Dziwie sie tym którzy uważają, że aby pałać sie naukami społecznymi takimi jak pedagogika itp to trzeba kończyć uniwersytety a najlepiej jeszcze ze stypendium na Harvardzie. Ludzie przejrzyjcie na oczy! Pedagogika, resocjalizacja i takie tam kierunki to jest jeden pieron czy sie kończy na prywatnej czy panstwowej. Czy ktoś uważa, że przedszkolanka ma lepsze podejscie do dzieci jesli skonczyla UJ? Uczelnia ma znaczenie w przypadku kierunków wymagających zaplecza badawczego, laboratoriów i możliwości uczestniczenia w projektach naukowych, technicznych. Żeby wziąć udział w konferencji dotyczacej przemocy w rodzinie bla bla, nie trzeba studiować na wielkim uniwersytecie z tradycjami.
Tylko niedojrzali ludzie mylą poziom nauczania z poziomem wiedzy gdyż człowiek dorosły sam powinien zadbać o swoją wiedzę a studia traktować tylko jako wskazówkę skąd tą wiedzę czerpać. W każdym razie na takich kierunkach które wymagają wiedzy książkowej.
ta szkoła to istna kpina, nie wszyscy poszli tam tylko po papier i Ci czują się najbardziej oszukani...!!! niczego konkretnego się tam dowiedzieć nie można. Wprawdzie wykładowcy z tytułami, dorobkiem chwalą się gdzie to konferencji nie udzielają ale ma się wrażenie, że nas traktują jak idiotów! Można by na palcach zliczyć tych którzy w sposób ciekawy prowadzą zajęcia i dzielą się swoją wiedzą... Przeważnie wygląda to tak, że przychodzi spóźniony z pół godz. wykładowca, rozkłada się ze swoim SPRZĘTEM (bez którego działać by nie mógł), podaje literaturę, daje do przepisania podstawę programową i rozdziela zagadnienia do przygotowania w dwójkach.
witam!!
mam kilka pytań ;] otóż jestem studentka 3 roku EWiPA - licencjat i chciałabym się dowiedzieć jak wygląd egzamin licencjacki . czy może ktoś posiada jakieś materiały z ćwiczeń i wykładów ,które przydały by mi się??? czy ktoś ma odpowiedzi na pytania egzaminacyjne (ogólne, kierunkowe ) z kierunku edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna z językiem angielskim???
Witam wszystkich!
Zamierzam studiować na wydz.gospodarki i administracji publicznej ale śmiertelnie boje się matmy. W szkole średniej miałem 3 ale jak pomyslę że matma znów mnie dopadnie dostaję gęsiej skórki, noi niemiecki- dużo już zapomniałem ale kusi mnie by uczyć się dalej.Może mi ktos odpisać czy da sie jakoś przebrnąć czy wykładowcy z tych przedmiotów są w miarę ok? pozdrawiam
do 999 - nie wiem jak z matmą, ale o niemiecki nie musisz się martwić, ja niemiecki po raz pierwszy miałam na tej uczelni i wyszłam bez problemu na 4,5 - babka jak zobaczy że się starasz, (nawet jeśli Ci to nie wychodzi) to traktuje Cie inaczej - obecność dużo daje!! Jak tylko Ci sie chce uczyć to nie zastanawiaj się tylko składaj papiery - kuj żelazo puki gorące!
Dzięki Eda! Żałuję że nie podjąłem tej decyzji już wczaśniej, ale w życiu różnie się uklada.Chcieć nie zawsze znaczy móc. Większośc mi odradza pójście do WSETINS bo niby to uczelnia prywatna, łatwa i do bani. A ja myślę że to czy uczelnia ma taki status czy inny o niczym nie świadczy. Z każdej uczelni można coś mądrego wynieś, żeby zdać to trzeba coś nie coś wiedzieć noi wykładowcy są niekiedy ci sami co wykładają na renomowanych uczelniach. Suma sumarum na jedno wychodzi. pozdrawiam
Ja studiowałam na UP w Krakowie, teraz uczę się na UEK w Krakowie. Nie zgadzam się że status uczelni jest bez znaczenia. Osobiście nigdy nie poleciłabym nikomu prywatnych szkół wyższych. Strach się bać jacy ludzie po takiej marnej edukacji stamtąd wyjdą. W szczególności Kielecka Szkoła w Myślenicach jest kichą. A potem absolwenci skończyli ekonomię- są ekonomistami jak z koziej d***y trąba. Ha ha. Myślę, że nauka wróci jeszcze do łask i w ofertach pracy będzie napisane, że osoby po Wyższej Szkołę Ekonomii, Turystyki i Nauk Społecznych w Kielcach nie mogą składać aplikacji z uwagi na rażąco niski poziom nauczania. Wiem, że studenci tej uczelni nie podzielą tego zdania bo jest tanio, fajnie i łatwo- zwłaszcza na egzaminach-wiem od koleżanek, które chodziły na tą uczelnię ale studenci państwowych na pewno zgodzą się w 100%. To przykre, że po takich studiach zajmuje się ciepłe posadki w urzędach na terenie powiatu myślenickiego. Ale to właśnie Polska. A na marginesie to nie chciałabym, żeby mówili że skończyłam studia na Kieleckiej uczelni dla debili- tak mówią. To smutne ale prawdziwe.
[quote=gość: jlok] UP to ubogi krewny UJ, a UEk to nędzarz przy SGH.
Chyba masz za dobre samopoczucie ;) [/quote]
Nie wiesz co piszesz Uniwersytet pedagogiczny w Krakowie to jedna z najlepszych uczelni tego typu w kraju, nie oszukujmy się te prywatne wytwory które tytułują się uczelniami wyższymi to po prostu fabryki ćwierć magistrów i taka jest prawda.Niejednokrotnie mój dyplom Uniwersytetu Jagiellońskiego otworzył mi drzwi w różnych instytucjach w poszukiwaniu pracy. Raz nawet pani kadrowa powiedziała wprost "wreszcie ktoś z normalnym dyplomem "a nie tylko frycz i frycz"
Najlepsza uczelnia tego typu?
To dlatego na dzienną matematykę przyjmują tam z wynikiem <40% z matematyki PODSTAWOWEJ ;)?
Nie oszukujmy się UP przy UJ to jeden wielki syf, dokładnie tak jak UE przy SGH co potwierdzają rankingi.
UP może fajnie wygląda na tle innych fabryk bezrobotnych nauczycieli, ale z tego co się wydawało to UP raczej celuje w bycie takim uniwersytetem jak UJ (wszystkomającym) zatem porównując UP do UJ to jak porównywanie placków ziemniaczanych do kawioru.
człowieku czytaj ze zrozumieniem ani raz nie porównałam UP do UJ tylko stwierdziłam tylko ze ta uczelnia jest dobra uczelnia pedagogiczną i podtrzymuję swoje zdanie.
Nie, nie jest dobra. Jeśli przyjmują na dzienne matematyczne studia kogoś z wynikiem poniżej 40%, to na pewno dobra nie jest :-]. Jest tylko kolejną wylęgarnią magistrów.
Ludzie tak czy siak poziom strasznie się obniżył up czy uj to nie te same uczelnie co 10-20 lat temu to samo się tyczy naszych szkół średnich jak Ogólniak w Myślenicach (poziom się obniżył).
Kiedyś byciem studentem to był zaszczyt, a teraz hmmm najlepiej studiować za granicą :).
Popieram stanowisko studentów państwowych uczelni. Studiowałem na AGH i jestem z tego dumny. A na marginesie jakie są kryteria przyjęć na Kielecką w Myślenicach? Pewnie zdajecie wewnętrzny egzamin? Nie rozśmieszajcie mnie ;)
To czy ktoś skończył UJ,UE i tym podobne uczelnie o niczym nie świadczy. Znam takich którzy pokończyli UJ a tak naprawdę to prosty rachunek 2*2 sprawia im trudność.
Dzisiaj liczy sie przede wszystkim praktyka a nie teoria, choć bez niej ani rusz. A inteligencji człek sie uczy przez całe życie a żadna uczelnia nie zrobi z matoła profesora jeżeli nie będzi się miało chęci i silnej woli, zatem status uczelni niczego tu nie zmienia.
W części się z Tobą zgadzam- z półgłówka ciężko zrobić intelektualistę. Ale status uczelni dużo daje. Z samymi chęciami i silną wolą, a bez konkretnej wiedzy i wymagań daleko się nie zajdzie.
PS. Znam osoby po szkole zawodowej, które lepiej radzą sobie na rynku pracy niż mgr po podejrzanych uczelniach.
Świetnie, ale ja np. znam osoby po naprawdę renomowanych uczelniach, które pracy pod kierunek studiów nie znalazły, albo mają magistra i sprzedają w tesco. Wszystko zależy od tego CO studiujemy. Bo jak ktoś po raz sety studiuje pedagogikę, socjologię, kulturoznawstwo czy turystykę to i tak będzie bezrobotny.
jest
Jesteś pewien? Słyszałam, że jednak nie ma..
Dziwie sie tym którzy uważają, że aby pałać sie naukami społecznymi takimi jak pedagogika itp to trzeba kończyć uniwersytety a najlepiej jeszcze ze stypendium na Harvardzie. Ludzie przejrzyjcie na oczy! Pedagogika, resocjalizacja i takie tam kierunki to jest jeden pieron czy sie kończy na prywatnej czy panstwowej. Czy ktoś uważa, że przedszkolanka ma lepsze podejscie do dzieci jesli skonczyla UJ? Uczelnia ma znaczenie w przypadku kierunków wymagających zaplecza badawczego, laboratoriów i możliwości uczestniczenia w projektach naukowych, technicznych. Żeby wziąć udział w konferencji dotyczacej przemocy w rodzinie bla bla, nie trzeba studiować na wielkim uniwersytecie z tradycjami.
Tylko niedojrzali ludzie mylą poziom nauczania z poziomem wiedzy gdyż człowiek dorosły sam powinien zadbać o swoją wiedzę a studia traktować tylko jako wskazówkę skąd tą wiedzę czerpać. W każdym razie na takich kierunkach które wymagają wiedzy książkowej.
Mógłby mi ktoś odpisać czy jest zjazd czy nie ?
opcja szukaj strony WSETiNS szkoly;)
nie ma , pedagogika ma zjazd 26-27 list. a ekonomia19-20
Dziękuję :)
ta szkoła to istna kpina, nie wszyscy poszli tam tylko po papier i Ci czują się najbardziej oszukani...!!! niczego konkretnego się tam dowiedzieć nie można. Wprawdzie wykładowcy z tytułami, dorobkiem chwalą się gdzie to konferencji nie udzielają ale ma się wrażenie, że nas traktują jak idiotów! Można by na palcach zliczyć tych którzy w sposób ciekawy prowadzą zajęcia i dzielą się swoją wiedzą... Przeważnie wygląda to tak, że przychodzi spóźniony z pół godz. wykładowca, rozkłada się ze swoim SPRZĘTEM (bez którego działać by nie mógł), podaje literaturę, daje do przepisania podstawę programową i rozdziela zagadnienia do przygotowania w dwójkach.
witam!!
mam kilka pytań ;] otóż jestem studentka 3 roku EWiPA - licencjat i chciałabym się dowiedzieć jak wygląd egzamin licencjacki . czy może ktoś posiada jakieś materiały z ćwiczeń i wykładów ,które przydały by mi się??? czy ktoś ma odpowiedzi na pytania egzaminacyjne (ogólne, kierunkowe ) z kierunku edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna z językiem angielskim???
Witam wszystkich!
Zamierzam studiować na wydz.gospodarki i administracji publicznej ale śmiertelnie boje się matmy. W szkole średniej miałem 3 ale jak pomyslę że matma znów mnie dopadnie dostaję gęsiej skórki, noi niemiecki- dużo już zapomniałem ale kusi mnie by uczyć się dalej.Może mi ktos odpisać czy da sie jakoś przebrnąć czy wykładowcy z tych przedmiotów są w miarę ok? pozdrawiam
do 999 - nie wiem jak z matmą, ale o niemiecki nie musisz się martwić, ja niemiecki po raz pierwszy miałam na tej uczelni i wyszłam bez problemu na 4,5 - babka jak zobaczy że się starasz, (nawet jeśli Ci to nie wychodzi) to traktuje Cie inaczej - obecność dużo daje!! Jak tylko Ci sie chce uczyć to nie zastanawiaj się tylko składaj papiery - kuj żelazo puki gorące!
Piszę się "póki", studenciaro z myślenickiej uczelni.
Dzięki Eda! Żałuję że nie podjąłem tej decyzji już wczaśniej, ale w życiu różnie się uklada.Chcieć nie zawsze znaczy móc. Większośc mi odradza pójście do WSETINS bo niby to uczelnia prywatna, łatwa i do bani. A ja myślę że to czy uczelnia ma taki status czy inny o niczym nie świadczy. Z każdej uczelni można coś mądrego wynieś, żeby zdać to trzeba coś nie coś wiedzieć noi wykładowcy są niekiedy ci sami co wykładają na renomowanych uczelniach. Suma sumarum na jedno wychodzi. pozdrawiam
ma możne ktoś notatki z zajęć u dr I.Zioło??
Ja studiowałam na UP w Krakowie, teraz uczę się na UEK w Krakowie. Nie zgadzam się że status uczelni jest bez znaczenia. Osobiście nigdy nie poleciłabym nikomu prywatnych szkół wyższych. Strach się bać jacy ludzie po takiej marnej edukacji stamtąd wyjdą. W szczególności Kielecka Szkoła w Myślenicach jest kichą. A potem absolwenci skończyli ekonomię- są ekonomistami jak z koziej d***y trąba. Ha ha. Myślę, że nauka wróci jeszcze do łask i w ofertach pracy będzie napisane, że osoby po Wyższej Szkołę Ekonomii, Turystyki i Nauk Społecznych w Kielcach nie mogą składać aplikacji z uwagi na rażąco niski poziom nauczania. Wiem, że studenci tej uczelni nie podzielą tego zdania bo jest tanio, fajnie i łatwo- zwłaszcza na egzaminach-wiem od koleżanek, które chodziły na tą uczelnię ale studenci państwowych na pewno zgodzą się w 100%. To przykre, że po takich studiach zajmuje się ciepłe posadki w urzędach na terenie powiatu myślenickiego. Ale to właśnie Polska. A na marginesie to nie chciałabym, żeby mówili że skończyłam studia na Kieleckiej uczelni dla debili- tak mówią. To smutne ale prawdziwe.
UP to ubogi krewny UJ, a UEk to nędzarz przy SGH.
Chyba masz za dobre samopoczucie ;)
[quote=gość: jlok] UP to ubogi krewny UJ, a UEk to nędzarz przy SGH.
Chyba masz za dobre samopoczucie ;) [/quote]
Nie wiesz co piszesz Uniwersytet pedagogiczny w Krakowie to jedna z najlepszych uczelni tego typu w kraju, nie oszukujmy się te prywatne wytwory które tytułują się uczelniami wyższymi to po prostu fabryki ćwierć magistrów i taka jest prawda.Niejednokrotnie mój dyplom Uniwersytetu Jagiellońskiego otworzył mi drzwi w różnych instytucjach w poszukiwaniu pracy. Raz nawet pani kadrowa powiedziała wprost "wreszcie ktoś z normalnym dyplomem "a nie tylko frycz i frycz"
Najlepsza uczelnia tego typu?
To dlatego na dzienną matematykę przyjmują tam z wynikiem <40% z matematyki PODSTAWOWEJ ;)?
Nie oszukujmy się UP przy UJ to jeden wielki syf, dokładnie tak jak UE przy SGH co potwierdzają rankingi.
UP może fajnie wygląda na tle innych fabryk bezrobotnych nauczycieli, ale z tego co się wydawało to UP raczej celuje w bycie takim uniwersytetem jak UJ (wszystkomającym) zatem porównując UP do UJ to jak porównywanie placków ziemniaczanych do kawioru.
człowieku czytaj ze zrozumieniem ani raz nie porównałam UP do UJ tylko stwierdziłam tylko ze ta uczelnia jest dobra uczelnia pedagogiczną i podtrzymuję swoje zdanie.
Nie, nie jest dobra. Jeśli przyjmują na dzienne matematyczne studia kogoś z wynikiem poniżej 40%, to na pewno dobra nie jest :-]. Jest tylko kolejną wylęgarnią magistrów.
Ludzie tak czy siak poziom strasznie się obniżył up czy uj to nie te same uczelnie co 10-20 lat temu to samo się tyczy naszych szkół średnich jak Ogólniak w Myślenicach (poziom się obniżył).
Kiedyś byciem studentem to był zaszczyt, a teraz hmmm najlepiej studiować za granicą :).
Popieram stanowisko studentów państwowych uczelni. Studiowałem na AGH i jestem z tego dumny. A na marginesie jakie są kryteria przyjęć na Kielecką w Myślenicach? Pewnie zdajecie wewnętrzny egzamin? Nie rozśmieszajcie mnie ;)
To czy ktoś skończył UJ,UE i tym podobne uczelnie o niczym nie świadczy. Znam takich którzy pokończyli UJ a tak naprawdę to prosty rachunek 2*2 sprawia im trudność.
Dzisiaj liczy sie przede wszystkim praktyka a nie teoria, choć bez niej ani rusz. A inteligencji człek sie uczy przez całe życie a żadna uczelnia nie zrobi z matoła profesora jeżeli nie będzi się miało chęci i silnej woli, zatem status uczelni niczego tu nie zmienia.
W części się z Tobą zgadzam- z półgłówka ciężko zrobić intelektualistę. Ale status uczelni dużo daje. Z samymi chęciami i silną wolą, a bez konkretnej wiedzy i wymagań daleko się nie zajdzie.
PS. Znam osoby po szkole zawodowej, które lepiej radzą sobie na rynku pracy niż mgr po podejrzanych uczelniach.
Świetnie, ale ja np. znam osoby po naprawdę renomowanych uczelniach, które pracy pod kierunek studiów nie znalazły, albo mają magistra i sprzedają w tesco. Wszystko zależy od tego CO studiujemy. Bo jak ktoś po raz sety studiuje pedagogikę, socjologię, kulturoznawstwo czy turystykę to i tak będzie bezrobotny.