez relację z nami. W miarę jak upływa lat uczymy się stopniowo kochać nie ideał, nie nasze wyobrażenia, ale tę realną osobę, z którą dzielimy dolę i niedolę - dostrzegać cudowne i zachwycające w tym, co prawdziwe i zwyczajne; doświadczać miłości, zdolnej oprzeć się najcięższym próbom.(...)"
- Eichelberger Wojciech - Alchemia "Alchemika"
"To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj stawałaś się kobietą
Zdradzałaś mi swe sekrety
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj leżałaś, a ja całowałem
Twój mokry brzuch całowałem(...)"
- Sztywny Pal Azji "Łoże w kolorze czerwonym"
http://www.youtube.com/watch?v=LNDOw5GB090&feature=related
"Przyjaciel mój wyjeżdża
mówi do mnie:
masz tu klucze,
przez ten czas jak mnie nie będzie
mozesz mieszkać z nią
u mnie
Wyjechał i nie było go
przez tydzień, może dłużej
nie zamieniłbym tych paru dni
za żaden skarb, za nic
w trasę brałem ją
koncerty, później cichy hotel
obiad w mlecznym barze
spacer po Bulwarze z nią, razem
autokar czeka, wiosło kładę,
siadam w miękki fotel
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy
Moi przyjaciele mówią mi barcie, co ci jest
nie żałuj nic, wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc
Gorący piasek parzy,
oprócz nas na plaży pusto
zwariowana kąpiel w morzu do utraty sił
Wieczory pełne marzeń,
przeżytych wcześniej wrażeń mnóstwo
nie zamieniłbym tych paru dni,
za żaden skarb, za nic
Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc.
Była przy mnie nie myślałem
o kłopotach wcale
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.
Teraz trochę więcej piję,
trochę więcej palę
tak, to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.
Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc..."
- Oddział Zamknięty "Obudź się"
http://www.youtube.com/watch?v=gtQ2FYvyc_Q
"(...)Sędziowie zdecydują
Widzowie zawsze pozostają cicho
Gra znowu się toczy
Kochanek czy przyjaciel
Wielka rzecz czy mała
Zwycięzca bierze wszystko
Nie chcę mówić
Jeśli to sprawia że jest Ci przykro
I rozumiem
Przyszedłeś uścisnąć mi rękę
Przepraszam jeśli to sprawia że czujesz się źle
Widząc mnie taka spiętą
Bez pewności siebie
Ale widzisz
Zwycięzca bierze wszystko"
- Abba "The Winner Takes It All"
lubię wersję z filmu Mamma Mia!
http://www.youtube.com/watch?v=p_PcNbhVOjw&feature=related
"Najważniejsze jest zwycięstwo nad małym, czymś niesłychanie małym - nad sobą."
- Stefan Wyszyński
"Nie wiem, jak pokonać innych, wiem tylko, jak zwyciężyć siebie - szepnął tak cicho [sensei Yamada, mistrz zen], że przysunęli się bliżej. Prawdziwymi i najgroźniejszymi przeciwnikami, jakim musimy stawić czoło w życiu są lęk, gniew, niepewność, wątpliwość i rozpacz. Jeśli pokonamy tych wrogów, którzy atakują nas od wewnątrz, zdołamy osiągnąć prawdziwe zwycięstwo nad każdym, kto naciera na nas z zewnątrz."
- C. Bradford "Młody Samuraj: droga wojownika"
"Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem wygrał, znać, że rozważał długo. Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem przegrał, znać, że rozważał krótko. Długie rozważania oznaczają wygraną, krótkie rozważania to przegrana."
- Sun Tzu "Sztuka Wojny"
"(...)Wojownik jest zawsze skoncentrowany, zawsze czuwa. Nie przesypia życia. Wie, jak ukierunkować swoje ciało i umysł. Jest, jak mówili samuraje, "uważny". Jest "myśliwym", w tradycji pierwotnej Ameryki. Jak mówi w Journey to Ixtlan (podróż do Ixtlan) Carlosa Castanedy Don Juan, Indianin z plemienia Yaqui, wojownik i czarownik-wojownik wie, czego chce i wie, jak to osiągnąć. Jasność umysłu sprawia, że jest dobrym strategiem i taktykiem. Potrafi poprawnie ocenić sytuację, w której się znalazł, a następnie z miejsca się do niej dostosować.(...)"
- Robert Moore i Douglas Gillette "Wojownik w swej pełni" (książka "Przebudzenie wojownika" - Rick Fields)
"Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę."
- Sławomir Mrożek
"Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Trzymam się obu w ciszy i zawiei -
Skały rozpaczy i skały nadziei.
Obie prastare i obie rzeźbione
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń;
Skałą rozpaczy - nadzieje stracone,
Skałą nadziei - przetrwane rozpacze.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu
Na skale grozy i skale zachwytu.
Obie potężne i obie wspaniałe
Wbrew horyzontom posągowe pozy;
Na skale grozy - zachwyty zwietrzałe,
W skale zachwytu - ciemna ruda grozy.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Czekały przecież na mnie od początku:
Skała szaleństwa i skała rozsądku.
Obie lekarstwem przeciw nudzie ducha,
Obie modlitwy godne i przekleństwa;
W skale szaleństwa - rozsądku grań krucha,
W skale rozsądku - jaskinie szaleństwa.
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.
Jedna na drugiej lustrem i wyrzutem,
A przecież z jednej energii wyklute.
Łączy je w głębiach niewidoczny korzeń
Którym na trwałe w sedno bytu wbite;
Tam, gdzie rozsądek - rozpaczą i grozą
nadzieja - szaleństwem, szaleństwo - zachwytem."
- Kaczmarski Jacek "Dwie skały"
http://www.youtube.com/watch?v=NY-WlHAG0pk
JESTEM ANARCHISTĄ WIĘC POPIERAM " NAJBLIŻSZE " ZMIANY ;)
ANARCHISTĄ JESTEM A WIĘC I GREKIEM ;)
wiersz " ODA DO URNY GRECKIEJ " ;
autor : NIEZNANY .
I.
Oblubienico jeszcze niezdobyta ciszy,
Przybrana córo wolno płynącego czasu,
Leśna dziejopisarko, co słodziej opisać
Umiesz barwne zdarzenie niż utwory nasze:
Jaki mroczny mit w kształcie twoim jest zaklęty?
O bogach, śmiertelnikach, czy jednych i drugich?
Tłem mu Tempe czy górskie Arkadii strumyki?
Niebian głosi podboje, ziemianek wykręty?
Za kim ten bieg szaleńczy? Czyj opór tak długi?
Skąd te dzwonki, fujarki? Skąd szał aż tak dziki?
II.
Słodka jest pieśń słyszalna, ale słodsza odeń
Jest niesłyszalna, przeto grajcież mi, fujarki,
Nie mym uszom cielesnym, lecz niemą melodię
Wlejcie w najdalsze duszy mojej zakamarki:
Piękności, tak jak liści nigdy swych nie zrzuci
Drzewo, pod którym stoisz, ty nie skończysz pieśni;
Śmiały kochanku, nigdy, nigdy nie posiądziesz
Jej ust słodyczy, jednak niech cię to nie smuci;
Jej uroda nie zblaknie - choć nie będziesz pieścił,
Zawsze ją będziesz kochał, ona piękna będzie!
III.
Szczęsne gałęzie, wasze liściaste sklepienie
Trwa, wszak nigdy jesienna nie nadejdzie plucha;
I szczęśliwy śpiewaku, który niestrudzenie
Grasz pieśni, które wiecznie nowe są dla ucha;
Więcej miłości! Więcej szczęśliwej miłości!
Zawsze gorącej, zawsze przynoszącej rozkosz,
Zawsze bez tchu i której starość nie dotyka;
Dość ludzkiej namiętności, co na szczytach gości,
Która przesyca serce boleścią i troską
I przynosi gorączkę czoła i języka.
IV.
Kim są, których w procesji przed ołtarze wiedziesz,
Tajemniczy kapłanie, jakiemu to bogu
Przeznaczono tę piękną jałówkę na przedzie,
Której kwietne girlandy przypięto do rogów?
Jakież to małe miasto nad rzeką, nad morzem,
Lub w górach w cieniu mocnej skryte cytadeli
Opuścił ten lud prosty w ten świąteczny dzionek?
Miasteczko, twe ulice już o każdej porze
Będą ciche i nikt się nigdy nie ośmieli
Powrócić, by powiedzieć, czemuś opuszczone.
V.
Attycki kształcie! Piękna figuro! Tak wiele
Marmurowych cię zdobi, prócz mężczyzn i kobiet,
Leśnych gałęzi ponad zadeptanym zielem;
Cicha formo, co sądom naszym na złość robisz,
Spokój mącisz, jak wieczność: O, Sielanko Zimna,
Kiedy to pokolenie wytraci już starość,
Pozostaniesz, wśród innych niedoli i nieszczęść
Niż nasze, przyjacielem ludzi, ze swym hymnem:
„Piękno jest prawdą, prawda pięknem” - bo z tą wiarą
Żyjesz i nic do szczęścia nie trzeba ci więcej.
( przełożono z języka greckiego )
"Chcielibyśmy być jak skała, jak stal albo jak dąb. A my - z gliny. W niej tu i ówdzie kawałek szlachetnego marmuru, nierdzewnej stali. Obiecujemy i zapominamy. Jesteśmy pewni i wątpimy. Angażujemy się i odstępujemy. Podziwiamy i gardzimy. Grzeszymy i żałujemy.
Chcielibyśmy, by bliźni nasi byli jak te posągi ze spiżu, z marmuru albo z betonu. A oni tacy ja my: z gliny. Tylko trochę w nich szlachetnego kruszcu. I przyrzekają, a potem nie dotrzymują. I są wierni, a potem odchodzą. I kochają, a potem zdradzają. I są cyniczni we dnie, a płaczą po nocach. Upadają, i znowu się podnoszą."
- Mieczysław Maliński "Żyj"
"I ty młodego takich rzeczy uczysz? Po co? Serce? Żeby go ludzie zdeptali? Dobroci go uczysz, rzewności? W ten sposób w życiu jeszcze nikt nie zwyciężył. Cóż komu po dobrym człowieku? Nikt nie będzie go pytał o serce, każdy powie, że po prostu nieżyciowy, głupi..."
- Hłasko Marek
"Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"
/nie wiem/
"[...]Ludzie są głupi: podaj im odpowiednie wytłumaczenie, a niemal we wszystko uwierzą. Są głupi, więc uwierzą w kłamstwo, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż to może być prawda. Mają w głowach mnóstwo wiadomości, faktów, przekonań - przeważnie fałszywych, ale uważają, że to wszystko prawda. Ludzie są głupi. Rzadko widzą różnicę między kłamstwem a prawdą, lecz wierzą, że zawsze odróżniają jedno od drugiego, więc tym łatwiej ich oszukać.[...]"
- Terry Goodkind
"(...)Dziewięćdziesiąt pięć procent przekonań jakie zgromadziliśmy w naszym umyśle, to nic innego jak tylko kłamstwa. My zaś cierpimy dlatego, że w nie wierzymy. We śnie planety normalną rzeczą dla ludzi jest cierpieć i tworzyć emocjonalne dramaty. (...) Cała ludzkość poszukuje prawdy, sprawiedliwości i piękna. Wiecznie uganiamy się za prawdą, ponieważ wierzymy jedynie w kłamstwa zmagazynowane w naszych umysłach. Szukamy sprawiedliwości, bo w systemie naszych wierzeń i wartości, jaki mamy, nie istnieje żadna sprawiedliwość. Poszukujemy piękna, ponieważ bez względu na to, jak bardzo ktoś jest piękny, nie wierzymy, że uosabia piękno. Szukamy i szukamy chociaż wszystko jest już w nas samych. Nie ma prawd do odnalezienia. Gdziekolwiek się obrócimy, wszystko, co zobaczymy, to prawda, jednak za sprawą umów, za sprawą wierzeń i wartości, które tkwią w naszych umysłach, nie mamy oczu do ujrzenia tej prawdy. Nie widzimy, bo jesteśmy ślepi. Oślepiają nasz wszystkie fałszywe sądy, które przechowujemy w głowie. Chcemy zawsze mieć rację i wmawiamy innym, że się mylą. (...) Snem jest wszystko, w co wierzysz, wszystkie przekonania na temat tego, kim jesteś, wszystkie umowy i ugody, które zawarłeś z innymi, ze sobą, a nawet z Bogiem. (...) Oto dlaczego ludzie opierają się życiu. Być żywym - to największa obawa, jaka dręczy ludzi. Śmierć wcale nie jest największym lękiem jaki nas prześladuje. Największym lękiem jest podjęcie ryzyka, by żyć. I by wyrazić, kim naprawdę jesteśmy. Być sobą, to największy człowieczy lęk. Nauczyliśmy się żyć tak, aby sprostać cudzym wymaganiom. Nauczyliśmy się żyć zgodnie z poglądami innych ludzi z powodu lęku, że nas nie zaakceptują, że nie będziemy dla nich wystarczająco dobrzy. (...)"
- Don Miguel Ruiz "Cztery umowy"
Kiedy człowiek jest zakochany, ukazuje się światu takim, jakim powinien być zawsze. "Simone de Beauvoir"
"Jeśli miłość nie jest szaleństwem - nie jest miłością."
- Calderon de la Barca Pedro
"Nie jest rozsądne długo kochać, kochać bez przerwy to czyste szaleństwo. Rozum nakazuje kochać tak długo, jak jest to przyjemne. Oto miłosny racjonalizm: kochajmy się, dopóki mamy złudzenia, kiedy je stracimy, lepiej się rozstańmy.[...]"
- Éric-Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
"Miłość jest męką, brak miłości śmiercią."
- Marie von Ebner-Eschenbach
"Niedojrzała miłość mówi: Kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. Dojrzała miłość mówi: Potrzebuję cię, ponieważ cię kocham."
- Erich Fromm
"Im większy człowiek, tym głebsza jego miłość."
- Leonardo Da Vinci
Na świecie nie ma nic stałego, prócz niestałości. /Peter/
"panta rhei" (gr., wszystko płynie; wszystko na świecie jest zmienne, płynne, nietrwałe).
- przypisywane Heraklitowi
"Serce jest słabe i zmienne, łaknie tylko miłości i nie ma nic gorszego, niż uczynić je swoim mistrzem. Mistrzem musi być rozum, który śmieje się z lekkomyślności serca, drwi z miłości jako wybryku natury nietrwałego jak kwiat."
- Cornelia Funke "Atramentowa Śmierć"
"Serce ma swoje racje, których rozum nie ma"
- Blaise Pascal
"(...)Uważamy, że miłość to odruch bezwarunkowy, skutek trafienia strzały Amora, stan łaski, w którym nic od nas nie zależy. Ale odruchem, nieświadomym impulsem jest tylko zakochanie. Już po paru tygodniach czy miesiącach wewnętrzny nauczyciel zadaje nam trudne pytanie: "Co to jest miłość?" Od tego momentu wszystko zaczyna od wysiłku, jaki włożymy w oczyszczanie naszych serc i umysłów. Rozstanie z partnerem, gdy zaczynamy odczuwać zmęczenie, znudzenie, niepokój i bezradność związane z jego obecnością, z punktu widzenia rozczarowanego ego wydaje się naturalnym rozwiązaniem. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że uciekamy w ten sposób przed własnymi problemami, a wtedy nie mamy żadnej gwarancji, że przyszłość będzie lepsza od przeszłości. Po jakimś czasie, gdy znów "zakochamy się śmiertelnie" i będziemy wyznawać dozgonną miłość, nasze przysięgi okażą się równie mało warte, jak poprzednie.
Związek jest pracą, ciągłym uczeniem się siebie w kontakcie z drugim człowiekiem i poznawaniem partnera przez relację z nami. W miarę jak upływa lat uczymy się stopniowo kochać nie ideał, nie nasze wyobrażenia, ale tę realną osobę, z którą dzielimy dolę i niedolę - dostrzegać cudowne i zachwycające w tym, co prawdziwe i zwyczajne; doświadczać miłości, zdolnej oprzeć się najcięższym próbom.(...)"
- Eichelberger Wojciech - Alchemia "Alchemika"
Errata do powyższego wpisu: "Od tego momentu wszystko ZALEŻY od wysiłku, jaki włożymy w oczyszczanie naszych serc i umysłów."
"Rozstanie dla miłości jest jak wiatr dla ognia; słaby gasi, a mocny rozpala."
- Roger de Bussy-Rabutin