Forum » Myślenice

Szpital co się dzieje !!?

  • 15 sie 2010

    Pseudorestrkturyzacja szpitala

    Już niedługo nie będzie miejsca dla chorych w ciężkim stanie w myślenickim szpitalu mimo, że z pewnościa z wielka pompa otwarty zostanie Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii. 
    Ale jak to możliwe skoro powstaje nowy oddział ? 

    Ano, ktoś wymyślił żeby uniknać kosztòw to zrobi się oddział na końcu oddziału wewnętrznego, tam gdzie funkcjonuje Intensywna Opieka kardiologiczna.
    Wystarczy zmienić nazwę, zatrudnić jednego anestezjologa dodatkowo na dyżury i po sprawie. NFZ płaci przecież dodatkowy kontrakt na "prawdziwa Intensywna Terapie" za duże pieniadze !. To nic, że rzadne normy powierzchni nie będa spełnione, rzadne normy zatrudnienia również, to nie ważne bo trzeba to zrobić i to natychmiast , bo NFZ płaci tylko do końca sierpnia 2010. 

        A zatem nie powstaje nowy oddział tylko stara część zostaje zaaneksowana na coś nowego. Ale tyczy to strata dla pacjentów ? Pozornie nie ! tylko pozornie i dla nie wtajemniczonych. 

    Otoż na nowych 4 lóżkach (w miejsce 8) będa mogli leczyć się praktycznie tylko najciężej chorzy podłaczeni do respiratora , bo tylko za takich chorych zapłaci NFZ ! .Takich chorych jest niewielu wśród całej masy chorych w najcięższym stanie, ale jeszcze oddychajacych samodzielnie. Sa chorzy z zawałem, wstrzasem, astma, nieprzytomni z udarem mózgu, częstoskurczami serca , chorzy po zasłabnięciach wymagajacy monitorowania i nadzoru - co z nimi ? Nie wiadomo!
    Leczenieniem takich chorych powinien się zajać internista ,a nie anestezjolog, który będzie przy operacji na innym piętrze szpitala. 
      
    Likwiduje się część łóżek całkowice zmieniajac ich charater i nie myśli się o chorych, którzy dotychczas z nich korzystali. Nic dla nich nie stworzono choć intensywny nadzór kardiologiczny na podstawowym oddziale w szpitalu jest tak oczywista rzecza , że trudno o tym nawet pisać - jego brak to cofnięcie się o 30 lat.
    Zatem aby otworzyć teraz Oddział Intensywnej Terapii w miejscu Intensywnej Opieki Kardiologicznej należy utworzyć wcześniej nowy odcinek Intensywnej Opieki Kardiologicznej , dokładnie taki jak teraz funkcjonuje . 
    Zatem po co niszczyć to co jest ? Niestety nie ma już czasu ! jest za późno , nie ma czasu na zbudowanie normalnego Oddziału Intensywnej Terapii zgodnie z normami, planami i projektem.
    Bo jest plan restrukturyzacji i jego jednym z elementów jest ten oddział , a Pan dyrektor jest pod ściana.....
    Cdn

    1 1 Cytuj
  • 15 sie 2010

    Co sie dziwicie jezeli szpitalem kieruje inzynier budownictwa o ile sie nie myle specjalista od kanalizacji, a nadzoruje to starosta nomen omen nauczyciel

    2 Cytuj
  • 15 sie 2010

    ...dlatego potrzebny jest na obu stanowiskach "gość" który zna się na wszystkim!!! Kora, pisze się "żadne" (czyżbyś sugerowała że dyrektor chce rozwalić szpital? śmiechu warte)

    1 Cytuj
  • 15 sie 2010

    [quote]Co sie dziwicie jezeli szpitalem kieruje inzynier budownictwa o ile sie nie myle specjalista od kanalizacji, a nadzoruje to starosta nomen omen nauczyciel[/quote]generalnie bez różnicy, właściciel IKEI jest stolarzem po szkole zawodowej, przynajmniej kilkanaście lat temu był nim, nie wiem jak obecnie ale o ile mi wiadomo do niedawna tak było. Gro ludzi w Polsce i na świecie mających żyłkę zarządczą (lub układy) nie są wykształceni. W tym przypadku rożnica polega na tym, że tamci dbają o finanse prywatne-własne a tu o publiczne.
    [quote]a Pan dyrektor jest pod ściana.....[/quote]
    Kora nie dopisałaś jaką ... płaczu?

    Pytanie z innej beczki. Byłem ostatnio pod szpitalem. Dlaczego kilkuletnia fasada odpada (to już pytanie ściśle inżynierskie więc pewnie trafne)? Czy wykonawca poczuwa się do poprawki w ramach gwarancji? Czy może wyłga się innym powodem.

    1 Cytuj
  • 16 sie 2010

    Niestety fasade wykonywała krakowska spółka PIW "Agis". Znana ze spraw w sądzie przeciw nim i byłemu staroście Paniakowi.
    Raczej więc nie poprawią. Lat też troche mineło więc gwarancji niet.

    1 Cytuj
  • 16 sie 2010

    Zgadzam się że do kierowania firmą trzeba specjalnych zdolności niekoniecznie wykształcenia.Idąc tym tokiem rozumowania to po co studia kierunkowe,stworzyć jeden kierunek dyrektor obojętne czego i po krzyku.U nas od dawna stosuje się zasadę ,wiemy że się nie nadaje ale to NASZ CZŁOWIEK.

    1 Cytuj
  • 16 sie 2010

    [quote]Vivaldi napisał:właściciel IKEI jest stolarzem po szkole zawodowej, przynajmniej kilkanaście lat temu był nim, nie wiem jak obecnie ale o ile mi wiadomo do niedawna tak było. [/quote]

    Vivaldi, wyobraź sobie, że właściciel a zarządzający to niekoniecznie ta sama osoba i często gęsto "właściciel" ma odpowiednich ludzi po to ażeby właścicielowi interes się kręcił i na koncie się zgadzało !

    Cytuj
  • 16 sie 2010

    Czy ktoś z was widział szpital, w którym do jakiegoś oddziału dochodziło się przechodzac przez inny oddział ?
    Czy chory po operacji z ropniem może być leczony obok innych chorych bez zakażenia?
    Czy może istnieć oddział bez toalety dla pacjentów i personelu ?
    Niestety tak ma być w SPZOZ ....

    1 1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    Dyrektor szpitala może być menagerem i np. inżynierem i nie znać się na medycynie, jeśli tylko ma doradcę - dyrektora do spraw medycznych, który czuwa nad dobrem pacjentów i zabezpieczeniem odpowiedniej jakości leczenia.

    Szpital nie jest jednostka działajaca dla zysku , ale dla pacjenta. Poprawa rentowności szpiatla nie może odbywać się kosztem zdrowia i jakości opieki medycznej !

    Ważne decyzje odnośnie szpitala zapadaja na radzie powiatu, radzie społecznej itd., czy osoby , które tam zasiadaja z mandatu wyborców maja na tyle odpowiedzialności by zaznajomić się choć trochę bardziej niż powierzchownie w problemami szpitala nie tylko od strony liczb i ekonomii , ale ze strony ważnej dla pacjenta ( jakość i warunki leczenia).

    Może jakiś radny się zainteresuje. .... ;-)

    1 1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    Radni to automaty do głosowania a nie odpowiedzialni ludzie,czy który sprzeciwił się władzy?

    1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    Szanowna Pani Kora. Czytając Pani posty odnosze wrażenie, że ma Pani osobista awersję do Pana Dyrektora - tylko jeszcze nie znamy przyczyny dla jakiej Pani pisze te posty. Czyżby czuła sie Pani zagrożona utratą pracy?
    Co do szpitala - mnie nie obchodzi wykształcenie Pana Stycznia - uważam, że swoja funkcje sprawuje dobrze - widze to jako pacjent nowych oddziałów. Jeśli boli kogoś ten fakt - trudno. Zawsze przeciez może Pani startować do Rady Powiatu - nic nie stoi na przeszkodzie!

    1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    Realisto, niestety Twój pomysł (bardzo trafiony) chyba nie zostanie spełniony, bo wtedy ani Kora ani też gość nie mieliby możliwości wiecznie narzekać na forum. Musieliby się wziąć do roboty i tym samym poddać się ocenie innych. Tak więc lepiej nic nie robić i narzekać niż dać przykład radnym, dyrektorowi, itp. jak należy wzorowo pracować ku chwale...

    1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    bezpartyjniok, wszystko sie zgadza tylko czy pomyslales, że są osoby, które wola narzekać niż wziąć się do roboty? Czyż życie nie było by nudne gdyby osoby takie jak Kora zaczęły by pracować zamiast marudzić? Kto zawracał by głowę na forum ciągle narzekając i nie widząc w całej sytuacji swojej winy? Wszystkim takim osobą dziękuje za rozrywkę :D

    1 Cytuj
  • 18 sie 2010

    Cieszę się ,że ktoś próbuje brać udział w dyskusji.Niestety żaden z postów nie odnosi się merytorycznie do treści i problemów.

    Ad Realista - Z moich postów w żadnej mierze nie wynika "osobista awersja do Pana Dyrektora", z innych -tak. Brak zrozumienia prowadzi PAna do fałszywych wniosków- skoro otwiera się nowy oddział to zatrudnienie się zwiększa , a nie zwalnia." ... Pacjent nowych oddziałów" - w szpitalu z tego co wiem nie powstał żaden nowy oddział !
    "Przyczyna dla jakiej pisze te posty" - jest napisana w pierwszym zdaniu pierwszego postu, ale wyjaśnie to jeszcze raz : pacjenci , którzy wymagaja intensywnego nadzoru kardiologicznego będa zostawiani na SORZE , przyjmowani na salę 8 osobowe bez nadzoru i sprzętu lub wysyłani do innych szpitali.
    "Boli ten fakt..." boli rzeczywiście jedno , że dyrektor chcac spełnić element planu restrukturyzacji robi w pośpiechu bład, w wyniku którego ucierpia chorzy. Na przygotowanie miejsca na nowy oddział był czas od poczatku roku ! Nie zrobiono dotychczas nic.
    Ale radnych to nie interesuje ważne jest wypełnienie planu, choćby i po trupach.

    Ad bezpartyjniok i tinka. W zasadzie komentarz zbyteczny , prosze się odnieść do meritum problemu , a nie marudzić ! I nie uogólniać, jak widać po liczbach sa to pirwsze posty więc te uwagi sa nie na miejscu. Sprawa "winy" piszacego to już swoiste kuriozum.....

    1 1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    Greta jako Kora???

    1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    Jak się nie mylę to już miało być otwarcie w marcu,no tak zwalnia się pracowników, z sal chorych robi się dyż. lekarskie to po co obsługa . Współczuję tym pacjentom, bo jak przyjdzie ich wysłać do Krakowa to będą czekać z półtorej godziny aż przyjedzie tak zwany TIR z KRAKOWA, to jest wszystko chore, no ale nie mamy Dworca ,nie musimy mieć Szpitala, ile Bozia da Ci życia tyle będziesz żył.

    1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    Z tym TIRem do Krakowa to normalny cyrk,pacjent kwalifikuje się do przewozu do szpitala w Krakowie więc czeka się na karetkę z Krakowa czasem kilka godzin.
    Czy nasze karetki nie mogą jeździć do Krakowa?
    Szpital to nie firma budowlana a widać że ta cała "restrukturyzacja" robiono jest "byle do wiosny"

    1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    gościu nie siej propagandy- MAMY szpital, żyjemy i cieszymy się jego opieką (mówię jako pacjent), do zwolnienia nadaje się (i owszem) parę leniwych i gburowatych osób (może jesteś jedną-ym z nich?); karetki jeżdżą tak jak w całym kraju (niezależnie od wyborów); problem to TY! przydałby ci się taki TIR do Kobieżyna (podziwiam jednocześnie, że możesz wytrzymać sam ze sobą- to wielka sztuka)

    1 1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    Ciekawe jest także planowane zapewnienie opieki lekarzy anestezjologów na nowym oddziale.
    Otóż w nieznany sposób trzej anestezjolodzy zatrudnieni obecnie podołaja dotychczasowym obowiazkom na 3 salach operacyjnych i być może i 4 nowej ginekologicznej oraz będa prowadzić leczenie czterech pacjentów z respiratorami na sali Intensywnej, na innym piętrze szpitala ...
    Minimalna obsada lekarska na takim oddziale wg funduszu to trzech lekarzy , którzy nie maja innych obowiazków...
    No tak oni sa rzeczywiście robotni ... i się rozdwoja dla dobra ojczyzny ( cytujac jw)

    1 1 Cytuj
  • 19 sie 2010

    bespartyjniok chyba Ciebie trzeba wysłać do Kobierzyna, nie wiesz jak funkcjonują karetki pogotowia ,a zabierasz głos sam się przekonałem, na własnej skórze ,jak trzeba było mnie zawieść do Krakowa , miałem zawał i każda minuta się liczy ,a ja czekałem na karetkę półtorej godziny, aż przyjedzie karetka z Krakowa i Mnie zabierze, bo Myślenicka karetka nie może mnie zawieść, takie są przepisy i Ty powiesz że to normalne ,Pan Dyrektor podpisał taką umowę że w wolnej chwili karetki z Krakowa mają zabierać pacjentów, bo to mało kosztuje i dlatego tak długo się oczekuje na karetkę.

    1 Cytuj
  • 22 sie 2010

    Oto porównanie liczby łóżek i personelu w szpitalach  w powiatach myślenickim (116 000 mieszkańców)
    Limanowski (121000) i suskim (81 000).  po zmianach:

    Oddział wewnętrzny : 
    myslenice - 46 łóżek,  !!!
     limanowa- 127 łóżek ( 80 limanowa + 47 w szczyżycu) !!! 
    sucha- 103 (36internistycznych+36  kardiologicznych +16reumatologicznych) !!! 
                     dodatkowo 15 łóżek w szpitalu w Makowie 
    Planowany odziałintensywnej opieki anestezjologicznej- zatrudnienie:
    Myślenice : 4 lekarzy 
    limanowa: 8 lekarzy
    Sucha :9 lekarzy.    
    Analiza tych liczb szokuje. Pacjenci moga, się leczyć w Krakowie - może o to chodzi ?.
     

    1 1 Cytuj
  • 22 sie 2010

    Witam. Jestem lekarzem pracującym w tutejszym szpitalu (dodam że nie na oddz wewnętrznym) , choć problem bezpośrednio mnie nie dotyczy ( nie mój oddział) ,przyznać trzeba że kora ma rację.
    Co do dr Stycznia to powiem tylko (z całym szacunkiem do jego osoby), że w środowisku lekarskim ba bardzo niskie notowania, niestety nie nadaje się na menagera. Szkoda. Pozdrawiam

    1 Cytuj
  • 22 sie 2010

    Witam. Jestem lekarzem pracującym w tutejszym szpitalu (dodam że nie na oddz wewnętrznym) , choć problem bezpośrednio mnie nie dotyczy ( nie mój oddział) ,przyznać trzeba że kora ma rację.
    Co do dr Stycznia to powiem tylko (z całym szacunkiem do jego osoby), że w środowisku lekarskim ba bardzo niskie notowania, niestety nie nadaje się na menagera. Szkoda. Pozdrawiam

    1 Cytuj
  • 24 sie 2010

    Jak przez źle zarządzane szpitale tracimy nasze ciężko zarobione pieniądze
    http://biznes.interia.pl/news/jak-trwonia-nasze-pieniadze,1522177

    1 Cytuj
  • 25 sie 2010

    Wczorajsza wizyta w przychodni przy szpitalu - poczekalnia pełna pacjentów a w gabinecie słychać szczekanie psa...
    No cóż to tylko B.Chęciński przyjmuje chorych wraz ze swoim pupilem. Piesek biega potem za panem po korytarzu, wchodzi do rejestracji i kręci sie pomiędzy pacjentami. Po prostu mnie zatkało.

    1 1 Cytuj

Odpowiedz