Forum » Edukacja

UP Kraków- studia Myślenice

  • 30 kwi 2014
    anula napisał/a:

    kiedyś studia to było coś, magister miał zapewnioną dobrą pracę. Moja mama po UJ, na którym studiowała mało ważne, mogło by się wydawać bibliotekoznawstwo, nie wiedziała do której szkoły iść do pracy, oferty miała ze wszystkich okolicznych. Brat mojej mamy studiował robotykę na AGH, drzwi się nie zamykały nawet w niedzielę. Babcia robiła wieczne awantury, żeby się w końcu zdecydował bo ona nie może spokojnie obiadu zjeść tylko przy drzwiach stoi.
    Teraz jak widzę tych pseudo magistrów, którzy przychodzą czasem do naszej firmy to włos się jeży. Cwaniak, analfabeta z dyplomem z Uniwersytetu Pierdu Koziołka Matołka. Zdania nie potrafi sklecić ale na dzień dobry daj mu kierownika i 8 tyś pensji bo on jest magister.
    łuuuu

    Bo kiedyś był większy deficyt ludzi z wyższym wykształceniem. Nie każdego było stać na taki przywilej i nie robiono z "kosmetologii" czy innych "ogi" kierunków studiów, a kursy zawodowe.

    6 1 Cytuj
  • ania 30 kwi 2014
    Powodzianin_ napisał/a:

    Bo kiedyś był większy deficyt ludzi z wyższym wykształceniem. Nie każdego było stać na taki przywilej i nie robiono z "kosmetologii" czy innych "ogi" kierunków studiów, a kursy zawodowe.

    no i na studia szedł ten, który zdał egzamin a nie ten, który zapłacił. Teraz jak sypniesz groszem (opłacisz wstępne, i semestralne) możesz studiować i otrzymać dyplom każdej "ogi" jaką sobie wymarzysz.

    4 7 Cytuj
  • 30 kwi 2014
    anula napisał/a:

    no i na studia szedł ten, który zdał egzamin a nie ten, który zapłacił. Teraz jak sypniesz groszem (opłacisz wstępne, i semestralne) możesz studiować i otrzymać dyplom każdej "ogi" jaką sobie wymarzysz.

    Nie do końca tak jest - to raz, a dwa nie popadaj ze skrajności w skrajność - dostać się dziś na państwowe dzienne studia to żaden problem.
    Bardziej obecnie liczy się wczesne zdobywanie doświadczenia i dokształcanie zaoczne (jeśli zawód i dana ścieżka kariery na to pozwala).

    6 2 Cytuj
  • Andrzej 6 maj 2014
    Powodzianin_ napisał/a:

    Nie do końca tak jest - to raz, a dwa nie popadaj ze skrajności w skrajność - dostać się dziś na państwowe dzienne studia to żaden problem.

    Dawniej też nie było to jakieś mega osiągnięcie,aczkolwiek albo przyjęli więcej i później odsiali bądź selekcja odbywała się już przy egzaminach wstępnych (na taki AGH miałem test z matematyki i fizyki a później egzamin z matmy, gdzie pytania maturalne przy tym, to był pikuś).
    [cytat]
    Bardziej obecnie liczy się wczesne zdobywanie doświadczenia i dokształcanie zaoczne (jeśli zawód i dana ścieżka kariery na to pozwala).[/cytat]

    No chyba, że pracuje się w firmie outsourcingowej...
    Tutaj niestety, jak nie masz dyplomu, to mogą polecieć po pensji, bo przecież trudniej sprzedać człowieka bez MsC z przodu...

    4 2 Cytuj
  • 6 maj 2014
    Endrju napisał/a:

    Dawniej też nie było to jakieś mega osiągnięcie,aczkolwiek albo przyjęli więcej i później odsiali bądź selekcja odbywała się już przy egzaminach wstępnych (na taki AGH miałem test z matematyki i fizyki a później egzamin z matmy, gdzie pytania maturalne przy tym, to był pikuś).
    No chyba, że pracuje się w firmie outsourcingowej...
    Tutaj niestety, jak nie masz dyplomu, to mogą polecieć po pensji, bo przecież trudniej sprzedać człowieka bez MsC z przodu...

    a). Odnosiłem się do liczby "wolnych miejsc" na studiach wtedy i dziś :). Dziś skończyć państwowe dzienne studia to pikuś.

    b). W outsourcingu nie trzeba mieć dyplomu, studentów też przyjmują i potem jak skończą studia to wcale nie wyrzucają.
    Na rodzimym rynku furorę zaczyna robić insourcing, gdzie młody posiadacz dyplomu z doświadczeniem i angielskim biegłym + coś jeszcze, może naprawdę dobrze i godnie zarobić ze stałymi perspektywami zatrudnienia. Bo dzisiejszy outsourcing to nie wklepywanie faktur (to robią na Ukrainie, w Malezji, Tajlandii, Chinach, Indiach), w Krakowie czy Warszawie to zarządzanie aktywami i funduszami, księgi główne, księgowość funduszowa, wsparcie marketingu, IT, zaawansowane programowanie aplikacji, supporty IT i językowe.

    Więc tak - student ekonomii, finansów, zarządzania, filologii obcych, informatyki, ekonometrii, ma szansę na dobre zatrudnienie. Student psychologii i pedagogiki takiej szansy nie ma.

    7 1 Cytuj
  • 29 wrz 2014

    Hej

    madziamce napisał/a:

    witam :)
    czy jest ktoś kto wybiera się na studia pedgogiczne w myslenicach??
    pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna

    Hej ja wybieram sie na studia pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna.

    1 Cytuj
  • 8 paź 2014
    Konto usunięte napisał/a:

    Bo nas irytuje to, że przez podejście do sprawy typu "muszę sobie szybko załatwić papierek jak najprostszą drogą" cierpi potem całe społeczeństwo, a w szczególności magistrzy, którzy wypracowali sobie to wykształcenie poprzez bardzo ciężką pracę. I ja się irytuję, bo patrząc na takich ludzi jak Pani nóż mi się w kieszeni otwiera, że mój magister jest równy Pani przyszłemu stopniowi (toż to do końca nie Pani wina, tylko systemu, który nie tylko z przedszkolanek ale niedługo i z babć klozetowych zrobi magistrów).

    Gdyby magister był zarezerwowany faktycznie jedynie dla mądrych, którzy potrafią poświęcić nauce kawał czasu (a nie bawić się np. w studia zaoczne, zwane w kręgach uczelnianych "śmiesznymi", ale niestety będącymi ogromnym źródłem dofinansowania) byłoby znacznie lepiej.

    Do Pani mam tylko jeden żal - propaguje Pani cholernie destruktywne podejście, które niszczy cały potencjał naszego kraju. Jednym zdaniem zniszczyła sobie Pani reputację w tej całej rozmowie. Niech będzie Pani mądrzejsza, gdy kiedyś przyjdzie Pani decydować o rozwoju edukacyjnym swoich dzieci.

    PRZEPRASZAM ZAŁOŻYCIELKĘ! Ponieważ to bezsens odnosić się do wyżej zacytowanej wypowiedzi Pana "docenta prostactwa stosowanego". Inaczej trudno określić całość jego wypowiedz,i które śmiecą ten wątek. Przeprosiny wynikają ze świadomości że dałam się sprowokować do podobnego śmiecenia. Czytając wielokrotnie powtarzane posty pisane bez loginów w których Pan magister bez nazwiska popiera sam siebie :) nie mając odwagi nawet się porządnie podpisać i pochwalić uczelnią, bo obawia się że wyjdzie iż jest ambitnym licealistą a nie panem magistrem któremu nikt nie dorówna. Aż tak ciężko pracował na swoje wykształcenie. Pewnie On tego nie przeczyta, ale niech chociaż wie że ludzie którzy się uczą takich bezsensownych jego zdaniem nauk jak pedagogika, potrafią ze sposobów wypowiedzi wnieść więcej niż Pan "inżynier" (zwróćcie uwagę na cudzysłów) może sobie wyobrazić.
    Jeżeli próbujesz wmówić czytelnikom że jest dobrze wykształcony, bądź w tym konsekwentny. Osoba o tak niskim mniemaniu o sobie i tak prostackich wypowiedziach na pewno nie skończyła żadnych studiów. Masz też minimalne doświadczenie życiowe, to rzuca się w oczy czytelników. Na przyszłość jeśli będzie ktoś chciał skorzystać z pozornej anonimowości internauty i grać kogoś kim nie jest niech lepiej się przygotuje do roli. Pan magister bez nazwiska przede wszystkim zdradził się tym że nie potrafi czytać ze zrozumieniem i nawet jeśli nie kończyłby studiów humanistycznych, tylko kierunek ścisły jak próbuje nam to wmówić umiejętność czytania na poziomie szkoły podstawowej musiałby posiąść.

    P.S Jak jeszcze tutaj wejdziesz założycielko, napisz czy się zdecydowałaś i jak się miewasz na uczelni. Dobrze że na naszych uczelniach (bo ja wybrałam inną), nie wykłada mój "idol" wyżej cytowany, krytykujący nauczali z mgr. Tylko wykładają specjaliści w dziedzinie rozwoju człowieka i sposobów radzenie sobie z ewentualnymi dysfunkcjami. Inna rzecz że jego kompleksy są zasłużone, wszak wykazał patologiczną postawę :( trzymaj się i powodzenia w zbywaniu wiedzy!!!!! której potwierdzeniem dla niedowiarków będzie papierek :)

    2 Cytuj
  • 8 paź 2014

    Tak, zdecydowałam się na te studia i powiem szczerze, że jestem BARDZO ZADOWOLONA! Dbają o studentów, wykładowcy przyjeżdżają z Krakowa, nie ma typowych sesji, tylko egzaminy rozłożone na cały rok i co więcej można zaoszczędzić sporo czasu przez to, że nie trzeba dojeżdżać do Krakowa. Ktoś to pracuje cały tydzień do późnych godzin, a potem ma zajęcia w weekend na pewno to docenia. Jest świetna atmosfera, może nie jest to miasto studenckie, ale ludzie są świetni ! Pozdrawiam serdecznie poprzedniczkę ! ;)

    5 1 Cytuj
  • 9 paź 2014

    Dziękuję za pozdrowienia. Moim zdaniem (choć nie chcę nikogo obrażać), dojeżdżanie do Krakowa tylko po to żeby podnieść sobie mniemanie na własny temat. To jest głupota a nie ambicja!!!

    4 Cytuj

Odpowiedz