Forum » Sport

Barwy biało - czerwone.

  • 12 wrz 2009

    no to finał z Francją .I całe szczęście bo wygrana z Rosją w finale mogła by zepsuć nasze stosunki albo obrazić Putina

    Cytuj
  • adzygmunt 13 wrz 2009

    Gość: x
    Jadam ekologicznie niestety za dużo!
    Jednakowoż do jedzenia dolewam oliwy, co Tobie z całej życzliwości radzę!
    Fenomenalnie ? to znaczy dla kogo?
    Jako fachowiec widzę braki nawet w obliczu wygranych. Bez tego nie ma postępu, zapytaj trenerów!
    Napisałem: wspaniała gra w pierwszym i trzecim secie. Drugi, to horror zafundowany nam przez braki, aktualną minutową dyspozycję. Przeglądnij statystyki drugiego seta.
    Uwaga! anonimowy gość x nie miał czasu by je ze zrozumieniem odczytać. :)

    Cytuj
  • 13 wrz 2009

    A JEDNAK MISTRZOSTWO dziś już nie ważne kto jak grał liczy się efekt końcowy WIWAT POLONIA!!!!!!!

    Cytuj
  • adzygmunt 13 wrz 2009

    Wiwat Polonez !
    Uff było gorąco. Już myślałem, że sprawdzi się porzekadło siatkarskie, kto nie wygrywa 2:0, przegrywa 3:2.
    Dzisiaj trzeba wsiąść w auto i witać naszych o 13/20 na lotnisku w Warszawie, gratulować i cieszyć się!
    Jutro czy pojutrze przyjdzie się zmierzyć z materią siatkarską. Teraz cieszmy się!!!:)

    1 Cytuj
  • adzygmunt 15 wrz 2009

    Koszykarze popełnili tyle błędów taktycznych i technicznych, że żal stukania w klawiaturę taka to byłaby długa litania.
    Sędziując kiedyś ligę małopolską miałem do czynienia z podobną "ksiegą".
    Niestety równanie nie szło w górę do Gortata, lecz Gortat równał do ... nie piszę dalej!
    Hiszpania dla nas ostatnią szansą? to mrzonka dziennikarzy. Chyba tylko dlatego sprawozdawcy mówią, by zapełnić widownię.
    W zasadzie takie dziennikarskie działanie nie ma sensu, bo bilety dawno sprzedane. Chyba tylko, by od "koników" podrożały.
    A może zdarzy się cud? Na co z utrapieniem wróć z utęsknieniem czekam. ;)

    1 Cytuj
  • adzygmunt 16 wrz 2009

    Koszykarze dali plamę. Niestety opinia publiczna, która nie siedzi w temacie po dwóch wygranych: ze słaba Bułgarią i osłabioną brakiem podstawowych pięciu graczy Litwą już widziała naszych na podium.
    Następne mecze szybko wprowadziły korektę co do możliwości biało-czerwonych.
    Katalog błędów taktycznych, technicznych podparty szkolną grą nawet na poziomie akademickim jest b. długi. Szkoda klawiatury by go wypisać.
    Dopóki nie zabierzemy się za szkolenie młodych, ale tak naprawdę, dopóki zezwalać będziemy by w składzie ligowej drużyny grali w większości "innostrancy", to będziemy mieć dalej "kanarka na dachu". O wróblu nie wspomnę bo go nie ma!
    Nawet Gortat nie zdobywał szlifów koszykarza u nas.
    Po krótkiej przygodzie wyjechał do Niemieć i od tej pory zaczął się progres wyników. A Niemcy nie są zagłębiem myśli koszykarskiej
    Młodzi nie mogą grac w klubie, bo im miejsca zabiera "odrzut" z lig zagranicznych itd, itp
    Podstawowy skład To Gortat Polak z umiejętnościami nabytymi ostatecznie w NBA i... naturalizowany Polak Logan. Pozostali odstają umiejętnościami i wiekiem.
    Do kogo nasza młodzież ma równać?
    Jeden Gortat wiosny nie czyni

    Cytuj
  • adzygmunt 17 wrz 2009

    Z tej mąki chleba nie będzie. Majewski to żaden trener. Położył dwie drużyny klubowe, dokończy pogrzeb reprezentacji.
    To co dzisiaj słyszałem w wywiadzie TVN24 z Listkiewiczem, który ten kondukt pogrzebowy otwiera, o tym jak piłkarze balują przed meczem i o co tak naprawdę w tym kieracie chodzi piłkarzom,działaczom nie kibicom, to nawet żelaznego krzyża na drogę nie dostaną.

    1 Cytuj
  • adzygmunt 25 wrz 2009

    Nie podoba mi się skład ogłoszony przez Majewskiego. Prawda jest taka, że Boruca nie darzę sympatią, lecz to przecież grający bramkarz i w Anglii uważany za jednego z najlepszych w świecie.
    Ja tego zdania nie podzielam.
    Wybór Dudka, dwa lata grzeje ławę.
    Ja widzę w tym i w innych kadrowych posunięciach politykę własną Majewskiego. Przypadkowe dwie wygrane i stołek trenerski może na dłużej zostać pod jego pupą!

    Cytuj
  • adzygmunt 27 wrz 2009

    "Złotka" lubują się horrorze. Hiszpania, zespół skazany przez dziennikarzy na "pożarcie", nieźle dał nam "popalić".
    Z Chorwatkami miało być ciężko, i tylko w trzecim secie gra siadła. Taka to prawidłowość kiedy dwa sety gładko się wygrywa!
    Dzis Holandia a z nimi mamy ostatnio do tyłu. Gdyby się udało /tak trzeba chyba napisać/, to pierwsza czwórka byłaby na wyciągnięcie ręki. Najlepiej Kaczor, bo ma duży zasięg.;)

    Cytuj
  • adzygmunt 30 wrz 2009

    Złotka starym zwyczajem najpierw podenerwowały a potem jakoś poszło.
    To jeszcze nic nie znaczy na drodze do medalu. Oby im wyszło! :)

    1 Cytuj
  • 1 paź 2009

    Horror dziś to mało powiedziane - na szczęście holenderki pokazały ruskim miejsce w szeregu

    Cytuj
  • adzygmunt 1 paź 2009

    Złotka starym zwyczajem najpierw podenerwowały a potem jakoś poszło.
    To jeszcze nic nie znaczy na drodze do medalu. Oby im wyszło!
    Opis poprzedniego meczu pasuje do tego - z Bułgarkami. To po licho pisać coś innego? lepiej skopiować, mniejszy problem.
    Poszło by gładko gdyby... nie fantastyczna gra w obronie Bułgarek. To był prawdziwy majstersztyk! :D

    Cytuj
  • adzygmunt 3 paź 2009

    "Pomarańcz" nam stanął w gardle. Blamaż w pierwszych dwóch setach, lekko osłodzony wygranym trzecim setem i dobrą grą w czwartym. To była różnica klasy!
    Ale jak w czterech setach zdobywa się cztery punkty z bloku to żadna dobra gra w obronie nie pomoże!
    I jeszcze jedno schematyczna słaba zagrywka. A pani Niemczyk i komentator musieli "robić za krzywe zwierciadło!" Co innego na boisku, co innego w komentarzu.
    Trzeba mieć nadzieję, choć to matka głupich, iż jutro będzie lepiej, czyli brąz.
    To w obecnej sytuacji żeńskiej siatki byłby sukces!!!

    Cytuj
  • adzygmunt 4 paź 2009

    Gdyby się dało "pogdybać" tzn pierwszy mecz z Niemkami. Niestety tabela jest bezwzględna!
    Brąz Polek i złoto Holenderek /wyprzedzam wynik na własna odpowiedzialność/, srebro Włoszek to jest na tę chwilę aktualny układ sił.
    Dodam: nie grały Glinka, Skowrońska, Liktoras. Zapomniałem o którejś reprezentantce?
    Wrzucę kamyk, który głazem do mnie wróci.
    Nie podobała mi się gra Barańskiej. Wielkie porywy i fatalne błędy. Pero, peroo wynik u Barańskiej jest na zero.
    Chciałbym widzieć statystykę gry Barańskiej, być może musiałbym posypać głowę popiołem. Co na teraz wydaje mi się niepotrzebne.
    Brąz jak złoto lśni w tej chwili!!! :)

    Cytuj
  • 4 paź 2009

    kolejny malkontent któremu zawsze coś nie pasuje
    -wygrały???
    -to się ciesz a nie narzekaj!

    krytykuj, ale najpierw pokaż że można to było zrobić lepiej

    Cytuj
  • adzygmunt 4 paź 2009

    Gość: nieadniezygmuś
    Przeczytaj uważnie wszystkie moje posty - uważnie! To nie jest trudne, w tym temacie nie ma ich wiele.
    Dowiesz się z nich, że trochę się znam na tym o czym piszę.
    Tylko niezadowolenie z wyniku nawet najlepszego, czyli krytyczne, lecz fachowe podejście do tematu może i przynosi postęp. A tak to czekanie na cud byłoby jedynym wysiłkiem.
    A przecież chodzi o to by brąz nie zaspokoił naszych ambicji. Kibiców i sportowców!!!

    Cytuj
  • 4 paź 2009

    nie chce mi się czytać bo widzę że zainteresowanie tym tematem wykazujesz tylko Ty
    przepraszam,że zaburzyłem Twój piękny FACHOWY monolog

    już mnie tu niema

    Cytuj
  • 4 paź 2009

    [quote=adzygmunt]Gdyby się dało "pogdybać" tzn pierwszy mecz z Niemkami. Niestety tabela jest bezwzględna!
    Brąz Polek i złoto Holenderek /wyprzedzam wynik na własna odpowiedzialność/, srebro Włoszek to jest na tę chwilę aktualny układ sił.
    Dodam: nie grały Glinka, Skowrońska, Liktoras. Zapomniałem o którejś reprezentantce?
    ...
    [/quote]

    - ano zapomniałeś. I to o niejednej. Po 1: Zapomniałeś o Joannie Mirek. A to wstyd zapominać o reprezentantce kraju, która pochodzi z naszego miasta ;). A po drugie jeszcze Milenę Rosner gdzieś zgubiłeś.

    Cytuj
  • 4 paź 2009

    Z Holenderkami zabrakło też pani Glinki ;-( Ale brąz jest-trzeba się cieszyć... i tak mamy złoty rok polskiej siatkówki!

    Cytuj
  • adzygmunt 5 paź 2009

    Dwa zdania do akapitu "zapomniałem"
    Pisząc o tych, które wymieniłem, wiedziałem o ich kłopotach zdrowotnych.
    Nie napisałem o Mirek i Rosner, bo zapomniałem :(
    A może dlatego zapomniałem, że nic nie słyszałem o ich kłopotach ze zdrowiem?
    Tak czy siak, Mirek i Rosner byłem zobowiązany wymienić!
    I w pełni się zgadzam; to złoty rok polskiej siatki!!! :)

    Gość: nieadniezygmuś zamieniłbym na nieładniezygmuś. I taki adwersarz potrzebny jest mi do krytycznego spojrzenia na "piękny FACHOWY monolog"

    Cytuj
  • adzygmunt 11 paź 2009

    Wczorajszy mecz w "kopaną" (z naszej strony).
    Jest marnie. Nowe a przecież znane nazwiska także nic nie zmieniły grze. jeden chłopak "nalatał" się tak szybko, że kumple z boiska nie widzieli go, ba nawet piłka za nim nie nadążała bo często był bez niej!!! Obrona do kitu, dziurawa. Dobrze, że tylko dwa gole a trzy razy wyciągana była piłka z bramki uznali sędziowie. Tutaj kłania się mistrzowski komentarz Englerta Skoro brama nie została uznana to sędziowie mieli rację". A ja co widziałem? Chyba mam omamy!
    Kto kierował grą, kto miał realizować taktykę, a był?
    Kto miał się nie bać piłki, kto miał zamiar strzelić gola pierwszy a może inaczej nie pierwszy stracić a potem to może jakoś będzie?
    Pytań dużo. Tylko do kogo, do władz PZPN? Tam żadnych odpowiedzi już nie uzyskamy!
    Mimo to zapytam: panowie z PZPN, nie wstyd wam?

    1 Cytuj
  • 11 paź 2009

    adzygmunt -PZPN wstyd? o czym ty mówisz -ta banda nieudaczników siedzi na kasie i w d... ma polską piłkę od lat . Gdyby którykolwiek związek sportowy miał taki budżet jak pzpn to były by sukcesy ale wszyscy to wiedzą . Ja osobiści to nawet byłem zadowolony z porażki i we środę będzie to samo .

    Cytuj
  • 11 paź 2009

    to w temacie gry naszych piłkarzy, znalezione gdzieś w internecie:
    Rozmowa Leo z piłkarzami przed meczem
    Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo, przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.
    - Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?
    Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
    - To jest kura panie generale!!!
    - Gówno tam! Bosacki! Co to jest?
    Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
    - To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
    - Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?
    - Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.
    - To już wiem. Pytałem, co to jest?
    - To jest.... to jest piii...
    - Dobrze, dobrze, pi...?
    - Pinokio?
    - Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?
    - To jest piłka, panie trenerze!
    - Brawo ! Świetnie! Reszta słyszała ? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno żebym was słyszał!
    - Toooo jeeest piiiłkaaaa!
    - Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił?
    Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację:
    - Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
    - Omdlenie? A to czemu?
    - Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja.
    - Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
    - No właśnie, za dużo informacji, proszę pana.
    Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
    - Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?
    - Nie dotykać rękami!
    - Dobrze. Tak, Boruc?
    - Ja mogę rękami, trenerze?
    - Możesz.
    Ktoś nieśmiało zaprotestował.
    - Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?
    - Bo Boruc jest bramkarzem.
    - Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
    - Bo mam rękawice, złamasie!
    - Sam jesteś złamasem, złamasie!
    - Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie!!! Jasne?
    - Ale...
    - Jasne?!?
    - Tak trenerze...
    - To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo...widzę , że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak.
    Tak, Lewandowski?
    - Co to znaczy strzelać gole, trenerze?
    - To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
    - Ale tylko Boruc może jej dotykać!!
    - Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale..... Czemu Gancarczyk znowu leży?
    - Powiedział pan "Pleonazm", trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
    - Ups..
    - Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
    - Dobrze , niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja...Aha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.
    Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.
    - Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę...
    Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Graczyka.
    Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy, zrobił kilka głębokich wdechów.
    - Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą!
    Jak Jagiełło pod Grunwaldem!
    Zrozumiano?
    - Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?
    - Tak, do jasnej cholery!!!
    - A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?
    - Nieważne! A teraz won! Na boisko!
    Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypomniał słowa trenera.
    - Pamiętacie, co nam powiedział ? Mamy być jak Jagiełło!
    - A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska.
    - Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci....
    - Ale na boisku nie ma wzgórza!
    - No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony...

    Cytuj
  • Marek Stoszek 15 paź 2009

    Co jest Panowie z Wami?! Wczoraj mecz Naszych i to na Stadionie Narodowym a Wy nic żadnych komentarzy???!!! Wstyd, co z Was za kibice?! Przecież trener Majewski wyraźnie stwierdził że zagrali dobry mecz! Wybaczcie Szanowni Koledzy ale to histeryczna reakcja maniaka piłkarskiego. Sam nie wiem czy to już jest przysłowiowy rynsztok czy może coś czego nazwać nie umiem. Ostatnio na którymś kanale słyszałem wypowiedzi A Piechniczka i G.Laty i od razu przypomniał mi się wiersz A Asnyka że trzeba"... z żywymi na przód iść po życie sięgać nowe..." a nie żyć dawnymi sukcesami i gadać bzdury. Jako kibic i były ,no może to górnolotne ale jednak sportowiec,przeżyłem wiele porażek. Czy to na stadionie czy po zawodach czasem beczało się z bezsilności bo i tak bywało. Jedno jest pewne w każdej sytuacji trzeba mieć honor.

    1 Cytuj

Odpowiedz