Ile realnie teraz trzeba zapłacić za mieszkanie w normalnym standardzie w Krakowie? Tzn. tak, żeby żyć w normalnych warunkach, ale jednocześnie nie wydawać kolosalnych sum na to wszystko? W Kraku w ogóle tak się da?
Mam na myśli zakup na kredyt ;-) Zakładając wkład własny na poziomie 20 proc. całej inwestycji. Bo kasa na całe wyposażenie to by się znalazła. Pewnie gdyby założyć jeszcze dłuższe oczekiwanie, to ten wkład własny byłby trochę wyższy, ale chyba i tak nie ma dramatu, mylę się?
Zbyt ogólne - ile osób, ile metrów i czy jakaś konkretna lokalizacja?
Bez tego można rzucać różnymi kwotami. Inna cena małej kawalerki z rynku wtórnego, a inna 100 metrów z nowym budownictwie i na ładnym osiedlu.
Co nie?
Osoby na razie dwie, a przyszłość pokaże.
Metrów... raczej dwa pokoje, jakaś mała kuchnia. Pewnie byśmy rozważali w przyszłości zmianę na inne, gdyby rodzina się powiększyła. Na większe i tak nie będziemy mieli na razie zdolności kredytowej, a zresztą nawet nie ma to większego sensu.
Może trochę inaczej Ci napiszę. Minium za jakie można kupić nowe mieszkanie w Kraku to koło 5k za metr. Używane kupisz poniżej 4k, ale to będzie raczej to generalnego remontu. Tak czy siak - jakieś 200k to rozsądne minium. Też nie przesadzajcie ze zbyt małym metrażem, bo to się może fatalnie skończyć tzn. po kilku tygodniach dojdziecie do wniosku, że brakuje wam metrów i tak przyjdzie wam przez kilka ładnych lat pożyć.
Tym linkiem mocno dałaś mi do myślenia... Bo nawet nie braliśmy pod uwagę aż takiej inwestycji, ale teraz widzę nawet jak to kupić i nie do końca samodzielnie wykorzystywać. W sumie pewnie można to ogarnąć tak, że mieszkanie nie będzie kosztowało miesięcznie nic poza kredytem. Tylko czy ludzie decydują się na takie zasady? 2 pokoje właścicieli, 1 wynajmującego?
Tak, są takie ogłoszenia i ludzie tak wynajmują. Zazwyczaj wtedy całość opłat zamyka sie od 500-1000 PLN w zależności od lokalizacji. Na przykład, na Chmieleńcu, pokój 9m2 jest do wynajęcia za 750 zeta, mieszkanie z małżeństwem ok. 30-letnim w 2-pokojowym niespełna 50-metrowym mieszkaniu.
I to by miało sens. Zainteresujemy się tym bliżej, gdyby tak to wyglądało, to pod względem finansowym wyszłoby to mega. Poszukam na fejsie kogoś, kto w ten sposób dzieli mieszkanie. A może na forum jest ktoś taki?
Pogadaj z agentem. Sądzę, że podobnych scenariuszy przerobili setki. Jeśli macie na to kasę, widzicie możliwości, to czemu nie. Na tym etapie warto, a skoro można sobie mocno ograniczyć koszty życia, to chyba nie ma się specjalnie nad czym zastanawiać. Być może z tej kasy przynajmniej zaoszczędzicie sobie na późniejszy remont całości. Przynajmniej tak to odbieram.
Rozmawiam - jest temat, nie mówię, że to dojdzie do skutku, bo jeśli nie ta, to inna nieruchomość tego typu. Musimy przekalkulować zdolność kredytową, sprawdzić co są w stanie nam zaoferować banki i dopiero na tej podstawie możemy dojść do głębszych wniosków. Czy po prostu nas na to będzie stać.
W Krakowie za mieszkanie trzeba zapłacić co najmniej 300 000 tys. złotych, w sumie zalezy jeszcze, jaką dzielnicę wybierzemy. Jeżeli chodzi i wynajem to kawalerkę można ogarnąć od 1200 zł jak dobrze się poszuka, za mieszkanie dwupokojowe około 1600-2000 zł.
Niestety w Krakowie są jedne z droższych mieszkań. Spokojnie 300 000 to chyba jedne z tańszych na ten moment. Chociaż oczywiście duży wpływ na cenę ma lokalizacja oraz metraż. Niestety zakup mieszkania to spory wydatek.
Ile realnie teraz trzeba zapłacić za mieszkanie w normalnym standardzie w Krakowie? Tzn. tak, żeby żyć w normalnych warunkach, ale jednocześnie nie wydawać kolosalnych sum na to wszystko? W Kraku w ogóle tak się da?
okolo 1500 za kawalerke (mozliwe, ze razem z mediami)
Mam na myśli zakup na kredyt ;-) Zakładając wkład własny na poziomie 20 proc. całej inwestycji. Bo kasa na całe wyposażenie to by się znalazła. Pewnie gdyby założyć jeszcze dłuższe oczekiwanie, to ten wkład własny byłby trochę wyższy, ale chyba i tak nie ma dramatu, mylę się?
Zbyt ogólne - ile osób, ile metrów i czy jakaś konkretna lokalizacja?
Bez tego można rzucać różnymi kwotami. Inna cena małej kawalerki z rynku wtórnego, a inna 100 metrów z nowym budownictwie i na ładnym osiedlu.
Co nie?
Osoby na razie dwie, a przyszłość pokaże.
Metrów... raczej dwa pokoje, jakaś mała kuchnia. Pewnie byśmy rozważali w przyszłości zmianę na inne, gdyby rodzina się powiększyła. Na większe i tak nie będziemy mieli na razie zdolności kredytowej, a zresztą nawet nie ma to większego sensu.
Może trochę inaczej Ci napiszę. Minium za jakie można kupić nowe mieszkanie w Kraku to koło 5k za metr. Używane kupisz poniżej 4k, ale to będzie raczej to generalnego remontu. Tak czy siak - jakieś 200k to rozsądne minium. Też nie przesadzajcie ze zbyt małym metrażem, bo to się może fatalnie skończyć tzn. po kilku tygodniach dojdziecie do wniosku, że brakuje wam metrów i tak przyjdzie wam przez kilka ładnych lat pożyć.
Jakiś konkretny przykład mieszkania poniżej 4k za metr?
Nie widziałem takiej oferty. A nowe mieszkanie poniżej 5k?
Poważnie? Jakikolwiek przykład?
Tak na szybko niczego nie mam, ale masz za równe 4k - http://www.ap7.pl/mieszkania-na-sprzedaz-329000zl-81m2-krakow-podgorze-duchackie-o738683
Duże mieszkanie do remontu, chyba nawet dobry temat bardziej pod wynajem niż dla siebie.
Ale wiadomo - z czasem wychodzą różne kwiatki.
Tym linkiem mocno dałaś mi do myślenia... Bo nawet nie braliśmy pod uwagę aż takiej inwestycji, ale teraz widzę nawet jak to kupić i nie do końca samodzielnie wykorzystywać. W sumie pewnie można to ogarnąć tak, że mieszkanie nie będzie kosztowało miesięcznie nic poza kredytem. Tylko czy ludzie decydują się na takie zasady? 2 pokoje właścicieli, 1 wynajmującego?
Tak, są takie ogłoszenia i ludzie tak wynajmują. Zazwyczaj wtedy całość opłat zamyka sie od 500-1000 PLN w zależności od lokalizacji. Na przykład, na Chmieleńcu, pokój 9m2 jest do wynajęcia za 750 zeta, mieszkanie z małżeństwem ok. 30-letnim w 2-pokojowym niespełna 50-metrowym mieszkaniu.
I to by miało sens. Zainteresujemy się tym bliżej, gdyby tak to wyglądało, to pod względem finansowym wyszłoby to mega. Poszukam na fejsie kogoś, kto w ten sposób dzieli mieszkanie. A może na forum jest ktoś taki?
Pogadaj z agentem. Sądzę, że podobnych scenariuszy przerobili setki. Jeśli macie na to kasę, widzicie możliwości, to czemu nie. Na tym etapie warto, a skoro można sobie mocno ograniczyć koszty życia, to chyba nie ma się specjalnie nad czym zastanawiać. Być może z tej kasy przynajmniej zaoszczędzicie sobie na późniejszy remont całości. Przynajmniej tak to odbieram.
Rozmawiam - jest temat, nie mówię, że to dojdzie do skutku, bo jeśli nie ta, to inna nieruchomość tego typu. Musimy przekalkulować zdolność kredytową, sprawdzić co są w stanie nam zaoferować banki i dopiero na tej podstawie możemy dojść do głębszych wniosków. Czy po prostu nas na to będzie stać.
W Krakowie za mieszkanie trzeba zapłacić co najmniej 300 000 tys. złotych, w sumie zalezy jeszcze, jaką dzielnicę wybierzemy. Jeżeli chodzi i wynajem to kawalerkę można ogarnąć od 1200 zł jak dobrze się poszuka, za mieszkanie dwupokojowe około 1600-2000 zł.
Niestety w Krakowie są jedne z droższych mieszkań. Spokojnie 300 000 to chyba jedne z tańszych na ten moment. Chociaż oczywiście duży wpływ na cenę ma lokalizacja oraz metraż. Niestety zakup mieszkania to spory wydatek.
Jeżeli chodzi o zakup mieszkania to trzeba wydać około 300 000 złotych.