Forum » Myślenice

Pies sąsiada!

  • 4 kwi 2012

    Mam problem z psem sąsiadki. Jest to duży mieszaniec bernardyn. Pies jest strasznie agresywny zwłaszcza gdy widzi  dzieci i inne psy. Sąsiadka ma ogrodzenie z skrawków drewna, pies raz walnie łapą i ogrodzenie leci na ziemię. Pies często gryzie psy z sąsiednich domów. Kilkakrotnie zwracałam jej uwagę roześmiała się obróciła na pięcie. Zgłaszałam nawet sprawę na straż miejską byli na interwencji pouczyli sąsiadkę na tym koniec. Najgorsze jest to że sąsiadka ma posesję zaraz przy drodze którą chodzą dzieci do szkoły, pies widząc je dostaje szału a ja trzepię sie cała żeby nie wyrwał dziury i nas nie pogryzł. Co mam zrobić żeby czuć się bezpiecznie. ???????

    22 7 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    proponuje powiadomic policje

    16 5 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    zastaw pułapkę i po sprawie :)

    18 12 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    Policja nie przyjedzie tylko dlatego, że pies szczeka. Musi dojść do jakiegoś zdarzenia. Czyli pogryzienia kogoś przez psa. A i tak będą mówili, że to z winy dzieci, bo drażniły biedne zwierzątko.
    Ale nic nie zaszkodzi zgłosić Policji, opisać zachowanie psa i dodać, że czujesz się zagrożona.

    9 5 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    Chyba Cię rozumiem... Wpisz w Google "gaz pieprzowy" jest też na Allegro. Kup pojemnik NIE DAWAJ GO DZIECIOM ! Kilka razy będziesz musiała przejść z dziećmi koło tego ogrodzenia i walnąć psu po oczach. Następnie wynieś przed dom kurtki w których dzieciaki chodzą i z dużej odległości i delikatnie rozpyl na nie minimalną ilość gazu. Psy mają doskonały węch i gdy tylko wyczują gaz przypomną sobie przykre doświadczenie i będzie spierniczał daleko. Są też "odstraszacze" ultradźwiękowe ale są mało skuteczne.
    Ja miałem identyczny problem z tym, że piez był mały ale dzieci i tak się bały wyjść przed dom bo stał przy płocie i ujadał nawet godzinę. Kupiłem petardy i rzucałem pod płot na teren swojego ogrodu i pomogo pies uciekał do domu jak tyko my wyszliśmy na ogród ale patent z gazem jest skuteczniejszy. Rozmowa z właścicielem psa przeważnie nie ma sensu bo w 99% przypadków właściciel głupiego psa jest jeszcze głupszy od swego czworonoga...

    57 13 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    Zrób zdjęcie kiedy pies biega po wolności i kiedy się szwenda w pobliżu domów sąsiednich. Inaczej żadna służba nie ukarze Twojej sąsiadki jeżeli naocznie nie stwierdzą, że pies wybiegł poza teren. Na logikę - czy Ty byś chciała aby ktoś Cie ukarał tylko dlatego, że sąsiadka coś powiedziała? Takie coś trzeba udowodnić. Bez zdjęcia jest tylko słowo przeciwko słowu i strażnik miejski czy policjant nie ma prawa subiektywnie wierzyć którejkolwiek ze stron. Jeśli to duży pies - jak piszesz - ja bym nie czekał.

    10 4 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    marmolada lecz się kobieto! jak można namawiać do takiego traktowania zwierząt?gdybys zrobiła to mojemu psu to nie wiem jakby się to dla ceibie skończyło.
    A ty mamo może trochę się wyluzuj, pies ma to do siebie że broni swojej posesji. Nic się nikomu nie stało, pies nikogo nie ugryzł to o co ci chodzi?

    7 80 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    No i już masz Mamo24 przykład "mądrej właścicielki psa" o jakiej piszę w ostatnim zdaniu swojego poprzedniego posta.

    31 4 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    Nic na własną rękę. To co może zrobić straż miejska Twojej sąsiadce jest niczym w porównaniu do tego co mogą zrobić Tobie "Zieloni" jeśli zaczniesz kombinować z gazem i petardami...
    Ja zaleciłbym jednak zdjęcia, może świadków? Musisz tylko ustalić czy ten pies rzeczywiście ucieka i stanowi prawdziwe zagrożenie czy BOISZ się, że ucieknie... Bo to dwie różne sprawy.

    11 2 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    [quote=gość: tytko] marmolada lecz się kobieto! jak można namawiać do takiego traktowania zwierząt?gdybys zrobiła to mojemu psu to nie wiem jakby się to dla ceibie skończyło.
    A ty mamo może trochę się wyluzuj, pies ma to do siebie że broni swojej posesji. Nic się nikomu nie stało, pies nikogo nie ugryzł to o co ci chodzi? [/quote]

    Masz zerowe pojęcie o psach a robisz z siebie znawce, do tego z tego co piszesz sam masz psa. Co byś zrobił jeśli ktoś tak potraktowałby Twojego psa? A co byś zrobił jeśli Twój pies pogryzłby nie daj Boże jakieś dzieci!!!??? Ludzie z takim podejściem nie powinni mieć psów. Ty widziałeś psa broniącego posesji? Wszystko co poza ogrodzeniem psa nie powinno interesować. Pies obszekujący wszystko co się rusza to pies bojaźliwy, niezrównoważony- takie zachowanie może przerodzić się w agresje. Jeśli do tego jest duży, to tykająca bomba. Sam mam dużego psa, straram się go dobrze układać, i przy nim nawet obca osoba wejdzie na teren posesji jeśli jest ktoś z domowników. Pies ne zwraca na to uwagi, tym bardziej na osoby przechodzące chodnikiem. Na mnie większe wrażenie robi pies zrównoważony, leżacy na posesji, nie zwracający na nic uwagi, niż ten bojący się wszystkiego i ujadający. Zresztą, powiedzmy szczerze, jeśli ktoś przyjdzie z konkretnym zamiarem, np.rabunku, i będzie to wcześniej przemyślane, nawet pies "broniący posesji" nie da rady. Gwarantuje Ci to. Proponuje dokształcenie się, i pracę z psem, nie tylko karmienie go, może wtedy poznasz choć trochę jego psychikę i nie będziesz pisać takich głupot

    27 2 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    ZJARAJ NIBY SZLUG NA STOS SMIECI NIBY ZAPOMNIJ NUMBERA NA FIRESTATION I NIBY NIE BYŁO SPRAWY CZIUZZZ

    5 8 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    [quote=gość: marmolada] Chyba Cię rozumiem... Wpisz w Google "gaz pieprzowy" jest też na Allegro. Kup pojemnik NIE DAWAJ GO DZIECIOM ! Kilka razy będziesz musiała przejść z dziećmi koło tego ogrodzenia i walnąć psu po oczach. Następnie wynieś przed dom kurtki w których dzieciaki chodzą i z dużej odległości i delikatnie rozpyl na nie minimalną ilość gazu. Psy mają doskonały węch i gdy tylko wyczują gaz przypomną sobie przykre doświadczenie i będzie spierniczał daleko. Są też "odstraszacze" ultradźwiękowe ale są mało skuteczne.
    Ja miałem identyczny problem z tym, że piez był mały ale dzieci i tak się bały wyjść przed dom bo stał przy płocie i ujadał nawet godzinę. Kupiłem petardy i rzucałem pod płot na teren swojego ogrodu i pomogo pies uciekał do domu jak tyko my wyszliśmy na ogród ale patent z gazem jest skuteczniejszy. Rozmowa z właścicielem psa przeważnie nie ma sensu bo w 99% przypadków właściciel głupiego psa jest jeszcze głupszy od swego czworonoga... [/quote]

    POPIERAM SZUBI DUBI CAND BENZ

    10 4 Cytuj
  • 4 kwi 2012

    ja jak powiedziałam sąsiadce żeby założyła psu kaganiec jak z nim wychodzi poza ogród to mi powiedziała żebym sobie sama założyła... i co mam zrobić? modlić się żeby nie pogryzł dzieci moich i siostry i sąsiadów.

    14 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    [quote=gość: braksłów] ja jak powiedziałam sąsiadce żeby założyła psu kaganiec jak z nim wychodzi poza ogród to mi powiedziała żebym sobie sama założyła... i co mam zrobić? modlić się żeby nie pogryzł dzieci moich i siostry i sąsiadów. [/quote]

    jeszcze nic się niestało - może odpuść popatrz przyjaźnie na psa

    PIES WYCZUWA NIENAWIŚĆ - CZĘSTO DZIECI PRZEZ OGRODZENIE DRAŻNIĄ PSY I STĄD PÓŹNIEJ BIERZE SIĘ JEGO ZŁOŚĆ - za ogrodzeniem jest jego teren każdy patyczek, papierek czy kamyk rzucony przez dziecko powoduje agresję psa - zaproponuj dzieciom aby szły drugą stroną ulicy i ignoruj psa - sądze że gdyby pies stanowił zagrożenie i był niewłaściwie zabezpieczony straż miejska ukarała by właściciela.

    Nie sądze aby twoja sąsiadka celowo spacerowała z "psem mordercom" bez kagańca - mam wrażenie że wyolbrzymiasz problem.
    Moim zdaniem nie lubisz psów albo sąsiadki i szukasz powodów do problemów.

    A POWYŻSZE POMYSŁY Z GAZEM PIEPRZOWYM SĄ D..... SZKODA SŁÓW.

    JAKIM TRZEBA BYĆ CZŁOWIEKIEM ABY UŻYĆ GAZU PRZECIWKO PSU ??????
    PO CO NAM MÓZG ????

    5 28 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    Nie ukrywam że boimy się tego psa i on zapewne wyczuwa to i to go tylko podjudza. Ale ja tu się nie bac takiego psa? Niedawno pogryzł psa sąsiada na oczach dzieci a następnie leciał w ich kierunku na szczęście zdążyliśmy uciec. Sąsiadka zarzekała się że się to nie powtórzy i nie wezwaliśmy policji potem była z psem na jakimś szkoleniu po którym wrócił jeszcze gorszy i bardziej agresywny. Strasznie żałuję że nie zgłosiłam tamtej sprawy na policją ale człowiek chciał byc człowiekiem :( nie wiem co robic psu krzywdy nie zrobię a z siasiadka sie nie da gadac ...

    11 3 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    [quote=MaMa24] nie wiem co robic psu krzywdy nie zrobię [/quote]
    W takim razie poczekaj aż pies zrobi krzywdę Twoim dzieciom. Gaz pieprzowy to nie żadna krzywda, popatrz na liczne strony internetowe sklepów, które go oferują "do obrony przed psami" zgodnie z prawem bo gaz nie powoduje trwałych obrażeń.
    Wrócę jeszcze do swojego pomysłu z petardami... Tak jak pisałem po wyjściu moich dzieci (2 i 4 lat) na ogród pies sąsiadki podbiegał do ogrodzenia i ujadał a dzieci uciekały z krzykiem do domu. Gdy powiedziałem sąsiadce, żeby uspokoiła psa odpowiedziała mi że mam "przewrażliwione dzieci" więc kupiłem petardy i zanim wyszliśmy na ogród rzucałem 2-3 sztuki na SWÓJ ogród i pies sąsiadki uciekał do domu a moje dzieci wychodziły na ogród. Wychodziła też rozwrzeszczana sąsiadka, że jej psa straszę i teraz na ogród się boi wyjść a ja jej na to "że razem ze swoim psem są przewrażliwieni" Wezwała Straż Miejską i przyjechali poszli najpierw do niej później do mnie i gdy odjeżdżali powiedzieli sąsiadce, że jej wezwanie było bezzasadne bo petardy lądowały na mojej działce w odległości 6 metrów od jej ogrodzenia.

    23 3 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    Ja nie czekam z założonymi rękami aż pies zrobi coś moim dzieciom tylko boje się że ten gaz czy petardy mogą go jeszcze bardziej rozjuszyć, działkę mamy vis-a-vi nieszczęsnej sąsiadki także psiknąć czy puścic petrde to nie problem ale czy to nie doleje oliwy do ognia...

    4 3 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    Witam
    Proponuję zainwestować w porządny odstraszacz. Wklej poniższą nazwę na allegro

    ODSTRASZACZ PSóW DAZER II

    Sprawdzony sprzęt, ale trzeba wydać ok 100zł, tańsze nie działają. Ten ma ponad 100dB, pies ucieka zmieszany, nie jest to dla niego szkodliwe, a szybko się nauczy nie atakować.

    Moim zdaniem najlepsza opcja, jeśli kobieta jest pewna swojej jedynie słusznej racji, to nic nie wskórasz rozmowami.

    pozdrawiam

    8 1 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    [quote=MaMa24] Niedawno pogryzł psa sąsiada na oczach dzieci a następnie leciał w ich kierunku na szczęście zdążyliśmy uciec. Sąsiadka zarzekała się że się to nie powtórzy i nie wezwaliśmy policji potem była z psem na jakimś szkoleniu po którym wrócił jeszcze gorszy i bardziej agresywny. Strasznie żałuję że nie zgłosiłam tamtej sprawy na policją ale człowiek chciał byc człowiekiem :( nie wiem co robic psu krzywdy nie zrobię a z siasiadka sie nie da gadac ... [/quote]
    Zdążyliście uciec przed psem, który biegł w Waszym kierunku, super, ale na przyszłość lepiej się zatrzymać bokiem do psa i poczekać aż sobie pójdzie, bo nie zawsze udaje się uciec, w tym czasie można zadzwonić po policję. A dzieci radzę nauczyć bezpiecznego zachowania się - postawa "słup soli" lub "żółwik", żadne krzyki, piski, tylko cisza - może się to przydać.
    Zamiast gazu pieprzowego dla psa proponuję jakieś smakołyki na obłaskawienie, przestanie w Was widzieć zagrożenie. Sąsiadka mogłaby Was pociągnąć do odpowiedzialności w przypadku uszkodzenia oczu psa i jeśli musiałaby z nim udać się do weterynarza na leczenie - gaz pieprzowy mocno drażni śluzówkę i delikatne struktury oczu! Ponadto ustawa o ochronie zwierząt zabrania znęcania się, w tym złośliwego straszenia i drażnienia. Lepiej porozmawiać z sąsiadką spokojnie, od strony obawy o dzieci, bez słownych ataków i zaproponować, że może by ogrodzenie wzmocniła jeśli faktycznie wymaga ono naprawy. Na policję dzwońcie za każdym razem, gdy psa widzicie biegającego poza posesją!
    Pozdrawiam

    Sad - Twój post nadaje się wyłącznie do zgłoszenia na policję, po IP komputera szybko Cie odnajdą.

    6 13 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    marmolada a ty co boisz się pieska małego za ogrodzeniem tylko dlatego że sobie szczeka??ręce opadają jak się was czyta
    moje psy też szczekają za ogrodzeniem, ale jak są na spacerze to potulne baranki wiec nie dramatyzujcie bo nie znacie psychiki psów.
    Mam wrażenie ze zebrali się tu ludzie nienawidzacy zwierząt, mam rację???

    1 26 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    mama
    a to że ten bernandyn gryzie się z psami to wcale nie znaczy że zaraz rzuci sie na twoje dzieciaczki. Wyluzujcie trochę!

    23 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    maranos a kto powiedział ze pies jest zagrożeniem dla ludzi?pies gryzie się z innymi psami, a to wcale nie znaczy ze pies jest agresywny dla ludzi.

    17 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    Dla mnie cała dyskusja jest tylko kolejnym potwierdzeniem na to, że takie sprawy najlepiej i NAJSKUTECZNIEJ załatwić samemu, dyskretnie i bez wcześniejszej rozmowy z właścicielem psa bo skutki rozmów z właścicielem są żadne a w "razie czego" jesteś tylko głównym podejrzanym.

    21 3 Cytuj
  • 5 kwi 2012

    marmolada możesz mi wytłumaczyć co ten mały pies ci zrobił że go tak potraktowałas??
    Czy to że pies szczeka to jest wystarczający powód zeby znęcac się nad zwierzęciem?Naprawdę nie chce się wierzyć że ludzie tak postępują i potem dzieci od własnej matki uczą się tego jak traktowac zwierzęta a potem się słuszy o drastycznych przypadkach znęcania nad zwierzętami. Wstyd.

    5 22 Cytuj

Odpowiedz