Wynajmujecie czy macie kredyty na mieszkania? Ostatnio rozmawiałam ze znajomą i ona twirdzi, że branie kredytu to największa głupota ponieaż jest to duże zobowiązanie.
Z drugiej strony moim zdaniem tak całe życie wynajmować to równiez nie halo.
Kwestia jest sporna Każdy powinien zrobić to co mu bardziej pasuje. My zdecydowalismy się na kredyt. Z kilku względów. Udało nam się skorzystać z dofinansowania na zakup mieszkania. Po drugie mieliśmy spory wkład własny.
Kwestia jest sporna Każdy powinien zrobić to co mu bardziej pasuje. My zdecydowalismy się na kredyt. Z kilku względów. Udało nam się skorzystać z dofinansowania na zakup mieszkania. Po drugie mieliśmy spory wkład własny.
eż długo zastanawialiśmy się nad tym czy wynająć czy kredyt. Ostatecznie poszliśmy w kredyt, spłacamy już 4 rok, jeszcze 26 lat przed nami.
Co za głupie pytanie. Jeśli niestać Cię na kupno mieszkania lub budowe domu, ale stać Cię na wynajem odp jest prosta KREDYT. Sama 2 lata wynajmowałam i wiem co to jest. Ciągła podwyszka czynszu, na wszytko musze mieć zgode właściciela. Wiecznie coś się psuło, a właściel nie kwapił się do szybkiej naprawy, tobie natomiast żal kasy było wydać na naprawe, bo tego nie weźmiesz ze sobą. Pamietam, że co zimę miałam maksymalnie w mieszkaniu max 18 stopni,bo drzwi wejściowe były jak sito, to dostałam po wielkich prośbach koc do powieszenia i 50 zł podwyżki czynszu, bo przezemnie wiecej węgla kupują. Przykładów jest wiecej, można mnożyć. Ale jedno wiem teraz- rate mam niższą niż czynsz, mogę teraz za przeproszeniem nasrać na srodku salonu i nikt nie ma prawa mi zwrócić uwagi :-), nie mam np. 3 miesiecznego wypowiedzenia (bank mi nie zlicytuje chałpy po 3 miesiącach niepłacenia rat, bo to mu się poprostu nieopłaca), a za 20 lat w pełni bedzie to moje. A Twoja koleżanka dalej bedzie u kogoś mieszkać i dalej bedzie płacić.u
Wynajmujecie czy macie kredyty na mieszkania? Ostatnio rozmawiałam ze znajomą i ona twirdzi, że branie kredytu to największa głupota ponieaż jest to duże zobowiązanie.
Z drugiej strony moim zdaniem tak całe życie wynajmować to równiez nie halo.
To zależy też ile płacicie za wynajem, czasami cena może być bardzo niska, ale to zależy. Jeżeli nie wiesz czy zostaniesz w danym mieście na dużej, to chyba nie warto- sam musisz ocenić.
Wynajmujecie czy macie kredyty na mieszkania? Ostatnio rozmawiałam ze znajomą i ona twirdzi, że branie kredytu to największa głupota ponieaż jest to duże zobowiązanie.
Z drugiej strony moim zdaniem tak całe życie wynajmować to równiez nie halo.
Kwestia jest sporna Każdy powinien zrobić to co mu bardziej pasuje. My zdecydowalismy się na kredyt. Z kilku względów. Udało nam się skorzystać z dofinansowania na zakup mieszkania. Po drugie mieliśmy spory wkład własny.
eż długo zastanawialiśmy się nad tym czy wynająć czy kredyt. Ostatecznie poszliśmy w kredyt, spłacamy już 4 rok, jeszcze 26 lat przed nami.
Co za głupie pytanie. Jeśli niestać Cię na kupno mieszkania lub budowe domu, ale stać Cię na wynajem odp jest prosta KREDYT. Sama 2 lata wynajmowałam i wiem co to jest. Ciągła podwyszka czynszu, na wszytko musze mieć zgode właściciela. Wiecznie coś się psuło, a właściel nie kwapił się do szybkiej naprawy, tobie natomiast żal kasy było wydać na naprawe, bo tego nie weźmiesz ze sobą. Pamietam, że co zimę miałam maksymalnie w mieszkaniu max 18 stopni,bo drzwi wejściowe były jak sito, to dostałam po wielkich prośbach koc do powieszenia i 50 zł podwyżki czynszu, bo przezemnie wiecej węgla kupują. Przykładów jest wiecej, można mnożyć. Ale jedno wiem teraz- rate mam niższą niż czynsz, mogę teraz za przeproszeniem nasrać na srodku salonu i nikt nie ma prawa mi zwrócić uwagi :-), nie mam np. 3 miesiecznego wypowiedzenia (bank mi nie zlicytuje chałpy po 3 miesiącach niepłacenia rat, bo to mu się poprostu nieopłaca), a za 20 lat w pełni bedzie to moje. A Twoja koleżanka dalej bedzie u kogoś mieszkać i dalej bedzie płacić.u
Kredyt ;)
To zależy też ile płacicie za wynajem, czasami cena może być bardzo niska, ale to zależy. Jeżeli nie wiesz czy zostaniesz w danym mieście na dużej, to chyba nie warto- sam musisz ocenić.