Niestety, znów coś zostało obiecane i ani słychu ani dychu...kilkakrotnie byłam w UMiG z zapytaniem o ten program i nie uzyskałam żadnej odpowiedzi . Przepraszam- uzyskałam jedną odpowiedź : proszę czekać , nic nadal nie wiemy ...
bardzo mi przykro , bo dla wielu rodzin była to nadzieja na to, żeby choć raz dziecku nie powiedzieć : nie mam pieniędzy...jest wiele rodzin , gdzie kładzie się duży nacisk na rozwój społeczny dziecka, dostęp do rozrywki, wartość spędzania czasu razem z dzieckiem a niestety brak pieniędzy uniemożliwia dostęp np do kultury , tak mocno podkreślony w tymże programie ,
No cóż...proszę czekać , nadal nic nie wiemy ...
Więc tak, od zaprzyjaźnionego radnego mam wieści, że wszystko było dograne odnośnie tego programu, załatwione u wojewody gdyż to on a raczej sztab jego prawników mieli zaakceptować końcowy projekt. Wydawało się że wszystko gra, i nic nie stoi na drodze aby zacząć wypłacać pieniądze rodzinom. Niestety odwidziało się władzy i niestety wojewoda złożył postępowanie odwoławcze niniejszego projektu. W tym momencie wszystko jest zawieszone i pewnie będzie długo znając procedury administracyjne w naszym kraju. Radni są wściekli że zrobiono ich w balona. Podobno także była to decyzja stricte polityczna. Polityka to bagno i tyle....
Radni są wściekli że zrobiono ich w balona. Podobno także była to decyzja stricte polityczna. Polityka to bagno i tyle....
A moze od poczatku wiedzieli ze taki projekt nie ma szans i ze leb utną mu na poziomie wojewodzkim, ale dobrze to wygladalo w mediach wiec nie zaszkodzilo sie pochwalić, że dani radni coś robią? Kolejna obietnica bez pokrycia ot co.
Wczoraj wysłałam maila do Urzędu Miasta z zapytaniem odnośnie programu-rodzina 3 plus.
Cytuję odpowiedz;
W dniu 18 września 2013.Rada Gminy podjęła nową uchwałę w tej sprawie,do tej poprzedniej Wojewoda (jako organ nadrzędny) wszczął postępowanie administracyjne.Obecnie należy poczekać siedem dni do uprawomocnienia nowo podjętej uchwaly Rady Miejskiej.Zmiana polega na tym,że posiadacz otrzymanej karty 3 plus będzie otrzymywał ulgi od instytucji współpracujących w tym zakresie(nie będzie bezpośredniej wypłaty pieniędzy tak jak było planowane w poprzedniej).
Wczoraj wysłałam maila do Urzędu Miasta z zapytaniem odnośnie programu-rodzina 3 plus.
(...) posiadacz otrzymanej karty 3 plus będzie otrzymywał ulgi od instytucji współpracujących w tym zakresie(nie będzie bezpośredniej wypłaty pieniędzy tak jak było planowane w poprzedniej).
I słusznie, pieniądze będą przeznaczone na taki cel, jaki był zamierzony, nie będzie nadużyć z próbami wyłudzeń pieniędzy.
a_kiwi napisał/a:
Jak kogoś nie stać na kino czy teatr, to po zniżce i tak nie będzie go stać. Kolejna forma "pomocy" tak pomyślana, żeby faktycznie nie pomóc.
Niekoniecznie, może jedna się okazać, że teraz będzie mógł sobie pozwolić na wyjście z dzieciakami do kina (teatr to faktycznie trochę inna półka cenowa).
bill napisał/a:
Pomoże ale tym co ich stać na dzieci, czyli znowu bogatym. A dopłacą do nich znowu Ci biedni. Kto ten durny pomysł podsunął?
Twierdzisz, że tylko bogaci mają dużo dzieci?
Najbiedniejsi z programu nie skorzystają, to prawda. Zgodzę się również, że te pieniądze można spożytkować w inny sposób. Ale pomysł wcale nie jest durny.
gratuluje i podziwiam wszystkie wielodzietne rodziny.
jestem rowniez za pomoca socjalna dla tych rodzin.
ale zastanawia mnie nieraz pewna prawidlowosc...jak to jest,ze wieloma potomkami obdarowane sa zwykle biedne rodziny.
jesli ktos biednie bardzo zyje to po co stara sie o kolejne dziecko-skazujac swoja rodzine na jeszcze wieksza biede
czy ludzie Ci nadal nie znaja anykoncepcji-chocby naturalnej
bo chyba skad sie biora dzieci to wszyscy wiedza
wiec jesli wiemy skad a nie stac nas na ich wychowanie to moze warto czesniej pomyslec ........
gratuluje i podziwiam wszystkie wielodzietne rodziny.
jestem rowniez za pomoca socjalna dla tych rodzin.
ale zastanawia mnie nieraz pewna prawidlowosc...jak to jest,ze wieloma potomkami obdarowane sa zwykle biedne rodziny.
jesli ktos biednie bardzo zyje to po co stara sie o kolejne dziecko-skazujac swoja rodzine na jeszcze wieksza biede
czy ludzie Ci nadal nie znaja anykoncepcji-chocby naturalnej
bo chyba skad sie biora dzieci to wszyscy wiedza
wiec jesli wiemy skad a nie stac nas na ich wychowanie to moze warto czesniej pomyslec ........
może to nie jest tak że przeważnie to biedni ludzie mają więcej dzieci,wiadomo że jeśli ktoś ma jedno dziecko to pracują obydwoje rodziców i od razu standard zycia ulega podwyższeniu.Jeśli ktos ma więcej dzieci przeważnie mama zajmuje się opieką nad dziećmi i domem-standard życia się obniża.Podam przykład;teatrzyk w szkole 13 zł na jedno dziecko-na troje-39,zestaw podręczników 700 zł-na jedno,na troje-2100.Dodajmy calą wyprawkę ,kurtki na zimę,buty itd.i wychodzi bardzo pokazna suma.To nie prawda że ludzie biedni mają więcej dzieci.Oni mają mniej pieniędzy bo muszą podzielić pewna sumę pieniędzy na więcej niż jedno czy dwoje.
cyt:Oni mają mniej pieniędzy bo muszą podzielić pewna sumę pieniędzy na więcej niż jedno czy dwoje.
a starajac sie o kolejnego potomka zastanawiali sie,ze beda musieli jeszcze bardziej podzielic te dochody??
wlasciwie to mialam na mysli bardziej te rodziny gdzie jest 5,6,8 i wiecej dzieci
bieda az piszczy a oni mnoza sie jak kroliki
trzeba czasami pomyslec racjonalnie czy stac mnie na to by zapewnic dzieciom godziwy byt
najpierw myslec a potem "robic dzieci"
pamietac o tym ,ze dziecko rosnie i wydatki tez
Przepraszam ,ale o jakie nadużycia chodzi.Człowieku zanim dadzą Ci te marne pieniadze to musisz przynieść faktury na co je już wydałeś.Wydaje Ci się że nawojujesz za taką kasę.Kupisz dziecku kurtkę i buty na zimę i po pieniądzach.Nie wszyscy którzy maja trójkę dzieci i więcej to patologia.Przeważnie to szczęśliwe ,normalne rodziny które raz za czas potrzebują wsparcia.
Przepraszam ,ale o jakie nadużycia chodzi.Człowieku zanim dadzą Ci te marne pieniadze to musisz przynieść faktury na co je już wydałeś.Wydaje Ci się że nawojujesz za taką kasę.Kupisz dziecku kurtkę i buty na zimę i po pieniądzach.Nie wszyscy którzy maja trójkę dzieci i więcej to patologia.Przeważnie to szczęśliwe ,normalne rodziny które raz za czas potrzebują wsparcia.
Tylko akurat te pieniądze, jak zrozumiałem, nie są przeznaczone na kurtki czy buty. Napisałem też, że można te pieniądze wykorzystać lepiej. A faktury to akurat nie jest wielki problem.
pieniążki mogły być na odzież dla dziecka.na obuwie,na przybory szkolne ,na książki itd.
sądzę że każdy rozsądny rodzic wydałby je na dziecko a nie kombinował faktur na lewo,ulgi na bilety do teatru ,na basen to odrębna sprawa
Az tak sie pozmienialo ze 700 zl podreczniki ? Ja za czasow szkolnych dostawalem 100 zl, szedlem do komisu(w ostatecznosci ksiegarni) kupowalem podreczniki+cwiczenia do wszystkiego co tylko sie dalo i zle na tym nie wyszedlem.
W tym samym czasie niektorzy wydawali ponad 300 zl na podreczniki. Gdzie ja zyje, wzrost ponad 200% na ksiazkach
Eofen, książki do I klasy prawie 300 zł, w przedszkolu stówa. A im wyższa klasa, tym drożej. I nie ma mowy o używanych, podstawa programowa się zmienia, książki także. Poza tym, w książkach - niemal wszystkich - się pisze, maluje, wykleja, uzupełnia....
Kiedy ja chodziłam do szkoły podręczniki były całkiem bezpłatne-dostawaliśmy je ze szkoły-potem oddawaliśmy.Nie było ćwiczeń jedynie zeszyty.Tornistry były o dużo lżejsze.Niestety nie wszystko zmienia się na lepsze.Teraz np. do matematyki do piątej klasy są dwa podręczniki i dwa ćwiczenia,dlatego to tyle kosztuje.Nie można kupić używanych ,bo nowa podstawa. ,
Eofen, książki do I klasy prawie 300 zł, w przedszkolu stówa. A im wyższa klasa, tym drożej. I nie ma mowy o używanych, podstawa programowa się zmienia, książki także. Poza tym, w książkach - niemal wszystkich - się pisze, maluje, wykleja, uzupełnia....
Podpisuję się pod tym [i]obiema ręcami[/i]. W tych 300 złotych jest już wliczony podręcznik i ćwiczenia do angielskiego, ale to i tak jest dużo i dla niektórych może to być sporym obciążeniem.
Również głupotą jest ta ciągła zmiana podręczników spowodowana zmianami podstawy programowej.
Ta Myślenicka Karta Rodzina 3+ to jakiś niewypał - ściema; w dniu wczorajszym odebrałem (na siebie, żonę i trójkę dzieci) 5szt. kart, więc dzisiaj wybrałem się na myślenicki basen gdzie od pani w okienku (przy wejściu na basen) dowiaduję się że dzieci owszem mają 50% zniżki, ale mnie i zony już to nie dotyczy – płacimy „normalnie” pomimo iż te karty posiadamy.
Jestem niemal pewien, że w kinie będzie tak samo (wspólne władze).
Więc moje pytanie brzmi :
Dlaczego na osoby dorosłe ( rodziców)wydawane są karty rodzina 3+ skoro i tak nie uprawniają do jakichkolwiek zniżek ?
I dlaczego projekt nazywa się karta rodzina 3+ skoro powinien się nazywać – karta dzieci 3+ ?
Czy ktoś posiada informacje dotyczące tego programu.Jakie warunki należy spełniać?
Niestety, znów coś zostało obiecane i ani słychu ani dychu...kilkakrotnie byłam w UMiG z zapytaniem o ten program i nie uzyskałam żadnej odpowiedzi . Przepraszam- uzyskałam jedną odpowiedź : proszę czekać , nic nadal nie wiemy ...
bardzo mi przykro , bo dla wielu rodzin była to nadzieja na to, żeby choć raz dziecku nie powiedzieć : nie mam pieniędzy...jest wiele rodzin , gdzie kładzie się duży nacisk na rozwój społeczny dziecka, dostęp do rozrywki, wartość spędzania czasu razem z dzieckiem a niestety brak pieniędzy uniemożliwia dostęp np do kultury , tak mocno podkreślony w tymże programie ,
No cóż...proszę czekać , nadal nic nie wiemy ...
często na "zielonych wyspach" tak bywa ..... ale więcej podatników to oni by chcieli zapewne :-)
Więc tak, od zaprzyjaźnionego radnego mam wieści, że wszystko było dograne odnośnie tego programu, załatwione u wojewody gdyż to on a raczej sztab jego prawników mieli zaakceptować końcowy projekt. Wydawało się że wszystko gra, i nic nie stoi na drodze aby zacząć wypłacać pieniądze rodzinom. Niestety odwidziało się władzy i niestety wojewoda złożył postępowanie odwoławcze niniejszego projektu. W tym momencie wszystko jest zawieszone i pewnie będzie długo znając procedury administracyjne w naszym kraju. Radni są wściekli że zrobiono ich w balona. Podobno także była to decyzja stricte polityczna. Polityka to bagno i tyle....
A moze od poczatku wiedzieli ze taki projekt nie ma szans i ze leb utną mu na poziomie wojewodzkim, ale dobrze to wygladalo w mediach wiec nie zaszkodzilo sie pochwalić, że dani radni coś robią? Kolejna obietnica bez pokrycia ot co.
Wczoraj wysłałam maila do Urzędu Miasta z zapytaniem odnośnie programu-rodzina 3 plus.
Cytuję odpowiedz;
W dniu 18 września 2013.Rada Gminy podjęła nową uchwałę w tej sprawie,do tej poprzedniej Wojewoda (jako organ nadrzędny) wszczął postępowanie administracyjne.Obecnie należy poczekać siedem dni do uprawomocnienia nowo podjętej uchwaly Rady Miejskiej.Zmiana polega na tym,że posiadacz otrzymanej karty 3 plus będzie otrzymywał ulgi od instytucji współpracujących w tym zakresie(nie będzie bezpośredniej wypłaty pieniędzy tak jak było planowane w poprzedniej).
Jak kogoś nie stać na kino czy teatr, to po zniżce i tak nie będzie go stać. Kolejna forma "pomocy" tak pomyślana, żeby faktycznie nie pomóc.
Pomoże ale tym co ich stać na dzieci, czyli znowu bogatym. A dopłacą do nich znowu Ci biedni. Kto ten durny pomysł podsunął?
I słusznie, pieniądze będą przeznaczone na taki cel, jaki był zamierzony, nie będzie nadużyć z próbami wyłudzeń pieniędzy.
Niekoniecznie, może jedna się okazać, że teraz będzie mógł sobie pozwolić na wyjście z dzieciakami do kina (teatr to faktycznie trochę inna półka cenowa).
Twierdzisz, że tylko bogaci mają dużo dzieci?
Najbiedniejsi z programu nie skorzystają, to prawda. Zgodzę się również, że te pieniądze można spożytkować w inny sposób. Ale pomysł wcale nie jest durny.
gratuluje i podziwiam wszystkie wielodzietne rodziny.
jestem rowniez za pomoca socjalna dla tych rodzin.
ale zastanawia mnie nieraz pewna prawidlowosc...jak to jest,ze wieloma potomkami obdarowane sa zwykle biedne rodziny.
jesli ktos biednie bardzo zyje to po co stara sie o kolejne dziecko-skazujac swoja rodzine na jeszcze wieksza biede
czy ludzie Ci nadal nie znaja anykoncepcji-chocby naturalnej
bo chyba skad sie biora dzieci to wszyscy wiedza
wiec jesli wiemy skad a nie stac nas na ich wychowanie to moze warto czesniej pomyslec ........
może to nie jest tak że przeważnie to biedni ludzie mają więcej dzieci,wiadomo że jeśli ktoś ma jedno dziecko to pracują obydwoje rodziców i od razu standard zycia ulega podwyższeniu.Jeśli ktos ma więcej dzieci przeważnie mama zajmuje się opieką nad dziećmi i domem-standard życia się obniża.Podam przykład;teatrzyk w szkole 13 zł na jedno dziecko-na troje-39,zestaw podręczników 700 zł-na jedno,na troje-2100.Dodajmy calą wyprawkę ,kurtki na zimę,buty itd.i wychodzi bardzo pokazna suma.To nie prawda że ludzie biedni mają więcej dzieci.Oni mają mniej pieniędzy bo muszą podzielić pewna sumę pieniędzy na więcej niż jedno czy dwoje.
cyt:Oni mają mniej pieniędzy bo muszą podzielić pewna sumę pieniędzy na więcej niż jedno czy dwoje.
a starajac sie o kolejnego potomka zastanawiali sie,ze beda musieli jeszcze bardziej podzielic te dochody??
wlasciwie to mialam na mysli bardziej te rodziny gdzie jest 5,6,8 i wiecej dzieci
bieda az piszczy a oni mnoza sie jak kroliki
trzeba czasami pomyslec racjonalnie czy stac mnie na to by zapewnic dzieciom godziwy byt
najpierw myslec a potem "robic dzieci"
pamietac o tym ,ze dziecko rosnie i wydatki tez
Przepraszam ,ale o jakie nadużycia chodzi.Człowieku zanim dadzą Ci te marne pieniadze to musisz przynieść faktury na co je już wydałeś.Wydaje Ci się że nawojujesz za taką kasę.Kupisz dziecku kurtkę i buty na zimę i po pieniądzach.Nie wszyscy którzy maja trójkę dzieci i więcej to patologia.Przeważnie to szczęśliwe ,normalne rodziny które raz za czas potrzebują wsparcia.
Tylko akurat te pieniądze, jak zrozumiałem, nie są przeznaczone na kurtki czy buty. Napisałem też, że można te pieniądze wykorzystać lepiej. A faktury to akurat nie jest wielki problem.
pieniążki mogły być na odzież dla dziecka.na obuwie,na przybory szkolne ,na książki itd.
sądzę że każdy rozsądny rodzic wydałby je na dziecko a nie kombinował faktur na lewo,ulgi na bilety do teatru ,na basen to odrębna sprawa
a tak w zasadzie to nie ma co dyskutować-było minęło-mam nadzieję ,że chociaż te ulgi zostaną
Az tak sie pozmienialo ze 700 zl podreczniki ? Ja za czasow szkolnych dostawalem 100 zl, szedlem do komisu(w ostatecznosci ksiegarni) kupowalem podreczniki+cwiczenia do wszystkiego co tylko sie dalo i zle na tym nie wyszedlem.
W tym samym czasie niektorzy wydawali ponad 300 zl na podreczniki. Gdzie ja zyje, wzrost ponad 200% na ksiazkach
Eofen, książki do I klasy prawie 300 zł, w przedszkolu stówa. A im wyższa klasa, tym drożej. I nie ma mowy o używanych, podstawa programowa się zmienia, książki także. Poza tym, w książkach - niemal wszystkich - się pisze, maluje, wykleja, uzupełnia....
Kiedy ja chodziłam do szkoły podręczniki były całkiem bezpłatne-dostawaliśmy je ze szkoły-potem oddawaliśmy.Nie było ćwiczeń jedynie zeszyty.Tornistry były o dużo lżejsze.Niestety nie wszystko zmienia się na lepsze.Teraz np. do matematyki do piątej klasy są dwa podręczniki i dwa ćwiczenia,dlatego to tyle kosztuje.Nie można kupić używanych ,bo nowa podstawa. ,
Podpisuję się pod tym [i]obiema ręcami[/i]. W tych 300 złotych jest już wliczony podręcznik i ćwiczenia do angielskiego, ale to i tak jest dużo i dla niektórych może to być sporym obciążeniem.
Również głupotą jest ta ciągła zmiana podręczników spowodowana zmianami podstawy programowej.
Dlatego polecam do poczytania:
http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/3306,uwolnij-podrecznik.html
Ta Myślenicka Karta Rodzina 3+ to jakiś niewypał - ściema; w dniu wczorajszym odebrałem (na siebie, żonę i trójkę dzieci) 5szt. kart, więc dzisiaj wybrałem się na myślenicki basen gdzie od pani w okienku (przy wejściu na basen) dowiaduję się że dzieci owszem mają 50% zniżki, ale mnie i zony już to nie dotyczy – płacimy „normalnie” pomimo iż te karty posiadamy.
Jestem niemal pewien, że w kinie będzie tak samo (wspólne władze).
Więc moje pytanie brzmi :
Dlaczego na osoby dorosłe ( rodziców)wydawane są karty rodzina 3+ skoro i tak nie uprawniają do jakichkolwiek zniżek ?
I dlaczego projekt nazywa się karta rodzina 3+ skoro powinien się nazywać – karta dzieci 3+ ?
Właśnie wczoraj mieliśmy identyczną sytuacje:)Tez się zastanawiam po co nam dorosłym te karty?Śmieszne to wszystko :)
U mnie tak samo. Po co mi karta skoro nie mam zniżki?
Hmmm... broniłem idei tej karty, ale jak widzę... głupota. Karta ma być dla rodziny, nie tylko dla dzieci. Rodzina to z definicji dzieci + rodzicie.
To taki swoisty dysonasns poznawczy pomiędzy "tyle to nic" a "dobre i co".