Forum » Wolne Myśli

Sprzedaż organów

  • 28 wrz 2010

    W Myślenicach można sprzedać organy? Jeśli tak to gdzie? Zależy mi na szybkości i gwarancji że trafią do dobrego człowieka, przywiązałem się do nich.

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Możesz coś więcej napisać o nich, dużo używane np. na weselach, zadbane, futerał i czy jesteś pierwszym właścicielem.

    p.s. midi oczywiście na pokładzie.

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Rowerku, który organ wystawiasz do sprzedaży?

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    tak jestem pierwszym właściciele. Trochę zdezelowane ale to wina np. wesel właśnie. Niekiedy mi ich szkoda ale na 2 dzień jest okej.

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Luna, pewnie chodzi o ten który ma najwyżej.

    Rowerek, oczywiście jest gwarancja rozruchowa.

    Cytuj
  • adzygmunt 28 wrz 2010

    Czytam a zważywszy na późną porę sprzedaż orgazmów. Cholipa, pomyliłem z organem - czyżby?
    To ostatnio dochodowy interes /za netem/

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Orgazm to zakazane słowo, Rowerek sie jeszcze o tym nie uczył i może być w szoku, i może zacząć zadawać trudne pytania. A jak sprzeda akurat ten organ, to niestety.....nauka pójdzie w las.

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Organów nie mam ale za to mam stary akordeon, tylko że nie na sprzedaż. :D

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Potrafisz na nim zagrać?

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Cygnus, ja kowalem jestem, nie wirtuozem ;)

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Ale czasem nim poruszaj, dobrze mu to zrobi, bo wiesz, instrument nie używany zanika;)

    Cytuj
  • adzygmunt 29 wrz 2010

    Zanika? e nie wierzę. Mój akordeon pewnie 100 letni, już tylko dla dekoracji wisi na ścianie ale miech mu się nie zmniejszył!

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Staram sie mój akordeon trzymać w futerale. Dlatego jeszcze nie wisi. ;)

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Dobrze, w futerale jest bezpieczny, ale najlepiej się gra bez futerału;)

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Widzę ognista wymiana zdań. Organy poszło za 1600 zł. Mają jakies tam znaczenie historyczne.

    Orgazm to nie znana mi instytucja gdyż żyję w bardzo konserwatywnej rodzinie i jedynym sposobem zaspokojenia jest modlitwa.

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Na allegro trza było wystawić organy, może więcej by dali.

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Wątpię, zakupił je jakiś audiofil organowy. Powiedział że jego dziadek grał na takim sprzęcie podczas obchodów solidarności. jak dla mnie to kawał dobrego organu z wbudowanym system dedykacji utworu.

    Cytuj
  • aaaa aaaa 29 wrz 2010

    Spóźniłem się. Chciałem kupić te organy. Mam sporo znajomych w szpitalu...

    Cytuj

Odpowiedz